Steampunk

Kącik Gier Fabularnych

Co sądzicie?

Oczywiście
41
82%
Nie ma prawa bytu
3
6%
To ujdzie ale i tak nikt nie będzie z tego korzystał
6
12%
 
Liczba głosów: 50
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Steampunk

Post autor: CoB »

Chociaż jestem już szczęśliwym posiadaczem Wolsunga i przyznać muszę, że podręcznik jest bardzo fajny, to mi osobiście steampunk nie podoba się zupełnie i raczej nie będę prowadził w tych klimatach sesji.

Wolę czystą fikcję naukową, horror i ostatecznie fantasy. O dziwo steampunk wygląda fajnie w literaturze, ale to tak naprawdę powieści przygodowe. Czy przyjmie się na sesji? Na pewno nie z bandą krasnoludów, niziołków i trolli...

Zresztą gusta są różne, a Wolsung dobrym erpegiem jest jak się go ogląda :P Kiedy zagram choć jedną sesję, napiszę więcej.
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
gaudat
Marynarz
Marynarz
Posty: 361
Rejestracja: poniedziałek, 21 lipca 2008, 21:44
Numer GG: 12362182

Re: Steampunk

Post autor: gaudat »

Brzoza - to nazywa się Modern, choć może miałeś na myśli Eberron.
BTW do stempunk'a nic nie mam, choć preferuję inne klimaty.
"Umysł rozkazuje ciału i ono jest posłuszne. Umysł rozkazuje sobie samemu i natrafia na opór."
- Lady Jessika Atryda, "Diuna" Herbert
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Steampunk

Post autor: Brzoza »

Nie rzucaj mnie tu jakimiś dziwnymi nazwami, ja mówie o tym co obserwuję w świecie a nie jakies jedynie erpegi
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Steampunk

Post autor: Solarius Scorch »

Ja tam powiem szczerze, że nie chwytam tego całego boomu na steampunk. W porządku, można przeczytać Maszynę różnicową albo obejrzeć Wild Wild West, ale żeby od razu robić z tego erpegi? Moim zdaniem steampunk to raczej eksperyment z konwencją w stylu "weźmy dwie zupełnie różne rzeczy i połączmy je w jedną", jakich można stworzyć setki - i kto powiedział, że akurat ta jest najciekawsza i najbardziej warta inwestycji twórczej? Dlaczego nie np. płaszcz i szpada w kosmosie, albo sarmacka szlachta w świecie będącym jednym wielkim pokojem, albo transformujące roboty jako trzystu Spartan? Może trochę się zapędziłem, ale steampunk to chyba niewiele więcej. OK, ma pewne podstawy w tradycji popkultury (Verne choćby), ale znaczna część steampunku zbyt daleko od tego odchodzi - inaczej pewnie nie miałoby sensu mówienie o steampunku jako takim, raczej po prostu o RPG fantastycznym czy też fantastyczno-historycznym.

Prawdę mówiąc denerwuje mnie ten zalew dziwnych konwencji (steampunk, gothic punk i inne wymysły) przy braku zainteresowania rynku normalnymi, szerokimi nurtami w RPG. Nie mówię że są one złe, ani też że nie chcę w nie grać, ale gdzie do diabła podziało się hard SF? Fantasy nieźle się trzyma (głównie za sprawą d20), horror jakoś tam kuleje, ale gdzie ja mogę sobie poeksplorować inne planety? Chyba tylko w systemach takich jak Star Wars albo Fading Suns, a to - umówmy się - nie jest SF, ale fantasy w kosmosie. Ja w każdym razie czuję się tym brakiem bardzo rozdrażniony, stąd moja niechęć do wąskich wymysłów formalnych zagarniających rynek.
Sulik
Szczur Lądowy
Posty: 11
Rejestracja: środa, 22 marca 2006, 14:46

Re: Steampunk

Post autor: Sulik »

No chyba pierwszy raz zgadzam sie Solariusem.
Dajcie tu porządne Sci-Fi !
Sam mam dosyć herosów z świetlnymi mieczami. Wielkie nadzieje pokładałem w Starcraft rpg, ale wyszła kiła.
Bardzo chciałbym zobaczyć klimaty takie jak np Battlestar Galactica, Sunshine, Eve Online w wersji RPG.
Czyli brudne sci fi, w którym ludzie, dotychczas dorastający w pieleszach matki ziemi, zaczynają przemieniać się pod
wpływem pustki kosmosu...
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Steampunk

Post autor: Brzoza »

Ktoś czytał Drugi Tom Ligi Ekstraordynarnych Dżentelmenów? Alan Moore w bardzo fajny sposób łączy steampunk i Sci-Fi.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Steampunk

Post autor: CoB »

Solarius, stuprocentowo się z tobą zgadzam. Swoją drogą, im głębiej wnikam w Wolsunga, tym bardziej jestem zdania, że jest to po prostu fantastyka z elementami historii alternatywnej. A np. taki Shadowrun 4ed. to dobry cyberpunk z elementami fantasy. (Zestawiam Shadowruna z Wolsungiem, ponieważ w obu systemach pojawiają się elementy związane z magią, całą masą dziwnych istot itepe - z tym, że w 4 edycji Shadowruna większy nacisk położony jest na technikę i naukę niż magię).

Swoją drogą, można się cieszyć, że na skostniałym erpegowym rynku znowu coś się dzieje (w naszym kraju).
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Sir_herrbatka
Mat
Mat
Posty: 518
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 12:51

Re: Steampunk

Post autor: Sir_herrbatka »

Kto właściwie po raz pierwszy (i odnośnie czego) wykorzystał określenie "steampunk"? Bo jeśli nie dotyczyło to RPG to oznacza to, że rpgowcy jak zwykle spieprzyli gatunek dodając do niego elfy i krasnale (to ulubiony motyw rpgowców, nawet shadowruna zrobili bo nam brakowało elfów w cyberpunku) a jeśli dotyczyło rpg to oznacza to, że jest to wydumany gatunek który nie istnieje poza RPG :P

Sry, zwyczajnie nie mogłem się powstrzymać. Steampunk serwowany przez gry RPG to śmierć i płacz jest. Tandetnym gatunkom, bezmyślnemu powielaniu starego mówię stanowcze NIE. ;)
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Steampunk

Post autor: Solarius Scorch »

Sir_herrbatka pisze:Kto właściwie po raz pierwszy (i odnośnie czego) wykorzystał określenie "steampunk"?
To akurat łatwo sprawdzić. Oto odpowiedź:
wikipedia pisze:Although many works now considered seminal to the genre were published in the 1960s and 1970s, the term steampunk originated in the late 1980s as a tongue in cheek variant of cyberpunk. It seems to have been coined by the science fiction author K. W. Jeter, who was trying to find a general term for works by Tim Powers (author of The Anubis Gates, 1983), James Blaylock (Homunculus, 1986) and himself (Morlock Night, 1979 and Infernal Devices, 1987) which took place in a 19th-century (usually Victorian) setting and imitated conventions of actual Victorian speculative fiction such as H. G. Wells's The Time Machine.
Dla mnie osobiście pierwsze zetknięcie ze steampunkiem nastąpiło wraz z pogłoskami o powieści Maszyna różnicowa Bruce'a Sterlinga i Williama Gibsona (dwóch największych guru cyberpunku), a także poprzez grę Arcanum.
Ostatnio zmieniony wtorek, 13 października 2009, 01:48 przez Solarius Scorch, łącznie zmieniany 1 raz.
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Re: Steampunk

Post autor: Phoven »

Steampunk to bynajmniej nie "elfy i krasnale w XIX wieku" tylko niewiele młodszy nurt niż większość mainstreamowych odłamów fantastyki. Akurat zapożyczenie standardowych posttolkienowskich ras to imo głównie "zasługa" Arcanum. Generalnie sytuacja jest podobna jak w przypadku cyberpunka (biorąc pod uwagę to, że Gibson brał udział w powstaniu obu gatunków trudno uznać to za dziwne) - w zależności od danego dzieła różny jest stopień natężenia fantastyki - w niektórych przypadkach ociera się to nawet o rodzaj historii alternatywnej, w niektórych zaś dopuszcza magię i urządzenia działające wbrew prawom fizyki.
Jako pełnoprawny gatunek nie opiera się na żadnej "mieszance paru fajnych elementów", lecz kilku charakterystycznych punktach zaczepienia - podobnie jak i inne gatunki fantastyki. Takimi wyznacznikami może być wiktorianizm, technologia oparta na maszynach parowych lub maszynach różnicowych, powszechnie używane urządzenia rodem z projektów Da Vinciego lub też pewien charakterystyczny rys psychologiczny postaci - często np. ekstrawaganckich brytyjskich dżentelmenów*. Oczywiście wszystkie te elementy nie muszą zostać spełnione, stanowią tylko pewnego rodzaju wskazówki co do nazwania gatunku - tak jak i w przypadku innych nurtów. Steampunk odcisnął swoje piętno w niemal chyba wszystkich gałęziach sztuki - zdecydowanie nie jest jakąś nowinką stricte dotyczącą gier fabularnych.

*Podobnie jak w cyberpunku jest np. żołnierz pełen cyberwszczepów, w typowym świecie miecza i magii np. twardy, małomówny, obeznany z walką bohater, zaś w postapokalipsie przeróżne odmiany szabrowników.
Sir_herrbatka
Mat
Mat
Posty: 518
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 12:51

Re: Steampunk

Post autor: Sir_herrbatka »

Trochę wstyd się przyznać ale za słabo znam historię XIX wieku by napisać coś sensownego. Przez mgłę ignorancji przebija się tylko imperium nad którym nie zachodziło słońce, ekspansja europy gdzie się da oraz legendarna wiktoriańska mentalność. A, no tak, jeszcze powieściopisartstwo się rozwinęło i małe narody były pożerane przez duże narody. Sprawa postępu w nauce... hmm... jakby się zastanowić to w XIX wieku doszlifowano do perfekcji fizykę Newtona a i termodynamika...

Tak czy inaczej o XIX wieku wiem mało ale widać, że to ciekawa epoka ze swoim duchem. Tylko, że jakoś czarno widzę możliwość przekazania tego ducha na kartach podręcznika rpg, zwłaszcza jeśli wszystko sprowadzi się do elfów w szykownych frakach tak jak w wypadku naszego najnowszego, ulubionego rpg. A jeśli tak, to niestety ale steampunk ssie w dziedzinie rpg.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Steampunk

Post autor: Brzoza »

Co innego jeżeli poprowadzisz rpg w duchu wiktoriańskiego "real fantasy"(yeah kocham ten termin) gdzie będziesz miał wąsatego szpakowatego archeologa w długich skórzanych butach jeżdzieckich i z tym zabawnym trawelerskim garnkiem na glowie, buntowniczą bohaterską damulkę artystkę w wielkiej spódnicy i z parasolką nie rozstającą się ze swoim notesikiem i ołówkiem rysującą wszystko co nowe, podstępnego arabskiego tragarza-tłumacza z miliardem talizmanów na szyi, brutalnego podróżnika po czarnym lądzie szukającego ze sztucerem w dłoni złota, kobiet i sławy, wiecznie pijanego rosyjskiego speca od materiałów wybuchowych, indyjskiego bardzo religijnego i spokojnego sługę bardzo szanowanego przez swojego pana za wiedzę i rozsądek, francuskiego detektywa erudytę o wąskich wąsikach i wlosach obrzuconych milardem ton brylantyny który przy okazji genilnie macha szpadą, niemieckiego mechanika mówiącego po angielsku z zabawnym niemieckim akcentem, który by cytował romantyków niemieckich i znał wszystkie nowinki, grubego poliglotę mola książkowego wiecznie chodzącego we fraku i cylindrze oraz binoklem na nosie, małomównego czarnego niewolnika który co rano oddaje cześć swoim pogańskim bogom potrafiącego skradac się niczym puma i silnego niczym lew, nastoletniego młodzika który widziałby w kims z tej mieszanki kobietę swoich marzeń i męski przykład do naśladowania, młodą indiankę pochodzącą z zapomnianego plemienia które musiało zejść pod ziemię z jakiegoś powodu i wciąż żyje tam, włoskiego kierowcę idealnego który w najgorszych warunkach uratuje całą ekipę lądując palącym się sterowcem, umiejącego wykręcic automobilem chwilę przed przepaścią, zaklinacza zwierząt pochodzącego z tybetu mówiącego wciąż o swojej wierze, chińskiego znachora bardzo zabobonnego wciąż mówiącego o demonach i smokach, niewidzialnego nindżę prosto z japonii odzywającego sie jedynie do jednej osoby z jakiegoś powodu, buńczucznego i rubasznego wielkiego bosmana o ulanym pysku który byłby bardzo przyjazny, tajemniczego chemika który wydawalby się nieco szalony i zagubiony w świecie, człowieka wilka wychowanego w leśnej głuszy przez watachę, młodą dziewczynę (myśle że brunetkę) która dla poszukiwania przygód oszukała własnego ojca i schowała się w luku bagażowym by byc na wyprawie na koniec świata, polskiego lekarza, który jest wielkim altruistą i chce pomagać wszystkim potrzebującym, cholerycznego księdza który chce nawracać słowem pogan, wiecznie ćmiącego fajkę kucharza, mistrza zrobienia królewskiej uczty z jednej puszki i patyka, który by był chorym pesymistą,
... a wszystko wymieszane w piaskach sachary, londyńskiej mgle, śniegach sybiru i wilgoci tropikalnych dżungli! STARY, CZUJESZ? CZUJESZ? AWESOME.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Steampunk

Post autor: Solarius Scorch »

Brzoza... To jest AWESOME.

Kwestia chyba w tym, że do takich postaci i scenerii nie jest potrzebny steampunk, może być to po prostu fantazja dziewiętnastowieczna bez tej całej parowo-stalowej maszynerii. Nawet Zew Cthulhu spełnia te wymogi, jeśli zgodzić się na domieszanie szczypty przerażenia.

Phoven... O ile zgadzam się z tobą, że elfy i krasnale itp. to dzieło Arcanum i nurt zupełnie poboczny dla steampunku, o tyle twój argument o zasiedzeniu niszy przez ten gatunek wydaje mi się cokolwiek naciągany. O ile jego korzenie można łatwo wskazać wśród książek nawet ponadstuletnich (co zresztą zrobiłem m.in. ja), o tyle stempunk we współczesnym znaczeniu tego słowa jako osobny nurt jest bardzo nowy. Nie nowość jednak wskazuję jako cechę która mnie nieco drażni (nowe może być dobre), ale agresja z jaką zagarnia sobie widzów i czytelników, pozując na jeden z głównych nurtów fantastyki. Dla mnie steampunk to taki korporacyjny gówniarz, który jakimś sposobem znalazł się na równej pozycji z doświadczonymi weteranami i specjalistami i strasznie się promuje jako im równy albo i lepszy - nie mając nie tylko doświadczenia, ale też talentu i zdolności.

Podkreślam jeszcze raz, że nie jestem wrogiem steampunka i ja też lubię jego estetykę. Ale ludzie - niech zna swoje miejsce. To tylko chwilowa, modna fantazja, a nie porządny nurt fantastyczny!
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Steampunk

Post autor: Brzoza »

Brzoza... To jest AWESOME.

Kwestia chyba w tym, że do takich postaci i scenerii nie jest potrzebny steampunk, może być to po prostu fantazja dziewiętnastowieczna bez tej całej parowo-stalowej maszynerii. Nawet Zew Cthulhu spełnia te wymogi, jeśli zgodzić się na domieszanie szczypty przerażenia.
Tak, masz rację (zakładając że słowo fantazja w twoim poście zmienimy na fikcja) ale nie do konca bo tu trzeba fantazyjnego rozmachu, maszynerii parowych i imperialnych zapędów, chodzi o to żeby pokazać świat niemalże realny w który jest raczej bardzo przesadzonym cyrkowym freakshowem aniżeli fantasy samym w sobie, gdzie z ludźmi ramie w ramię walczyłby nawet tandetny trybikowy cyborg stworzony przez szalonego naukowca, który zadławił się własnym szaleństwem podczas smiechu ku niebu po stworzeniu cyborga. Albo Zeppelinowa wersja tytanica przelatująca nad atlantykiem pełna ludzi, bankietów, tańca, balów i nagle PACH! w balon uderza kawałek meteorytu. Świat w którym angielski lord wyrusza na podbój czarnego lądu w wielkim parowym czołgu albo świat w którym carat dysponuje wielką flotyllą podniebnych platform parowych, bądź też drąży tunele pod ziemią giogantycznymi kretowiertłoczołgami by w pewnym momencie przebić się na powierzchnię w strategicznych miejscach znaczących panstw i przejąć nad globem władzę.
Podkreślam jeszcze raz, że nie jestem wrogiem steampunka i ja też lubię jego estetykę. Ale ludzie - niech zna swoje miejsce. To tylko chwilowa, modna fantazja, a nie porządny nurt fantastyczny!
Tylko czym jest Porządnu nurt fantastyczny? Bo steampunk może współistnieć z innymi nurtami bez problemu, jako forma, a jego treść może być również ostro rozbudowana (typowe pulpy, opowieści podróznicze, oldschoolowe science-fiction które rozminęło się z prawdą)
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Re: Steampunk

Post autor: Phoven »

Brzoza napisał wyjątkowo trafnego posta, który w sumie wyczerpująco odpowiada na posta Solariusa więc od siebie dodam tylko parę zdań. Steampunk w moim odczuciu wywarł obecnie podobny wpływ na literaturę/film/sztuki plastyczne etc. co jego starszy brat (o jakże oryginalnej nazwie) cyberpunk. Trudno też mówić o jakiejś przejściowej modzie, bo SP bynajmniej nie stał się popularny wyłącznie ostatnio w wąskiej społeczności ludzi zainteresowanymi grami fabularnymi* tylko jest obecny w kulturze od lat 90 i jakoś tam w świadomości ludzi siedzi.

*Ja pojęcia co się dzieje w scenie rpgowej nie mam już od długiego okresu - tym bardziej temat steampunka nie wydaje mi się krzykiem ostatnich dni.
Sir_herrbatka
Mat
Mat
Posty: 518
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 12:51

Re: Steampunk

Post autor: Sir_herrbatka »

Sol imo ma rację. To co jest simply the best w steampunku nie ma związku z maszynerią parową a jedynie z mentalnością i barwnością postaci. Ciut jak w cyberpunku.

A, że steampunk miał zbliżony wpływ jak cyberpunk nie mogę się zgodzić. Nie da rady. Nie ma mowy. Cyberpunk był wszędzie, zmienił się na wszystkie możliwe sposoby. Na płycie Daydream Nation jest nawet kawałek "Sprawl" czyli ciąg, czyli trylogia ciągu czyli cyberpunk. A to nie była byle jaka płyta, bo ma 12 punktów na 10 w kategori kultowości i została chyba już wciągnięta na jakąś tam listę najważniejszych nagrań USA razem z przemówieniami prezydentów. Czy steampunk miał taki wpływ? IMO nie i mieć nie będzie bo cyberpunk tak naprawdę dotyczy naszego własnego świata podczas gdy steampunk to 99% sentymentalizmu ;)
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Steampunk

Post autor: Brzoza »

Na płycie Daydream Nation jest nawet kawałek "Sprawl" czyli ciąg, czyli trylogia ciągu czyli cyberpunk. A to nie była byle jaka płyta, bo ma 12 punktów na 10 w kategori kultowości i została chyba już wciągnięta na jakąś tam listę najważniejszych nagrań USA razem z przemówieniami prezydentów.
Chuja, nie znam jej, ale za to kazdy z nas wie że każdy łowca wampirów ma wysoki kapelusz z zajebiście szerokim rondem.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ODPOWIEDZ