Polski fandom - dyskusja, opinie, krytyka

Kącik Gier Fabularnych
kaduceusz
Szczur Lądowy
Posty: 6
Rejestracja: poniedziałek, 15 października 2007, 21:59
Numer GG: 5433643
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Polski fandom - dyskusja, opinie, krytyka

Post autor: kaduceusz »

To mój pierwszy post na tym forum, więc kłaniam się pięknie. <kłania się pięknie>
Karczmarz pisze:Podsumowując. Co mam do zarzucenia wielkim portalom to, że czasem newsują tekstami które naprawdę raczej powinny znaleźć się w "bagnie" czy jakimś innym portalu na temat nowinek zza granicy, niż oficjalnym dziale RPG. Ich zadaniem jest informować co się na świecie dzieje + rozwijać twórczość ludzi kochających rpg i chcących się podzielić swoimi pomysłami. Co mnie gryzie to to, że zdecydowaną większość sił poświęca się newsom o nowinkach a za mało (moim zdaniem) jest tekstów własnych. Trochę z tego czasem wychodzą wiadomości gdzie teksty na portalu to sprawozdania i relacje z innych stron. Na takie coś owszem jest zapotrzebowanie, ale niech to nie przyćmiewa soczystej i aktywnej twórczości fanowskiej, gdzie ktoś chcę dać coś od siebie a nie cytować dzieła innych.
Mam wrażenie, że ulegasz złudzeniu, że "wielkie portale" specjalnie prowadzą taką politykę - mało naszej rodzimej twórczości, ogrom newsów z zagranicy. Pozwolisz zatem, ze przytoczę wielokrotnie (choć jak widać - nadal zbyt rzadko) przytaczany truizm - jeżeli dobre teksty do polskich gier się pojawiają, to portal je puszcza.

Oczywiście, takie teksty są, co zauważasz w swoim podsumowaniu gdzieś powyżej. A że w ciągu tygodnia pojawia się ich w serwisie, powiedzmy pięć, przy piętnastu newsach? To chyba nie powinno budzić niczyjego zdumienia. Ruch w interesie jest stale, a do napisania artykułu trzeba się zebrać, że o posiadaniu pomysłu nie wspomnę.

Co się zaś tyczy newsów i recenzji podręczników z zagranicy: myślę, że powinniśmy sie raczej cieszyć, niż płakać z ich powodu. Sądze, że kultywowanie przekonania, że Polska sobie, a reszta świata sobie, jest w dzisiejszych czasach zwyczajnym błędem. Sprowadzenie podręcznika do dowolnego erepega nie jest już właściwie problemem. Język angielski jest potrzebny właściwie wszędzie, więc czytanie podręczników jest jedynie miłym treningiem. A przy okazji można nałapać naprawdę fajnych pomysłów, często nieobecnych w zwyczajowym polskim myśleniu o rpg.

Czy to "przyćmiewa soczystą i aktywną twórczość fanowską"? Nie sądzę. Na rynku licza się obecnie WFRP2, DnD, NS, wkrótce moze też WoD. Jeżeli zajrzysz do ich działów, zobaczysz ze proporcja newsów z zagranicy do tekstów rodzimych jest nieco inna niż w głównym dziale RPG. Ten ostatni nie ma zatem powodu, by blokowac potencjalnie ciekawe dla czytelnika wieści z zachodu.
Szef działów RPG w serwisie polter.pl
Obrazek Orient Express - orientuj się w nowych erpegach!
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Polski fandom - dyskusja, opinie, krytyka

Post autor: Karczmarz »

Hmmm

No dobra, w sumie to sporo w tym racji i muszę złagodzić swój krytycyzm :] Dobre teksty pojawiają się i nawet stosunkowo często (choć mogłyby pojawiać się jeszcze częściej :P) choć trochę się gubią w liście news. Pewnie to dlatego, że portale stają się coraz bardziej hmm globalno-informacyjne. Taka tawerna, gildia czy polter przestają działać jako zbiorowisko materiałów, a działają jako serwisy informacyjne (po reklamach i popupach można by śmiało porównać je do onetu :P) - soczysty artykuł czasem się trafi ale w natłoku informacji codziennych trudno go wyłowić.

W takim razie zmieniam zarzut z psioczenia na lenistwo fandomciuchów na moim zdaniem nieco uciążliwą linię rozwoju serwisów. Oczywiście zapotrzebowanie na informacje z Zagranicy są (choć chyba głównie w użytkownikach poltera, bo tam faktycznie co 2 osoba aktywna na forum grywa lub grywała w zagraniczne systemy itp itd. Patrząc na forum Tawerny już nie sądzę by tu znalazła się jakaś zdecydowana część zwolenników zachodnich systemów, choć kilka osób się wyłowi, a im dalej odchodząc do mniejszych portali, tam to prawie nikt nie grywa w angielskojęzyczne rpgi (z moich obserwacji, może subiektywnych)) więc i takie serwisy informacyjne mają racje bytu, o ile da się z nich wyłowić jakieś ciekawsze teksty własne.

Swoją drogą tak się zastanawiam jakie jest wzięcie w zagranicznych systemach u Polskich miłośników RPG? Na forach (zwłaszcza Poltka) jest ich wiele, choć jak spojrzę po swoich znajomych to grałem może z 2-3 ludkami którzy grywali w coś anglojęzycznego, pozostałe 99% z moich obserwacji nie wychodzi poza polskie wydania. Przydałyby się jakieś badania na ten temat (jak i na wiele innych tematów :P)
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Polski fandom - dyskusja, opinie, krytyka

Post autor: Karczmarz »

Hmmm

Zastanawiam się jak to jest z częstotliwością gry wśród twórców/redaktorów/autorów itp serwisów rpgowych? Dziś wymieniłem kilka zdań z jednym z redaktorów Elixira na temat właśnie gry i uzyskałem odpowiedzieć, że ów redaktor nie gra w rpg od ponad 3 lat - choć nie przeszkadza mu to w byciu redaktorem działu rpg :] jeden z adminów serwisu neuroshimowego grał w życiu może 1-2 sesje rpg. Twórcy kolejnego serwisu neuroshimowego sami na forum marudzą, że większość z nich gra 1 sesje na 3 miesiące, a niektórzy to już od lat nie grali.

Czy to tylko ja mam takie wrażenie, że artykuły piszą ludzie, którzy już nie grają, albo grają ale bardzo rzadko? Trochę tak, że jak ci się rpg na sesjach przejadło to idziesz dopiero pisać teksty. Ciekawe, jak często grywa Bazyl :]
Awatar użytkownika
BAZYL
Zły Tawerniak
Zły Tawerniak
Posty: 4853
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
Numer GG: 3135921
Skype: bazyl23
Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: Polski fandom - dyskusja, opinie, krytyka

Post autor: BAZYL »

Hmm...

Przez "grać" uważam ogólnie uczestniczenie w sesji, bez względu na to czy się gra, czy prowadzi. I tak proszę to odnosić do wszystkiego poniżej (po prawdzie stosunek gry do prowadzenia będzie jak 1:7).

Przez ostatnie pół roku grałem może ze dwa razy. Ale miałem gorący okres kończenia studiów, pisania magisterki i przemieszkiwania zdala od graczy. Zresztą ostatnio prawie nie piszę tekstó o RPG. Wcześniej też bywało różnie - czasami grywało się po 3-4 razy w tygodniu, czasem rzadziej. Raz mało przez ten nałóg nie wyleciałem ze studiów (bodaj na 4 roku), więc jestem raczej tym niechlubnym przykładem redaktora, który grał dość często. Generalnie nigdy nie schodziliśmy poniżej jednej sesji miesiecznie, a średnia będzie koło 3 sesji na miesiąc, przynajmniej w ciągu ostatnich pięciu lat (studia).
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
ODPOWIEDZ