Wasze ulubione miejsca do sesji!

Kącik Gier Fabularnych

Gdzie najbardziej lubicie grać?

W domu u MG
29
31%
U któregoś z Graczy
5
5%
Piwnice pełne pajęczyn i ciemności...
3
3%
Strychy z "naturalną klimą" :P
6
6%
W plenerze
9
10%
Na obozach, koloniach, wyjazdach etc
1
1%
W podróży
0
Brak głosów
Wszędzie dobrze
37
39%
inne
4
4%
 
Liczba głosów: 94
makk
Tawerniany Zabójca Trolli
Tawerniany Zabójca Trolli
Posty: 425
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 23:10
Numer GG: 6386578
Lokalizacja: Łódz
Kontakt:

Post autor: makk »

najlepsze miejsce do sesji to DOM
...opieki społecznej,
...dla umysłowo chorych,
...z piernika,
...na kurzej nóżce,
...itd :wink:
Obrazek Obrazek
Hope is the first step on the road to disappointment.
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

kajtek Raulin pisze:najlepsze miejsce do sesji to DOM
Czyj dom? Gracza? MG? Nawiedzony dom? Dom wariatów? Jak widać, dom to bardzo szerokie pojęcie, mógłbyś napisać coś więcej :twisted:

Myślę sobie, że w domu u kogoś z ekipy by się fajnie grało, ale w mojej drużynie jest 7 osób z 5(!) różnych miast i mogłoby być ciężko :P
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Post autor: kajtek Raulin »

:wink: DOM MG :wink:
dromader
Pomywacz
Posty: 34
Rejestracja: poniedziałek, 5 lutego 2007, 19:40
Lokalizacja: ważne ,że cie tam nie spotkam

Post autor: dromader »

kajtek Raulin pisze::wink: DOM MG :wink:
Popieram ale czemu ja muszę być MG ?
"Wszyscy jesteśmy bucami"

<A HREF=http://ubanimator.com><IMG SRC=http://img218.imageshack.us/img218/8968 ... oj0.gif><A>
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Post autor: Ardel »

Ja gram praktycznie wzedzie. Nie przeszkadza mi ani ukrop ani deszcz cieknący z dachu. Równie dobrze może to być sesja przy kawie i ciastku - miłe warunki.
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Post autor: kajtek Raulin »

Ardel pisze:Ja gram praktycznie wzedzie. Nie przeszkadza mi ani ukrop ani deszcz cieknący z dachu. Równie dobrze może to być sesja przy kawie i ciastku - miłe warunki.
jesteś twardy :D
olympiaa
Marynarz
Marynarz
Posty: 203
Rejestracja: sobota, 20 stycznia 2007, 21:21
Numer GG: 2894983
Lokalizacja: z przypadku
Kontakt:

Post autor: olympiaa »

Ja od dawna nie mialam okazji porzadnie pograc. Ale jak wysilę pamięć, to przypomnę sobie ze najlepsza sesja odbyla sie... hmm... blisko lasu, blisko torow kolejowych w jakims betonowym kole jak od studni, tyle ze przewroconym na bok, gdzie MG i trojka graczy ledwo sie miescila, gdzie każdemu cały czas groziło zmiazdzenie facjaty glanem kogos innego, i wreszcie gdy ktos chcial wyjsc na siusiu (po chmielowej oranzadzie - co piec minut ktos chcial) to musielismy sie wszyscy wysypywac. Pytanie dlaczego, skoro bylismy tak blisko lasu, siedzielismy w tym kregu? Hmm... Bo nienawidze mrówek, pająków i innych paskudztw pełzająco-latająco-ohydnych. :(
makk
Tawerniany Zabójca Trolli
Tawerniany Zabójca Trolli
Posty: 425
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 23:10
Numer GG: 6386578
Lokalizacja: Łódz
Kontakt:

Post autor: makk »

Ja swego czasu gdy byłem pół roku w Opolu na uczelni grywałem z ziomkami w barze. Poranna sesja od 10 rano, wygodnie było bo kanapy były i stoliki osłonięte ścianką o wysokości tak do głowy. Na początku pani szefowa patrzyła ze zdziwieniem ale potem gdy kupowaliśmy kawkę, papieroski, nie miła nic przeciwko. Fajne były sytuacje gdy ktoś siadał obok i po chwili posłuchania zaczął słuchać z ciekawością co robimy. Innym razem jakiś Rusek albo Rumun chciał na zegarek sprzedać. Granie w owym barze miało swój klimat, a jak skończyliśmy to jeszcze w bilarda partyjka sie trafiała.
Obrazek Obrazek
Hope is the first step on the road to disappointment.
Nekromanta
Pomywacz
Posty: 63
Rejestracja: niedziela, 25 lutego 2007, 19:51
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: Nekromanta »

Zwykle to w domu u mistrza/gracza, czasami gdy nie ma jakiejś lekcji w szkole, to też jest okazja :).
Visius
Majtek
Majtek
Posty: 133
Rejestracja: czwartek, 18 stycznia 2007, 14:09
Numer GG: 3705860
Lokalizacja: Reda
Kontakt:

Post autor: Visius »

Oj tak! Co do zastępstw lekcjyjnych, nie można tego przepuścić. Moi gracze z klasy na końcu brudnopisu zawsze mają kartę do Wiedźmina, a ja w plecaku trzymam kilka kości sześciościennych. Nie możemy popuścić, gdy nie ma choć jednej lekcji, a nauczyciel zastępujący urządza "wolne".

To czas, który poświęcamy w miarę możliwości na RPG. Lubię mieć gdzieś w brudnopisie przykładowe mapy, postacie, lochy, krótkie przygody. Zawsze je robię, co tu dużo mówić, gdy na lekcjach są kompletne nudy, lub wszystkie zadania zostały już pomyślnie wykonane. Później takie zapiski przenoszą się na lekcyjne sesje.

Ciekawe jest też to, że nauczyciele potrafią się zainteresować naszymi zabawami. Już niejeden z nich próbował swoich sił w tej grze i całkiem nieźle im to szło. Przeważają panie nauczycielki, szczególnie ta od biologi. Jakoś lubi opisywać krwawe rzeźnie wielkim barbarzyńcą, gdy podcina kolejny raz krtań plugawego niegodziwca. ;)
Obrazek
Alrikus
Marynarz
Marynarz
Posty: 237
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 10:27
Numer GG: 0
Kontakt:

Post autor: Alrikus »

mnie ostatnio granie w domu MG coraz bardziej brzydnie, a głównie dlatego że tym MG jestem ja i średnio raz na tydzień zwala mi się zgraja żądnych przygód znajomych paląc gwałcąc i rabując co popadnie. No ale czego się nie robi dla sesji :D
Obce lasy przemierzam, serce szarpie mi krtań!
Nie ze strachu - z wściekłości, z rozpaczy!
Ślad po wilczych gromadach mchy pokryły i darń,
Niedobitki los cierpią sobaczy!
asmodeusz
Szczur Lądowy
Posty: 16
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 20:02

Post autor: asmodeusz »

najlepiej gra mi się u mnie na działce w mini domku. a godziny.... od 9 rano do 9 rano 3 lub 4 dni później . takie sesje są najlepsze - po co marnować czas na kilku godzinne spodkania jak mg nie zdąży sie rozkrecic nawet :evil:
Mamo... Po co Ci ten nóż... Mamo !?...
TomEdo
Marynarz
Marynarz
Posty: 196
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 12:45
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: TomEdo »

My zazwyczaj gramy u jednego z graczy który ma WIELKĄ chałupę. Jest tam wiele miejsc do grania, podam kilka przykładów: strych, przybudówka koło domu, salon z bilardem i najlepsze miejsce, mały domek z drewna na świeżym powietrzu od jego młodszej siostry :)
makk
Tawerniany Zabójca Trolli
Tawerniany Zabójca Trolli
Posty: 425
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 23:10
Numer GG: 6386578
Lokalizacja: Łódz
Kontakt:

Post autor: makk »

Alrikus napisał i wielu się uskarża:
mnie ostatnio granie w domu MG coraz bardziej brzydnie, a głównie dlatego że tym MG jestem ja i średnio raz na tydzień zwala mi się zgraja żądnych przygód znajomych paląc gwałcąc i rabując co popadnie. No ale czego się nie robi dla sesji
Mnie granie u mnie w domu w ogóle nie przeszkadza :!: Jestem MG i nie muszę nigdzie jeździć, a w szczególności wieczorami i nocami po pięknej Łodzi. Na miejscu mam swój wygodny fotelik "królewski" i kanapę dla graczy, stertę podręczników do systemu, np. młotek i nie ma potrzeby bym je gdziekolwiek dźwigał.
Obrazek Obrazek
Hope is the first step on the road to disappointment.
Kurak
Pomywacz
Posty: 67
Rejestracja: piątek, 9 lutego 2007, 16:10
Numer GG: 0
Lokalizacja: Polska

Post autor: Kurak »

Ostatnio bardzo rzadko prowadzę, ale tak to z reguły w domu któregoś z graczy :) Fajnie też prowadzić sesje w czasie lekcji (czy to zastępstw, czy na "wycieczce" ;) ) - wtedy z reguły wszyscy wokół zaczynają się erpegami interesować (ale na szczęście po paru minutach przestają). Tyle, że sesje "lekcyjne" nie mają nigdy związku z aktualną kampanią, i prawie zawsze są kompletnie improwizowane :)
Natomiast sesje w domu któregoś z graczy są wystarczająco rzadko, by móc dokładnie się do nich przygotować. I tak zamykamy się w pokoju gracza, naciągamy gruby koc na okno (żeby było mhrrrooocznie ;)), zapalamy ~10 świeczek (zapachowych, które nieźle potrafią śmierdzieć - po sesji wszyscy wyglądamy jakbyśmy nie spali od paru tygodni :D ) i gramy.
Bardzo rzadko zdarzają się inne miejsca na zrobienie sesji - np. wycieczka szkolna. 4 nieprzespane pod rząd noce, a wtedy sesje :)
A jeśli chodzi o podręczniki to ja muszę nosić ze sobą tylko Przewodnik MP (jeśli gramy w D&D) lub nic (jeśli gramy w mój autorski system :))
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Post autor: Brzoza »

Napiszę krótko i zwięźle. W lato, kiedy jest ciepło i parno, bardzo miło gra się w zacienionym ziomnym lesie nie dość to z ejest tam ożeźwiajaco, jest i klimat. Zwłaszcza do systemów pokroju Arkony.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
jarek1919
Szczur Lądowy
Posty: 7
Rejestracja: sobota, 27 stycznia 2007, 21:27

Post autor: jarek1919 »

Panowie... i Panie :D

Moim ulubionym miejscem na rozgrywki są piwnice klasztoru. Mamy zaprzyjaźnionego mnicha Rafała i pozwala nam grać (byle cicho) a nawet muzykę puszczać ( Muzyka z Baldura, "planejskejpa" hehe) Klimat przedni...

POZDRAWIAM FANÓW FINAL FANTASY I HELLSINGA... ANIME RULEZ
Tra La La
Kochaj Mrok Tak Jak Ja !!!
ODPOWIEDZ