- Direntarzy = rasa artefaktyczna, zamiast skóry metal, itp.
- Lazerzy = rasa wodna.
Obydwie są fajne i wprowadzają wiele nowego do świata (z tej drugiej chyba dodatek powstanie obszerniejszy

Ty się od krów odczeplaRy pisze:
krowy z halabardami! krowy jedza trawe, do tak bardzo inteligetnych ich tez niemozna zaliczyc, itd.
Tu muszę się zgodzić. Gdy grałem w pierwszą edycję WFRP niziołki były takie zabawne i fajne, ogólnie bekowne, ciągle coś żarły, śpiewały, itp. Gdy zacząłem grać w WFRP 2ed i zobaczyłem w podręczniku, że z niziołków zrobili jakichś strażników pól, łowców wampirów, itp, to się załamałem. Z potulnych niziołków stały się maszynami do zabijania wampirów i potworów Sylvanii. Poza tym odebrano im zdolności rzucania czarów, przez co nie mogę z nich zrobić czarodziejów magii kucharskiejCoB pisze:A wracając do niziołków :Very Happy:
Złe niziołki mnie na przykład nie pociągają. Zło jakoś nie pasuje do tej rasy. Wolę dobrodusznych złodziei i wesołych skrytobójców wśród tej rasy ^_^ Poza tym mają upodobanie do jedzenia, co daje im przewagę nad innymi rasami, bo mają z przodu garb z zapasami :Very Happy:
To samo mówią gracze, gdy się rozkręcam z mrocznym elfem. Zwykle po ośmiu przygodach kończy się to śmiercią, ale co tam...Jeśli chodzi o mroczne elfy w WFRP, to są naprawqdę groźne skur$#%#ny. Jako gracz nigdy bym nie chciał spotkać ich wiedźmich wojowniczek. Brrrr...
CoB, I'm your father. Come on the dark side of krasnoludkiCoB pisze:Diagnoza jest prosta - BS został przytłoczony do ziemi kompleksamiJa zawsze będę w lidze antykrasnoludzkiej i myślę, że nie przekonam się do tej rasy nigdy
No i bardzo prawidłowo! Może ktoś mnie wreszcie zacznie rozumieć.BLACKSouL pisze:Powiem jedno - krasnoludy to naprawdę SKOMPLIKOWANA rasa (mówię na serio). Nie chodzi tu tylko o picie piwa, ale także o wiele innych aspektów krasnoluda, o których większość graczy zapomina.