Strona 1 z 4
					
				Najlepszy czar
				: sobota, 14 kwietnia 2007, 20:11
				autor: Frater
				Który czar z dowolnego systemu fantasy podoba wam się najbardziej/ uważacie go za najlepszy. Wiem że to dość ogólny temat, bo różne czary mają różne zastosowania, ale każdy mag ma chyba swojego ulubieńca. Ja naprzykład lubię "ogniste nasiona", czar druida z D&D. Żołędzie i Jagody stają się granatami bądź bombami. Polubiłem gdy walczyłem sam ( bo drużyne zabili w trakcie walki) z grupą jakiś dziwnych Muta-bandytów (MG sobie wymyślił) w lesie pełnym żołędzi...
			 
			
					
				
				: sobota, 14 kwietnia 2007, 20:17
				autor: BAZYL
				Krwawe Natarcie - wokół ofiary pojawia się kilka magicznych latajacych dłoni i wiadro krwi, któe zostaje na nią wylane. Rączki oczywiście zaczynają wylaną krew wcierać w ofiarę.
			 
			
					
				
				: sobota, 14 kwietnia 2007, 20:41
				autor: Tori
				Pomijając super ekstar czary Horrorów i Smoków za najlepszy czar uważam Uschnięcie kończyny w EDku. Ksenomanta złowrogo szepcąc "Schnij" wskazuje na rękę tudzież nogę ofiary, a ta zamienia się na coś podobnego do gałęzi.
			 
			
					
				
				: sobota, 14 kwietnia 2007, 20:59
				autor: Deep
				Jeśli chodzi o czary niedostępne dla gracza to "Zdzieranie skóry" z ED. Polega to na tym, że skóra odrywa się od reszty ciała a Horror może sobie nią obracać we wszystkoe zstrony 
A jeśli chodzi o czary dostepne dla gracza to fajne jest przywołanie demonów w Monastyrze. Niektróre demony są na prawde fajne 

 
			 
			
					
				
				: sobota, 14 kwietnia 2007, 21:00
				autor: Ravandil
				Ja tam za bardzo na czarach się nie znam, bo gram tylko w WFRP, ale nie magiem. A jak tylko mam maga w drużynie, to okazuje się on jeszcze gorszym od Rincewinda, bo nie zna fajnych czarów. Jeden umiał rzucić tylko "Magiczny pocisk" i "Odgłosy", a drugi "Porażenie" i "Ochronę przed deszczem". Ale ogólnie podoba mi się czar znaleziony w podręczniku, a mianowicie "Przywołanie Smoka Ziemi". Po pierwsze robi niezły rozpiździel, a po drugie jego składnikiem wspomagającym są "wciąż bijące serca sześciu humanoidów". LOL. Był jeszcze czar (a raczej rytuał), który wymagał w ofierze mężczyzny i kobiety, którzy nie jedli od tygodnia. Jak kumpla na sesji przygłodziliśmy, to się śmialiśmy, że wypróbujemy na nim czy to działa 

 
			 
			
					
				
				: sobota, 14 kwietnia 2007, 21:16
				autor: Perzyn
				Ja to mam ulubione combo w WFRP. Wzięło się ono z czasu jak będąc Guślarzem trafiłem do więzienia o zaostrzonym rygorze. Postać miałem raczej krnąbrną i karzczmarz... eee naczelnik się na nią wkurzył jak zamówiła "dziewczynki do mojego pokoju" i wysłał do mojej celi więziennego pederaste - grubego obleśnego typa lubiącego pchać od tyłu. Nie ma to jak ogłuszenie i płomyk. Tylko kiepsko sie śpi na kamiennej podłodze jak sie siennik sfajczy....
			 
			
					
				
				: sobota, 14 kwietnia 2007, 22:51
				autor: Tevery Best
				Klasycznie do oporu: Magiczny Pocisk (ten DeDekowy, sprawdza się super nawet na wyższych levelach, a dostępny jest od pierwszego) oraz The Immortal Fajerbol. Kropka. Ale spoko jest też zaklęcie "Simulacrum" tworzące kopię danej osoby ze śniegu i lodu (częściowo). Aż chce się takiemu powiedzieć "bałwan"... No i Widmowy Zabójca: formuje lęki podświadomości ofiary w jeden kształt. Śmierć ze strachu na miejscu albo 3k6 obrażeń... miodzio. Tylko jest jedno "ale" w pewnych warunkach ofiara może skierować zaklęcie przeciw tobie.
			 
			
					
				
				: sobota, 14 kwietnia 2007, 23:43
				autor: Craw
				Megawzwód
A czemu? Bo dziala na zabojcow magow ;P
			 
			
					
				
				: niedziela, 15 kwietnia 2007, 03:18
				autor: Solarius Scorch
				Nazywało się to chyba "Uścisk Ngyoty" - czar z 
Zewu Cthulhu. Polega on na tym, że zaciskasz dłoń, a w niej pojawia się serce ofiary, które miażdżysz. 

 Może to i szczeniackie, ale jakoś zawsze mi się ten czar podobał!
 
			 
			
					
				
				: niedziela, 15 kwietnia 2007, 07:32
				autor: Visius
				Dedekowy palec śmierci, to dopiero szczeniacki czar. Ale jakby nie było lubię go i gdy gram czarodziejem bardzo często go stosuję. Rozbudowany opis tego jak moja postać wyciąga palec w kierunku jakiegoś przeciwnika zawsze przyprawia mnie o dreszcze na plecach. 

 
			 
			
					
				
				: niedziela, 15 kwietnia 2007, 08:04
				autor: Falandar
				Welon zepsucia - Warhammer(magia czarnoksięska). Wsystkie postacie w promieniu 5 metrow gwaltownie gnija tracac 1 PZ co runde do momenu udanego rzutu SW. Postać, która straci 2 lub wiecej PZ otrzymuje mutacje chaosu.
Ostatnio rzucilem podczas sesji taki czar na graczy. Krasnolud otrzymal prezent w miejscu gdzie plecy traca swoja szlachetna nazwe 

 w postaci ogona.
 
			 
			
					
				
				: niedziela, 15 kwietnia 2007, 13:11
				autor: BLACKs
				Ulubiony czar... Hmm...
DnD -> "Transformacja Tensera"? Czy jakoś tak... Pamiętam, że zabójczy czar 

.
WFRP -> tu wybór będzie prostszy... Moim ulubionym czarem w Młotku jest "Mroczne Przeznaczenie", skreślające jednego PP lub zwiększającego poziom krytycznej rany do +10. Miodzio.
 
			 
			
					
				
				: niedziela, 15 kwietnia 2007, 16:36
				autor: kaziu
				ED: 15 krąg nekrofil: na dość dużym(duże pobojowisko) ożywiają się zwłoki i są pod twoją kontrolą 
15 krąg czarodziej: zamykasz spory obszar w butelce.....
DnD: przemiana tensera i palec śmierdzi
Z autorskiego systemu (takiego samogonu) promień paladyna czy cuś 
Podpalenie+spory dmg
 
			 
			
					
				
				: niedziela, 15 kwietnia 2007, 19:21
				autor: Tevery Best
				BLACKs pisze:DnD -> "Transformacja Tensera"? Czy jakoś tak... Pamiętam, że zabójczy czar 

.
 
Czy ja wiem... nadaje ci właściwości bojowe, podstawowe biegłości w walce bronią, trochę  HP, niekoniecznie dużo Siły i Zręczności... ale nie możesz rzucać czarów, a było, nie było są one głównym źródłem siły maga, a rzucanie się w walkę wręcz bez pancerza i przy nadal małej HP to prawie pewna śmierć... Dobre, ale na koniec walki, jak już nie masz czarów, a wróg ledwo dyszy.
kaziu pisze:DnD: przemiana tensera i palec śmierdzi
Tja, komponent somatyczny (czyli gest) - grzebiesz sobie palcem w... zębie. Warunek: nie możesz myć zębów.  

 
			 
			
					
				
				: niedziela, 15 kwietnia 2007, 20:43
				autor: BAZYL
				Długo z pewnym Widłakiem śmialiśmy się z dedekowego czaru "Oziębły Dotyk". Uwaga, nie stosoawć na małych dzieciach! 

 
			 
			
					
				
				: poniedziałek, 16 kwietnia 2007, 07:38
				autor: Lea
				Jest w Poza Czasem taka moc (akurat są tam czary i moce, ale potraktujmy jednakowo, bo jedno i drugie to takie spelle)... To się chyba nazywało "przekazywanie słów" albo "głosy z oddali", nie pamiętam, ale polegało na tym, że bohater może bliskiej osobie (komuś, kogo zna) przekazać na odległość jakieś uwagi swoim głosem. Jakoś mnie to urzekło bardzo. W tym systemie w ogóle mają ciekawe i przydatne czary, a kapłaństwa poszczególnych bóstw naprawdę się bardzo różnią, nie jak w dd.
			 
			
					
				
				: wtorek, 17 kwietnia 2007, 13:51
				autor: Septimus Helmheid
				Oddech smoka - D&D. Nagle znikad pojawia sie smoczy leb i zionie ogniem wszedzie naokolo. To samo co kula ognia, tylko ponad dwa razy wieksze pole razenia, a zabija wszystko za pierwszym razem. tylko doskonale chroniony magia obronna mag i smok moze uniknac obrazen.