Powergaming

Kącik Gier Fabularnych

Co sądzisz o powergamingu?

Jestem powergamerem / posiadam takiego w drużynie.
14
30%
Nie spotkałem się z tym stylem gry.
11
24%
Powergaming to zło / Nie podoba mi się ten styl.
21
46%
 
Liczba głosów: 46
Falandar
Marynarz
Marynarz
Posty: 166
Rejestracja: poniedziałek, 10 kwietnia 2006, 01:23
Numer GG: 5951765
Lokalizacja: Drawsko Pom/Wrocław

Re: Powergaming

Post autor: Falandar »

Taka opcja mi się podoba (postac konkretnie wyspecjalizowana i dobra w tym co robi na co dzien). Ale nie pasuje mi super-bohater, taka uniwersalna kupa mięsa z toporem co włada arymagią i do tego urodzony akrobata... jakies male przegiecie. Ale jak ktos lubi to prosze, czemu nie :)
mqm
Pomywacz
Posty: 50
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 16:13
Numer GG: 0
Kontakt:

Re: Powergaming

Post autor: mqm »

Zgadzam się z Falandarem. U mnie prawie wszyscy gracze chcieli by magiczne topory i zbroje od razu na samym początku gry :D. Raz trzech uparło się aby dać im smocze jajo. Jakby tego było mało to chcieli jajo złotego smoka x3! A dostali figę z makiem. Jakby wczuli się w postać opiekującą się smokiem to bym im dał ale im chodziło o to aby byli niezwyciężeni. Jeden z nich szczególnie patrzy na wszysto pod kątem: Jak MG podsunie mi pod nos wszystkie skarby świata abym dobieścił swoją postać to będzie git sesja. Chyba za dużo nagrał się w Diablo II i Sacred :). Większość moich graczy nie kombinuje jak by tu rozbudować postać tylko chce wszystko w gotowcu.

Zawsze myślałem, że PG to jest np. w d&d: na początek sesji postać 20 level + najpotężniejsze przedmioty z Przewodnika Mistrza Podziemi + 10000000000000 sz. No troszkę przesadziłem ale wcześniej myślałem o PG właśnie w ten sposób.
"W szmaragdową noc
W kryształowym zamku..."
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: Powergaming

Post autor: BlindKitty »

Więc tak: ja należę do tego typu powergamera, który będzie przez tydzień siedział po nocach w necie poszukując jakiegoś zapomnianego przez bogów i ludzi dodatku, żeby go ściągnąć, bo jest tam atut, który da mu większe możliwości. Ale dopóki nie zdobędę wspomnianego, zapomnianego przez bogów i ludzi dodatku, to go nie użyję, nawet jeśli MG mi uwierzy na słowo że on istnieje :P
A jako przykład podam tu swojego druida. Na 24 poziomie będzie on Kolosalnym+ złowieszczym tygrysem, będzie mógł zachowywać tę postać cały czas (nawet w polu antymagii, rzucając Koncentrację PT 15 co turę, z modyfikatorem +24 chyba), rzucać w niej czary (bez materiałów), a w turze szarży i w każdej w której ma trzymanie atakować czterema łapami po 16k6 + 25 każda, przy czym każde dwie trafiające w tej samej turze zadają obrażenia jak cztery. Przy trafieniu wszystkimi czterema (atak +40 lekko licząc) zadaje 256k6 + 400 obrażeń, nie licząc premii od broni (ach, ten Sierp Szponów...). A to wszystko przed tym, jak zacznie sam siebie buffować :D Wreszcie wrocimy na pustynię wykończyć tego smoka, jak tylko MG wróci ochota na mistrzowanie... :]
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Re: Powergaming

Post autor: Craw »

Osobiscie stosuje powergaming umiarkowany, czyli maksymalne doszlifowanie i wypakowanie postaci w pewnych realistycznych normach. Po prostu dbam o to, zeby moja postac nie byla slabeuszem. Z drugiej zas strony nie staram sie zrobic z niej megaherosa, szczegolnie przy mojej obecnej tendencji do robienia postaci jak najbardziej realistycznych i zgodnych z realiami sredniowiecznego swiata.
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Re: Powergaming

Post autor: BLACKs »

A jako przykład podam tu swojego druida. Na 24 poziomie będzie on Kolosalnym+ złowieszczym tygrysem, będzie mógł zachowywać tę postać cały czas (nawet w polu antymagii, rzucając Koncentrację PT 15 co turę, z modyfikatorem +24 chyba), rzucać w niej czary (bez materiałów), a w turze szarży i w każdej w której ma trzymanie atakować czterema łapami po 16k6 + 25 każda, przy czym każde dwie trafiające w tej samej turze zadają obrażenia jak cztery. Przy trafieniu wszystkimi czterema (atak +40 lekko licząc) zadaje 256k6 + 400 obrażeń, nie licząc premii od broni (ach, ten Sierp Szponów...). A to wszystko przed tym, jak zacznie sam siebie buffować :D Wreszcie wrocimy na pustynię wykończyć tego smoka, jak tylko MG wróci ochota na mistrzowanie... :]
Postac z szablonu, czy wlasnej roboty?

Widzialem szablony dla zaklinacza, ktore na 20 poziomie kontrolowaly tysiace insektow naraz : D.
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: Powergaming

Post autor: BlindKitty »

Własnej roboty, na własnej krwi wyhodowana ;) Przeszukałem sporo dodatków pozdobywanych na różne dziwne sposoby żeby ją zmontować :) A kontrolowanie tysięcy insektów przez zaklinacza... Chyba druidem możnaby to osiągnąć łatwiej/sprytniej :P Tylko musiałbym trochę poszukać, nie jestem na 100% pewien czy dałoby radę, ale coś mi się wydaje, że owszem ;]
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Re: Powergaming

Post autor: Force »

Więc tak: ja należę do tego typu powergamera, który będzie przez tydzień siedział po nocach w necie poszukując jakiegoś zapomnianego przez bogów i ludzi dodatku, żeby go ściągnąć, bo jest tam atut, który da mu większe możliwości. Ale dopóki nie zdobędę wspomnianego, zapomnianego przez bogów i ludzi dodatku, to go nie użyję, nawet jeśli MG mi uwierzy na słowo że on istnieje :P
A jako przykład podam tu swojego druida. Na 24 poziomie będzie on Kolosalnym+ złowieszczym tygrysem, będzie mógł zachowywać tę postać cały czas (nawet w polu antymagii, rzucając Koncentrację PT 15 co turę, z modyfikatorem +24 chyba), rzucać w niej czary (bez materiałów), a w turze szarży i w każdej w której ma trzymanie atakować czterema łapami po 16k6 + 25 każda, przy czym każde dwie trafiające w tej samej turze zadają obrażenia jak cztery. Przy trafieniu wszystkimi czterema (atak +40 lekko licząc) zadaje 256k6 + 400 obrażeń, nie licząc premii od broni (ach, ten Sierp Szponów...). A to wszystko przed tym, jak zacznie sam siebie buffować :D Wreszcie wrocimy na pustynię wykończyć tego smoka, jak tylko MG wróci ochota na mistrzowanie... :]
... Powergaming na niższych poziomach jest dobry i daje wiele satysfakcji. Ty składasz postać z która ma niesamowite zdolności tak ja zrobiłem to z 3 lvl kapłanem który kosił 6 lvl postacie. Wtedy możesz czerpać większa satysfakcje z gry takim herosem. Ale postać która zadająca 256k6 + 400 ... wchodzi w smoka jak w masło. Może ciebie to bawi ale mnie nie, taką postać kładzie się na półeczkę albo umieszcza w panteonie bogów.

Jako MG wiem że taka postać psuje wszelkie misje i walki. Chyba że MG pomnoży hp potworów razy 1000, ale wtedy ty nie jesteś usatysfakcjonowany i nikt nie jest szczęśliwy ;) . No chyba że chcesz być true epickim i przetrzepać skóry bogom.
Pozdro dla Marka posiadającego wyważony, rtęciowy ogromny topór oraz atut mocarna ręka (czy jakoś tak) i dla jego furii Nie pamiętam dokładnie ale 300 obrażeń zadawał spokojnie.
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: Powergaming

Post autor: Alucard »

No i to zależy znowu od podejścia do RPG i stylu gry.
Primo- Gramy za duży storytelling by był sens koksac postać. Po prostu czasem Bard ma większe mozliwości (spryt panowie) niz wysokolewelowy kosiarz potworów.
Secundo-Trzeba się NAPRAWDĘ znać na systemie, a ja wiedzę posiadam głównie i neuro. Nie wiem czy tam da się stworzyć herosa :D
Tertio- Wykorzystywanie systemu? Super. Boję się tylko, że tsie planowe tworzenie postaci może choć trochę zabić grywalność...
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: Powergaming

Post autor: kajtek Raulin »

Niech ktoś mi wytłumaczy!

Powergaming to wykorzystywanie każdego złota i zbieranie każdego,najmniejszego grzyba itp. na sprzedaż?

Powergaming to umacniane postaci i robienie bogiem?
Kaczor
Marynarz
Marynarz
Posty: 380
Rejestracja: sobota, 18 listopada 2006, 16:52

Re: Powergaming

Post autor: Kaczor »

Nie....Powergaming to przede_wszystkim pakowanie postaci wykorzystujac system, (np. D&D) atuty i umiejetnosci, przy odpowiedniej rasie i klasie itp. itd. a ekwipunek to jakby jest podrzedna sprawa bo jak zadajesz 100 obrazen toporem zwyklym, to toporem +2k6 od kwasu wiele wiecej nie zadasz. tak mi sie wydaje.
"Yet another beautiful moonlit night."-Alucard :D
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Powergaming

Post autor: Solarius Scorch »

Powergamingu nie stosuję z prostego powodu: nie chce mi się. Po co mam wkładać wysiłek w jak największe możliwości postaci, kiedy wiem, że MG i tak dostosuje możliwości wrogów do moich? Wolę tę energię poświęcić na uciekawianie postaci.
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: Powergaming

Post autor: BlindKitty »

A ja kiedy siedzę w domu i nie mam co robić, to wolę przejrzeć kolejny podręcznik/dodatek/numer Dragon Magazine i znaleźć coś co pozwoli mi podkręcić trochę bardziej mojego druida, niż myśleć czy ma mieć tik nerwowy, czy może się jąkać. Bo postać najlepiej uciekawia się właśnie w trakcie sesji, kiedy to przez przypadek wyrwie się np. jakieś dziwne słówko, a potem na stałe wchodzi ono do słowniczka postaci; to czyni postać żywą, życie, a nie dumanie o drugiej nad ranem co zrobić, żeby postać była bardziej żywa...

@Force - bogów się nie da ruszyć tak łatwo, za mała premia do ataku, a oni mają za duże KP, ale na 40 poziomie to spokojnie... Planujemy z chłopakami założyc Trójcę Świętą, pokonawszy Io, więc trzeba się starać, prawda? :D
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Powergaming

Post autor: Karczmarz »

Hmmm
Powergamingu nie stosuję z prostego powodu: nie chce mi się. Po co mam wkładać wysiłek w jak największe możliwości postaci, kiedy wiem, że MG i tak dostosuje możliwości wrogów do moich? Wolę tę energię poświęcić na uciekawianie postaci.
Jeśli wszyscy gracze tak robią to nie ma problemu. Ale jeśli 3 graczom szkoda czasu, a 1 nie to robi się nieprzyjemnie, bo ten 1 często jest w stanie rozchlastać wszystkich pozostałych bez mrugnięcia a reszta zaczyna się wkurzać że jest słabsza i nic nie może zrobić.
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Powergaming

Post autor: Solarius Scorch »

BlindKitty pisze:A ja kiedy siedzę w domu i nie mam co robić, to wolę przejrzeć kolejny podręcznik/dodatek/numer Dragon Magazine i znaleźć coś co pozwoli mi podkręcić trochę bardziej mojego druida, niż myśleć czy ma mieć tik nerwowy, czy może się jąkać. Bo postać najlepiej uciekawia się właśnie w trakcie sesji, kiedy to przez przypadek wyrwie się np. jakieś dziwne słówko, a potem na stałe wchodzi ono do słowniczka postaci; to czyni postać żywą, życie, a nie dumanie o drugiej nad ranem co zrobić, żeby postać była bardziej żywa...
Wiadomo, że ja też na ogół - na ogół! - nie siedzę specjalnie po to w książkach, żeby szukać swojej postaci jakichś pierdółek. Jednak o postaci mi się po prostu myśli w wielu sytuacjach życiowych, kiedy np. coś zobaczę czy usłyszę i mi się skojarzy. Dlatego też wydaje mi się to dość powszechne, choć mogę się mylić.
Nie mówię przy tym wcale, że myślenie nad dopakowywaniem postaci jest złe; po prostu mnie nie ciekawi. Jak mocna by nie była, zawsze znajdzie się haczyk... Granie postacią słabszą nie jest wcale trudniejsze. Choć pamiętać trzeba, że ja gram w single, więc MG może dostosować wszystkie wyzwania do poziomu mojej postaci.
Karczmarz pisze:Hmmm
Jeśli wszyscy gracze tak robią to nie ma problemu. Ale jeśli 3 graczom szkoda czasu, a 1 nie to robi się nieprzyjemnie, bo ten 1 często jest w stanie rozchlastać wszystkich pozostałych bez mrugnięcia a reszta zaczyna się wkurzać że jest słabsza i nic nie może zrobić.
Muszę się zgodzić. Ale, jak mówiłem, ja gram w single... ;) Więc się nie wypowiadam.
Szasza
Bombardier
Bombardier
Posty: 639
Rejestracja: niedziela, 1 października 2006, 17:54
Numer GG: 10499479
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: Powergaming

Post autor: Szasza »

Dla mnie Powergaming jest zupełnym nie wczuwaniem się w grę i absolutnie mechanicznym podejściem do rozgrywki to co opisane zostało na początku tematu nazywam roztropnością.
Moim zdaniem temu paskudztwu największe pole do popisu daje D&D, jednak ja zazwyczaj Gieemuje w sesjach Warhammera i spotykam się z tym w następującej postaci:
G1 wiezie nieprzytomnego G2 wozem.
-Mg[ja]-Widzisz jak starego, schorowanego rolnika szykanuje banda wioskowych cwaniaków.
G1- Ciekawe ile ma kasy....
Mg- Broni się jak może, ale zbyt długo nie wytrzyma.
G1 - Czekam....
MG- Staruszek przebił widłami jednego z oprychów, niestety następny przewrócił go potężnym ciosem pałki.
G1- Ładuję kuszę i czekam.
Mg- Bandyci kopią i tłuką pałkami skulonego starca. Chwilę później leży martwy w kałuży własnej krwi.
G1- Strzelam do najlepiej wyposażonego
[...i powybijała ich jak psy...]
G1-Teraz podchodzę aby przszukac zwłoki...
[ Rzuty na Obłęd- pozytywne + 6 PO, na choróbska negatywne]
Takie sytuacje powtarzały się z tym graczem wiele razy + nie umiał odgrywac obłędu, a tym bardziej postaci . W końcu się wściekłem i okazało się że w następnej karczmie wissiały listy gończe z jej podobizną, a uzbrojeni po zęby łowcy nagród czekali tam na nią. Gdy już miała szczeznąc użyła PP-ka i obudziła się w domu jakiejś znachorki. Znachorka wyszła ona zaczęła okradać jej dom. Wlazł wieśniak, przyłapał ją i zadyndała na szubienicy bo już PP-zbrakło.
To był jak dla mnie przykład PowerGamingu. Czy rozwiązanie uważacie za słuszne?
Obrazek
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Re: Powergaming

Post autor: Force »

E... nie. To tak zwany rozpieprzasz gry, osoba która grać nie potrafi. Chciwa i głupia, wychowana na Tibii. Są powergamerzy (pozdro dla Qariona) którzy mino tego że są zdolni rozwalić pół lasu i mają żądze pieniędzy, nie robią tego, bo bardziej ich bawi rola szarej eminencji i pociąganie za sznurki.
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Trankvilus
Marynarz
Marynarz
Posty: 371
Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40

Re: Powergaming

Post autor: Trankvilus »

Rozwiązanie słuszne. Pytanie - czy ta "graczka" nie robiłaby dokładnie tego samego, gdyby miała postać mniej potężną i dopracowaną? To nie wina powergamingu, tylko gracza i jego braku umiejętności/innego zapatrywania się na RPG.
Powergaming to dla mnie rzecz pozytywna - gracz tworzy sobie postać w danych realiach tak, jak "tworzyłby" swoje "ja" w realu - pieczołowicie, by w oparciu o dane zasady mieć postać jak najsilniejszą, wyspecjalizowaną.
Koyaanisqatsi!
ODPOWIEDZ