To teraz pora bym ja coś powiedział o moim Misiu Gry

.
Skubaniec czasem potrafi dopiec. Ale w zasadzie wg mnie jest najlepszym MG z jakim grałem, a grałem z kilkoma. Gdy ma być śmiesznie jest śmiesznie, gdy ma być strasznie to aż ciarki po plecach przechodzą. Gdy zejdziemy ze ścieżki to się często zdaża to subtelnie nas na nią sprowadza, że nawet nie wiemy jak ale jesteśmy tam gdzie powinniśmy, lub tylko ja mam takie wrażenie, że tak powinno być. Gość poprostu ma prowadzenie we krwi. PDki rozdaje sprawiedliwie, ale by coś sobie za nie kupić to trzeba sie do niego nałasić. Na pytanie czy mogę sobie podnieść jakiś współczynnik odp. zawsze jest NIE. Lecz po kilku powtarzających sie tych pytaniach w końcu ulega.
Ma czasem sadystyczne popędy znaczy zawsze gdy mój toważysz elf chce sobie coś zakupić. Sprzedawcą jest zawsze Krasnolud

. W każdej wiosce/karczmie/mieście gdzie jesteśmy słychać jak ktoś szepcze "słyszałem, że u szlachty i u elfów to uprawia się sodomie i kazirodztwo"

Naszczęscie nigdy nie gram szlachcicem, ani elfem

, w przeciwieństwie do moich toważyszy

.
HALGREN IRONBEARD syn GUARDUS'a