Strona 3 z 6

: niedziela, 30 lipca 2006, 22:40
autor: mungo
a ja znowóż pamiętam jak na sesyji śmiechawie mój mistrz dał wszystkim po jednej sztuce migbłyskalnej katanie + 10 która wywolywała ogniste kule na życzenie :wink: :) oczywiście pod koniec sesji każdy z nas zajmował miejsce w panteonie i toczył walki z bogami

: piątek, 4 sierpnia 2006, 12:56
autor: ugurth
Ja mam w D&D topór orczy migbłystalnyostrosci, z kulą ognia zmaksymalizowaną, ktory potrafi gadac, lecz gdy gada to mnie albo wyzywa albo sie kłóci po orczemu, lecz jest bronią której nigdy nie chciałbym sie pozbyc, mam ją od początku :) :)

: piątek, 4 sierpnia 2006, 13:08
autor: Memo
Sądząc z ortografii grasz orkiem o inteligencji 3?

A najbardziej kozacki przedmiot jaki był u mnie na sesji? W wfrp to chyba kislevska szabla, robiona na zamówienie na którą moja postać wydala 99 zk i 19 ss, którą potem nasz drużynowy mag zaklął tak, by mogła ranić upiory (prawie przy tym zginął, ale co z tego ;p). W Neuroshimie w którą jeno raz zagrałem najbardziej kozacka była skrzynka z magazynkami do mp5, którą drużyna znalazła w jakiejś ruinie. Szkoda tylko, że nikt w drużynie nie miał mp5 ;p.

: piątek, 4 sierpnia 2006, 21:43
autor: BLACKs
Sadzac po poscie Ugurtha i komentarzu Memo rozumiem, ze pan z perwersyjna ortografia utozsamia sie ze swoja postacia :).

A ja zdobylem cos, czego wy nigdy nie mieliscie w WFRP...

Ogromne placki z miesem!

Bylo cale stoisko z plackami niziolka, a te mi sie najbardziej podobaly :D. Szkoda, ze to nie byl rekwizyt na sesje <glodny>

: piątek, 4 sierpnia 2006, 22:19
autor: Gilead
W pierwszej edycji warhammera miałem ..... SMOKA(białego) i dochodowe państwo. :) Fajna zabawa wojny,polityka, wojny, zdrada,wojny, sojusze,wojny, zbieranie armii na wojny iii.... no i WOJNY(niestety nie było ich tak dużo). Fajnie się wtedy grało... no cóż ale mineło teraz gram wożnicą z wozem drabiniastym, starym wałachem, poteżnym garłaczem i Butelką DOBREJ "kiepskiej" MOCNEJ Gorzały.

: sobota, 5 sierpnia 2006, 10:34
autor: Obelix
nie zdobyłem czegoś takiego lecz to byłoby dobre w arkonie
-nocnik z zbroi chrześcijańskiej
-pochwa do miecza z skóry inkwizytora
-jakikolwiek magiczny przedmiot (żeby miec w arkonie rzeczy nasączone esencją magii trzeba się naprawde dobrze naszukac o ile w ogóle istnieją)
-podajnik bełtów do kuszy na taśmie :P
the best gifts for słowianin :P

: niedziela, 5 listopada 2006, 17:42
autor: Deep
W Neuroshimie najbardziej kozackie są nasze wozy.
Pomalowany na różowo dżip z zielonym napisem "Heavy Metal", tir obłożony pancernymi płytami, wszędzie gdzie się da ma kolce (i dziurę w naczepie), ford escort, którego nikomu nie daję dotknąć itp. Planujemy też pomalować nasze Desert Eagle na różowo :P

: niedziela, 5 listopada 2006, 20:02
autor: scorez
Heh mam fajne sesje w Młotka. U nas co sesje zmieniamy mistrza gry tak zebysmy bali sie atakowac kumpli z druzyny :D owocuje to czesto ciekawymi przedmiotami. Moj brat (bombardier) dostał dwa pistolety Ivony&Evory (pistolety z Devil May Cry3), ja (k. druid2 ) dorwalem sie do kosturu piorunów (panowal nad zywiolami i pogoda raz dziennie), hehe dostałem jeszcze lochę którą nazwałem Beatka, kumpel z kolei dostał księgę demonologii którą zaprzeczytanie jednej strony otrzymywalo sie k4 punkty obledu.

: niedziela, 5 listopada 2006, 20:37
autor: Tori
Jak na razie najbardziej przepakowaną rzeczą jaką dostałem, a w sumie dostanę, bo MG już mi na to zezwolił, jest olbrzymi pies "rasy" bandog. Na razie dokładnie psa sobie jeszcze nie opracowałem, jak zrobię dokładny opis to wrzucę.

: niedziela, 5 listopada 2006, 23:01
autor: makk
Najbardziej fajny inaczej przedmiot magiczny jaki dostałem to była magiczna kula widzenia. Sytuacja była śmieszna ponieważ grałem bardzo wojowniczego szlachcica a mój kompan maga. MG zaplanował, że kule otrzyma mag natomiast ja żywobroń - szable. Ja znalazłem kule i dostroiłem sie do niej a mag w tym samym czasie szable.

Nie musze mówić jak to śmiesznie wyglądało :D

: środa, 8 listopada 2006, 08:48
autor: Deep
No zapomniałem jeszcze dodać, że kozackie jest nasze M2 HB w Neuro. Używamy go ze 100 razy na sesję, nigdy się nie zacięło i zawsze trafia :D

: środa, 8 listopada 2006, 11:28
autor: Obelix
jesli chodzi o neuroshime w którą od niedawna gram to pontiac pomalowany w pustynne moro i TT Tokariew z nabojami-samoróbkami pierwszej kasy z wygrawerowaną uśmiechniętą, żółtą buźką na czubku pocisku

z jednej storny nic ciekawego a z drugiej zawsze coś :P

ale jako takich kozackich przedmiotów nie mam, sesje w mojej ekipie w piasecznie z reguły są dośc realistyczne, co jest fajniejsze -> jak sie ubije 20 gangerów z Hell Angles korzystając z "TeTetki", 6 pocisków, łyżki, tępego noża oraz niezłej uimejętności skradania i maskowania czy jak się ich wszystkich zabije waląc raz z granatnika o lufie wielkości Juggernauta?

: środa, 8 listopada 2006, 14:04
autor: Force
Synbiont? Taaak :] Każdy wytrawny gracz jest fanem symbiontów. Są jak dobre wino im dłuzej z tobą koegzysytują tym lepiej działają. Mój gracz jest w tym momencie posiadaczem toungeworma. Symbiont ten to mięsisty język o długości 1.5 metra zakończony chitynowym czarnym kolcem ociekającym trucizną.

Daje graczowi odporność na trucizny i jest świetną bronia ofensywną. Wystarczy skontaktować się z nim telepatycznie i pomysleć o celu a język wystrzeliwuje z ust by dosięgnąć ofiarę nawet za plecami gracza.

: wtorek, 14 listopada 2006, 22:10
autor: makk
Panie i panowie skoro już tak sobie rozmawiamy o magicznych przedmiotach to może porozmawiamy o ich tle fabularnym. Chodzi mi o to, jak wygląda identyfikowanie oraz jak uwolnić moc przedmiotu, czy wiąże się z nim jakaś odpowiedzialność lub zadanie, w jaki sposób go zdobyli lub zasłużyli na niego i jak zmienił ich postać :?: Może przykłady lepiej uzmysłowią co mam na myśli:

Warhammer - jak wiadomo druga edycja jest jeszcze bardziej rygorystyczna co do znajdywania ich itd. Gdy przygotowuje przedmiot dla mojej drużyny ma on zazwyczaj konkretną historię. Mimo iż nie zawsze mnogość mocy ale staram się by gracz z dumą go nosił.
- Podczas ostatniej sesji gracz elf pokonał goblińskiego wodza który władał elfim ostrzem zabranym zabitemu elfiemu wojownikowi. Miecz jest pięknie wykonany, zdobiony srebrem i pięknymi wzorami kwiatów i liści. Gdy poznał historię miecz i to, że zawsze dzierżył go wspaniały wódz i wojownik elfiej rasy, sławioncy się wielkimi czynami, już postanowił, że będzie kolejnym który dopisze swą historię do historii miecza. A miecz ma tylko właściwość, że daje +5 do WW i jedno dodatkowe obrażenie od zimna.
- miałem gracza który bardzo był bojowy i waleczny. Nie chciał odgrywać i kreować innej postaci więc postanowiłem nagrodzić go za jego upór. Gdy drużyna "zwiedzała" pewne podziemia od momentu gdy do nich weszli owy gracz słyszał wołanie w swojej głowie (podawałem mu karteczki z tekstami) w końcu dotarli do wielkiej komnaty gdzie był wielki i zły podziemi :D po jego pokonaniu gracz zauważył, że między skałami wystaje rękojeść zniszczonego miecza. Gdy tylko chwycił ją rozpętało się piekło a graczem zawładną duch. Kilkoma pytaniami i podchytliwymi zagadkami pomęczyłem gracz ale jakoś wybrnął. Duch poprzedniego właściciela zawarł pakt z graczem i odmienił go. Urósł i rozrósł się w barach, jego skóra zbrązowiała a włosy zmieniły barwe na mleczno-białe. Gdy opóścił ognie reszta drużyny stała z rozdziabionymi gębami.

D&D - sprawa z dugenem jest mało skomplikowana ponieważ jak wiadomo znajdujemy przedmiot i plask mag go identyfikacją i mamy miecz +1 lub amulet naturalnego pancerza. Więc jak jest z tym u was moi drodzy czy w lochach budujecie otoczkę magicznym przedmiotom.
- Jeden z moich graczy grał mnicha z wymyślonego zakonu "Srebrnej smoczycy". Przedstawił mi zakon, nakazy itd. graliśm więc i bardzo spodobało mi się to jak kierował swego mnich i postanowiłem obdarować go :D znalazł pradawne branzolety smoczych władców które gdy tylko dotkną zabrały go w inny wymiar gdzie stoczył walkę z samym sobą nim został ich właścicielem. W tym samym czasie gdy mnich prowadził swoją walkę drużynowy druid został porwany również w ten sam wymiar i patrzył na zmagania mnicha do momentu gdy złocisty smok rozpoczął z nim rozmowę. Druid od tego momentu stał się strażnikiem smoczych branzolet i miał za zadanie zabić mnicha gdy ten zmieni swe postępowanie.


Wiem, że dużo nabazgrane ale krócej nie umiałem, czekam na wasze odpowiedzi :roll:

: środa, 15 listopada 2006, 15:14
autor: Force
makk pisze:D&D - sprawa z dugenem jest mało skomplikowana ponieważ jak wiadomo znajdujemy przedmiot i plask mag go identyfikacją i mamy miecz +1 lub amulet naturalnego pancerza.
Łe tam, takie spłycanie....
Żeby rozpoznać przedmot trzeba najpierw mieć tą "identyfikację" To raz. Po drugie: można wykryć niektóre własnosci przedmiotu zawiaczane z jego poziomem upgrade'u, a nie całą nazwę i właściwości . Jezeli brak zaklęcia trzeba się postarać o specjalistę i zapłacić koszta (zwykle 100 sz). Jeżeli kozacki przedmiot to szukanie specjalisty samo staje się questem...

Co do kozackich przedmiotów:
OSTRZE CHAOSUUU! (standard.XD)

Gracze znajdują miecz który zmiena wygląd z dnia na dzień całkowicie losowo. Podczas identyfikacji można wykryć tylko aurę chaosu sprzęzoną z transmutacją. Każdego dnia mistrz gry losuje w 5 tabelkach.

Jedna to kożyści (bonusy) dla gracza (zw. atrubutu, umiejek itd.)
Druga to kary jakie cierpi gracz (choroby, trucizny, mutacje, ob. atrybutu)
Trzecia, zmiana kostek obrażeń miecza (dodatkowych, podstawowych zmiana obrażeń na obrażenia od ognia, itd)
Czwarta (efekt dodatkowy które dostaje udeżone stwożenie, pozytwny lub negatywny)
Pięć - efekty rózne (anihilacja, uwięzienie duszy, wybuch, zabicie jednym ciosem, podróż wymiarowa, miecz znika, miecz zmniejsza się lub powiększa, miecz zmienia sie w drewno, miecz staje się galaretką lub tulipanem...)

Miecz zawiera klątwę po zostawienu do lub sprzedaży zawsze wraca do własciela. Po śmierci właściciela może przyjąć innego pana. Można go zniszczyć jedynie poprzez Słowo Porządku (albo Sowo Prawa? jakoś tak) podczas uderzenia w niego przez jakąś aksjomatyczną broń.

Miecz powraca do stanu wyjsciowego na koniec każdego dnia i zabawa zaczyna sie od poczatku....


Zobaczymy jak moi gracza sobie z tym poradzą

: środa, 15 listopada 2006, 15:48
autor: Nekonushi
Ja na swój kozacki przedmiot jeszcze czekam ...

: środa, 15 listopada 2006, 16:55
autor: makk
Fajny przedmiot Force Ray chyba troszkę z Ciebie zgapie i podrzuce swojej drużynie :twisted: