Trudności wielkich erpegowiczów

Kącik Gier Fabularnych
ODPOWIEDZ

Twoją trudnością jest:

Brak lokalu.
18
11%
Brak drużyny.
84
53%
Brak chęci. (Zabić Heretyka, który na to zagłosuje.)
15
9%
Brak czasu.
41
26%
 
Liczba głosów: 158
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

Tevery Best pisze:I w tygodniu nie chce jej się odrabiać prac domowych. Robi to w weekend. I jedyna okazja przepada.
Znam ten ból. Wykręty "muszę się uczyć, muszę cośtam zrobić". A pewnie i tak cały dzień przesiedzi i za robotę się weźmie o 20 albo i później. Efekt jest taki, że z 7-osobowej ekipy regularnie na sesję przychodzi 3-4 graczy. Mimo to wciąż nie jest źle, ciekawe, co będzie w klasie maturalnej...
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Kaczor
Marynarz
Marynarz
Posty: 380
Rejestracja: sobota, 18 listopada 2006, 16:52

Post autor: Kaczor »

Zaglosowalem na brak druzyny.....ale jest jeszcze jedna rzecz. Brak mobilizacji. Checi sa ale jak przyjdzie co do czego to ciezko sie zebrac....
"Yet another beautiful moonlit night."-Alucard :D
Visius
Majtek
Majtek
Posty: 133
Rejestracja: czwartek, 18 stycznia 2007, 14:09
Numer GG: 3705860
Lokalizacja: Reda
Kontakt:

Post autor: Visius »

Kaczor pisze:Brak mobilizacji.
U mnie w drużynie ten "brak mobilizacji" to najczęściej zwykłe lenistwo Mistrza Gry. Gdy fabuła przygotowana jest już na kilka dni przed sesją, to wszystko idzie doskonale. Każdy gracz wczuwa się pełną parą, ślina cieknie z ust, hipnoza trwa, aż cieżko zobaczyć kapiący wosk na kartę postaci. Jeśli jednak Władca Władców przychodzi na sesję nieprzygotowany i improwizuje, co mu często nie wychodzi, to raczej nikt z takiej zabawy nie jest zadowolony. Normalka...
Obrazek
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

Visius pisze:Gdy fabuła przygotowana jest już na kilka dni przed sesją, to wszystko idzie doskonale.
U nas to wyglądało w ten sposób, że rozkładaliśmy sie w Macu :P lub w innym "lokalu", MG jeszcze coś jadł, a potem... nie mógł zacząć. Bo "najtrudniej zacząć". Potem sprowadzało sie to do tego, że łataliśmy armie Chaosu, a średnio na jedną sesję przypadał jeden zgon :P Teraz jest lepiej, bo sesję zobowiązuje się prowadzić ten, który ma chęć i pomysł. W ten sposób nie ma nic na siłę, "bo trzeba". Są i chęci i klimat :D
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Kruk
Majtek
Majtek
Posty: 126
Rejestracja: sobota, 17 lutego 2007, 23:28
Numer GG: 5250226
Lokalizacja: Trochę tu, więcej tam

Post autor: Kruk »

Brak drużyny. Generalnie ekipę mam: z tym, że jest to niewielka grupka osób, które nieustannie grają tylko i wyłącznie siebie. Ich postaci są monotonne.
Stąd też czasem odechciewa się grać...
Seto
Kok
Kok
Posty: 1115
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
Numer GG: 0
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: Seto »

Ja też mam największy problem z drużyną, ale powoli coś zaczyna się układać. Znalazłem już jednego średnio zaawansowanego gracza i od biedy będzie drugi który wie tylko co to RPG, na czym to polega i ma dobre chęci, tylko że nie chce grać w nic poważnego, więc go powoli z warhammerem oswajam, a puki co gramy w nieboraków ;)
Obrazek
Kal_Torak
Pomywacz
Posty: 68
Rejestracja: piątek, 13 stycznia 2006, 21:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kal_Torak »

Generalnie największym wrogiem dla RPG jest brak chęci. Jeśli ma się chęci nie ma problemu żeby znleźć czas, lokal czy cokolwiek. Reszta to tylko czcze wymówki i je zwykle mam nieprzyjemność obserwować.

Chcieć to móc, móc to chcieć :D
Jazzwhisky pisze:Pisalem o braku zapalu itp., troche sie to bierze z tzw. "braku czasu", ktorego ja osobiscie nie cierpie i nie uznaje. Brzydka wymowka, ktorej nie znosze sluchac.
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Sam mam trzy prace, studia dzienne i utrzymuje rodzine będąc niejednokrotnie zmuszany do pracy bez możliwości snu. Jednak nigdy bym nie powiedział, że nie mam czasu, gdyż tez na przestrzeni tygodnia czy dwóch zawsze mogę znalezc na to co mi się chce np. RPG. Stąd też nienawidzę głupich wymówek dotyczących braku czasu, które zawsze są przykrywką do "braku chęci" :).
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

Kal_Torak pisze: Całkowicie się z Tobą zgadzam. Sam mam trzy prace, studia dzienne i utrzymuje rodzine będąc niejednokrotnie zmuszany do pracy bez możliwości snu. Jednak nigdy bym nie powiedział, że nie mam czasu, gdyż tez na przestrzeni tygodnia czy dwóch zawsze mogę znalezc na to co mi się chce np. RPG.
Gratuluję znakomitej organizacji czasu :) Ale faktycznie jakoś tak jest, że im więcej ktoś ma zajęć, tym - paradoksalnie - ma więcej czasu na niektóre zajęcia, bo ma wszystko idealnie zaplanowane, bardziej docenia się rozrywki i nigdy nie robi się wymówek typu "brak chęci". Wiem, bo sam w podstawówce i gimnazjum chodziłem do szkoły muzycznej (sam się sobie dziwię), czasem prosto po szkole, wracałem nawet przed 21 i miałem jeszcze czas na komputer, ćwiczenie i naukę. :D
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Nekromanta
Pomywacz
Posty: 63
Rejestracja: niedziela, 25 lutego 2007, 19:51
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: Nekromanta »

Aktualnie moją bolączką jest brak graczy, co prawda mam "materiał", ale źle u nich z chęciami oraz czasem. Jeden gracz jest pewny, drugi trochę mniej, a reszta to już w ogóle loteria...
Józef Stalin pisze: Jedna śmierć to tragedia, milion – to statystyka
Lea
Marynarz
Marynarz
Posty: 249
Rejestracja: niedziela, 18 czerwca 2006, 20:16
Numer GG: 2956891
Lokalizacja: Celestrin
Kontakt:

Post autor: Lea »

Widzę, że nie jestem sama. Brak drużyny. Właśnie nie za dawno udało mi się skończyć wszystkie problemy związane z różnego levelu szkołami, więc teoretycznie czas jest, miejsce w domu jest, ale jakoś znajomi mają tyle życiowych zakrętasów i nowych problemów, że ciężko ich zebrać nawet trójkę :(

Hmm...Chyba nie powinnam się wypowiadać w temacie dla "wielkich"... ale co tam :)
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Karczmarz »

Hmmm

Ja odkryłem niedawno nowy problem "wielkich" erpegowców. Przyzwyczajenie i rozegranie. Tzn ciezko to wytłumaczyc, ale gram ze stała ekipą od wielu lat (z netowymi ekipami luznymi od czasu do czasu tyz gram dosc czesto) i pojawił się problem ze jeden kumpel wyjechał do Anglii, a drugi kuł po zawaleniu 3 przedmiotów i trzeba było na 3 miechy znaleźć zastepstow. I powiem wam ze to nie jest łatwe. Powiem wiecej, to cholernie trudna sprawa. Przetestowalismy w naszej zgranej druzynie chyba kilka kilkanascie osób i tylko 1 odpowiadała nam stylem gry i podejsciem do sesji ale za to mieszkala za daleko.

To naprawde wielki problem gdy okazuje sie ze wszyscy inni patrza na RPG zupelnie inaczej niz ty i oczekuja zupelnie innych rzeczy.
LOD
Kok
Kok
Posty: 1348
Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"

Post autor: LOD »

Prawda, dlatego ostatnią sesję miałem... w październiku ubiegłego roku. :shock: I jeszcze w pełni prosperuję?? laRy przyjeżdżaj! RATUJ!!! Zgarnę kogo trza i pogramy!!! UAAAAA...
Obrazek
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
Herbert
Szczur Lądowy
Posty: 8
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 15:37

Post autor: Herbert »

Ja raczej graczy nie mam,bo jeden kumpel jak mu się coś stanie to mnie od h.....i wyzywa a drugi prosi o miecz 2-ręczny z 5k10 od ognia.I jak tu grać!? :x :x :x :x :x :x :x :x :x :x
Obrazek
Jelcyn
Bombardier
Bombardier
Posty: 643
Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
Numer GG: 9025892
Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
Kontakt:

Post autor: Jelcyn »

Nie żebym był jakimś super doświadczonym Mg, właściwie wciąż uważam się za nooba, choć już trochę prowadzę. U minie głównym problemem jest brak miejsca do grania. Na brak chęci nie narzekam, gdyż właściwie mam 3 różne drużyny, więc jeśli nie jednej, to drugiej mogę poprowadzić. Kolejnym problemem, z którym się borykam, jest odległość moich graczy od mego rodzinnego miasta, co często sprawia kłopoty np. ostatni autobus do miejscowości mojego kumpla w weekend (a wtedy zazwyczaj gramy) odjeżdża około 16, więc ciężko jest zorganizować jakąś dłuższą sesyję.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
Łukasz
Marynarz
Marynarz
Posty: 212
Rejestracja: środa, 18 stycznia 2006, 17:38
Numer GG: 8500364
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Łukasz »

Zagłosowałem na brak drużyny. Mieszkam w Poznaniu i to miasto pod względem ludzi do grania i miejs gdzie można poznac kogoś kto interesuje sie fabularkami jest po prostu tragiczne. Wiem że zaraz pięciu mi powie że nie umiem szukać i w ogóle ale ja tak to odczuwam. Mam miejsce do gry i szczere chęci-warhammera od roku i chętnie poprowadze (neuroshime też). Dla mnie to osobista porażka że od roku poprowadziłęm 2 sesje. Jeden kumpel okazał sie człowiekiem nie godnym zaufania a drugi niszczy moje sesje, jak tu grać? Chętnie pogadami pogram z osobami z poznania więc jak coś to piszcie na PW-jeśli jesteście z poznania.
Kaczor
Marynarz
Marynarz
Posty: 380
Rejestracja: sobota, 18 listopada 2006, 16:52

Post autor: Kaczor »

Nie powiem ze nie umiesz szukac. Po co? Skoro nie ma to nie ma. Ale zwaz, ze owszem, przy duzym wysilku, ale zawsze, mozna sobie graczy od podstaw STWORZYC. Lapiesz kolesia ktory interesuje sie chociazby NWN, Baldurem Ice windem, ba WOWem albo Tibia czy tez innym komputerowym RPGu i mowisz mu ze fajniej jest grac w realu. Nastepnie poprostu robisz mu pierwsza sesje zeby wszedl na latwym systemie najlepeiej sotorytelling, dajesz mu wygrywac, zeby sie nie zniechecil. CO sesje dajesz mu trudniej wprowadzasz elementy systemu. Jak mu sie spodoba to sam zacznie Cie prosic o jakis system. Daj najprostszy. Masz jednego. I tak dalej, nie?:) Pozatym jak nie masz graczy w miescie, to oni na 100% tam sa ale ich nie znasz. A skoro TY nie mozesz nikogo znalezc, moze byc ze oni tez nie. Wystarczy podawac ogloszenia w roznych tego typu forum.(oczywiscie gorszych BAZYLku) mnie sie wydaje sprawa prosta.
"Yet another beautiful moonlit night."-Alucard :D
Elfin
Mat
Mat
Posty: 526
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 17:37
Numer GG: 9599112

Post autor: Elfin »

Ja takze jestem jednym z tych ktorzy maja klopot z uzbieraniem druzyny do sesji... Jednemu cos wypada inny nie ma czasu a jeszcze inny poprostu nie chce...
ODPOWIEDZ