Płeć piękna na sesjach

Kącik Gier Fabularnych
ODPOWIEDZ
Falka
Tawerniana Wiewiórka
Tawerniana Wiewiórka
Posty: 2008
Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
Numer GG: 1087314
Lokalizacja: dziupla ^^
Kontakt:

Post autor: Falka »

Karczmarz2 pisze:Ke? Niezabardzo rozumiem sensu wypowiedzi? W sensie ze to ze faceci lubią Rambo (...) a kobiety "Rozwazna i Romantyczna" (...) to jest uwarunkowane kulturowo?
Dokładnie tak - stereotypy są wpajane od dziecka. Dziewczynki mają być grzeczne, nosić różowe ciuszki, być słabe z matematyki i interesować się wyglądem. I jak od dziecka takie coś wmawia się dziewczynkom, to nic dziwnego, że większośc później mdleje na widok Rambo i płacze nad RiR, chcąc oglądać więcej takich filmów o miłości. Zwróciłeś kiedyś uwagę w sklepie z zabawkami jak są podzielone zabawki? Dla dziweczynek są lalki, wózki, ciuszki i inne takie, a dla chłopców nie tylko autka, ale też klocki, piłki czy gry logiczne! Tak jakby dziewcznynki nie mogły grać w Chińczyka...
Tak więc odpowiedź na Twoje pytanie brzmi: tak, to jest uwarukowane kulturowo. Bo w naszej kulturze dziewczynki są rozważne i romantyczne, a chłopaki nie płaczą i lubią Rambo.
Goswin Kuhn pisze:Czy ja wiem kobiety na sesjach są ok.Gra jest wtedy trochę pełniejsza, lecz dziwi mnie to że ok 50% gra postaciami męskimi...
Ja zazwyczaj grywam facetami. Czemu? Bo to jest w pewnym sensie wyzwanie dla mnie. Babą jestem na codzień, więc jak mam odgrywać jakąś postać, to ciekawsze jest dla mnie wcielenie się w faceta.
Oczywiście dziewczynami też grywam, żeby nie było ;)

A ogólnie co do dziewczyn na sesji, to tak jak napisałam na początku, dziewczynki mają od dziecka prane mózgi i dlatego tak mało interesuje się fantastyką czy grami fabularnymi.

Prowadziłam kiedyś sesję dla czteroosobowej drużyny, w której 3 postacie to były baby. Zabawnie było na początku, potem sobie krzywdę zaczęły robić nawzajem, mimo że były w niefajnej sytuacji i bez współpracy nie miały prawa przeżyć. No i nie przeżyły: jedna skończyła bez głowy, druga bez oczu i ręki, a trzecia bez nóg (czy coś w tym stylu).

Znajomy opowiadał mi kiedyś, jak na sesję zabrał swoją dziewczynę, która zupenie nie zna się na fantastyce, nawet Władcy czy HP nie oglądała, bo jej to nie interesuje. No i na sesji chciała grać elfem. Na pytanie jak ten elf wygląda, powiedziała: "ma ładny, czerwony płaszczyk, rewolwer i futerko" :D Nie wiem, jaka była reakcja drużyny, ale więcej nie chciała już grać i szanse, że kiedykolwiek zechce, są nikłe.

Narazie tyle, bo wróciłam z party sylwestrowego i jeszcze mi szmpan szumi w głowie, więc nie da się myśleć w pełni trzeźwo ;)
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Karczmarz »

Hmmm
Dokładnie tak - stereotypy są wpajane od dziecka
Heh... wydaje mi sie ze przerabialismy ten temat w stosunku do homoseksualistow, ale o roznicy płci tez mozna pogadac :] Bo nie wiem, ja podalem link do artykułu ktory bardzo wyraźnie opisuje ze róznice sa zarówno biologiczne jak i kulturowe. Uznawanie ze to tylko i wylacznie kultura to tak jakby uwazac ze to ze kobietom rosną piersi a mezczyznom penisy tez jest uwarunkowane kulturowo i są one efektem podswiadomej kreacji pod wpływem nacisku spolecznego. Jesli w organizmie kobiety i mezczyzny sa tak gigantyczne roznice fizjologiczne uwazanie ze nie ma roznic psychologicznych jest moim zdaniem głupotą.
Ja zazwyczaj grywam facetami. Czemu? Bo to jest w pewnym sensie wyzwanie dla mnie. Babą jestem na codzień, więc jak mam odgrywać jakąś postać, to ciekawsze jest dla mnie wcielenie się w faceta.
Wyzwanie? Ja tam uwazam ze gra męzczyzna jest o wiele płytsza niz gra kobietą i to gra kobietą musi byc ambitniejszym wyzwaniem nawet dla kogos kto tą kobietą jest na codzień, wszak umysł kobiety jest o niebo bardziej skomplikowany od meskiego.
A ogólnie co do dziewczyn na sesji, to tak jak napisałam na początku, dziewczynki mają od dziecka prane mózgi i dlatego tak mało interesuje się fantastyką
Myslalem ze kobiet pisarek fantastyki jest conajmniej tyle samo co męzczyzn (jesli nie wiecej) i ze fantastyka posiada gigantyczną gałąź powiesci dla kobiet (raczej z dziedziny fantasy). Wiekszosc moich znajomych czytuje fantastyke (choc wcale nie chca grac w RPG). Powiedzialbym nawet ze świat fantasy, baśnie, krolewny, ksiezniczki to raczej kobieca domena. Meską byłby swiat robotów i s-f.
Znajomy opowiadał mi kiedyś, jak na sesję zabrał swoją dziewczynę, która zupenie nie zna się na fantastyce, nawet Władcy czy HP nie oglądała
Myslalem ze spora czesc dziewczyn ogladala Władcę chociazby tylko dla Aragorna i Legolasa :]
Falka
Tawerniana Wiewiórka
Tawerniana Wiewiórka
Posty: 2008
Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
Numer GG: 1087314
Lokalizacja: dziupla ^^
Kontakt:

Post autor: Falka »

Karczmarz2 pisze:Heh... wydaje mi sie ze przerabialismy ten temat w stosunku do homoseksualistow, ale o roznicy płci tez mozna pogadac :]
Ale to w osobnym temacie :)
Uznawanie ze to tylko i wylacznie kultura (...)
Nic takiego nie napisałam. Napisałam, że kulutura ma wielki wpływ, bo Ty napisałeś, że nie ma. Co do budowy fizycznej się nie wypowiadałam, bo że różnice są, to każdy widzi.
Wyzwanie? Ja tam uwazam ze gra męzczyzna jest o wiele płytsza niz gra kobietą i to gra kobietą musi byc ambitniejszym wyzwaniem nawet dla kogos kto tą kobietą jest na codzień, wszak umysł kobiety jest o niebo bardziej skomplikowany od meskiego.
Niestety, dla mnie to jest wyzwanie. Nie widzę nic trudnego w graniu kobietą. Zupełnie nic. Granie osobnikiem o mniejszym skomplikowaniu umysłu - o, to jest coś nowego! ;)
Myslalem ze kobiet pisarek fantastyki jest conajmniej tyle samo co męzczyzn (jesli nie wiecej) i ze fantastyka posiada gigantyczną gałąź powiesci dla kobiet (raczej z dziedziny fantasy). Wiekszosc moich znajomych czytuje fantastyke (choc wcale nie chca grac w RPG).
Oh c'mon. Co to za argument? Ze Twoje znajome czytają fantastykę (a fantastyka = fantasy + sf) to jest bardzo dobrze. Ale Twoje znajome nie są większością.
Pochodzę z małej wioski i pod koniec podstawówki (8-letniej jeszcze) byłam jedyną dziewczyną spośród rówiesników, która czytała fantastykę. Ba, która czytała coś dla przynejmności. W liceum było lepiej (pwnie dlatego, że dojeżdżałam do miasta) - na 26 bab z mojej klasy tylko 4-5 czytało fantastykę, ale grać w rpg ze mną chciała tylko jedna. Na studiach nie miałam dużo koleżanek (bo matematyka to nie przedmiot dla dziewczyn, jak mi matematyk w liceum wmawiał :>), więc znalazłam tylko jedną, która wyraziła zainteresowanie rpg, ale nie wyraziła zainteresowania graniem. Reszta dziewczyn, nie licząc jednej, która mi 'Kolor magii" ukradła, nie interesowała się fantastyką w ogóle.

Teraz mam na oko jakieś 5 koleżanek, z którymi utrzymuję kontakt. 2 czytają fantastykę i grają w rpg. Reszta albo czyta 'coś', albo nie czyta nic. No i do tego dochodzi jeszcze moja mama, która czyta fantastykę i gra w mtg.

Tak więc nie pisz, że pisarek jest dużo. To nie jest argument. Jakby się rozejrzeć, to widać, że dziewczyn interesujących się fantastyką i grami rpg dużo nie ma.
Myslalem ze spora czesc dziewczyn ogladala Władcę chociazby tylko dla Aragorna i Legolasa :]
Ty się nie śmiej - moja koleżanka oglądała Wiedźmina dla Zebrowskiego -_-" Aragorna zrozumiem, bo jest fajny :-)~, ale Zebrowski?! Fuj :/

A, jeszcze jedno - wspominasz w poście o linku do jakiegoś artykułu. Nie widziałam go. Jak zauważę i przeczytam, to może skomentuję ;)
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
Nashi
Szczur Lądowy
Posty: 14
Rejestracja: niedziela, 31 grudnia 2006, 00:30

Post autor: Nashi »

W ogóle nie zgadzam się z Falką. Kwestia kultury i wpajanych poglądów? Bzdura. Oczywiście, nie mam pojęcia w jakim towarzystwie się obracasz, ze wyciągasz takie wnioski. U mnie jest całkiem inaczej. Oczywiście, procentowy udział graczek pośród braci RPGowców jest niski, ale wg mnie spowodowane jest to brakiem wiedzy. Kobiety nie grają bo nic o tym nie wiedzą. A takich, co opisują wygląd elfa przez "futerko" jest niewiele. Inne najwyraźniej wstydzą się zrobić czegoś głupiego, czegoś, co byłoby im później wypominane. Mężczyźni są z natury odważniejsi, przynajmniej jeżeli chodzi o te sprawy. Poza tym często sami mężczyźni niechętnie przyjmują przedstawicielki płci pięknej na "nauki".
Nie widzę nic trudnego w graniu kobietą. Zupełnie nic.
W takim razie nie wiem, jak podchodzisz do samej gry. Ja każda postać biorę na serio i nikt mi nie wmówi, że wcielenie się w kogoś innego jest łatwe. To zawsze wymaga pewnego zaparcia, dyscypliny, reguł i wysiłku umysłowego.
Nie wyobrażam sobie prowadzenia mężczyzny. Nigdy w 100% nie będę w stanie stać się nim, tak samo, jak mężczyzna nie będzie dobrą kobietą. Cóż, różnice są porażające i nie można o nich zapomnieć.
Strzeż się plucia pod wiatr.
Falka
Tawerniana Wiewiórka
Tawerniana Wiewiórka
Posty: 2008
Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
Numer GG: 1087314
Lokalizacja: dziupla ^^
Kontakt:

Post autor: Falka »

Nashi pisze:W ogóle nie zgadzam się z Falką.
I bardzo dobrze, przynajmniej sobie podyskutujemy ;)
Kwestia kultury i wpajanych poglądów? Bzdura.
Nie. *Jakiś* wpływ to ma dziewczyny, temu nie możesz zaprzeczyć.
U mnie jest całkiem inaczej.
Co nie znaczy, że wszędzie jest tak jak u Ciebie.
Oczywiście, procentowy udział graczek pośród braci RPGowców jest niski, ale wg mnie spowodowane jest to brakiem wiedzy. Kobiety nie grają bo nic o tym nie wiedzą.
Z tym się zgodzę. Tyle że jak już się dowiedzą, to mogą a) zechcieć grać, b) olać to. Niestety - takich, które wybrały drugą opcję znam więcej.
Inne najwyraźniej wstydzą się zrobić czegoś głupiego, czegoś, co byłoby im później wypominane.
A czemu się wstydzą? Tutaj się ujawnia wychowanie - wpajanie od dziecka, że nie można robić rzeczy głupich, bo to nie będzie tolerowane. Chłopcy mogą się wygłupiać, bo to normalne, ale dziewczynki mają być rozsądne.
Oczywiście teraz nieco naciągam, ale trochę prawdy w tym jest.
Mężczyźni są z natury odważniejsi, przynajmniej jeżeli chodzi o te sprawy.
Znowu wychowanie. Chlopiec może rozbić szybę i mu się wybaczy, bo jest chłopcem, a oni przecież tak się bawią. Jak dziewczynka wybije szybę, to już niegrzeczna chłopczyca, która powinna lalkami się bawić, a nie kamieniami rzucać. I dlatego "mężczyśni są z natury odważniejsi".
Poza tym często sami mężczyźni niechętnie przyjmują przedstawicielki płci pięknej na "nauki".
Tutaj zgoda.
W takim razie nie wiem, jak podchodzisz do samej gry. Ja każda postać biorę na serio i nikt mi nie wmówi, że wcielenie się w kogoś innego jest łatwe. To zawsze wymaga pewnego zaparcia, dyscypliny, reguł i wysiłku umysłowego.
Ale wcielenie się w inną kobiete jest łatwiejsze niż wczucie się w faceta. Chociażby dlatego, że, jak napisałaś, w faceta nie da się wczuć w 100%.
Inna sprawa, że dziewczynami się nagrałam i przestało mnie to bawić. Jak mi się odgrywanie mężczyzny znudzi, to będę grać kobietą.
Nie wyobrażam sobie prowadzenia mężczyzny. Nigdy w 100% nie będę w stanie stać się nim, tak samo, jak mężczyzna nie będzie dobrą kobietą. Cóż, różnice są porażające i nie można o nich zapomnieć.
Oczywiście, że są różnice. I dlatego faceci z drużyny nie chcą zgodzić się na to, abym poprowadziła dla nich sesje Macho Women with Guns - nie chcą grać kobietami. A ja bym bardzo chciała ich zobaczyć odgrywających cycate blondynki z wielkimi giwerami ;)
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
Nashi
Szczur Lądowy
Posty: 14
Rejestracja: niedziela, 31 grudnia 2006, 00:30

Post autor: Nashi »

Nie. *Jakiś* wpływ to ma dziewczyny, temu nie możesz zaprzeczyć.
Tia.. Dlatego najsłabsze osobniki odpadają na samym początku. Fantastyczne kobiety to elitarne grono.
Co nie znaczy, że wszędzie jest tak jak u Ciebie.
I na wzajem.
Niestety - takich, które wybrały drugą opcję znam więcej.
Odsyłam do powyższych odpowiedzi. Szczególnie do pierwszej.
Tutaj się ujawnia wychowanie - wpajanie od dziecka, że nie można robić rzeczy głupich, bo to nie będzie tolerowane. Chłopcy mogą się wygłupiać, bo to normalne, ale dziewczynki mają być rozsądne.
Oczywiście teraz nieco naciągam, ale trochę prawdy w tym jest.
Nieco to trochę za mało. Trochę, ale tylko trochę.
Znowu wychowanie.
Raczej mentalność.
Chlopiec może rozbić szybę i mu się wybaczy, bo jest chłopcem, a oni przecież tak się bawią. Jak dziewczynka wybije szybę, to już niegrzeczna chłopczyca, która powinna lalkami się bawić, a nie kamieniami rzucać. I dlatego "mężczyśni są z natury odważniejsi".
Przykład uważam za wyjątkowo niefortunny. Być może tylko w moich stronach panuje równouprawnienie. Jak chłopak wybije szybę, to wybije. Jak dziewczyna wybije szybę, to wybije. I tyle.
Chociażby dlatego, że, jak napisałaś, w faceta nie da się wczuć w 100%.
Więc po co to robić, skoro nie będziemy w tym naprawdę dobre? Ja nie mam zamiaru rozmieniać się na drobne i biorę tylko ambitne postacie. Wtedy mogę pokazać pazurki. To rozwija i dodatkowo przysparza świetnej zabawy.
Strzeż się plucia pod wiatr.
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Karczmarz »

Hmmm
Cytat:
Poza tym często sami mężczyźni niechętnie przyjmują przedstawicielki płci pięknej na "nauki".
Tutaj zgoda.
A ja gdzie nie spojrze na jakieś forum to jak sie pojawi Graczka chetna do gry zaraz leci stado facetów z wywieszonymi jezykami zeby wciagnac ja do swojej druzyny. Ponadto w wiekszosci ogloszen zaznacza sie ze najchetniej przyjmą do druzyny płeć piękną itp itd. Moim zdaniem dziewczynie jest o wiele latwiej wkrecic sie do jakiejs ekipy bo faceci chetniej ja wezmą niz kolejnego faceta.
makk
Tawerniany Zabójca Trolli
Tawerniany Zabójca Trolli
Posty: 425
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 23:10
Numer GG: 6386578
Lokalizacja: Łódz
Kontakt:

Post autor: makk »

Chetnie wtrące swe 3 grosze. W średniej szkole miałem jedna graczkę. Fajna kumpela raz zapytała co z ziomem tak silnie omawiamy (warhammera chyba) no i tak od niechcenia czy nie chciałaby spróbować. Nie umiała aż tak ekstra odgrywać postaci (uczyła się) ale pomysły i niektóre teksty po prostu powalały. Była ekstra i nie było u niej chęci górowania nad innymi mężczyznami, pamietam nawet jak podrywała dyndasków w karczach i zaciągała do łóżka szczęka mi czasem opadała, ale ogólnie działała nieźle dla dobra drużyny. Nie czytała fantasy ani sci-fi ale bawiła sie z nami fajnie i dla nas męskiego grona była perełką choć nie było niańczenia i innych kwitków pod nogami na co zasłużyła lub zapracowała to dostawała a jej postać naprawdę wiele potrafiła.
Starałem sie też wciągnąć inna koleżankę ale niestety stereotyp malującej się kłania. Swojej drugiej połówce niestety zabroniłem grać, mogę byc zły ale po pierwsze jak chciałem ja nauczyc to w młotu zarządała uzi, jak jej powiedziałem, że to nie ten świat to chciała pierścień co smoka zabija. No i najważniejsze uwielbiała ustawiać (to jest prawdą u kobiet) wszystkich a mnie w szczególności. Zawsze gdy wspominamy śmiejemy i z tej jednej sesji w której brała udział. :D

Odnosząc sie do kobiet w RPG to uważam, że szkoda, że więcej pań nie grywa i składam wyrazy szacunku dla Ani, Falki, Wilczycy oraz wielu innych które tak naprawdę grają w rpg i lubia to a nie malują po kartkach. Żałuje, że w obecnej drużynie nie mam kobietki cały czas pamiętam graczkę ze średniej i bardzo bym chciał by jakaś białogłowa sie odnalazła. Mam miłe i wesołe doświadczenia z graczkami nawet tymi "mniej lepszymi" i zawsze z otwartymi rękoma powitam dziewojkę na sesji.

Co do kwestii uwarunkowań i wychowania to zależy choc skłaniam sie do słów Falki, że chłopiec to moze a dziewczynce to nie wypada. Na przykładzie mej połówki widziałem to bardzo dobrze. Ma brata bliźnika który np. może sam wziąć samochód i pojechać gdzieś tam a ona nie moze no bo jest dziewczynką. To słowa jej ojca. Przykładów mam wiecej ale nie będe wszystkiego pisać bo szkoda czasem gadać.

Nie staje wyłącznie po stronie, że kobiety są uciskane, źle traktowane (one też dobrze potrafią dać w kość i być wielkimi heterami) ale są różnice w wychowaniu, w tendencji rodziców i osób z jakimi sie przebywa ale cóż taki jest świat.
Obrazek Obrazek
Hope is the first step on the road to disappointment.
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Post autor: Solarius Scorch »

Karczmarz2 pisze:Ke? Niezabardzo rozumiem sensu wypowiedzi? W sensie ze to ze faceci lubią Rambo (to akurat skrajny przyklad bo Rambo to film kretynski i mało ludzi obecnie go lubi.. byl dobry kiedys, lepszym przykladem bedzie np Ong Bak, Bond, jakieś Helikoptery w Ogniu itp itd w sensie ze rozpierducha ale bardziej elokwentna) a kobiety "Rozwazna i Romantyczna" (to tez przyklad, chodzi o romansidła i komedie romantyczne) to jest uwarunkowane kulturowo? Bosh naprawde w to wierzysz?
Tak, wierzę, a raczej wiem. Nie uważam się za wszechwiedzącego, ale skończyłem socjologię, genderem też się zajmowałem i moje słowo coś chyba znaczy.
Karczmarz2 pisze:To chyba w 95% kultur bedzie tak uwarunkowywane bo mysle ze jak znajdziesz 5% kultur w ktorych to faceci lubia romanse a kobiety lubia rozpierduche to moze Nobla nie dostaniesz ale niewiele od niego bedziesz :]
Są takowe. Radzę się przejść na studia antropologiczne. Niestety, mam poprzedników :)
Karczmarz2 pisze:
mniej męskie czy kobiece (co to w ogóle znaczy?)
A ten text to poprostu mnie rozwalil. Nie widzisz różnic miedzy kobietą a mężczyzną? Chyba ze wychodzi sie z założenia mysli feministycznych Simone de Beauvoir która to twierdzi ze kobiety nie rodzą sie kobietami tylko nimi zostają z czasem. Troche to przykre.
A wiesz, że feminizm wymyślili mężczyźni? :P
Poza tym kto powiedział, że nie widzę różnic? Po prostu twierdzę, że wywodzą się one z kultury, a nie od Bozi. A to oznacza, że te różnice są względne i zmienne.
Karczmarz2 pisze:PS.
Artykuł - tu jest troche textu dla tych co nie widzą różnicy miedzy słowem męski-kobiecy
Szczerze mówiąc, rzygam już tą płcią mózgu. Nie ma nic bardziej żałosnego niż biolodzy i psychobiolodzy badający zachowania ludzkie z perspektywy hormonów. Ważna jest świadomość, struktura osobowościowa, miejsce w sieci społecznej, przyjmowane role, wartości, to z czym się identyfikujemy. Nie twierdzę, że biologia nie ma tu nic do powiedzenia, ale jest to czynnik moim zdaniem drugorzędny i dający się zepchnąć na bok przez inne czynniki. Poza tym nie jest tak, że iologia człowieka jest niezmienna, ona też zależy w pewnym stopniu od kultury i świadomości (tylko proszę mi nie zarzucać newage'owego oszołomstwa, od tego jestem daleki).
Karczmarz2 pisze:A wracajac do tematu i odnosnie do wyzej opisanego textu.

Może jest tak, że kobiety rzadziej grają w RPG poniewaz mają słabszą orientacje przestrzenną. Może trudniej kobiecie wyobrazic sobie dane sceny, miejsca, postacie ktore pojawiaja sie tylko i wylacznie w wyobrazni? Ciezko powiedziec, ale moze cos w tym jest.
ROTFL (bez urazy)





Falka pisze:Ja zazwyczaj grywam facetami. Czemu? Bo to jest w pewnym sensie wyzwanie dla mnie. Babą jestem na codzień, więc jak mam odgrywać jakąś postać, to ciekawsze jest dla mnie wcielenie się w faceta.
Oczywiście dziewczynami też grywam, żeby nie było ;)
He, to tak jak ja, tylko odwrotnie :)

(Poza tym ogólne brawa dla Falki)
Karczmarz2 pisze:Bo nie wiem, ja podalem link do artykułu ktory bardzo wyraźnie opisuje ze róznice sa zarówno biologiczne jak i kulturowe.
Aha, i to kończy dyskusję?
Falka pisze:Wyzwanie? Ja tam uwazam ze gra męzczyzna jest o wiele płytsza niz gra kobietą i to gra kobietą musi byc ambitniejszym wyzwaniem nawet dla kogos kto tą kobietą jest na codzień, wszak umysł kobiety jest o niebo bardziej skomplikowany od meskiego.
Ugh. Jeść. Spać. Seksu!
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Karczmarz »

Hmmm
Tak, wierzę, a raczej wiem. Nie uważam się za wszechwiedzącego, ale skończyłem socjologię, genderem też się zajmowałem i moje słowo coś chyba znaczy.
Nie to nic nie znaczy. Skonczenie studiów nie czyni cie wielkim autorytetem (a napewno nie wiekszym od masy biologów z prof. przed nazwiskiem, ktorzy twierdza inaczej niz ty)
Poza tym kto powiedział, że nie widzę różnic? Po prostu twierdzę, że wywodzą się one z kultury, a nie od Bozi. A to oznacza, że te różnice są względne i zmienne.
No tak racja i to ze kobiety maja piersi tez zalezy od kultury bo przeciez Amazonki odcinały sobie nie? ;)
Szczerze mówiąc, rzygam już tą płcią mózgu. Nie ma nic bardziej żałosnego niż biolodzy i psychobiolodzy badający zachowania ludzkie z perspektywy hormonów. Ważna jest świadomość, struktura osobowościowa, miejsce w sieci społecznej, przyjmowane role, wartości, to z czym się identyfikujemy. Nie twierdzę, że biologia nie ma tu nic do powiedzenia, ale jest to czynnik moim zdaniem drugorzędny i dający się zepchnąć na bok przez inne czynniki.
Wstrzyknij komuś odpowiednia dawke konkretnego hormonu i powiedz mi czy biologia nie ma nic do gadania. Moze kobiece PMSy to tez uwarunkowanie społeczne? W kobiety wmawia sie ze maja miec zaburzenia to maja tak? Ah jakie to straszne spoleczenstwo :]

Gadanie. Faceci lubią Rambo a kobiety Rozwazna i Romantyczną poniewaz faceci mają taka a taka ilosc testosteronu a kobiety taka a taka. Faceci lubia agresje i patrzec na agresywne zachowania (patrz Rambo) bo sa biologicznie do tego predysponowani wlasnie iloscia odpowiednich hormonow odpowiadajacych za agresywnosc, dominacje itp itd. Kobiety sa bardziej spoleczne i lubia relacje miedzyludzkie takze poniewaz maja konkretne predyspozycje biologiczne i dlatego lubią filmy romantyczne stawiajace na uczucia.

A socjologicznymi wywodami to ja rzygam, bo trendy w socjologii, psychologii i ogolnie myslach humanistycznych zmieniaja sie z minuty na minute a biologia i nauki scisłe sa zazwyczaj trwale i nie zaleza od widzimisie czy pogladów tworcy.

PS. Aha i to że kobiety na sesji RPG w zastraszajacej ilosci zamiast grac siedza i malują na kartce to pewnie tez kultura... bo spoleczenstwo kaze kobietom malowac na kartce podczas gry w RPG. Dziewczynki ucza sie tego już w przedszkolu i babcia zawsze im wmawia "pamietaj skarbie jak bedziesz grac na sesji RPG zawsze maluj na kartce" :]
Ninerl
Bombardier
Bombardier
Posty: 891
Rejestracja: środa, 3 stycznia 2007, 02:07
Numer GG: 6110498
Lokalizacja: Mineth-in-Giliath

Post autor: Ninerl »

To widać, ja jestem nie wiadomo czym, bo jakoś nigdy mnie nie ciągnęły "Rozważne i romantyczne", "Titaniki" i inne. Wręcz jak znajduję w opisie filmu słowo romantyczny, to jakoś tracę zainteresowanie, wolałabym jakiś wygrzew, najlepiej w klimatach średniowiecznych :wink: .
"Helikopter w ogniu" czy "Rozważna i romantyczna"- zdecydowanie Helikopter :twisted:
Jam jest Łaskawą Boginią, która daje Dar Radości sercom ludzkim; na Ziemi daję Wiedzę Wiecznego Ducha, a po śmierci daję pokój i wolność . Ani nie żądam ofiary, gdyż oto ja jestem Matką Życia, i Moja Miłość spływa na Ziemię.
Falka
Tawerniana Wiewiórka
Tawerniana Wiewiórka
Posty: 2008
Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
Numer GG: 1087314
Lokalizacja: dziupla ^^
Kontakt:

Post autor: Falka »

Karczmarz2 pisze:Moze kobiece PMSy to tez uwarunkowanie społeczne? W kobiety wmawia sie ze maja miec zaburzenia to maja tak? Ah jakie to straszne spoleczenstwo :]
A wiesz, że można powiedzieć, że to jest uwarunkowane społecznie? :D
Kobiety, którym poglądy i środowisko, w którym się obracają, pozwalają na branie pigułek antykoncepcyjnych, nie mają PMSu ;) (a przynajmniej ja nie mam, więc jest już jeden przypadek, który potwierdza moją tezę;))
PS. Aha i to że kobiety na sesji RPG w zastraszajacej ilosci zamiast grac siedza i malują na kartce to pewnie tez kultura... bo spoleczenstwo kaze kobietom malowac na kartce podczas gry w RPG. Dziewczynki ucza sie tego już w przedszkolu i babcia zawsze im wmawia "pamietaj skarbie jak bedziesz grac na sesji RPG zawsze maluj na kartce" :]
A 'czepnę' się ("dzień bez czepialstwa to dzień stracony";)). I będzie przykład, żeby nie było.
Z tymi rysunkami to jednak naprawdę może być kwestia wychowania :>

Mama i babcia zawsze mi powtarzały, że grzeczne dziewczynki nie powinny odzywać sie niepytane. Miałam być cicha, grzeczna, jak jakiś aniołek, bo ze mnie ładne dziecko było, więc musialam się zachowywać odpowiednio do wyglądu ;) A że byłam grzeczną dziewczynką i słuchalam starszych, wbiłam to sobie do głowy, co zaowocowało niesłychaną wręcz nieśmiałością w wieku późniejszym (która notabene ciągle mi strasznie przeszkadza).
Na pierwszej sesji siedziałam cicho i prawie wcale się nie odzywałam, bo głupio mi było przerwać innym albo głos podnieść, żeby zwrócić na siebie uwagę. Chociaż przyznam szczerze, że nie bardzo chciałam zwracać na siebie uwagi, bo tam byli ludzie, których nie znałam. Na drugiej sesji było tak samo, na trzeciej już chyba cośtam zaczęłam mówić, ale cicho... Nie wiem, kiedy zaczęłam grać normalnie, ale BAZ chyba miał mnie dość ;) Graszka od siedmiu boleści... Dobrze, że przynajmniej po karcie nie rysowałam, ale to tylko dlatego, że nie mam talentu plastycznego i istniała szansa, że ktoś to zobaczy. A jakby ktoś zobaczył moje bochomazy, to bym się spaliła ze wstydu.

Tak więc wniosek jest taki, że dziewczynki (część z nich przynajmniej) malują po kartkach, bo nie mają co ze sobą zrobić, a siedzieć cicho i bezczynnie przez parę godzin jest głupio. Siedzenia cicho zostały nauczone, więc muszą sobie z tym jakoś radzić, a oczywiście łatwiej jest narysować sobie elfa na karcie postaci, niż nagle się odezwać.

;)
Solarius Scorch pisze:(Poza tym ogólne brawa dla Falki)
Dzięki ^_^
/me się kłania i wystawia kapelusz z nadzieją, że oprócz braw jeszcze jakieś datki dostanie ;)
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
Ninerl
Bombardier
Bombardier
Posty: 891
Rejestracja: środa, 3 stycznia 2007, 02:07
Numer GG: 6110498
Lokalizacja: Mineth-in-Giliath

Post autor: Ninerl »

Hmm,mi na szczęście rodzina nie wpychała takich hasełek,za co jestem im wdzięczna. Na mojej pierwszej sesji nie było źle- może dlatego, ze nasza drużyna to były 3 osoby razem ze mną i w tym mój dobry kumpel. Najśmieszniejszy był komentarz MG na teamt naszych działań- "Z was wszystkich tylko ona myśli"- chodziło o wyposażenie ekwipunku na wyprawę. :lol:
Jam jest Łaskawą Boginią, która daje Dar Radości sercom ludzkim; na Ziemi daję Wiedzę Wiecznego Ducha, a po śmierci daję pokój i wolność . Ani nie żądam ofiary, gdyż oto ja jestem Matką Życia, i Moja Miłość spływa na Ziemię.
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Karczmarz »

Hmmm
pozwalają na branie pigułek antykoncepcyjnych
Bo to pigulki ci stabilizują organizm biologicznie a nie spoleczenstwo. Ja tam w kwesti biologia a uwarunkowania spoleczne jestem zdecydowanym zwolennkiem biologii. Może ktoś ma jakas ksiazke w ktorej bardzo konkretnie a zarazem w przystepnym (nie skrajnie naukowy) sposob jacyś socjologowie obala całą teorie wpływu hormonów na zachowanie ludzi. Jak przeczytam i to do mnie dotrze to sie zastanowie :] Choc nie słyszalem zeby jacys ludzie negowali wpływ hormonow, a wrecz przeciwnie z dnia na dzien czytam o coraz wiekszym ich wpływie na kazde zachowanie.
Mama i babcia zawsze mi powtarzały, że grzeczne dziewczynki nie powinny odzywać sie niepytane.
Może coś z tego jest. Nawet napewno, ale nieśmiałość i brak checi do pokazywania sie itp itd wcale nie jest cechą wyłacznie kobiet (a juz napewno nie w takim stopniu jak pojawiaja sie graczki-malowaczki) wielu facetów jest bardzo niesmialych. Nawet przeciez stereotyp RPG'owca to taki zakompleksiony pryszczaty okularnik co to jest niesmialy i niema przyjaciol w "prawdzywym" swiecie. Moze to kwestia hmm samozaparcia.. nie tez nie bo wiele kobiet jest silniej zdeterminowanych niz mezczyzn w osiagnieciu czegoś. Bo w sumie jest sporo graczy ktorych tez trzeba nieco za uszy ciągnąc na poczatku (podobnie jak te panienki tylko panienki malują w tym czasie a faceci nic nie wnosza do sesji ale interesują sie tym co sie dzieje, słuchaja itp itd) ale ci gracze szybko wmiare sie nawracaja na dobrą drogę, a z panienkami mialem tak ze no przez kilka sesji wyciagania za uszy i rezultaty średnie :/ Chociaz moze to kwestia czasu i podejscia, ze jak widze panienke ktora maluje na sesji to mi sie niezabardzo chce ja zapraszac znowu (chociaz faceta ktory nic nie wniosi tez mi sie niechce uczyc na sile) :/ No nie wiem, napewno cos w tym jest.

Btw. Brak checi pokazywania sie, niesmialosc i wycofywanie sie w cien tez mozna tłumaczyc biologicznie :P choc pewnie jak to zwykle bywa prawda lezy po środku.
Falka
Tawerniana Wiewiórka
Tawerniana Wiewiórka
Posty: 2008
Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
Numer GG: 1087314
Lokalizacja: dziupla ^^
Kontakt:

Post autor: Falka »

Karczmarz2 pisze:Bo to pigulki ci stabilizują organizm biologicznie a nie spoleczenstwo.
Ale to, czy biorę te pigułki, czy nie, jest uwarunkowane społeczne ;) Jakbym była bardzo wierząca i sluchała mamy (jak kiedyś), która mi ciągle reklamuje naturalne metody anty, to wtedy miałabym PMS.

Tak, wiem, że to naciągane :)
Może coś z tego jest. Nawet napewno, ale nieśmiałość i brak checi do pokazywania sie itp itd wcale nie jest cechą wyłacznie kobiet (a juz napewno nie w takim stopniu jak pojawiaja sie graczki-malowaczki) wielu facetów jest bardzo niesmialych.
Wiem, że faceci też bywają nieśmiali. Dlatego napisałam, że większość dziewczyn tak ma, a nie ogólnie, że baby tak mają.
Nawet przeciez stereotyp RPG'owca to taki zakompleksiony pryszczaty okularnik co to jest niesmialy i niema przyjaciol w "prawdzywym" swiecie.
Tak samo jest ze stereotypem geeka i programisty - tesz pryszczaty okularnik, broń Boże kobieta.
Btw. Brak checi pokazywania sie, niesmialosc i wycofywanie sie w cien tez mozna tłumaczyc biologicznie :P choc pewnie jak to zwykle bywa prawda lezy po środku.
Tja... Ty z tą bilogią i ja ze społecześtwem jednocześnie mamy rację. Bo to się dopełnia i takie tam ;)
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Post autor: Force »

Jutro znowu bede miał okazję grać z dwoma niewiastami i zobaczymy na ile teorie tego watku sie sprawdza 8) :D
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Karczmarz »

Hmmm

To ja w najbliższym czasie mozliwe ze bede mial okazje grac z 3 niewiastami w tym z jedną świeżo upieczoną mamą :]
ODPOWIEDZ