Fantasy jest fantastic!

Kącik Gier Fabularnych

Co najbardziej pociaga cię w fantasy?

Podobieństwo do średniowiecza
8
24%
Fantastyczne i mityczne stworzenia
11
33%
Lepsze systemy (mechanika, dostępność, rozrywka)
3
9%
Inne (co? - odp. w poście)
11
33%
 
Liczba głosów: 33
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Fantasy jest fantastic!

Post autor: Karczmarz »

Hmmm

A ja właśnie dlatego nie lubię średniowiecza a już zwłaszcza wczesnego średniowiecza. Nie kręci mnie gra na wsi, gdzie wielką metropolią jest osada licząca 100 ludzi. Uwielbiam olbrzymie miasta, wąskie uliczki, liczne stragany, niewybrednych kupców i przede wszystkim dworskie intrygi :] Dla mnie właśnie czasy kardynała Richelieu i innych magnatów wykorzystujących biednych ludzi są najlepsze.

No i to kolejny powód dla czego Fantasy przyciąga ludzi. Każdy potrafi znaleźć w nim swoją nisze :]
Necoho
Pomywacz
Posty: 36
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 17:49
Numer GG: 1680211
Lokalizacja: Babilon, Polska.

Re: Fantasy jest fantastic!

Post autor: Necoho »

Wielkie miasta, brud i syf troche się przejadły, chociaż wystarczy ruszyć tyłek z Altdorfu czy innego Waterdeep, by znaleźć takie klimaty. A kto zabroni sesji w mitycznym mieście-państwie. Na przykład irlandzkie Ys, miasto legenda, zniknęło podczas burzy. Zupełnie inne możliwości, takie miasto pojawia się i znika wraz z mgłą.

Inną sprawą jest chociażby brak zorganizowanego państwa. Chociażby w Wampirze MW, nie trzeba było się tłumaczyć przed nikim (może oprócz mnichów z prawdziwą wiarą) podczas odpierania ataku wikingów-Pomiotu Fenrisa. W XVI, XVII, wieku zostałaby wysłana cała armia. A tak jest zbyt wiele skłóconych państewek (Mercia, Kent, Anglia) które mają gdzieś to ze atakują wschodnie wybrzeże.
Obywatelu! O jakim numerze myślę?
TomEdo
Marynarz
Marynarz
Posty: 196
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 12:45
Lokalizacja: Śląsk

Re: Fantasy jest fantastic!

Post autor: TomEdo »

Lubię fantasty ale tak samo lubię wszystkie inne "przyszłościowe" światy (Star Wars są long time ago więc... eee :D ). Kiedyś, podobnie jak większość, myślałem, że RPG musi być z mieczami, magią itd. ale potem gdy zagrałem w sfi to odkryłem, ze wcale nie musi takie być. W sfi są rzeczy którzych nie ma w zwykłym fantasty, bitwy kosmiczne, niesamowite technologie, ogrom świata, miotacze laserowe, bazooki, pościgi samochodowe i wiele, wiele więcej.
Dark Everan
Szczur Lądowy
Posty: 12
Rejestracja: niedziela, 14 października 2007, 20:21
Numer GG: 9590320
Lokalizacja: Bl-nia

Re: Fantasy jest fantastic!

Post autor: Dark Everan »

Ja lubię dark fantasy. "Cukierkowy" heroic fantasy w stylu DnD mi nie odpowiada.
Uwielbiam za to WFRP gdyż nie opiera się on na tym, że w pojedynke możemy zabić smoka. W Warhu pięciosobową drużynę może rozbić czterech orków. Gdy możemy to unikamy walki. Znakomicie w przedstawiony jest Chaos i skaveny. Rada Trzynastu, klany zabójców, inżynierów, spaczeń, liczne intrygi itd.. :D
Zajx
Majtek
Majtek
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 16 lutego 2008, 11:52
Numer GG: 2532797
Lokalizacja: Czarnobyl

Re: Fantasy jest fantastic!

Post autor: Zajx »

Ja lubię fantasty za możliwości jakie daje, jak ktoś cię zdenerwuje to nie wyzywacie się przez pół_godziny jak jakieś pół mózgi. Po prostu idziecie przed karczmę(czasami nawet za miasto) i załatwicie problem raz na zawsze. Pociągająca jest też możliwość całkowitego(lub prawie całkowitego) kontrolowania rozwoju postaci.
Bielon
Pomywacz
Posty: 54
Rejestracja: środa, 16 maja 2007, 00:04
Numer GG: 6143936
Lokalizacja: Bissel
Kontakt:

Re: Fantasy jest fantastic!

Post autor: Bielon »

Ja też oddałem na średniowieczne klmaty. To wspaniałe, móc jak w DnD spotkać smoka i go zabić, spotkać bezczelnego chama w karczmie i go zabić czy też na trakcie spotkać wędrowca i go zabić.

Ogólnie lubię fantasy bo można kogoś zabić.

Kiedyś zabijałem mniej, ale teraz więcej.

WFRP zaś jest do kitu, bo tam sam smoka nie mogę zabić.

Pozdrawiam
B
.
Konstruktywne Ugrupowanie Rewolucyjnie Wywrotowych Anarchistów
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Re: Fantasy jest fantastic!

Post autor: WinterWolf »

Fantasy lubię za to, że tak bardzo różni się od tego co widzimy w naszym świecie. Jest skrajnie inne, a jednocześnie jest też wiele mniej lub bardziej subtelnych podobieństw. No i ta magia :D

@Zajx: zasadniczo jeśli zdarzy się, że np. w klubie ktoś Cię zdenerwuje to zapewniam, że niejeden z takich irytujących koleżków chętnie sprawdzi Cię w pojedynku na pięści przed klubem. Chociaż większość to akurat gaduły... Inna rzecz, że z kolei śmieszy mnie ta męska potrzeba chwycenia za łeb kogoś, kto ma zwyczaj być irytującym. A nie łaska to zignorować takiego debila? Bo na głupka wychodzi i prowokator i ten kto dał sie sprowokować... No ale mężczyźni nie przeżyją chyba minuty bez popisywania się i udowadniania czegoś naokoło _-_' (na szczęście nie wszyscy!)
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Bielon
Pomywacz
Posty: 54
Rejestracja: środa, 16 maja 2007, 00:04
Numer GG: 6143936
Lokalizacja: Bissel
Kontakt:

Re: Fantasy jest fantastic!

Post autor: Bielon »

Inna rzecz, że z kolei śmieszy mnie ta męska potrzeba chwycenia za łeb kogoś, kto ma zwyczaj być irytującym.


To nasza natura. Podobnie jak podrywanie dziewczyn, dbanie o nie gdy są nasze, pilnowanie gniazda gdy już mamy gniozdo itp. Niewiasty mają z kolei inne potrzeby, kóre nas śmieszą, lub przerażają nawet [mnie przerażają].
A nie łaska to zignorować takiego debila?
Mam niemiłe przeczucie, że wiem o kim mówisz ;) I faktycznie, byłaby to forma niełaski. :smile: Debil mógłby się czuć niepotrzebny, pomijany, wyrzucony poza nawias. :P
Bo na głupka wychodzi i prowokator i ten kto dał sie sprowokować...
+1. Choć ja obstawiałbym jedynie tego drugiego.
No ale mężczyźni nie przeżyją chyba minuty bez popisywania się i udowadniania czegoś naokoło _-_' (na szczęście nie wszyscy!)
Dawniej takich, którzy nie wdawali się w rywalizację samo społeczeństwo wyrzucało poza nawias. Bo po co komuś taki ni pies ni wydra? Mężczyźni zostali z natury rzeczy stworzeni do rywalizacji. Widać to wszędzie, również na Forum, gdzie zwykle toczą się różne walki. Ot, choćby walka o ilość postów. Mierzenie długości penisa i porównywania z Kolegami to nasze ulbione zajęcie. ;)

Wiesz, że napisałaś całego posta nie na temat? Nono. :smile:

Ja by tego uniknąć, dodam, że fantasy lubię bo są tam zakony. Te rycerskie. Templariusze i inni.

P
B
.


Piękne Panie, przystojni Panowie! Uprzejmie zwracam się o powrót do pierwotnego tematu niniejszego wątku. Dywagacje nad wyższością jednej płci nad drugą pozostawmy psychologom i socjologom bądź przenieśmy do odpowiedniego podobnym dyskusjom działu forum. ;) - D-moon
Konstruktywne Ugrupowanie Rewolucyjnie Wywrotowych Anarchistów
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Fantasy jest fantastic!

Post autor: Solarius Scorch »

Ja po prostu nie potrafię powiedzieć, dlaczego lubię fantasy. A raczej: jakie fantasy mi się podoba, a jakie nie. Nie posunę się do odważnych wypowiedzi jak przedmówcy, gdyż po prostu nie potrafię tego sprecyzować. To jest pytanie w stylu "dlaczego podobają ci się dziewczyny/chłopcy" - to po prostu organicznie we mnie jest.
Sądzę, że Lea była najbliżej, mówiąc o poszukiwaniu czegoś utraconego... Nie chodzi tu o "utracone dzieciństwo" (w końcu, jak argumentował Tolkien, baśnie tak naprawdę najbardziej bawią przede wszystkim dorosłych, gdyż dziecko równie dobrze będzie się bawić przy historii realistycznej!), ale o pewne treści i mity, których szukamy w legendach, tradycjach, wśród ludzi starszych... Fantasy - przynajmniej dobre - wyciąga na wierzch to co znamy, ale bardziej obnażone. Walka i miłość, władza i niedola, wina i odkupienie, zło i dobro - jakiż inny system pokazuje to tak dobrze jak fantasy?
Poza tym, a może i przede wszystkim, fantasy jest magiczne. Nie chodzi o to oczywiście, że występuje tam magia; mówię o pewnej magicznej pierwotności, której możemy doznać w fantasy. Można wziąć np. sesję SF, dać bohaterom miecze, wysłać ich na planetę pierwotną i kazać walczyć z przerośniętymi jaszczurkami, ale nijak się to ma do katharsis pokonania prawdziwego smoka (dobra, przykład prostacki, no ale). Roznegliżowany mięśniak z wielkim toporem czy równie roznegliżowana elfia łuczniczka to w innych realiach powód do śmiechu, w fantasy zaś mają swoje miejsce, a przy tym kurde ucieleśniają nasze własne marzenia co do tego, czym jakoś głęboko chcielibyśmy być. I dlatego właśnie lubię dobre fantasy: bo jest zarazem zabawne i mądre.
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Fantasy jest fantastic!

Post autor: CoB »

Solarius, ostatnio także zastanawiałem się nad tym fenomenem fantastyki. Ja myślę, że chęć rozgrywania sesji w tych systemach to odwoływanie się do najgłębszych pokładów marzeń ludzkości i w pewnym sensie poszukiwanie sacrum (zabrzmiało heretycko, hehe).

Rytuały i obrzędy w najstarszych kulturach miały duże znamiona dramatyczności, łączyły z równym powodzeniem grę aktorską oraz snucie opowieści (jak erpegi). To z nich "wyszły" mity i legendy o dzielnych herosach i bohaterach. Gra dramtyczna, aktorska, towarzyszyła kulturom pierwotnym i starożytnym, niestety współcześnie wypieramy się tego, zapominając o ludowych obrzędach, czy nawet nie wiedząc po co wykonujemy niektóre gesty w kościele jako wierzący.

Nie ma już miejsca na dramatyzm w społecznościach, został wyparty przez... coś, co każdy może sobie sam sklasyfikować ;) Ludzie więcej czasu spędzają nad problemami dnia codziennego, wpadają w nerwice i depresje, nie mogą się oderwać od rzeczywistości i często szukają drogi np. w używkach, czy sektach, które żerują na zmęczeniu społeczeństwa.

A chwila wytchnienia od rzeczywistości jest potrzebna. (Pewnie dlatego gry komputerowe tak prężnie się rozwijają). Łatwiej odpocząć w świecie fantasy, który odwołuje się do "zapomnianych krain" i sfer naszych marzeń o potędze i zdolności kierowania swoim losem.

Systemy zbliżone do współczesności, są zbyt blisko realnemu światu - który zapomina o bohaterach, herosach i czasie na zabawę. Oczywiście, nie znaczy to, że w tych grach nie staramy się tego zmienić, ale na pewno ciężej jest to wykonać, niż w całkowicie "nierealnym" świecie fantasy.

To naprawdę nie jest przyjemne, kiedy człowiek się budzi rano i czuje, że nie ma wpływu na świat, w którym żyje. Dlatego RPG, a szczególnie fantasy, będąc namiastką tego co pierwotne, po pierwsze pozwala nam w jakiś sposób na chwilę pokierować losem swojej postaci, bez strasznych konsekwencji, przez co możemy "odpocząć" i wrócić do rzeczywistości.

A po drugie znowu możemy spotkać się z grupą przyjaciół (w takiej mini-społeczności) i posnuć opowieści o eksploracji wielkich krain, starciach ze złem i pomaganiu ubogim chłopom :)

Przepraszam, trochę odbiegłem od tematu, mam nadzieję, że podchwyciliście przynajmniej główną myśl ;)
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Fantasy jest fantastic!

Post autor: Solarius Scorch »

Słusznie, CoB. Twoja wypowiedź zresztą przypomniała mi jedną z moich niedawnych lektur, którą był jeden z numerów miesięcznika "Znak" z 2004 r., poświęcony Tolkienowi. Syntetyzując Twój post ze Znakowymi artykułami mogę powiedzieć, że fantasy to nie tylko poszukiwanie sacrum, ale poszukiwanie mitu.

Cieszę się, że wspomniałeś o dramatyźmie u kultur pierwotnych (i nie tylko), o misterum odgrywania ważnych treści. Przedstawienie ważnej sceny mitologicznej, podobnie jak chrześcijańska eucharystia, to coś więcej niż relacja z ważnych wydarzeń: to ich ponowne przywołanie, sprawienie by wydarzył się na naszych oczach; mit nie umiera bowiem nigdy. Sesja fantasy zaś to też odgrywanie pewnych mitów, prawd o archetypicznych bohaterach i ich czynach, które mogą się różnić w szczegółach, ale są podporządkowane pewnym prawidłom. Owe prawidła to właśnie nasz mit, w który wierzymy i który daje nam jakieś katharsis. Stąd właśnie, jak sądzę, bierze się siła fantasy.
Matt_92
Mat
Mat
Posty: 554
Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 17:35
Numer GG: 6781941
Lokalizacja: Duchnice k/Pruszkowa

Re: Fantasy jest fantastic!

Post autor: Matt_92 »

Dobrze gada, polejcie mu! :D

Katharsis. To według mnie główny punkt brany pod uwagę przy ocenianiu klimatu sesji. Sesja może być udana, ale wszyscy bohaterowie cali, zdrowi i w ogóle obładowani artefatktami i uśmiechnięci. Można to wtedy przyrównać do antycznej komedii. Sesja dobra, bo jest happy end.
Ale- inna sytuacja. Stworzyłem BN-a, kobietę, która pokazywała graczce wspaniałości świata na zewnątrz (FR, bohaterka oczywiście dobry drow :roll: ). Opiekunka naszej BG oprowadzała ją po Faerunie przez kilka sesji, po czym, któregoś razu- zabiłem ją. No i udało mi się zrobić bardzo epicki obraz śmierci, walka do ostatniej kropli krwi, takie tam. I wtedy usłyszałem "czemu to zrobiłeś, tak bardzo ją lubiłam". Poczułem się, jak po przeczytaniu/obejrzeniu dramatu.
A d'yaebl aep arse!
Mr.Ofca
Marynarz
Marynarz
Posty: 288
Rejestracja: czwartek, 28 lutego 2008, 18:31
Numer GG: 8533882
Lokalizacja: Szczecin

Re: Fantasy jest fantastic!

Post autor: Mr.Ofca »

Inna rzecz, że z kolei śmieszy mnie ta męska potrzeba chwycenia za łeb kogoś, kto ma zwyczaj być irytującym. A nie łaska to zignorować takiego debila? Bo na głupka wychodzi i prowokator i ten kto dał sie sprowokować... No ale mężczyźni nie przeżyją chyba minuty bez popisywania się i udowadniania czegoś naokoło _-_' (na szczęście nie wszyscy!)
A mnie smieszy damska potrzeba spedzenia w sklepie z ubraniami kilku godzin. Ale wlasnie dlatego chyba wiecej mezczyzn niz kobiet gra w rpg. Nie jestem nikim spechjalnym, nigdy nim nie bylem i nie bede. A tutaj moge zlapac za miecz i ruszyc ku przygodom godnych opowiesci. Cos mi sie w zyciu wali, cos nie wychodzi to chociaz zwieksze swoje ego zabijajac smoka :). Tak to dziala.

Ale glownie cenie rpg za odmiennosc od swiata normalnego. Wstaje rano, pije kawe, ide do pracy/szkoly, wracam autobusem jak co dzien. Pozoniej ide do kolegi i wsiadam z przyjacielem do pordzewialego mustanga i ide zawiezc bron rebeliantom. I nie wiem co bede robil po drodze. Moze napotkamy jakies ciekawe miejsce, godne zwiedzenia i spladrowania, a moze po prostu wybije kilku bandytow napotkanych na drodze. Jestem natomiast pewien ze nie wsiade do czerwonego autobusu MZK i nie spedze w nim nastepnej godziny trudzac sie dotrzec na drugi koniec miasta. Odmiennosc.
dópa
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Re: Fantasy jest fantastic!

Post autor: WinterWolf »

Tak mnie naszło, gdy czytałam poprzednie wypowiedzi... Bardzo upraszczając całość tego co zostało wcześniej powiedziane dodam, że RPG - szczególnie fantasy - jest przecież prawie że tym samym co opowiadanie baśni i legend przy ognisku... Wszak czas gdy mamy dostęp do elektryczności jest znacznie krótszy niż ten czas gdy trzeba było znaleźć sobie jakąś rozrywkę na długie wieczory przy ognisku/kominku/świecach (niepotrzebne skreślić). Sądzę, że to w jakiś sposób taka potrzeba wspólnego snucia opowieści jest w ludziach znacznie bardziej zakorzeniona niż sądzimy. Tak jak niekiedy człowiek leżący wygodnie na łóżku zrywa się z półsnu w odruchu odzyskiwania równowagi (drobny ruch sprawił, że instynkt zareagował - kiedyś gdyby nie taki odruch praczłowiek spadłby z drzewa XD wiem, śmieszne to porównanie XD) tak też odruchowo poszukuje kontaktu z ludźmi by przenieść się do magicznego świata (rozwój techniki sprawił, że naturalnie istnieją też alternatywy dla światów fantasy w postaci światów postapokaliptycznych, kosmicznych etc.).

@Mr.Ofca: Nie martw się XD Są na tym świecie jeszcze dziewczyny, które wręcz nie znoszą spędzania wielu godzin na zakupach XD Ja np. wolę iść do lasu na jagody, urządzić ognisko ze śpiewami, opowieściami, kiełbaskami i piwkiem, spotkać się na sesji RPG, posiedzieć przy kompie czy poczytać książkę. Zakupy to dla mnie męka i trzeba mnie na nie wyganiać siłą XD Czasem mam wrażenie, że należę do innego, bardzo rzadkiego gatunku... Jest to dla mnie o tyle wyraziste, że ostatnio nawet moja grająca wcześniej w RPG przyjaciółka uznała to już za rozrywkę zbyt dziecinną (ale nie skomentuję co ona wyprawia by okazać swoją "dorosłość" -_-')...
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Matt_92
Mat
Mat
Posty: 554
Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 17:35
Numer GG: 6781941
Lokalizacja: Duchnice k/Pruszkowa

Re: Fantasy jest fantastic!

Post autor: Matt_92 »

Powtarzając za autorem Neuroshimowego komiksu "Dolina Rozpaczy"- Twilight Wolfem (żeby nie było że to ja pierwszy zauważyłem i plagiatuję :P), RPG to prawie to samo co zabawy z dzieciństwa, podczas których wcielaliśmy się w role superbohaterów, żołnierzy i innych czarnych charakterów (doskonale znane teksty typu "nie, nie będę Niemcem!" ;) ).
W RPG też odgrywamy role, mamy fikcyjny świat, tyle że mechanika i różne inne pierdółki sprawiają, że jest to bardziej "dojrzała" zabawa.


Tooo... czekamy na LEGO D&D? :lol:
A d'yaebl aep arse!
Mr.Ofca
Marynarz
Marynarz
Posty: 288
Rejestracja: czwartek, 28 lutego 2008, 18:31
Numer GG: 8533882
Lokalizacja: Szczecin

Re: Fantasy jest fantastic!

Post autor: Mr.Ofca »

@Mr.Ofca: Nie martw się XD Są na tym świecie jeszcze dziewczyny, które wręcz nie znoszą spędzania wielu godzin na zakupach XD Ja np. wolę iść do lasu na jagody, urządzić ognisko ze śpiewami, opowieściami, kiełbaskami i piwkiem, spotkać się na sesji RPG, posiedzieć przy kompie czy poczytać książkę. Zakupy to dla mnie męka i trzeba mnie na nie wyganiać siłą XD Czasem mam wrażenie, że należę do innego, bardzo rzadkiego gatunku...
Nalezysz do bardzo rzadkiego gatunku ;). Ale jezeli jestes jaka piszesz to lepiej ze jestes "inna".
Jest to dla mnie o tyle wyraziste, że ostatnio nawet moja grająca wcześniej w RPG przyjaciółka uznała to już za rozrywkę zbyt dziecinną (ale nie skomentuję co ona wyprawia by okazać swoją "dorosłość" -_-')...
To standard. Doroslosc zwykle kojarzona jest z odrzuceniem wszystkiego co dziecinne. I taka osoba nie obejrzy bajki chociazby nie wiem jaka byla super, bo to doroslym nie przystoi. A ja podchodze do tego luzno. Dorosly jest przede_wszystkim odpowiedzialny. Ja jeszcze chyba nie jestem, ale mimo ze to sie zmienia, to nadal lubie obejrzec bajke, przeczytac komiks czy zagrac w "dziecinna" gre zwana rpg.
RPG to prawie to samo co zabawy z dzieciństwa, podczas których wcielaliśmy się w role superbohaterów, żołnierzy i innych czarnych charakterów (doskonale znane teksty typu "nie, nie będę Niemcem!" ).
W RPG też odgrywamy role, mamy fikcyjny świat, tyle że mechanika i różne inne pierdółki sprawiają, że jest to bardziej "dojrzała" zabawa.
No niekoniecznie. Bo jezeli pojde do kiosku, kupie pistolet na kulki i zaczne sie bawic z dziecmi w "strzelanego" to przechodzaca grupka zapalonych erpegowcow pomysli "dzieciak". Ale jezeli wezme ten sam pistolet i pojde do lasu szukac mutantow z kolegami w moim wieku i spotkam ta sama grupe ludzi wezma nas za "grajacych w fajnego larpa". Wiec robiac to samo jestem postrzegany inaczej :/.

Swoja droga nigdy mi ta mysl z dziecmi i rpg nie przyszla do glowy. I teraz wychodzi kto tu jest fanem rpg. 20 podrecznikow, 10 zestawow kosci 20 stronicowy scenariusz i grupa doswiadocznych w rpg ludzi jest prawdziwymi profesjonalistami? Otoz takie dziecko bije ich na glowe. Jemu wystarczy calkowicie niepasujacy do klimatu pistolet (powiedzmy na wode) i juz jest partyzantem. Bez tracenia czasu na scenariusze, bez kartek i ustalania czasu sesji. Wladcy wyobrazni :D
dópa
Matt_92
Mat
Mat
Posty: 554
Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 17:35
Numer GG: 6781941
Lokalizacja: Duchnice k/Pruszkowa

Re: Fantasy jest fantastic!

Post autor: Matt_92 »

Ale mechanika pozwala rozstrzygnąć spory. Ile to zawsze było sytuacji spornych gdy się do siebie strzelało, albo który żołnierzyk się gdzie ruszył. W podstawówce na świetlicy zaczęliśmy z kumplem wprowadzać zasady do zwykłej zabawy z żołnierzykami, żeby potem nie było nieścisłości i wszystko było fair. I zaczęło przypominać bitewniaka.
Minus dla dzieci, plus dla dorosłych
(Ale chyba tylko w tym jednym wypadku ;) )

A tak to było:
-Nie żyjesz!
-Nie, to TY nie żyjesz!
-JA Cię zabiłem pierwszy!
-Ale ja mam lepszy pistolet!
A d'yaebl aep arse!
ODPOWIEDZ