Historia Postaci
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Re: Historia Postaci
Sądzę że i Mekow, i BLACKs mają rację, tylko nie mogą spotkać się w połowie. Pozwólcie, że ja spróbuję.
Historia postaci pisana w taki sposób, jak to opisuje BLACKs i Deadmoon, faktycznie jest niewiele wnoszącą rutyną. Ani Graczowi nie chce się tego pisać, ani MG czytać. Fakty podane jako przykłady przez Deadmoona rzeczywiście mało kogo obchodzą, a jeśli już, to w szczególnych okolicznościach. Idąc za tropem myśli Mekowa, powiem: historia postaci jest ważna o tyle, o ile określa jej teraźniejszość.
Przez ową teraźniejszość rozumiem dwie sprawy: rzeczywistość zewnętrzną i wewnętrzną. Tę pierwszą chyba znacznie lepiej przeciętny człowiek wyczuwa: chodzi o to, jak przeszłość postaci wpływa na jej obecną sytuację w świecie. Jaką postać ma rodzinę, jakich wrogów, na co może sobie pozwolić a na co nie itd. Informacje tego typu są oczywiście potrzebne, lecz na ogół dają się zmieścić w dwóch zdaniach; można oczywiście dłużej, ale nie zawsze warto. Dodam jeszcze, że ta część teraźniejszości jest zasadniczo mniej ważna dla grania, choć zależy to od typu sesji - np. w sesji militarnej można ją praktycznie pominąć i sprowadzić tego rodzaju dane do wpisania miejsca urodzenia, podczas gdy w sesji gangsta (osiedlowe sprawy itp.) informacje te mają znaczenie kluczowe.
Na drugą teraźniejszość, tę wewnętrzną, często nie zwraca się aż takiej uwagi, a moim zdaniem to właśnie przede wszystkim ona na nią zasługuje. Historia postaci jest tu rozumiana jako zbiór tych wydarzeń, czy wręcz scen z życia postaci, które określają jej dzisiejsze cechy charakteru. Aby zrozumieć postać, co przecież jest najważniejszym prerekwizytem odgrywania, trzeba ją poznać, wiedzieć choć z grubsza dlaczego właśnie taka jest. To, że ktoś nie lubi krasnoludów albo obsesyjnie boi się przegrać w walce, nie bierze się z genów; jest to wynikiem osobistych doświadczeń - czasem wychowania, ale także określonych, jednostkowych wydarzeń. Weźmy choć by serial taki jak Naruto; kto oglądał, ten wie, że początkowo niezrozumiałe poglądy czy działania bohaterów często są później wyjaśniane przez retrospekcję, w której coś im się przydarza. Warto więc obdarzyć swoją postać kilkoma takimi "kamieniami milowymi", w których coś zrozumiała albo podjęła jakąś decyzję na całe życie. Ubarwia to postać i pozwala w miarę prosty sposób na wydobycie jej esencji, którą potem można wygodnie rozwijać poprzez grę. Oczywiście nie należy przesadzać i zwalać na głowę postaci łańcucha nieszczęść i szalonych zwrotów w życiu, bo wyjdzie nam neurotyk; pozostańmy przy życiorysach w miarę normalnych, choć oczywiście zależy to tylko od tego, na co mamy ochotę!
Historia postaci pisana w taki sposób, jak to opisuje BLACKs i Deadmoon, faktycznie jest niewiele wnoszącą rutyną. Ani Graczowi nie chce się tego pisać, ani MG czytać. Fakty podane jako przykłady przez Deadmoona rzeczywiście mało kogo obchodzą, a jeśli już, to w szczególnych okolicznościach. Idąc za tropem myśli Mekowa, powiem: historia postaci jest ważna o tyle, o ile określa jej teraźniejszość.
Przez ową teraźniejszość rozumiem dwie sprawy: rzeczywistość zewnętrzną i wewnętrzną. Tę pierwszą chyba znacznie lepiej przeciętny człowiek wyczuwa: chodzi o to, jak przeszłość postaci wpływa na jej obecną sytuację w świecie. Jaką postać ma rodzinę, jakich wrogów, na co może sobie pozwolić a na co nie itd. Informacje tego typu są oczywiście potrzebne, lecz na ogół dają się zmieścić w dwóch zdaniach; można oczywiście dłużej, ale nie zawsze warto. Dodam jeszcze, że ta część teraźniejszości jest zasadniczo mniej ważna dla grania, choć zależy to od typu sesji - np. w sesji militarnej można ją praktycznie pominąć i sprowadzić tego rodzaju dane do wpisania miejsca urodzenia, podczas gdy w sesji gangsta (osiedlowe sprawy itp.) informacje te mają znaczenie kluczowe.
Na drugą teraźniejszość, tę wewnętrzną, często nie zwraca się aż takiej uwagi, a moim zdaniem to właśnie przede wszystkim ona na nią zasługuje. Historia postaci jest tu rozumiana jako zbiór tych wydarzeń, czy wręcz scen z życia postaci, które określają jej dzisiejsze cechy charakteru. Aby zrozumieć postać, co przecież jest najważniejszym prerekwizytem odgrywania, trzeba ją poznać, wiedzieć choć z grubsza dlaczego właśnie taka jest. To, że ktoś nie lubi krasnoludów albo obsesyjnie boi się przegrać w walce, nie bierze się z genów; jest to wynikiem osobistych doświadczeń - czasem wychowania, ale także określonych, jednostkowych wydarzeń. Weźmy choć by serial taki jak Naruto; kto oglądał, ten wie, że początkowo niezrozumiałe poglądy czy działania bohaterów często są później wyjaśniane przez retrospekcję, w której coś im się przydarza. Warto więc obdarzyć swoją postać kilkoma takimi "kamieniami milowymi", w których coś zrozumiała albo podjęła jakąś decyzję na całe życie. Ubarwia to postać i pozwala w miarę prosty sposób na wydobycie jej esencji, którą potem można wygodnie rozwijać poprzez grę. Oczywiście nie należy przesadzać i zwalać na głowę postaci łańcucha nieszczęść i szalonych zwrotów w życiu, bo wyjdzie nam neurotyk; pozostańmy przy życiorysach w miarę normalnych, choć oczywiście zależy to tylko od tego, na co mamy ochotę!
-
- Bombardier
- Posty: 650
- Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Historia Postaci
Hmmm
Niechęć do spisywania historii postaci często bierze się z niepewności ile czasu będziemy daną postacią grać. Tak jak wspomniało kilka osób, z początku wymyślają postać na prędce, potem przez kilka sesji improwizują a z czasem jak już mają świadomość, że tą postacią pograją dłużej rozwijają ją i zaczyna ona nagle mieć charakter jak i przeszłość. I to jest moim zdaniem ok. Po co mamy przed pierwszą sesją siedzieć X godzin nad obmyślaniem historii jeśli okaże się, że scenariusz i tak wywróci ją do góry nogami (bo takie jest założenie MG) albo MG i tak nie pozwoli nam na taką a nie inną przeszłość. Lepiej zrobić rys charakteru postaci potrzebny by wiedzieć jak się w nią wczuć, a cała reszta (historia) zostanie stworzona między sesjami. Przecież nie musimy jej tworzyć na 1 sesji, możemy dopisywać przeszłość z czasem. Nie opowiadamy wszystkich historii swojego życia na 1 sesji. Ale już po5-10 sesjach BG grając tyle czasu wymyśli kilka smaczków które "wyjaśniają" jego cechy osobowości i opisze je przy ognisku (zazwyczaj jest tak, że najpierw wymyślamy charakter a potem szukamy jakiegoś fabularnego uzasadnienia, czemu jest tak a nie inaczej).
Tak więc zbierając do kupy ja osobiście uważam, że spisywanie historii swojej postaci na starcie jest marnowaniem czasu i sam ograniczam się do rysu psychologicznego oraz celów na przyszłość. Po prostu z czasem ta postać i tak nabierze barw a wraz z tym wyklaruje się jej historia.
Niechęć do spisywania historii postaci często bierze się z niepewności ile czasu będziemy daną postacią grać. Tak jak wspomniało kilka osób, z początku wymyślają postać na prędce, potem przez kilka sesji improwizują a z czasem jak już mają świadomość, że tą postacią pograją dłużej rozwijają ją i zaczyna ona nagle mieć charakter jak i przeszłość. I to jest moim zdaniem ok. Po co mamy przed pierwszą sesją siedzieć X godzin nad obmyślaniem historii jeśli okaże się, że scenariusz i tak wywróci ją do góry nogami (bo takie jest założenie MG) albo MG i tak nie pozwoli nam na taką a nie inną przeszłość. Lepiej zrobić rys charakteru postaci potrzebny by wiedzieć jak się w nią wczuć, a cała reszta (historia) zostanie stworzona między sesjami. Przecież nie musimy jej tworzyć na 1 sesji, możemy dopisywać przeszłość z czasem. Nie opowiadamy wszystkich historii swojego życia na 1 sesji. Ale już po5-10 sesjach BG grając tyle czasu wymyśli kilka smaczków które "wyjaśniają" jego cechy osobowości i opisze je przy ognisku (zazwyczaj jest tak, że najpierw wymyślamy charakter a potem szukamy jakiegoś fabularnego uzasadnienia, czemu jest tak a nie inaczej).
Yhym, ta historia potrzebna od razu, bo historie jakiś starych przyjaciół i wydarzeń które i tak są niepotrzebne nam w tej chwili (to o czym wspominał Deadmoon) i tak wymyślimy wcześniej czy później między sesjami, albo improwizując pogaduszki przy ognisku, gdy jeden z graczy nagle spyta "ej znasz kogoś w tym mieście?" albo "twój miecz wygląda dziwnie, skąd go masz?" - Gracz nie musiał wymyślać wcześniej czy kogoś zna i skąd ma miecz, ale z czasem i tak to wymyśli.historia postaci jest ważna o tyle, o ile określa jej teraźniejszość.
Początkowo improwizowaną postać (niezrozumiałe poglądy) można wyjaśnić z czasem przez dodanie jej wspomnień rodzących się po kilku już sesjach.że początkowo niezrozumiałe poglądy czy działania bohaterów często są później wyjaśniane przez retrospekcję
Tak więc zbierając do kupy ja osobiście uważam, że spisywanie historii swojej postaci na starcie jest marnowaniem czasu i sam ograniczam się do rysu psychologicznego oraz celów na przyszłość. Po prostu z czasem ta postać i tak nabierze barw a wraz z tym wyklaruje się jej historia.
-
- Tawerniany Zabójca Trolli
- Posty: 425
- Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 23:10
- Numer GG: 6386578
- Lokalizacja: Łódz
- Kontakt:
Re: Historia Postaci
Myślę, że jak wspomniał Karczmarz postać w ciągu kilku sesji nabierze rumieńców, a i nam wpadną pomysły na historię. Spoglądając na swojej sesje i swoich graczy otrzymuję od nich w ciągu czterech, pięciu sesji porządny szkic tego, czym się zajmowali, rodziny, zasad moralnych, celów życiowych. Czasami coś modyfikujemy wspólnie by osiągnąć lepszy efekt.
Uważam, że nawet krótki, a sensowny opis rodziny może dać MG kilka pomysłów na fajne przygody, w których można wspomóc własną rodzinę, klan i zapomnieć o pieniądzach za zleconą misję. Uważam, że historie bohaterów możemy my MG świetnie uzupełnić jakimiś wątkami, patrząc nawet najprościej: gracz dowiaduje się, że jest nieślubnym dzieckiem szlachcica, a teraz jego przyrodni brat próbuje go zgładzić by objąć dobra po ojcu itd. Możliwości jest bez liku, tekst w stylu orki mi po wiosce przejechały przy okazji rodzinę wycinając i dlatego ruszyłem w świat i ich nienawidzę dyskredytują gracza w moich oczach.
A co powiecie ze zmianą światopoglądu, zachowania ułożonej starannie postaci, że ma takie, a takie podejście do danego tematu a coś go zmienia diametralnie. Jakie czynniki wpływają, że ułożona starannie przez was postać zmieni się w trakcie sesji i nie mówię tu o stylu: Niziołki już mnie dwa razy okradły to teraz każdego, kogo napotkam z tej rasy utłukę. Chodzi mi o sensowne przyczyny.
Uważam, że nawet krótki, a sensowny opis rodziny może dać MG kilka pomysłów na fajne przygody, w których można wspomóc własną rodzinę, klan i zapomnieć o pieniądzach za zleconą misję. Uważam, że historie bohaterów możemy my MG świetnie uzupełnić jakimiś wątkami, patrząc nawet najprościej: gracz dowiaduje się, że jest nieślubnym dzieckiem szlachcica, a teraz jego przyrodni brat próbuje go zgładzić by objąć dobra po ojcu itd. Możliwości jest bez liku, tekst w stylu orki mi po wiosce przejechały przy okazji rodzinę wycinając i dlatego ruszyłem w świat i ich nienawidzę dyskredytują gracza w moich oczach.
A co powiecie ze zmianą światopoglądu, zachowania ułożonej starannie postaci, że ma takie, a takie podejście do danego tematu a coś go zmienia diametralnie. Jakie czynniki wpływają, że ułożona starannie przez was postać zmieni się w trakcie sesji i nie mówię tu o stylu: Niziołki już mnie dwa razy okradły to teraz każdego, kogo napotkam z tej rasy utłukę. Chodzi mi o sensowne przyczyny.
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 15
- Rejestracja: sobota, 12 stycznia 2008, 21:19
- Numer GG: 5443023
Re: Historia Postaci
Dla mnie historia postaci to bardzo wazna rzecz, jak juz zaczynam pisac o swojej postaci to srednio zajmuje mi ona ok 2/3 kartki A4. Staram sie opisac jak najwiecej szczegolow aby MG mogl poprowadzic moja przygode nieliniowo.
Tez jestem MG w jednej grze wiec dla mnei historia postaci jest bardzo wazna sprawa i choc wielu osobom sie to nie podoba no trudno nikt nie musi jej pisac tak szeroko jak ja ale jak ktos mi odwali jakas ze tak powiem kiche ze w mlodosci zona go zdradzila z sasiadem rzeznikiem i on go zabil i teraz lazi sobie bez celu po miastach pije piwo i wdaje sie w bojki to dla mnie nie jest zadna frajda prowadzic go po knajpach i niech sie chlopak upije.
Na zbolałą twarz mojej sąsiadki, INTERPUNKCJA !!! - D-moon
Tez jestem MG w jednej grze wiec dla mnei historia postaci jest bardzo wazna sprawa i choc wielu osobom sie to nie podoba no trudno nikt nie musi jej pisac tak szeroko jak ja ale jak ktos mi odwali jakas ze tak powiem kiche ze w mlodosci zona go zdradzila z sasiadem rzeznikiem i on go zabil i teraz lazi sobie bez celu po miastach pije piwo i wdaje sie w bojki to dla mnie nie jest zadna frajda prowadzic go po knajpach i niech sie chlopak upije.
Na zbolałą twarz mojej sąsiadki, INTERPUNKCJA !!! - D-moon
-
- Majtek
- Posty: 77
- Rejestracja: czwartek, 13 kwietnia 2006, 21:53
- Lokalizacja: Piekłopolis
- Kontakt:
Re: Historia Postaci
Nie wiem, to może być moja perspektywa, ale mój MG uznaje chyba historie postaci za rzecz trzeciorzędną. Nigdy nie tworzymy nic obszernego, ani bardziej skomplikowanego, to są tylko dla niego drobne wskazówki. No ale cóż, i tak jakoś fajnie jest ~.=.^
-
- Majtek
- Posty: 140
- Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 16:09
- Numer GG: 11926008
- Lokalizacja: Gniezno
Re: Historia Postaci
Ja się w ogóle zastanawiam, w jakiej formie zazwyczaj piszecie historię postaci. Czy jest to coś w stylu: xxx pochodzi z xxx, jest takiego wzrostu, wygląda tak i tak, lubi to i to a tamtego nie, przeżył coś tam . . .
Czy jest to raczej w formie . . . hmm . . . opowiadania jakby wyciętego z książki. Ja osobiście preferuję ten drugi sposób, nie wiem dlaczego ^^ Nie mam na koncie wielu historii postaci ale zawsze piszę w ten sposób.
Czy jest to raczej w formie . . . hmm . . . opowiadania jakby wyciętego z książki. Ja osobiście preferuję ten drugi sposób, nie wiem dlaczego ^^ Nie mam na koncie wielu historii postaci ale zawsze piszę w ten sposób.
Va faill, dhoine...
-
- Tawerniana Wilczyca
- Posty: 2370
- Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
- Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
- Kontakt:
Re: Historia Postaci
@Uriziel: pierwszy rodzaj jest najpopularniejszą formą. Może dlatego, że taką łatwiej wymyślić? Co nie zmienia faktu, że druga jest ciekawsza i zmusza do kreatywności To dobre urozmaicenie
-
- Mat
- Posty: 517
- Rejestracja: czwartek, 2 listopada 2006, 00:43
- Numer GG: 8174525
- Lokalizacja: Świat, w którym baśń ta dzieje się
Re: Historia Postaci
Co nie zmienia faktu, że druga opcja jest utrapieniem niejednego MG. Szczególnie kiedy Gracz wykazuje grafomańskie zapędy i lubi się rozpisywać na dziesiątki tomów.
Wybaczcie, ale kiedy historia postaci zaczyna przypominać "Sagę o Ludziach Lodu" i z jej lektury właściwie nie wynika nic konkretnego, to taka pisanina nadaje się tylko do publikacji na łamach niskonakładowego pisemka.
Wybaczcie, ale kiedy historia postaci zaczyna przypominać "Sagę o Ludziach Lodu" i z jej lektury właściwie nie wynika nic konkretnego, to taka pisanina nadaje się tylko do publikacji na łamach niskonakładowego pisemka.
Bóg mi wybaczy. To jego zawód. - Heinrich Heine
Autystyczne Przymierze Mandarynek i Klementynek
Autystyczne Przymierze Mandarynek i Klementynek
-
- Tawerniana Wilczyca
- Posty: 2370
- Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
- Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
- Kontakt:
Re: Historia Postaci
No tak... 47 kieszonkowych tomów mających po 250 stron niejeden MG nie zniesie W każdym razie pisanie choćby nawet i dla samego siebie takiej historii w formie opowiadania pozwala się 'wyrobić'. Zapewniam, że to pomaga nie tylko na maturze Po jakimś czasie człowiek oducza się lania wody. Tym bardziej jeśli ktoś to później weryfikuje (np. rzeczony MG).
-
- Mat
- Posty: 517
- Rejestracja: czwartek, 2 listopada 2006, 00:43
- Numer GG: 8174525
- Lokalizacja: Świat, w którym baśń ta dzieje się
Re: Historia Postaci
To w końcu historię postaci pisze się dla siebie czy dla MG?
Jasne, pisanie wyrabia charakter i w ogóle. Należy tylko odróżnić ćwiczenie warsztatu od grafomaństwa. Jakość od ilości.
Jasne, pisanie wyrabia charakter i w ogóle. Należy tylko odróżnić ćwiczenie warsztatu od grafomaństwa. Jakość od ilości.
Bóg mi wybaczy. To jego zawód. - Heinrich Heine
Autystyczne Przymierze Mandarynek i Klementynek
Autystyczne Przymierze Mandarynek i Klementynek
-
- Tawerniana Wilczyca
- Posty: 2370
- Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
- Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
- Kontakt:
Re: Historia Postaci
Tak naprawdę historię postaci pisze się i dla siebie i dla MG Gracza historia zbliża do postaci, a MG ma kolejne materiały przydatne podczas opracowywania przygód. Nie mówię, że gracz ma od razu pisać potężny esej na tysiąc stron, ale jeśli napisze dwie lub trzy strony i jeszcze zrobi to w sposób oryginalny i ciekawy tym lepiej dla niego Ideałem by było gdyby jeszcze piasał to ręcznie i dopiero później na czysto przepisał na kompie... Zapewniam, że to bardzo ożywia postać. Poza tym pozwala zachować sztukę pisania ręcznego, która powoli umiera
-
- Mat
- Posty: 517
- Rejestracja: czwartek, 2 listopada 2006, 00:43
- Numer GG: 8174525
- Lokalizacja: Świat, w którym baśń ta dzieje się
Re: Historia Postaci
Przy założeniu oczywiście, że MG lubi przebijać się przez takie mini-eseje. Osobiście nie mam nic przeciwko, o ile całość zachowuje zgodność z realiami języka polskiego i dobrego smaku w ogóle.
Jednakże znam MG, którzy preferują syntetyczne, wypunktowane ujęcie historii postaci. Wyłapują fakty zapisane "od myślników", a resztę traktują jako otoczkę, urozmaicenie, ewentualnie źródło pobocznych wątków fabuły przygody.
A co do ręcznego pisania - zgadzam się w zupełności. Uwielbiam czytać takie wypociny, nawet kiedy trzeba poświęcać dodatkowy czas na rozszyfrowanie oryginalnych hieroglifów. Po skreśleniach i innych zabiegach edytorskich widać wtedy, ile życia Gracz włożył w stworzenie takiej historii. A gdy w dodatku okrasi to jakimiś bazgrołami, to już w ogóle jest miodzio.
Takie osobiste zboczenie podszyte nostalgią i przesytem komputerowych czcionek.
Jednakże znam MG, którzy preferują syntetyczne, wypunktowane ujęcie historii postaci. Wyłapują fakty zapisane "od myślników", a resztę traktują jako otoczkę, urozmaicenie, ewentualnie źródło pobocznych wątków fabuły przygody.
A co do ręcznego pisania - zgadzam się w zupełności. Uwielbiam czytać takie wypociny, nawet kiedy trzeba poświęcać dodatkowy czas na rozszyfrowanie oryginalnych hieroglifów. Po skreśleniach i innych zabiegach edytorskich widać wtedy, ile życia Gracz włożył w stworzenie takiej historii. A gdy w dodatku okrasi to jakimiś bazgrołami, to już w ogóle jest miodzio.
Takie osobiste zboczenie podszyte nostalgią i przesytem komputerowych czcionek.
Bóg mi wybaczy. To jego zawód. - Heinrich Heine
Autystyczne Przymierze Mandarynek i Klementynek
Autystyczne Przymierze Mandarynek i Klementynek
-
- Majtek
- Posty: 140
- Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 16:09
- Numer GG: 11926008
- Lokalizacja: Gniezno
Re: Historia Postaci
Ja piszę tak na 3-4 stronki. Zazwyczaj najpierw odręcznie na kartce, którą noszę przy sobie, bo nigdy nie wiadomo, kiedy jakiś wątek mi przyjdzie do głowy. Potem dopiero przepisuje na kompie. Odręcznie napisanej historii MG bym nie oddał, z szacunku dla jego wzroku Sam mam czasem problem z odczytaniem własnego pisma. No a od razu na kompie nie napisze bo worda w kieszeń nie wcisnę ^_^'
Aha, jeszcze jedna sprawa. Staram się w historii używać języka archaizowanego, trochę stylistycznie pasującego do dawniejszych czasów. Są gdzieś jakieś dobre słowniki tego typu? Bo używanie ciągle tych samych zwrotów trochę nudzi ;p
Aha, jeszcze jedna sprawa. Staram się w historii używać języka archaizowanego, trochę stylistycznie pasującego do dawniejszych czasów. Są gdzieś jakieś dobre słowniki tego typu? Bo używanie ciągle tych samych zwrotów trochę nudzi ;p
Va faill, dhoine...
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
Re: Historia Postaci
No ja tez jestem za myslnikami: glownie przez to, ze pisac tak na prawde o niczym jest mi ciezko. Do tego piszac historie w formie opowiadania latwo wpasc we wtornosc, a to nie jest najlepsze zjawisko. Do tego dodac mozliwy patos, brak spojnosci (bo jak opisac dobrze parenascie lat zycia postaci na kilku kartkach?) i klapa gotowa.
A jak sie ma zwykle myslniki to jest latwiej i dla gracza, i dla MG. No i zawsze szybko mozna powrocic do tej historii i sobie przypomniec wazne fakty
A jak sie ma zwykle myslniki to jest latwiej i dla gracza, i dla MG. No i zawsze szybko mozna powrocic do tej historii i sobie przypomniec wazne fakty
-
- Bombardier
- Posty: 650
- Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Re: Historia Postaci
Ja tworzenie postaci - w tym pisanie jej historii - traktuję raczej jako prezentację niż tekst. Innymi słowy: nie piszę historii postaci (ostatni raz zrobiłem to w latach 90. ). Po prostu opowiadam o niej, zapisuję sprzęt na karcie, staram się aby skille odpowiadały temu kim jest... i tyle. Pisanie na papierze uznaję za stratę czasu własnego i MG. Oczywiście to czysto subiektywny pogląd, każdemu odpowiada coś innego.
-
- Tawerniana Wilczyca
- Posty: 2370
- Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
- Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
- Kontakt:
Re: Historia Postaci
W zasadzie to też zdarza mi się to praktykować. Głównie wtedy, gdy mamy z moim MG odegrać sesję na szybko. Wtedy od razu mówię jaką postacią chcę grać i krótko opisuję jaka ona jest. Co ciekawe nie mam problemów z tworzeniem takich postaci... Od razu wiem co i jak, jakbym znała ją od dawna. Kilkoma takimi postaciami gram już od prawie 2 lat. Doprowadziło to do tego, że w końcu u mnie narodziła się potrzeba dokładnego spisania całej historii... Ale podejrzewam, że wyjdzie mi z tego cała książka X_x Ciekawie gra się też kimś, kto zasadniczo nic przy sobie nie ma, oprócz ubrania jednej do trzech broni i odrobiny jedzenia. Żadnych pieniędzy czy wartościowych przedmiotów. Ciekawie się wymyśla dla takich postaci historie, bo są takie zwykłe i jednocześnie niespodziewane w porównaniu do standardowych kart (zwykle mocno ludzie przeginają X_x)