Moja drużyna jest hermetycznym środowiskiem, dlatego nie mam zbyt wielu okazji do wprowadzania nowych graczy. Zamiast tego dwa razy prowadziłem sesje z publiką (i darmowym popkornem) i się spodobało. Jeśli już miałbym komuś przedstawić, jak wygląda RPG, zrobiłbym to na pewno w ten sposób. Przyszedłby na sesje, zobaczył przez pierwszą godzinę jak to się robi, a później dostałby gotową kartę postaci i jazda.
KOMPLETNIE nie chce mi się tłumaczyć, co to jest RPG. "To taki teatr", "Gra komputerowa na papierze", "Gra wyobraźni"... Zawsze gdy komuś to mówię, robię głupią minę, a później wybucham śmiechem i zmieniam temat.
System nie ma znaczenia. Liczy się ambicja jednostki. Jeśli jej nie posiada, będzie noobem. Jeśli posiada, rozwinie w sobie umiejętnośći rpgowe. Dlatego mógłbym dalej "kosić orki" na sesjach, ale zamiast tego gram ambitniej i przyczyniam się do rozwoju sceny RPGowej poprzez pisanie do Tawerny.Phoven pisze:Jednak myślę, że jest to raczej preferencja grupy; większość "młodych" graczy to niestety początkujacy gracze DnD/WFRP.
Masz błędny punkt widzenia i wszystko upraszczasz do stereotypów. Równie dobrze mogłeś wpisać tam Wampira, ZC lub cokolwiek, co uważa się za "elytę" systemów, a równie dobrze można tam rozegrać scenariusz, nieraz głupszy niż w wspomnianym DnD / WFRP.
Odnośnie średniej wiekowej: napisał do mnie Mistrz Gry mający 12 lat i posiadający niby pięcioletnie doświadczenie. Nie wiecie jakiego ROTFLa zaliczyłem .