Misaczku nie denerwuj sie prosze tylko podaj mi rozsadna i opartą na faktach argumentacje, bo przytaczana przez ciebie jest ze tak powiem czysto tendencyjna, a twoj umysł nie wiedzac czemu nie dopuszcza faktu ze ludzie moga miec rozne poglady. Prosze wiec o nie obrazanie moich pogladów tylko o rzetelną i merytoryczną dyskusje. Twoje rozroznienie miedzy wpływ biologii i kultury jest troszeczke ubogi wiec już spiesze z pomocą zeby zasilic twoją wiedze chociazby do niezbednego minimum potrzebnego bysmy mogli rozmawiac na ludzkim poziomie:
Oraz zeby nie bylo ze jestem ignorantem i nie zdaje sobie sprawy z istnienia 2 strony:Biologiczne różnice między płciami polegają głównie na innej gospodarce hormonalnej, trochę odmiennej anatomii, niewielkich różnicach w budowie mózgu. W mózgu kobiet jest więcej połączeń między dwiema półkulami. Lewa półkula odpowiada przede wszystkim za zdolności werbalne i szczegółowe, uporządkowane przetwarzanie informacji (mówienie, czytanie, pisanie). Uszkodzenia lewej półkuli powodują wszelkiego rodzaju problemy językowe. Kontroluje również logiczne, uporządkowane procesy myślowe. Natomiast prawa półkula odpowiada za wyobraźnię przestrzenną. Kontroluje abstrakcyjne procesy myślowe. Osoba z uszkodzoną prawą półkulą traci orientację, poczucie kierunku. Lewa półkula kontroluje prawą stronę ciała, a prawa półkula – lewą. I tak to, co widzimy lewym okiem przetwarzane jest w prawej półkuli.
Badania pokazały, że podział funkcji między półkulami u kobiet jest mniej wyraźny niż u mężczyzn. Zarówno lewa jak i prawa półkula uczestniczy w czynnościach werbalnych i wizualnych. Natomiast mózg mężczyzn jest bardziej wyspecjalizowany (lewa półkula niemal wyłącznie odpowiada za funkcje językowe, a prawa za przestrzenne). Wynika to prawdopodobnie z innej budowy ciała modzelowatego, u kobiet jest więcej włókien łączących prawą i lewą półkulę. Dlatego też między dwiema półkulami następuje większa wymiana informacji.
Przeprowadzono bardzo dużo badań mających na celu wykrycie różnic w funkcjonowaniu mózgów u osób różnej płci. Kilka takich odmiennych uzdolnień udało się wychwycić. Oczywiście istnieją od tej zasady wyjątki. Trzeba pamiętać, że opisane niżej różnice dotyczą porównania przeciętnego mężczyzny i przeciętnej kobiety i opierają się na obliczeniach statystycznych. Zupełnie pominięty jest czynnik indywidualny, czyli zdolności poszczególnych osób.
* zdolności przestrzenne – jest to zdolność do wyobrażenia sobie przedmiotów: ich kształtu, położenia, proporcji. Mężczyźni zdecydowanie lepiej radzą sobie z takimi zadaniami (szczególnie, jeśli chodzi o wyobrażenie sobie rotacji brył). Ma to przełożenie na pracę z przedmiotami trójwymiarowymi. Oczywiście są kobiety, które mają duże zdolności przestrzenne, jednak statystycznie istotna jest przewaga mężczyzn w tej dziedzinie. Powszechnie znana jest trudność kobiet w odczytywaniu map (odwracanie ich w zależności od kierunku jazdy). Mężczyźni nie potrzebują tego robić, potrafią odwrócić sobie mapę w głowie. Można też zaobserwować, że chłopcy chętniej niż dziewczynki bawią się klockami, budują różnego rodzaju pojazdy, budowle. Wynika to właśnie z lepszej wyobraźni przestrzennej. Łatwiej jest im zrobić coś z klocków na podstawie instrukcji tzn. z dwuwymiarowego projektu stworzyć trójwymiarową bryłę.
* matematyka – w pierwszych klasach szkoły podstawowej lepsze z matematyki są dziewczęta, jednak wraz z wiekiem chłopcy je wyprzedzają. Dorośli mężczyźni zdecydowanie lepiej radzą sobie z matematyką. Przeprowadzone kiedyś badanie pokazało, że na jedną wybitnie uzdolnioną matematycznie dziewczynkę, przypada trzynastu równie uzdolnionych chłopców.
* zdolności werbalne – dziewczynki wcześniej niż chłopcy zaczynają mówić, odznaczają się większą łatwością mówienia i częściej to robią. Szybciej uczą się czytać, przyswajają sobie zasady gramatyki, ortografii, interpunkcji. Potrafią słownie wyrazić różnego rodzaju niuanse emocjonalne, opisywać uczucia. Z większą łatwością uczą się języków obcych (jednak ta różnica jest niewielka).
* spostrzegawczość – dotyczy to głównie wrażliwości na bodźce zmysłowe, kobiety lepiej wychwytują subtelne różnice i szybciej reagują. Łatwiej łączą ze sobą informacje płynące z różnych ośrodków zmysłowych, dostrzegają relacje między nimi. Np. słyszą drobne różnice w tonie głosu. Dotyczy to także zmysłu dotyku, kobiety mają większą wrażliwość na dotyk na skórze całego ciała.
* pamięć – kobiety mają zdolność do zapamiętywania większej ilości nieistotnych, przypadkowych informacji i obiektów. Dlatego też łatwiej wyszukują przedmioty pośród innych. Przydaje się to w domu, gdzie trzeba pamiętać położenie wielu niepotrzebnych rzeczy. Mężczyźni potrafią zapamiętać tak dużą ilość informacji tylko wtedy, kiedy tworzą one jakąś logiczną całość, albo mają dla nich jakieś znaczenie.
* mowa ciała i intuicja – kobiety znacznie lepiej odczytują mowę ciała, mimikę twarzy, wszelkiego rodzaju sygnały. Spostrzegają rzeczy, na które mężczyźni na ogół są głusi i ślepi. Same potrafią wyrażać uczucia nie tylko za pomocą słów, ale również poprzez mowę ciała, różne gesty. Powszechnie znana jest kobieca intuicja, kiedyś traktowana jako czarna magia. Polega ona głównie na zdolności do wychwytywania najdrobniejszych sygnałów społecznych, różnicowaniu subtelnych gestów, tonu głosu, mimiki twarzy. Informacje płynące z różnych zmysłów są zbierane i interpretowane, co daje kobietom szerszy pogląd na niektóre sprawy. Proces ten nazywany jest intuicją, ponieważ nie odbywa się na świadomym poziomie.
* agresja - niewątpliwie większą agresją wykazują się mężczyźni i w dużym stopniu jest to spowodowane wpływem testosteronu. Większość pobić, zabójstw, rozbojów to dzieła mężczyzn. Kłótnie między chłopakami nierzadko kończą się bójką. W przeszłości (i teraz czasami również) naturalne było rozwiązywanie konfliktów, zatargów drogą siłową. Powszechne były pojedynki o honor. Mężczyźni, zdecydowanie częściej niż kobiety uprawiają sporty, w których bycie agresywnym jest niezbędne. Są to wszystkie rodzaje walk oraz gry zespołowe oparte na przewadze fizycznej i sile. Zdarzają się jednak sytuacje, że kobiety również wykazują wysoką agresję (co pokazuje, że nie tylko testosteron jest czynnikiem ją wywołującym).
A wiec, gdy mamy już jako takie podloze, ty wiesz co ja rozumiem przez wpływ biologii a ja wiem co ty rozumiesz przez wpływ kultury mozemy porozmawiac. Otoż ja uwazam ze wpływ biologii (patrz punkty wymieniane wyzej) jest jednak wazniejszy (nie mowie ze gigantycznie wazniejszy ale jednak powiedzialbym ze miedzy biologia a kulturą zachodzi swego rodzaju równość ze wskazaniem na to pierwsze). Czemu tak uwazam? Poniewaz po 1 czesto jest bardziej stały. Zachowania na ktore ma wpływ kultura czesto mozna zmieniac i dopasowywac, biologicznych uwarunkowń wlasnego Ja raczej zmieniac nie bedziesz (no chyba ze farmakologicznie co sporo osob w sumie robi). No ale ta trwalosc to pojecie wzgledne, wszak z czasem biologia tez sie zmienia (zmienia sie poziom hormonow itp itd) wiec to tylko dodatek, głowną zas istotą jest to że biologia moim zdaniem ma diametralny wplyw w "podatnosci" czlowieka na zmiany kulturowe. Dany mezczyzna ma taki a taki poziom testosteronu wiec ma taką a taką szanse ze spodoba mu sie film ala Rambo. Dana kobieta ma taki a taki poziom testosteronu i dlatego ma taka a taka skłonnosc do osiagania ambitnych celów zawodowych (oczywiscie czy je osiaga to juz kwestia spoleczenstwa). Dana kobieta ma tyle a tyle rozwinietą lewą polkule mozgową wiec z góry jest bardziej społeczna, lubi porozmawiac sobie z kumpelami, poplotkowac itp itd (i z tego mozna wysnuc wniosek ze biologia ma wpływ nawet na tak spoleczne zachowanie jak plotkowanie kobiet co wydawalo by sie absurdem). Mezczyzna ma taki a taki poziom testosteronu wiec sobie chodzi na siłownie by wyladowac swoj nadmiar agresji (i dochodzimy do tego ze nawet chodzenie na siłownie jest zdeterminowane biologią a nie spoleczną modą choc ta napewno tez ma olbrzymi wpływ). Powiesz ze kobiet architektów jest niewiele poniewaz mężczyzni zdominowali ten zawód i niedopuszczaja do siebie kobiet, a ja powiem ze kobiet architektow jest niewiele poniewaz wiaze sie to ze zdolnościami przestrzennymi kobiet (i tu dochodzimy do wniosku ze konkretny układ mezczyzn i kobiet w zawodach wcale nie musi byc wynikiem meskiej dominacji i tłumienia potrzeb kobiet tylko poprostu wykorzystaniem najlepszych cech dla najlepszej płci, jesli dana płec jest wczymś słabsza to tez procentowy jej udział w danym zawodzie jest mniejszy - oczywiscie wiele zawodow faktycznie ma taka strukture z powodu dyskryminacji kobiet (np niewielka ilosc kobiet na pozycjach dyrektorów i zarzadców choc z natury maja one lepsze ralacje z wspolpracownikami)) Mówisz ze mało jest kobiet elektroników czy informatyków poniewaz to ma podstawy w spoleczenstwie, ze elektronik to typowo męski zawod, owszem typowo męski dlatego ze mezczyzni poprostu biologicznie lepiej sie do tego nadają (patrz wieksze zdolnosci matematyczne jak i przestrzenne, oraz wieksza zdolnosc do abstrakcyjnego myślenia). Powiesz ze treści Magazynow są takie dla kobiet a takie dla mezczyzn poniewaz spoleczenstwo tak uksztaltowalo nasze zainteresowania, a ja powiem ze np dla mezczyzn produkowane są pisma erotyczne poniewaz mezczyzn biologicznie podneca widok nagiego ciała (z wiekszosci badan wynika ze na kobiety widok samego bezosobowego penisa dziala bardzo słabo, zas dla mezczyzny widok nagich piersi dziala pobudzajaco niezaleznie do kogo by te piersi nalezały), pozatym w czasopismach dla mezczyzn wiecej jest opisów przedmiotw, gadżetów, a w pismach kobiecych opowiesci o historiach ludzi, emocjach, wiecej jest zdjec ludzi, powiesz ze to uwarunkowane spolecznie, a ja powiem ze to czysta biologia (poprostu mezczyzni z biologicznego punktu widzenia sa mniej wrazliwi na uczucia, na relacje miedzy ludzkie, na problemy innych, zas bardziej interesują sie przedmiotami i ich logicznym uzyciem (prosty przyklad badan pokazuje ze małe dziecko (kilku tygodniowe-miesieczne, ktore nie ma podstaw wychowania w danej kulturze) płci męskiej nie rozroznia czy pokazujesz mu zabawkę czy człowieka, przedmioty i ludzie wzbudzaja w nim takie samo zainteresowanie, gdy w przypadku dziewczynek obecnosc ludzi jest o wiele silniej odbierana itp itd.Nie tylko biologia warunkuje różnice pomiędzy płciami. Coraz bardziej podkreśla się rolę środowiska i wychowania. Od małego dziecka uczymy się własnej płci. Inne zabawki kupowane są chłopcom, a inne dziewczynkom. Odmienny jest również styl wychowywania dzieci. Dziewczynki chwalone i nagradzane są za zachowania altruistyczne (kiedy komuś pomagają), wykazuje się zrozumienie i pielęgnuje ich wrażliwość. Chłopcy natomiast mają większą swobodę, ceni się ich niezależność. W ten sposób kształtują się różnice pomiędzy kobietami i mężczyznami.
* wygląd zewnętrzny - kobiety zdecydowanie więcej czasu poświęcają swojej urodzie. Stosują diety, nakładają makijaż, modnie się ubierają. Wygląd jest istotnym elementem ich samooceny. Jest to w dużej mierze wynik presji ze strony środowiska, mediów, które wykreowały trudny do osiągnięcia ideał kobiecego piękna. Mężczyźni mają lepszą opinię na temat swojego wyglądu, bardziej się sobie podobają. Natomiast kobiety mają ciągłe kompleksy, zastrzeżenia. Oceniają poszczególne partie swojego ciała (np. nie podobają mi się moje uszy, mam za grube nogi, itp.), podczas gdy mężczyźni widzą siebie jako całość.
* sprawność fizyczna - kobietom zależy na wyglądzie, natomiast mężczyźni robią wiele (więcej niż kobiety), aby być sprawnymi fizycznie. Zależy od tego ich pozycja w grupie (według teorii ewolucji najsilniejszy samiec jest liderem stada), łatwiej zdobywają partnerki.
* pozycja zawodowa - kobiety jeszcze mają niższą pozycję zawodową ni mężczyźni, co jest widoczne w bardzo małej ilości pań piastujących czołowe stanowiska np. w rządzie, na uczelniach, w firmach. Ogólnie panuje zasada, że im wyżej w hierarchii zawodowej, tym więcej mężczyzn. Nie wynika to z braku motywacji kobiet do zajmowania wysokich stanowisk, ale np. z gorszego wykształcenia (kiedyś mniej kobiet studiowało, zajmowały się raczej gospodarstwem domowym). Sytuacja powoli ulega zmianie, jednak w chwili obecnej różnica ta nadal jest istotna.
* styl porozumiewania się – mężczyźni w rozmowie skupiają się na faktach, liczbach, konkretach. Natomiast kobiety są empatyczne, bardziej dbają o atmosferę, a nie wyłącznie o treść. Zupełnie odmienny styl porozumiewania się często prowadzi do nieporozumień między kobietami i mężczyznami zarówno w sferze osobistej jak i zawodowej. Kobiety zarzucają swoim partnerom, że ich nie słuchają, nie rozumieją itp. Natomiast na gruncie zawodowym bardziej ceniony jest „męski” styl porozumiewania się oparty na faktach, uważany za bardziej racjonalny. Kobieta, która chce być odpowiednio traktowana np. w biznesie, zazwyczaj uczy się takiego (właściwego mężczyznom) stylu.
* cele, wartości – kobietom zazwyczaj bardzo zależy na relacjach, emocjonalnej więzi, nastawione są na kontakt z innym człowiekiem, dbają o atmosferę. Dlatego przeważnie kobiety zajmują się podtrzymywaniem tradycji rodzinnych, pielęgnowaniem zwyczajów. Natomiast mężczyźni nastawiani są bardziej zadaniowo. Koncentrują się na rozwiązywaniu problemów, skutecznym działaniu, efektach swojej pracy.
Przykładów moge podawac wiele i bardzo wiele faktów z zachowan ludzkich ktore na 1 rzut oka wydaja sie byc czysto spoleczne, mozna uwarunkowywac biologicznie (wystarczy zdjąc klapki jedynego_prwawdziwego_podejscia_do_sprawy i zastanowic jak by to wygladalo od 2 strony, do czego serdecznie zapraszam, mozecie dojsc do wniosku ze jednak biologia i tak nie ma wielkiego wpływu ale zachecam by rozwazyc w ten sposob rozne kwestie). Oczywiscie czesto bedzie to naciagane i trudne do udowodnienia, ale rownie trudno udowodnic ze cos jest determinowane przez społeczeństwo. Stąd róznice pogladow nawet na najwyzszych szczeblach naukowych, a co dopiero na tak niskim poziomie rozumienia tematu jaki my prezentujemy.
Nie kwestionuje olbrzymiego wpływu środowiska na człowieka. Zauwazam jednak ze wiekszosc zachowan spolecznych ma jednak podstawe w biologii danej jednostki.
Jak byłem mały kochalem klocki lego, to boska zabawka jest, nie wiem czemu teraz tak mało modna, ubolewam nad tym strasznie. Zaś co do rozrownienia. Wiesz mi to wisi czy obrazisz sie czy nie jak ktoś nazwie twoją matke dziwką a potem doda "przeciez to byl żart". Ja nie toleruje wielu rzeczy nawet w żartach, wiec w grze także ich nie toleruje. Mam swoje zasady i lubie sie ich trzymac. Wiem ze obecnie posiadanie jakichkolwiek zasad moralnych i nie tylko jest nie trendy, wszak najlepiej byc otwarty na wszystko, no ale coz, niektorzy lubia zasady i szanujmy ich za to. Jeśli prosze by MG nie poruszal danych kwestii na sesji to albo mnie uszanuje albo nie bede grał z kimś kto nie szanuje mojego zdania.Ja bym się nie obraził. Co więcej bym był bardzo zdziwiony, gdyby któraś z osób z którymi grał się obraziła. Wszyscy przecież pamiętają o odróżnienie prawdy od fikcji. Jeśli ktoś o tym nie pamięta to nie powinien grać w RPG tylko iść układać klocki lego.
PS. A jeszcze dodam ze niechce mi sie prowadzic dalej dyskusji jesli ma to byc wciskanie na sile jedynego_prawdziwego_pogladu_na_rozne_sprawy. Ja niechce wam narzucac mojej opini, wy nie narzucajcie mi swojej. Przedstawiajmy swoje poglady, swoje racje, udowadniajmy je, tłumaczmy dlaczego myslimy tak a nie inaczej, czym sie kierujemy w takim rozumowaniu, dzielmy sie swoimi spostrzezeniami i rozwijamy swoje horyzonty myslowe. Nawet jesli sie z kimś nie zgadzamy akceptyjmy inny swiatopoglad, szanujmy go i zdajmy sobie sprawe ze taki istnieje i jeśli nie umiemy w 100% go obalić to nie uznajmy go za kretyński, co najwyzej malo prawdopodobny. (Patrz powrównanie do Macieja Giertycha jest nietrafne poniewaz ewolucje mozna udowodnic w olbrzymim przytłaczajacym procencie faktów i jest to ogolnie przyjeta prawda przez w zasadzie wszystkich. Zas roznice miedzy biologią a kulturą wcale nie są ogolnie przyjeta prawdą, nieustannie tocza sie spory i do tej pory nikt nie stworzy pracy ktora niezaprzeczalnie udowadniala by racje jednej ze stron a w 100% obalala mysli drugiej - chyba ze ja jestem zle poinformowany, a w takim razie prosze mi polecic tą pracę, zapoznam sie z nia i byc moze zmienie poglad). Tak wiec szanujmy sie nawzajem i wyciagajmy z wymiany roznych pogladow jak najwiecej zysków dla nas samych. Do tego serdecznie zapraszam :]
PS2. Albo poprstu wrócmy do tematu
EDIT
PS3. Łeh.. nie moge skonczyc tego tematu
Oczywiscie ze sie do tego przyznaje. Skad wrazenie ze sie nie przyznaje? Kazdy kto mnie zna choc troche, i prowadzil ze mna choc kilka dyskusji odrazu wie ze mam poglady patriarchalne, mocno konserwatywne (choc nie skrajnie), co do szowinizmu, nie widze gdzie bym takowy wyrazal (wszak dyskusja o uwarunkowaniu płci to chyba nie szowinizm, chyba ze o czyms nie wiem) ale byc moze takze jestem w pewnym stopniu szowinistą (jesli uznawac patriarchalne poglady za szowinistyczne choc to spore naduzycie). Do tego jestem nietolerancyjnym homofobem i przeciwnikiem fetyszyzm oraz BDSM Taki ze mnie mały mocherowy berecik co codziennnie z zapartym tchem oglada Szklo Kontaktowe i wszedzie podaje się za wykształciucha :]Masz poglądy twardo patriarchalne i szowinistyczne. To nie jest dla mnie straszny problem, bo tylko krowa nie zmienia poglądów, ale najgorsze, że nie chcesz tego przyznać.
Nigdzie nie powiedzialem ze Humanisci nie znaja sie na nauce. Co najwyzej powiedzialem ze w mojej opinii cenniejsze są badania nauk ścisłych gdyz w wiekszosci da sie je udowodnic empirycznie oraz rachunkowo, zaś myśli humanistyczne sa zazwyczaj pogladami zadko scisle opisanymi i okreslonymi. Oczywiscie socjologia prowadzi mase badań i jest w stanie naukowo udowadniac pewne zachowania i jesli te badania pokazuja na coś zdecydowanie to oczywiscie przyznam im racje (o ile metodologia wydaje mi sie słuszna) (choc bede mial wiekszy dystans to ankiety przeprowadzonej na 2000 osobników niz do matematycznych rownan opisujacych dane zjawiska w zasadzie zawsze) Oczywiscie to kwestia podejscia, poprostu matematyka przemawia do mnie bardziej ot nic wiecej (tendencja ktorą wyrył mi w głowie moj ukochany wykladowca z analizy)I jeśli uważasz, że humaniści nie znają się na nauce więc i tak nie zrozumieją Twoich argumentów, to chciałbym zakomunikować, iż mam za sobą skończone studia ściśle techniczne.
EDIT2
PS4. Grrr.. jeszcze mi sie przypomnialo jedno sprostowanie.
Fds Solarius porownal wyniki, jak i całą naukę jaka zajmuje sie biologią do naukowych przekazów biblijnych. Co ja zrozumialem jako zakwestionowanie w całości racjonalnosci badań biologicznych (jesli badania biologiczne porownuje mi sie z "mieszkaniem w brzuchu ryby" albo "700 letnim życiem Abrahama" to jednak uznaje to że kwestionuje sie znaczenie biologii w ogole). Ty sam przyznaleś że biologia ma wpływ na kilka rzeczy, a wiec dziwi mnie brak obużenia z twojej strony na powyższe stwierdzenie. Jeśli ktoś podwaza cała biologię to za przeproszeniem mam prawo nazywac to ignoranctwem. Oczywiscie wiem ze Solarius nie mial tego na mysli (a jesli mial to zaczynam sie bac), ale skomentowalem tylko konkretną wypowiedz odnoszac sie do poprzednich (w ktorych takze kwestionuje biologie)