Wybieramy RPG wszech czasów

[BLACKs]

Lolek nie masz co z nimi zrobić?
ul.Sędziowska 11/13 Łódź m 28 91-321
Zapałce za odbiór

Dzieki Twojej wypowiedzi wiem, jak powiekszyc swoja kolekcje : D

Pzdr

[Proszę wróćić do tematu Miśki Śniegowe - dop. BAZYL]

[BlackLord]

ED lub Zew Cthulhu
Obie prowadzę od lat i uwielbiam.

Tak- grałem w Warhamera
Tak - w wszystko inne też

Postapokaliptyczny świat fantasy - ED,
czy przedapokaliptyczny świat - ZC
Oba są świetne

[Kali from Neo-Dżungla]

Jak wpisać to wpisać... nadal utrzymuje że Neuro rządzi... no napewno lepiej niż w ostatnich latach robili to Kaczyńscy:D ale co tam... Kurde tylko głupio że jest ta szkoła bo ludzie z mojego teamu w ogóle czasu nie mają. Czy to sprawiedliwe? Ech... a tak bym sobie chętnie pograł...

[Duartuss]

Zdecydowanie Warhammer - co prawda jeszcze nie grałem, ale mam od jakiegoś czasu podręcznik do 2ed i znam już świat i mechanikę. Warhammer to najlepszy RPG z jakim miałem do czynienia.

Przy okazji, mam małe pytanie: kto zaznaczył Arkonę??? Jeśli o mnie chodzi to mam już parę lat podręcznik i mam co do niego negatywne wrażenia . Mechanika jest skomplikowana (zwłaszcza w czasie walki), a tło fabularne jest raczej... nieciekawe. Przynajmniej jak dla mnie.

Pozdrawiam.

[kajtek Raulin]

Neuroshima!
Za co? Mój pierwszy podręcznik...choć jeszce nie grałem w NS to podręcznik zrobił na mnie wielkie,pozytywne wrażenie...
Cały podręcznik jest tak "miło"(klimatycznie) napisany.
"Ten sukinkot zajumał mi moja paczkę Tornado!"

[Alucard]

Kajtek Kolejny nawrócony.

Tymczasem wbrew temu, co właśnie napisałem zmieniam glos z neuro na monastyr.

Neuroshima- piekne czasy i dziesiątki sesji, ale coż... dojrzewa się, co nie? Strasznie podoba mi się aspekt psychologiczny w tm systemie. Granie przegranym szlachcicem... mrrr

[Bartold]

DnD - za Planescape. Potem Zew... Ale jednak Planescape

[Angus McArthur]

Miałem zaznaczyć Wampira, ale spoczęło na Warhammer'ze. Nie mogę mu nic zarzucić, to po prostu genialny system. Za Ojczulka Nurgle'a, za Chaos, za Spaczenie i za... Sigmara Młotodzierżcę!!! Za imperium i "La belle Bretone"...

[Deep]

Tymczasem wbrew temu, co właśnie napisałem zmieniam glos z neuro na monastyr.

Neuroshima- piekne czasy i dziesiątki sesji, ale coż... dojrzewa się, co nie? Strasznie podoba mi się aspekt psychologiczny w tm systemie. Granie przegranym szlachcicem... mrrr

U mnie wciąż zaznaczona jest Neuroshima. Ale czytałem podręcznik i się waham. Cóż... Czekam na jakąś sesję. Zastanawiam się czy po sesji kropka się przesunie? Monastyr to na prawdę świetny system.

[Phoven]

Tymczasem wbrew temu, co właśnie napisałem zmieniam glos z neuro na monastyr.

Neuroshima- piekne czasy i dziesiątki sesji, ale coż... dojrzewa się, co nie? Strasznie podoba mi się aspekt psychologiczny w tm systemie. Granie przegranym szlachcicem... mrrr

U mnie wciąż zaznaczona jest Neuroshima. Ale czytałem podręcznik i się waham. Cóż... Czekam na jakąś sesję. Zastanawiam się czy po sesji kropka się przesunie? Monastyr to na prawdę świetny system.

I dlatego nikt nie chce poprowadzić porządnego PBFa Monastyrowego, no panowie - bez jaj Monastyr rzeczywiście potrafi wymiatać, szczególnie ze względu, że moja drużyna całkiem szybko zaczaiła mityczny 'klimat'*. Moze dlatego, że Monastyr to prawdziwe dark** fantasy które jednocześnie nie zmusza do bycia nudnym pastuchem czy innym gównojadem. Tak, Phovenowi mineła faza na biednych, nic nie wartych ciot - i z tego powodu mówi z lekka niekulturalnie. ;P Tak czy siak w ostatnia sobotę zakończyliśmy kampanię Monastyra w całkiem spektakularny sposób - co ja tam będę gadał - polecam wszystkim niezdecydowanym. Teraz czas na Kult, trzeba tylko znaleźć polski podręcznik ;P

I żeby nie było - mam od samego początku zaznaczonego Wampirka - lepszego systemu od Maskarady nie było, nie ma i nie będzie ;P (A Requiem posysa*** )

*Jak jakaś pierdoła wspomni coś o kolorycie, nie istniejącym klimacie i innych kompleksach Teoretyków to zmieszam ją z błotem tak, że i wiedźmin nie pomoże.
** W Trzewiczkowym rozumieniu - czyli trudne wybory, rozterki, brudny świat etc.
*** Choć na podstawie opowiadań kumpla "Forsaken" jest nawet lepsze niz Apokalipsa, nie kręcił mnie nigdy Wilczek więc i potwierdzić mi to nijak. Więc nWoD takim znowu złem nie jest, dodatki ma przynajmniej na wyższym poziomie niż te popłuczyny w oWoDzie ;P.

[Obelix]

Kropke przesunęłem z Arkony na Neuroshime, why?
Chociaż klimat Arkony jest bardzo fajny to po prostu Neuroshimowy jest fajniejszy, ogólnie Neuroshima jest fajniejsza (coby sie nie rozpisywac) lecz Arkone dalej bardzo lubie

poza_tym, ludzie... ja nie rozumiem co w tym młotku widzicie...
grałem raz, pierwszy i ostatni w życiu i nie zagram w to młociaste g*wno chociażby mi mieli zapłacic
za dużo losowości i "mhroczny" aż się niedobrze robi

[Force]

pozatym, ludzie... ja nie rozumiem co w tym młotku widzicie...
grałem raz, pierwszy i ostatni w życiu i nie zagram w to młociaste g*wno chociażby mi mieli zapłacic
za dużo losowości i "mhroczny" aż się niedobrze robi

Właśnie to widzą xD. Oraz to:
[tu krótki wywód Blacksa, tak z 5 stron]

Koledzy mnie namówili na Maga i odpowiada mi taki nieco Hellboyowy smaczek. Zobaczymy co z tego wyjdzie, na razie D&D oczywiście i czekamy na następny miesiąc kiedy to wyjdzie pierwszy podręcznik 4.0 : ) (pokazówka) Teoretycznie powinien wyjść już w Grudniu ale póki na stronie głównej WotC nic sie nie zmieniło.

[BLACKs]

poza_tym, ludzie... ja nie rozumiem co w tym młotku widzicie...
grałem raz, pierwszy i ostatni w życiu i nie zagram w to młociaste g*wno chociażby mi mieli zapłacic
za dużo losowości i "mhroczny" aż się niedobrze robi

Właśnie to widzą xD. Oraz to:
[tu krótki wywód Blacksa, tak z 5 stron]

De gustibus...

Najchętniej zaznaczyłbym Klanmarchwię, ale że jeszcze podręcznika nie ma...

[LOD]

za dużo losowości i "mhroczny" aż się niedobrze robi

Wręcz przeciwnie. Ja osobiście jak prowadzę WFRP, to jest mało losowości. Więcej korzystam z podręcznika by przyswoić świat i oddać otoczenie, niż do kulania i statystyk. No i "mhroczny" klimat... Widocznie trafiłeś na złego MG

Aha, no i (tu wywód Blacksa na 5 stron), z czym się zgadzam.

[Alucard]

WFRP nie darzę wielka miłością

To znaczy grałem nie raz, ale nie pokochałem. jak wyżej mówiono, De gustibus et cetera...

Aha. I póki pamiętam. Phoven tak narzeka , że nie ma sesji Monastyra , a kiedy juz sie pojawia to nie daje karty. Klamczuch :p

Co do systemow, to Monastyr, potem Zew Cthulhu i Neuroshima (Duza rotacja miedzy nimi, ale to zalezy od nastroju)

Potem L5K

DnD poza list z sentymentu

[Phoven]

Aha. I póki pamiętam. Phoven tak narzeka , że nie ma sesji Monastyra , a kiedy juz sie pojawia to nie daje karty. Klamczuch :p

Ten kłamczuch ma Hegemonie na swym biednym karku. I tak biedny odpisuje co dwa-trzy dni kiedy jego gracze odpisuja po kilku godzinach. Oj, biedny, biedny kłąmczuch ;>

A ja teraz muszę się pochwalic, że zacznę szperać wśród settingów nWoDu żeby znaleźć cos dla siebie - zdecydowanie wole Maskaradę od Requiem, za Wilkołąkiem nie przepadam - no to może Mag? Albo Promethean? A może Odmieniec? No kurde... jeszcze śmiertelny WoD zapowiada sie smakowicie.

Ps. Ostatnio po cichu sobie pracuję nad połączeniem Kultu, oWoDu i ZC w jedna wybuchową mieszankę - drżyjcie narody! Bo cóż może powstać z trzech najlepszych settingów eva'? :> Tym bardziej, ze tak na prawdę wystarczy zrobić nakłądki na KULT z lovecraftowskimi dziećmi nocy i już mogę próbować robić hardkorowe horrory na sesjach ;>

[Gabriel-The-Cloud]

Kropkę oddałam Monastyrowi - chociaż ani razu nie było mi dane poprowadzić porządnej sesji w tym systemie, to kocham go z głębi serca Za wszystko.

Drugą możliwością, jaka mnie korciła, był Wilkołak. Swego czasu mnie wciągnięto, ale drużyna jak szybko powstała, tak szybko zdechła. A wraz z nią zapał do gry w tym systemie - mechanika wspaniała, owszem, ale jakoś nie potrafiłam się wczuć do końca.

No i D&D, w które gram najwięcej, a go nienawidzę ^^ Bóg mnie pokarał sesjami, które nie dość, że są prawie całkowicie turlane, to jeszcze stanowią zupełny hack'n'slash. I nie żartuję, drużyna musi sobie zapisywać cel misji, żeby po zabiciu trzech armii goblinów, jednego pułku koboldów i tak z tuzina smoków dalej pamiętać, po co oni się tak starają - ich się zdenerwować