Wasza drużyna

Kącik Gier Fabularnych
Nekromanta
Pomywacz
Posty: 63
Rejestracja: niedziela, 25 lutego 2007, 19:51
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: Nekromanta »

Do mojej drużyny dodać można jeszcze jednego gracza i graczkę, chociaż na sesji pojawiają się nieczęsto.
G1: Gra z nami dopiero od kilku miesięcy, została magiem. Jeszcze nie mogę o niej powiedzieć dużo, chociaż wydaje się być spokojniejsza (na sesji) od innych (czyt: kwiatki tylko w co drugiej kwestii ;)). Dzięki jej na sesji nie ma już zboczonych dowcipów, wszyscy jakoś bardziej się kontrolują.
G2: Gra z nami od początku, obecnie przestał z braku czasu, grał wieloma profesjami i nie zagrzał dłużej miejsca na żadnej karcie postaci, chociaż teraz ma zamiar zostać krasnoludem. Kiedyś, jako paladyn, o dziwo stanowił zgrany duet z mrocznym rycerzem. Jeden był praworządny dobry, drugi zły. Poza tym, jak pokazała ostatnia sesja, po której dostałem depresji mistrza gry, lubi rzucać lodowy pocisk w każdego bez powodu.

@PrQ
Jako gracz możesz sobie organizować obławy ;p, a od kiedy to kujon jest synonimem wiedzy?
Józef Stalin pisze: Jedna śmierć to tragedia, milion – to statystyka
Behemoth
Majtek
Majtek
Posty: 76
Rejestracja: poniedziałek, 19 lutego 2007, 18:39
Lokalizacja: from the land of Mordor where the shadows lie

Post autor: Behemoth »

Moja drużynka, z którą grałem/gram wygląda najczęściej tak:
DnD
G1* Barti: Mój starszy brat :P woli używać miecza niż słów, lecz najczęściej WIEEEEELKICH dwuręcznych Mieczy( chyba ma kompleksy :D). Jest to postać komiczna, bo zarówno w realu jak i w grze zachowuje się no trochę jak gej :D tzn. uwielbia różowe ciuszki, najlepiej w kwiatki, często podśpiewuje okropnie cienkim i wysokim głosem, ma niemiły zwyczaj zaczepiania innych graczy ( same chłopy) i zadawania dziwnych pytań np. a czy zoofilia jest zabroniona ??
G2*: Matys: Wkurzający gracz, który uwielbia grać czarodziejem, który od barbarzyńców różni się tym, że nie ma tak wielkich mułów i walczy na dystans tzn. w czarodziejach widzi tylko czary typu kula ognia itp. Nawiasem mówiąc nikt go nie lubi.... :D
G3: Angelus: Ziom, który wkręcił mnie w erpegi :D, znam go od 10 lat i wiem kim lubi grać. Angelus wprost ubóstwia Kapłanów- Aasimarów. Uwielbia pomagać innym graczom, i nie lubi walczyć, gry inaczej niż grupie nie wyobraża sobie..... gracz idealny ?? :P nie ma jedną wadę mianowicie KAŻDEGO elfa uznaje za homoseksualistę, a krasnoludy to dla nieo karzełki, które trzeba wytępić ^^
G4*: Scooby: Braciak Angelusa lubuje się w postaciach zwinnych i mobilnych... łuczników.. tak tak, jego postać idealna to archer, który robi 3 salta w tył i przez ten czas wali 2 head shoty :D
G5*: Quba: Kolejny z moich braci :D Ten osobnik z kolei gra tylko postaciami typu berserker tzn. liczy się atak, a obrona i myślenie są dla leszczy, ale poza walką to naprawde spoko ziomuś

* To gracze, który nieniezawsze, bo wręcz raz na rok biorą udział w sesji.... po tym widzicie, że tak naprawdę u mnie we wsi jest tylko jeden stały gracz :(
"Wandering the globe around
I saw no miracles nor wonders
Humanity so poisoned by their myths
Why none can see my wings?!
God is Dead!!! Dead !!! Helleluyah!!!"
Vader: Halleluyah (God is Dead)
GG:1362756
Falandar
Marynarz
Marynarz
Posty: 166
Rejestracja: poniedziałek, 10 kwietnia 2006, 01:23
Numer GG: 5951765
Lokalizacja: Drawsko Pom/Wrocław

Post autor: Falandar »

W mojej drużynie panuje wysoki poziom mutacj i chorób psychicznych. Po prostu stresowe życie w psychodelicznym świecie naszego MG.
Ostatnio zmieniony niedziela, 15 kwietnia 2007, 17:35 przez Falandar, łącznie zmieniany 1 raz.
jokemaster
Marynarz
Marynarz
Posty: 284
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 15:33
Numer GG: 4340922
Lokalizacja: Big Village
Kontakt:

Post autor: jokemaster »

Jako że mieszkam w małym mieście to ciężko było znaleźć ludzi do ekipy. W naszym dream teamie są 4 osoby ( włącznie ze mną )

G1 Bard którego dewizą życiową jest "kasa misiu kasa" lubi ją do tego stopnia że sprzedał raz jednego z qumplów drużyny w niewole. Strasznie cyniczny wszystko krytykuje. Oto mój opis.
G2 Rambo w naszej drużynie. Na dodatek ma jakąś manie odnoście smoków ma zamiar zostać "łowcą smoków" zabił co prawda dopiero 1 ale chłopak sie stara.
G3 Mag Pier.. niezdara jest gorszy od rysia z klanu na beznadziejne statystyki a na prośby typu "ulecz mnie do chu.. pan" odpowiada "a jakie jest zaklęcie?"
G4. Wampir-Elf dość orginalna postać i szczerze mówiąc najlepszy z naszej drużyny. Bez niego nasze kampanie kończyła by sie zazwyczaj takimi słowami MG "okej otoczył was oddział orkow poddajecie i kończymy na dzisiaj się czy przedłużacie tą żenade o 2 minuty?przedłużacie tą żenade o 2 minuty?
This is it, here I stand
I’m the light of the world, I feel grand
Got this love I can feel
And I know yes for sure it is real
Piwowar
Szczur Lądowy
Posty: 10
Rejestracja: niedziela, 15 kwietnia 2007, 15:33
Lokalizacja: Z Radomia(ka)

Post autor: Piwowar »

Moja dtużyna to to mg, ja i trzech kumpli, ci kumple to:
Krystian-uielbia grać krasnoludami, z wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeelkimi toporami, zazwyczaj gra wojownikami. Jednak nie prowokuje bójek. No chyba że w karczmie nie ma świniaka... :P
Bartek (mój brat)- Kocha, ubóstwia po_prostu czci grę wszelkimi złodziejami, skrytobójcami ew. nekromantami). Często w bardzo obrazowy sposób (po rzucie) opisuje jak precyzyjnym ciosem zabija ofiare... czasami się go boje, szczególnie gdy o tym mówi błyszczą mu sie dziwnie oczy.
Krzysiek-Mało doświadczony gracz, lecz za każdym razem gra zupełnie inną postacią (pierwsza zginęła na pierwszej sesji gdy rzucił się z nożem do masła (!) na kilkanaście goblinów.

I ja... o sobie lepiej milcze, bo milczenie (czasami szczególnie o sobie) jest złotem...
Jesteś kromką. Kromką chleba. Teraz cię posmaruje. O tak. a teraz położę pomidorka, sałatę i szyneczkę. Zrozumiałeś ? Nie ?...


I dobrze.
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

Zaskoczył mnie ostatnio fakt, że w ciągu dwóch sesji zmienił się skład praktycznie połowy drużyny. Gracze zostali oczywiście ci sami, ale część musiała zrobić nowe postacie. Mamy więc cyrkowca, o wdzięcznym imieniu Waldemar (z obowiązkowym akcentem na pierwszą sylabę, komicznie to brzmi :wink: ), czeladnika run (któremu długiego żywota nie wróżę, bo na ostatniej sesji grał żeglarzem i już za pierwszym podejściem stracił rękę) i błędnego rycerza. Ten ostatni mnie zwłaszcza ciekawi, będę miał sie z kim konfliktować w drużynie. Chociaż ciągle próbuję namówić kolegę do grania jego "nekromantą", bo jeszcze go nie zabiłem, a bardzo chciałem :wink: Ogólnie teraz będzie taki bajer, że na następnej sesji wyjdzie, że większość postaci się nie zna :shock: Szczególnie jeśli jeszcze ja będę prowadził. W każdym razie zabawnie będzie :)
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Wilczy Głód
Mat
Mat
Posty: 416
Rejestracja: czwartek, 13 lipca 2006, 13:03
Numer GG: 818926
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Wilczy Głód »

i błędnego rycerza. Ten ostatni mnie zwłaszcza ciekawi, będę miał sie z kim konfliktować w drużynie
Nie do końca rozumiem czemu miałbyś się "konfliktowac" z błędnym rycerzem... możemy najwyżej sobą wzajemnie gardzic, a to co innego! :D

A wracając do drużyn... dawno temu (tj. jakieś 3-4 lata temu), grając w WFRP miałem taką druzynę:
G1: Człowiek czarodziej 3 poziomu - ja nim grałem... ogólnie rzecz boirąc nieźle wymiatał, kiedy już nauczyłem się porządnych czarów... więcej o tej postaci jest w temacie "Najciekawsza postac" czy jakoś tak...
G2: Człowiek strzelec (zaawansowane profesje... już trochę graliśmy), lekko zmutowany (takie ładne kolce na plecach) na skutek pewnego eksperymentu alchemicznego... przeprowadzonego oczywiście przeze mnie... :D
G3: Człowkiek bombardier... ale sprowadzało się to raczej do wojownika. On też lekko zmutował... jedna jego ręka rozrosła się do nienaturalnych rozmiarów, co pomagało mu w walce, ale oczywiscie przeszkadzało w kontaktach z ludźmi... Co ciekawe to postac nosiła wdzięczne miano: Karl Franz :D i "rzekomo" była potomkiem Imperatora... Na tron nigdy nie "wrócił" :D
Co jest gorsze? Niewiedza, czy obojętnośc?
Nie wiem... nie obchodzi mnie to.

"Najchętniej zaraz oddałbym się diabłu gdybym, do krocset, sam diabłem nie był!"
Selerson
Szczur Lądowy
Posty: 6
Rejestracja: poniedziałek, 19 lutego 2007, 18:25

Post autor: Selerson »

Peowadzę aktualnie dwie drużyny (osobno) gdyż mieszkam w miejscu pracy i tu prowadzę dwóch mało doświadczonych graczy a w domciu rodzinnym gram z bardziej doświadczonymi(ale rzadko mamy okazję rozgrzać kości).
-Pierwsza drużyna składa się z gracza bardzo nie doświadczoneg i trudno mi coś o nim napisać więc przejdę do drufiego. Jest on zafascynowany elfami i ich sztuką łuczniczą i jakież było jego zdziwienie gdzie mino trzech prób nie trafił żadnej profesji walczącej tylko ucznia czarodzieja(omen czy co :twisted: )zawsze stara się przewodzić ale trzyma klimat.Ciężko pozbawić go dobrego humoru chyba że jego postać zbiera cięgi :twisted:
-Druga drużyna ma zmienny skład(od 2 do 4)zależy jak uda się nam dopasowaś czas ale pokrótce opiszę wszystkich zacznę może od najbardziej doświadczonych graczy:

1 zazwyczaj gra elfem czasami krasmoludem jest wygadany stara się zawsze kombinować na własną rękę gra z głową i nieraz wyciągną drużyne z tarpatów(dobry jest w zagadkach)

2 gra krasnoludem(najczęściej kowalem lub innym rzemieślnikiem) jest to najbardziej roztropny, opanowany i trzeźwy krasnal jakiego spotkałem. Nie raz wymśla takie kombosy że aż głowa mnie boli :lol: gdy próbuje to wpasować w przygodę.

3 też gra krasnoludem (Zabojcą troli) typowa postawa anty społeczna tyko myśli o dwóch rzeczach o gorzałce i bójce, u tego gracza nie ma sensu losowania innych profesji niż Troll Slayer gdyż zawsze pierwszy rzuca się do boju i równie nie uprzejmie nastawiony do świata

4jest cichy zazwyczaj gra człowiekiem z rzadka halfingiem raczej mało udziela się na sesji ale miewa przebłski dobrych pomyśłow dobroczyńcą też raczej nie zostanie (chyba że dobrze czyniąc sobie :D )

ciężko mi na_razie porównywać obie drużyny do siebie ale może z czsem coś tu dopiszę jak mocniej się zgram z pierwszą
TomEdo
Marynarz
Marynarz
Posty: 196
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 12:45
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: TomEdo »

U mnie drużyna wygląda tak.

Gramy w SWRPG, ja mistrzuję:

G1- zawsze dobry, praworządny, bardzo się wczuwa w grę i jest bardzo aktywny, nieoficjalnie można powiedzieć, że jest przywódcą drużyny chociaż nikt go nie wybierał :) . Odważny a jak sie wkurzy to na każde ostrzeżenie o niebezpieczeństwie odpowiada "No i co z tego".
G2- przeciwieństwo G1, zawsze zły, chodzi własnymi drogami, też bardzo aktywny ale ma irytujący zwyczaj trzymania się z dala od reszty, ma NIESAMOWITE szczęście w kościach, czasami podejrzewam go, że ma je lewe, ciągle się chwali, (nie bez podstaw) że jego postać jest najlepsza (tylko w walce, nie umi nawet otworzyć prostych drzwi zabezpieczonych hasłem :lol: ) Zawsze stara się rozwalić na dobre drużynowego droida protokolarnego.
G3- cichy bardzo spokojny, mniej aktywny od G1 i G2, zawsze gra magami elfami albo czymkolwiek co ich przypomina, czasami ma dziwne pomysły (ostatnio celowo beknął przy droidach co spowodowało śmierć jego i G1 :D ) walczy tylko mocą.
G4- mój młodszy brat, mało aktywny na sesji, w połączeniu z G3 wystarczy chwila nieuwagi G1 i G2 by strażnicy wywalili drużynę z baru za obleśnie bądź idiotyczne zachowanie, zawsze chce grać niziołkiem albo czymś niskim. Mistrz pilotowania statkami transportowymi i ścigaczami z Curusant.
BN- jest jeden BN w drużynie a mianowicie droid protokolarny z wbudowanym działem do ręki :shock: i zaprogramowanym kung fu :D . Służy głównie do docinania graczom i wskazywania drogi w krytycznych sytuacjach. G2 ma ochote go rozwalić ale nie może bo oficjalnie należy do G4.

A tak na marginesie to drużyna ofcjalnie nie żyje (gliny myślały, że ich zabili a oni i tak przeżyli a potem zapadli w śpiączkę na 4 lata :D ) a G1 i G2 byli Jedi ale ich wywalili z Akademi :D . Drużyna ciągle kradnie statki i ucieka przed glinami.
Według mnie drużyna jest dość udana, gdyby tylko umieli się zachowywać poważnie w poważnych momentach... :lol:
Lea
Marynarz
Marynarz
Posty: 249
Rejestracja: niedziela, 18 czerwca 2006, 20:16
Numer GG: 2956891
Lokalizacja: Celestrin
Kontakt:

Re: Wasza Druzyna

Post autor: Lea »

Koval, w innym temacie, pisze:Już pomijam fakt, że drużyny złożone z elfa, krasnoluda, człowieka i orka jakoś dziwnie łatwo się dogadują...
Masz sporo racji. Tylko co poradzić graczom, którzy uwielbiają grać różnymi rasami? Rzucić monetą na to, który ma się dopasować? Zawsze ktoś będzie niezadowolony lub nawet rozczarowany.

Doszłam kiedyś do wniosku, że drużyna samych siepaczy, samych złodziei, łowców, kapłanów lub samych magów, jest o wiele bardziej realistyczna. Na przykład drużyna wojowników, oddzialik, zwiad rangerski, szajka łotrzyków o różnych specjalnościach... Na ogół tacy chowają się lub trenują w jednym środowisku, znają się, mogą mieć wspólne cele. Bo co w drużynie żołnierskiej miałby nagle robić złodziej? Albo w kapłańskiej? albo nekromanta :)
Strasznie ciekawą dla mnie byłaby drużyna złożona z magów o różnych charakterach (mówiąc "charakter" nie mam bynajmniej na myśli "dobry/zły" - tłumaczenie ddowego słowa alignment na polski jest denne). Magowie dla siebie skryci, tający zawsze część wiedzy, olewający wszystko lub wyciągający sztuczki kolegom, nieraz złośliwi i biorący się za klapy, może aroganccy lub prawdziwi mędrcy, może gardzący szkołą towarzyszy, a może kompani z akademii.
Tylko że pewnie... zdedziliby szybko. :|
telitha i lú...
Kamil_WFRP
Pomywacz
Posty: 24
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 07:27
Numer GG: 6531599
Lokalizacja: Under the bridge

Re: Wasza Druzyna

Post autor: Kamil_WFRP »

Garmy w malym miescie i wszyscy gracze wyszli "z pod mojej reki" czyli sami wychowankowie.

G1: Gra najdluzej ale to o niczym nie swiadczy. Jego postac to pol-ork gladiator choc probowal grac juz chyba kazdym. Uwaza sie za najlepszego gracza w druzynie co niestety nie jest. Mysli schematycznie (typowy text do innego gracza: Elf powinien byc... albo Krasnoludy sa...). Czesto ma "Przerwy" czyli wypada karnie z druzyny.

G2: Gra juz kilka lat. Gra albo Slayerem albo jakims magiem. Gra sporadycznie, bo tylko u mnie ;). Gra dobrze choc jego minusem jest aura jaka roztacza, gdyz boi sie tylko MG a innych graczy juz nie. Czesto meczy G3 za co potem jest karcony.

G3: Gra prawie tyle co G2 ale jakos gorzej wypada na tle grupy. Smiech budza jego pomysly na postac, jakie miewa po zobaczeniu jakiegos filmu. (Star Wars, 300, Braterstwo wilków itp.) Ostatnio caly czas gra giermkiem o imieniu Kyrylus (u kazdego pomimo grózb i prózb). Ma absurdalne wrecz szczescie w koscaich. Ale wiedomo kto ma szczescie...

G4: Jedna z 2 grajacych z nami dziewczyn. Obie graja od 5 miesiecy ale lektura podrecznika i kilka ksiazek pozwolily zatrzec jakies znaczace roznice. Zaczela prowadzic jako 2 MG i dosc szybko zrezygnowala... Na razie nie potrafie przypisac jej postaci ale chyba niziolek zlodziej. Zawsze rzuca co najmniej 35 Krzepy (czlowiekiem). Ogólnie chyba najczybciej uczacy sie gracz, mam nadzieje ze jeszcze sie poprawi.

G5: Ostatnio cyrkowiec, choc z tego co wiem chce byc magiem, tylko nie wie nic o magii i nie chce sie zblaznic. Najdziwniejszy gracz. Ostatnio zaczela grac postaciami "ambitnymi" tj. z zawila historia. Ulubiona rozruwka druzyny jest swatanie jej z G3 pomimo wielu zapewnien ze sie nie da :D.

Bylo jeszcze wielu i zapewne wielu bedzie.
"Hmm. Ile musi mi wypaść żeby mu nogi z d*py powyrywać?"
Nagash
Szczur Lądowy
Posty: 8
Rejestracja: wtorek, 15 maja 2007, 22:40
Numer GG: 0
Lokalizacja: Konin

Re: Wasza Druzyna

Post autor: Nagash »

Ja i moja drużyna gramy od niedawna ale już widze że będzie źródłem masy kwiatków. Każdego z nich można z grubsza opisać jednym zdaniem:

"Ile za to dostane?" - G1 - Niesamowicie łasy na pieniądze, kocha rozwiązania na rympał.
"na mnie nie patrzcie" - czyli G2 - trzeba go zmusić żeby zrobił cokolwiek, nawet pogadał z karczmarzem. Jedyny znany mi czarodziej który zapomina że może czarować i walczy w zwarciu.
"idźmy tam, albo nie tam, albo tam" - G3 - jedyna dziewczyna w drużynie, milion myśli na sekunde i na żadną się nie może zdecydować.
G4 - Jedyny o którym nie moge powiedzieć niczego ciekawego, zna się na RPG nieco lepiej niż reszta drużyny (która nie zna się na nich wcale)

Czuję że czeka mnie duzo pracy zanim będziemy mogli porządnie pograć, życzcie mi szczęścia.
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Wasza Druzyna

Post autor: Deep »

Nagash pisze: "na mnie nie patrzcie" - czyli G2 - trzeba go zmusić żeby zrobił cokolwiek, nawet pogadał z karczmarzem.
Znam to aż za dobrze... A swoją drogą, ja jak pierwszy raz grałem magiem też zapominałem ,że mogę czarować :P
Nagash pisze: Czuję że czeka mnie duzo pracy zanim będziemy mogli porządnie pograć, życzcie mi szczęścia.
Spoko, Twoja drużyna wcale nie jest zła. No i masz kobitkę w drużynie... ;)
.
Łukasz
Marynarz
Marynarz
Posty: 212
Rejestracja: środa, 18 stycznia 2006, 17:38
Numer GG: 8500364
Lokalizacja: Poznań

Re: Wasza Druzyna

Post autor: Łukasz »

Przeczytałem pierwszą i ostatnią stronę dlatego że na cały temat nie starczy mi czasu. Z tego co widzę wynika że nie ma idealnej drużyny, no a co do mojej to wygląda następująco:
Damian S.-Wielki wojak który po zabiciu wroga zawsze stara sie być pierwszy przy trupie, uwielbia dodawać zarówno dziwne dźwięki jak i zachowania do swoich postaci (twierdzi że w ten sposób je odgrywa :o )
Szymon-Milczący na sesjach, skupia się bardziej na wspomaganiu drużyny niż na podejmowaniu ważnych decyzji.
Hyjek-Gracz do bólu wczuwający się w swojego kapłana.
Morfi-Mistrz potężnych podmuchów i grania w rpg bez dialogów.
JaCzyliMG-Kierownik obiektu zwanego sesją rpg, nienajlepszy mistrz ale za to bardzo cierpliwy.

Mimo krytycznego podejścia do moich kolegów uważam że każdy z nich ma wielki potencjał i że po prostu potrzeba im czasu na rozwój na sesji (zresztą tak samo jak mi jako mg).
Doborowa kompania.
Septimus Helmheid
Majtek
Majtek
Posty: 140
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 16:23
Lokalizacja: Zamek Blackhill

Re: Wasza Druzyna

Post autor: Septimus Helmheid »

Ja od tygodnia gram prowadze w KC (gram z rodzicami)...
Mama:
-Elf (Lowca/Zlodziej)
Neutralny

Tata:
-Czlowiek (Mag/Czarnoksieznik)
Neutralny

A poza tym gram z innym MG, wtedy mam neutralnego polelfa - wilkolaka(Maga/czarnoksieznika).
Poza tym w druzynie jest gnom - iluzjonista - fryzjer Falki, Czlowiek - gwardzista z amnezja maniakalnie polerujacy zbroje i guziki od munduru i anorektyczna 216 centymetrowa (czy cos kolo tego) polelfka - polbogini szerzaca wiarew wino...
Septimus Helmheid
Arcymag z Blackhill
Qentar
Szczur Lądowy
Posty: 1
Rejestracja: piątek, 20 lipca 2007, 13:45
Numer GG: 6735010

Re: Wasza Druzyna

Post autor: Qentar »

moja drużyna to są same Dzieci (nic nie mówią tylko walczą) :( :( .Tylko jeden dość normalny dodrze gra gram tylko przez niego i z myślą że te dzieci w końcu zaczną jakoś grać
olympiaa
Marynarz
Marynarz
Posty: 203
Rejestracja: sobota, 20 stycznia 2007, 21:21
Numer GG: 2894983
Lokalizacja: z przypadku
Kontakt:

Re: Wasza Druzyna

Post autor: olympiaa »

Dziś reaktywowała się moja pierwsza drużyna, ludzie z którymi wkraczałam w świat RPGów. Problem z nimi jest taki że jak zaczynaliśmy na początku liceum to odbyliśmy razem kilka sesji, potem było mało czasu na sesje, a potem wielkie rozstanie. W tym czasie ja poszłam do przodu a oni stali w miejscu. A jak wiemy stać w miejscu to znaczy się cofać. Toteż dziś ja byłam MG, jak zawsze zresztą. A w drużynie znaleźli się:
Dexter - człowiek czarodziej - strasznie uparty, zawsze zabawny i trochę tchórzliwy
Evil - człowiek paladyn (palantyn :twisted: ) - mówi bardzo rzadko. Wszystkie chwile kiedy nie mówi wypełnia odcinaniem ludziom stóp. A kiedy w końcu przemówi to tylko pyta: "To może go zabijemy?"
Do drużyny dołączył dużo bardziej doświadczony Filippo - półelf mnich - chwilami tylko wymownie patrzył w sufit. Mam szczerą nadzieję że podczas następnej sesji wszyscy wezmą go za przykład i zrobi się bardziej 'normalnie'*
Mimo wszystko ubaw był przedni i jak dokończę pisanie w tym temacie to przejrzę kartkę z kwiatkami i wrzucę coś do odpowiedniego tematu :)

* - nie wnikam co kto rozumie przez to słowo
ODPOWIEDZ