Moja szczęśliwa kostka

Kącik Gier Fabularnych
ODPOWIEDZ
Gabriel-The-Cloud
Marynarz
Marynarz
Posty: 348
Rejestracja: niedziela, 5 sierpnia 2007, 21:29
Numer GG: 5181070
Lokalizacja: Gliwice/Ciemnogród

Re: Kości

Post autor: Gabriel-The-Cloud »

Kości Jumbo mają jeszcze jedną, dobrą cechę - za Chiny Ludowe Gracz nie będzie na nich kantować, bo cyferki są BARDZO czytelne :) Nie to, co na magmie - jeden z moich Graczy ma zestaw magmy, sam nie jest w stanie ich przeczytać :/
No a że do pacyfikacji graczy dobre, to inna sprawa - daleko leci, zostawia wyraźny ślad na czole.

Ja się osobiście pochwalę glinianą k6 - toczy się szpetnie, najlepiej zakręcić w powietrzu, bo po ziemi się nie poturla, ale żadna kość robiona fabrycznie nie da takiego klimatu ;) A reszta, norma - głównie kryształy, dużo k20 różnego koloru, kość-kompas kupiona w przypływie dobrego humoru, 3k20 Jumbo, do rzutów w Monastyrze. Tylko sakiewki trzy różne do tego, bo do jednej nie weszło ^^'
Adamir
Marynarz
Marynarz
Posty: 329
Rejestracja: wtorek, 18 marca 2008, 19:18

Re: Moja szczęśliwa kostka

Post autor: Adamir »

Nie wiecie może, gdzie sprzedają obciążone kostki? Bo za ChRL nie mogę ich znaleźć...
[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]Obrazek[/url]
Potforny Krzysztoff
Majtek
Majtek
Posty: 130
Rejestracja: sobota, 3 stycznia 2009, 21:54
Numer GG: 807895
Lokalizacja: Łódź czyli miejsce wyklęte dla RPG

Re: Moja szczęśliwa kostka

Post autor: Potforny Krzysztoff »

Pamiętam jak jakiś czas temu gracze psioczyli na kości do gry.Po zrobieniu specjalnych przeze mnie i to tak że widzieli prawie cały proces zamkneli gęby na temat obciążania czy oszustw - warto się pomęczyć i wykonać kości chociaż z tektury efekt murowany.
"Każdy Chomik ma swój dzień!" - Minsc
Senthe
Szczur Lądowy
Posty: 2
Rejestracja: środa, 16 kwietnia 2008, 15:08
Numer GG: 0

Re: Moja szczęśliwa kostka

Post autor: Senthe »

ostatnio udało mi się zczitować kostkę tak, że na 250 rzutów 2, 3, 4 i 5 wypadało standardowo 16-17%. 1 - 9%, 6 - 23% (:
kosztowało mnie to jakieś 10 godzin pracy, ale warto było. mam teraz straszną frajdę, kiedy turla się, turl turl, nagle chybocze i bęc - 6! (:
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Moja szczęśliwa kostka

Post autor: Brzoza »

Senthe pisze:ostatnio udało mi się zczitować kostkę tak, że na 250 rzutów 2, 3, 4 i 5 wypadało standardowo 16-17%. 1 - 9%, 6 - 23% (:
kosztowało mnie to jakieś 10 godzin pracy, ale warto było. mam teraz straszną frajdę, kiedy turla się, turl turl, nagle chybocze i bęc - 6! (:
przyskrobałes rogi czy zmieniłeś ociążenie?
ObrazekObrazekObrazekObrazek
mone0
Mat
Mat
Posty: 473
Rejestracja: wtorek, 10 czerwca 2008, 14:05
Numer GG: 12563782

Re: Moja szczęśliwa kostka

Post autor: mone0 »

Temat super :D

Kiedyś grałem w autorski system stworzony przez mojego kumpla. Mieliśmy do czynienia z k6 i k10. Pewnego razu nieopatrznie mój krasnoludzki wojownik został zaskoczony przez gigantyczne skorpiony sztuk 3. By uniknąć ciosów tych potworów musiałem wyrzucić na kościach k10 liczbę poniżej 3 na każdy atak. Nie dość, że udała mi się ta sztuka [na 9 rzutów wszystkie były poniżej 3, a co nieprawdopodobne to wyrzucenie prze zemnie 4 lub 5 zer pod rząd] to jeszcze skorpiony padły moim łupem.

Moja ulubiona kostka to fioletowa k10, postrach wśród graczy. Gdy mam ją w rękach bestie trafiają BG z zatrważająco wysokim prawdopodobieństwem, a obrażenia zadane przez nie niemal pozbawiają ich życia [to jest zadziwiające, gdyż w WFRP 2, by trafić trzeba mieć +/- 40 na kościach, natomiast obrażenia na k10 kształtują się powyżej 6 + siła stwora]. Gracze za każdym razem wychodzą z tego wszystkiego obronną ręką, co mnie cieszy.
"drobnostki tworzą doskonałość, a doskonałość nie jest drobnostką" Michał Anioł
Spoon
Szczur Lądowy
Posty: 13
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 13:09

Re: Moja szczęśliwa kostka

Post autor: Spoon »

ja wróciłem z sesji młotka właśnie i muszę powiedzieć, że moje kości z elfickimi runami to straszne badziewie :P Przez całą sesję na kilkunastu spotkanych przeciwników trafiłem tylko raz! Chyba podziękuję tym kostkom.. Zastanawiam się jakie sobie kupić teraz? Z tego co czytam to te przeźroczyste są chyba "najszczęśliwsze";)
Ragnar
Marynarz
Marynarz
Posty: 304
Rejestracja: piątek, 16 stycznia 2009, 21:10
Numer GG: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Moja szczęśliwa kostka

Post autor: Ragnar »

Właśnie że nie bo ja na przeźroczystych najbardziej partoliłem rzuty. Dlatego biorę nieprzeźroczyste - trójka pomarańczowych (do Neuro) to moja szczęśliwa.
A zamiast elfich runów możesz kupić sobie zestaw Call of Cthulhu. Jak piszą na odwrocie opakowania: "Legenda głosi, że gdy na wszystkich kościach wypadnie Znak Starszych Bogów zasłona normalności pęknie, a do świata powrócą Wielcy Przedwieczni.". Nie kwestionuje, taki Cthulhu czy Azathoth z pewnoscią ubarwiliby sesję...
Spoon
Szczur Lądowy
Posty: 13
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 13:09

Re: Moja szczęśliwa kostka

Post autor: Spoon »

kupiłem sobie zestaw pomarańczowych, z tego co czytałem na forum to te pomarańczowe mają największy pierwiastek farta :D
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Moja szczęśliwa kostka

Post autor: Deep »

Żeby kostki były naprawdę szczęśliwe to trzeba je kupować nago o północy, najlepiej podczas pełni, zamawiając je w staroelfickim.
.
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Moja szczęśliwa kostka

Post autor: Solarius Scorch »

Deep pisze:Żeby kostki były naprawdę szczęśliwe to trzeba je kupować nago o północy, najlepiej podczas pełni, zamawiając je w staroelfickim.
Prawda. Oczywiście należy je później umoczyć w krwi jednorożca, najlepiej czarnego.
Spoon
Szczur Lądowy
Posty: 13
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 13:09

Re: Moja szczęśliwa kostka

Post autor: Spoon »

Deep pisze:Żeby kostki były naprawdę szczęśliwe to trzeba je kupować nago o północy, najlepiej podczas pełni, zamawiając je w staroelfickim.
a liczy się siedzenie w samych gaciach? :mrgreen:

Ale powiem wam szczerze, na tych kościach z elfickimi runami na k100 leci najwięcej w przedziale 70-90 :> Przy WW mojej aktualnej postaci wynoszącym 29 to na prawdę trudno trafić...

Kupiłbym sobie te srebrne ze stali ale 79zł za kości to przesada ;)
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Moja szczęśliwa kostka

Post autor: Deep »

Solarius Scorch pisze:
Deep pisze:Żeby kostki były naprawdę szczęśliwe to trzeba je kupować nago o północy, najlepiej podczas pełni, zamawiając je w staroelfickim.
Prawda. Oczywiście należy je później umoczyć w krwi jednorożca, najlepiej czarnego.
Pomyliłeś się. W krwi czarnego się macza jak się chce podrzucić kostki swojemu oponentowi. Żeby były lepsze wyniki trzeba maczać w krwi różowych.
.
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Moja szczęśliwa kostka

Post autor: Solarius Scorch »

Deep pisze:
Solarius Scorch pisze:
Deep pisze:Żeby kostki były naprawdę szczęśliwe to trzeba je kupować nago o północy, najlepiej podczas pełni, zamawiając je w staroelfickim.
Prawda. Oczywiście należy je później umoczyć w krwi jednorożca, najlepiej czarnego.
Pomyliłeś się. W krwi czarnego się macza jak się chce podrzucić kostki swojemu oponentowi. Żeby były lepsze wyniki trzeba maczać w krwi różowych.
Nie pomyliłem się, po prostu mam na te różowe alergię... Używam krwi czarnych, tylko trzeba później pozamieniać na kostkach jedynki z szóstkami - działa bezawaryjnie.
Matt_92
Mat
Mat
Posty: 554
Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 17:35
Numer GG: 6781941
Lokalizacja: Duchnice k/Pruszkowa

Re: Moja szczęśliwa kostka

Post autor: Matt_92 »

Strasznie mnie dawno tu nie było i jak wszedłem zobaczyć topic to zobaczyłem pierwszy post Bazyla...
I powiem że pomarańczowe (przezroczyste, takie jak ja mam, ale matowa też daje radę) kostki są "scheatowane" - sprawują się tak dobrze, że na ostatniej sesji kumpel powiedział mi "Mati, daj mi swoje kostki, bo zaraz moja postać przez głupi niefart zginie"
A d'yaebl aep arse!
Iblisiątko
Marynarz
Marynarz
Posty: 210
Rejestracja: czwartek, 21 kwietnia 2011, 22:09
Numer GG: 19534484
Skype: arctoris
Lokalizacja: Meklemburgia
Kontakt:

Re: Moja szczęśliwa kostka

Post autor: Iblisiątko »

Moje pierwsze to komplet zielono-białych smoczych, są bardzo piękne, nikt z reszty drużyny nie dysponuje czymś podobnym :twisted:, reszta, kryształy, perły i masa różnych k6....

Szczęśliwe to moje 3 k20, jedna smocza i dwa kryształy, fioletowa i cyjanowa :D (nie mylić z cyjankiem!)
Rzuca się nimi przeciętnie, ale w najgorszych sytuacjach wychodzą mi doskonałe wyniki :D
Przykład: Cała drużyna tłucze ghula, trwa to już chyba pół godziny, mój złodziej wykonał już z 10 ataków i za każdym razem nie trafił, wreszcie kiedy ghulowi zostało 2hp, przeleciała runda w której wszyscy spudłowali..... złodziejka trafia i wypadają jej bardzo wysokie obrażenia :D , zostałam nazwana cheaterem który, nic nie zrobił a zgarnął najwięcej doświadczenia :lol:

Zestawik ten ma też do siebie, że bardzo nie lubi Wevewolfa, dochodzi do tego, że rzucamy za niego, bo wychodzą mu tak żałosne wyniki jak np 1,2,5 albo 3, 3, 4 :lol:

Ogólnie, jak widzę coś ciekawego to dokupuję, będę mieć kości we wszystkich kolorach tęczy :D

Namierzam się na przepiękny, zielony, leśny komplet

http://q-workshop.com/products.php?lang ... ry=Le%9Cne

Kit, że nieczytelne, są po prostu przepiękne :shock:

Oprócz tego chciałabym steampunkowe brązowo-żółte i czarno-zielone do Zewu Cthulhu, oraz zestaw lewych kości, które zamiast najniższego wyniku mają zdublowany najwyższy ...

Poszukuję też artefaktów takich jak kulista k100 i k30, oraz wszystkich nieparzystych kości :)

No i bardzo bym chciała fosforyzujące do Neuro oraz metalowe.... ale to raczej nie na moją kieszeń :evil:
Kocham śpiewać, ku rozpaczy moich sąsiadów :D
Targowo.Istore
Majtek
Majtek
Posty: 85
Rejestracja: wtorek, 30 listopada 2010, 11:56

Re: Moja szczęśliwa kostka

Post autor: Targowo.Istore »

Moim zdaniem najważniejsze jest to,aby kostka była widoczna i nie zlewała się z tłem całej plansz. Mam kilka swoich szczęśliwych,ale nie są kolorowe. Są z reguły zwykłe,tradycyjne,czyli białe.
W naszym sklepie znajdziesz gry planszowe, karciane, figurkowe jak i wszelkie akcesoria do nich potrzebne.
Jeśli nie znaleźli Państwo w naszej ofercie tego czego szukacie to...wystarczy do nas napisać a my już zajmiemy się resztą.

www.targowo.istore.pl
ODPOWIEDZ