Wybieramy RPG wszech czasów

-
- Pomywacz
- Posty: 22
- Rejestracja: piątek, 22 lipca 2005, 10:51
- Kontakt:
Wszyscy którzy mówią że Faerun jest cukierkowy za wiele patrzą na np. Cormyr, a za mało na np. Thay. Tyle że oryginalności to ten świat za wiele nie ma... ot fantasy jak każde inne.
Mechanika DND jest moim zdaniem banalna do opanowania (kolejny z powodów popularności - przystępność). Za to realizmu nie ma w niej za grosz.
Mechanika DND jest moim zdaniem banalna do opanowania (kolejny z powodów popularności - przystępność). Za to realizmu nie ma w niej za grosz.

-
- Szczur Lądowy
- Posty: 18
- Rejestracja: środa, 31 sierpnia 2005, 22:04
Cóż... wskaż mi jedną realistyczną (ale przez duże 'R') mechanikę, a cię ozłocę
Wiele jest napewno znacznie bardziej do rzeczywistości niż DnD [trudno być bardziej oddalonym
], ale tak szczerze mówiąc, to żadna nie imituje dobrze prawideł naszego świata.
Osobiście lubię DnD między innymi za tą 'filmowość' walk, że wszystko jest bardziej 'heroic' niż w naszym świecie.
Bo dla mnie coż to za radocha, gdy po 20 latach pracy nad doskonaleniem sztuki walki, po 1000 przeżytych przygód ktoś zabija mnie jednym dobrze wymierzonym ciosem...
Albo rozcharatasz sobie dłoń i nie możesz uczestniczyć w walce przez następne 3 tygodnie... Tudzież złamiesz jakąś kończynę i jesteś wyłączony na miesiąc
Oczywiście nie mówię tu o roli magii. Z nią to jeszcze większa kiszka, od urodzenia szkolisz się na wojownika aż tu nagle jakiś średnio utalentowany mag spala cie na popiół jednym czarem nim do niego dobiegniesz....
Albo po nacięciu palca wskazującego umierasz na tężca
Poza_tym by prowadzić sesję maksymalnie rzeczywistą trzeba by mieć magistra w kilku dziedzinach, min medycynie
No bo co jak nie wiesz jakie są komplikacje po urazie kolana? Albo jakie są objawy powikłań urazu kolana?
Dla mnie RPG to oderwanie się od rzeczywistości, tam mogę sobie wpaść do komnaty pełnej orków, wyrżnąć wszystkich w 30 sekund, choć mieli przewagę 8:1 i uratować dziewicę
A oryginalny świat fantasy... Cóż, może się w tym względzie myle, może nawet bardzo, ale cóż, osobiście nie znam dużo oryginalnych światów fantasy... (w sumie to tylko Planescape)
Tak w_ogóle to w jaki sposób oryginalny świat ma przeważać nad nieoryginalnym (pod względem RPG)?? Bo nietuzinkowe sesje można mieć w obydwu typach światów, a dla mnie to właśnie jest najważniejsze.
PS Przykłady 'realistycznych' problemów oczywiście wyolbrzymiłem
Zapomniałem napisać jeszcze o przystępności DnD. Bo o ile chodzi o podstawowe zasady to w 100% się zgadzam, ale jak przychodzi do tworzenia własnych NPC nie znając na pamięć rozoju klasy, kiedy trzeba obliczać modyfikatory, to... zgroza!!
Albo jak chce się troszkę 'rozszerzyć' manewry taktyczne. Zwarcie jest np. dla mnie w połowie wciąż czarną magią, przez ilość etapów decydujących o jego rozpoczęciu i mnogości rzutów które trzeba wykonać.
No i jak ktoś nie grał pierwszej sesji DnD bez podręcznika przed nosem (nie chodzi o czary oczywiście), to gratuluje dobrej głowy do zapamiętywania faktów, i jeszcze lepszej zdolności ich przywoływania.
A, zanim nauczyłem się prawidłowo tworzyć stworki też troszkę czasu upłynęło.
Tak było przynajmniej ze mną, może jestem oporny i twardogłowy [umysłem ścisłym nazwać mnie nie można...
], a może nie tylko ja mam takie problemy.


Osobiście lubię DnD między innymi za tą 'filmowość' walk, że wszystko jest bardziej 'heroic' niż w naszym świecie.
Bo dla mnie coż to za radocha, gdy po 20 latach pracy nad doskonaleniem sztuki walki, po 1000 przeżytych przygód ktoś zabija mnie jednym dobrze wymierzonym ciosem...
Albo rozcharatasz sobie dłoń i nie możesz uczestniczyć w walce przez następne 3 tygodnie... Tudzież złamiesz jakąś kończynę i jesteś wyłączony na miesiąc

Oczywiście nie mówię tu o roli magii. Z nią to jeszcze większa kiszka, od urodzenia szkolisz się na wojownika aż tu nagle jakiś średnio utalentowany mag spala cie na popiół jednym czarem nim do niego dobiegniesz....

Albo po nacięciu palca wskazującego umierasz na tężca

Poza_tym by prowadzić sesję maksymalnie rzeczywistą trzeba by mieć magistra w kilku dziedzinach, min medycynie


Dla mnie RPG to oderwanie się od rzeczywistości, tam mogę sobie wpaść do komnaty pełnej orków, wyrżnąć wszystkich w 30 sekund, choć mieli przewagę 8:1 i uratować dziewicę

A oryginalny świat fantasy... Cóż, może się w tym względzie myle, może nawet bardzo, ale cóż, osobiście nie znam dużo oryginalnych światów fantasy... (w sumie to tylko Planescape)
Tak w_ogóle to w jaki sposób oryginalny świat ma przeważać nad nieoryginalnym (pod względem RPG)?? Bo nietuzinkowe sesje można mieć w obydwu typach światów, a dla mnie to właśnie jest najważniejsze.
PS Przykłady 'realistycznych' problemów oczywiście wyolbrzymiłem

Zapomniałem napisać jeszcze o przystępności DnD. Bo o ile chodzi o podstawowe zasady to w 100% się zgadzam, ale jak przychodzi do tworzenia własnych NPC nie znając na pamięć rozoju klasy, kiedy trzeba obliczać modyfikatory, to... zgroza!!

Albo jak chce się troszkę 'rozszerzyć' manewry taktyczne. Zwarcie jest np. dla mnie w połowie wciąż czarną magią, przez ilość etapów decydujących o jego rozpoczęciu i mnogości rzutów które trzeba wykonać.
No i jak ktoś nie grał pierwszej sesji DnD bez podręcznika przed nosem (nie chodzi o czary oczywiście), to gratuluje dobrej głowy do zapamiętywania faktów, i jeszcze lepszej zdolności ich przywoływania.
A, zanim nauczyłem się prawidłowo tworzyć stworki też troszkę czasu upłynęło.
Tak było przynajmniej ze mną, może jestem oporny i twardogłowy [umysłem ścisłym nazwać mnie nie można...

Szczury! Wszędzie! Aaaa!

- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Wiesz, nikt z kolei nie powiedział że system superrealistyczny będzie automatycznie tym najlepszym. I trudno powiedzieć że ten najbardziej złożony jest najbardziej realistycznym.
Wiem jednak, ze jak dla mnie mechanika walki w KC to mistrzostwo świata - tak każdy manewr graczy można przełożyć na zasady (któe z kolei można stosować lub nie, ale to inna kwestia) i jeszcze się nie zdarzyło na dobrą sprawę, zeby gracze mnie zaskoczyli jakimś zachowaniem. Inna sprawa, ze jak zaczynałem prowadzic KC to nie stosowałm nawet połowy tych zasad co obecni, bo po prostu było ich zbyt wiele. Ale po to zdobywałem doświadczenie w prowadzeniu, zeby rozwijać tę grę i moje prowadzenie. Dziś mechaniki KC nie zamieniłbym na żadną inną.
Wiem jednak, ze jak dla mnie mechanika walki w KC to mistrzostwo świata - tak każdy manewr graczy można przełożyć na zasady (któe z kolei można stosować lub nie, ale to inna kwestia) i jeszcze się nie zdarzyło na dobrą sprawę, zeby gracze mnie zaskoczyli jakimś zachowaniem. Inna sprawa, ze jak zaczynałem prowadzic KC to nie stosowałm nawet połowy tych zasad co obecni, bo po prostu było ich zbyt wiele. Ale po to zdobywałem doświadczenie w prowadzeniu, zeby rozwijać tę grę i moje prowadzenie. Dziś mechaniki KC nie zamieniłbym na żadną inną.
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...

-
- Kok
- Posty: 1133
- Rejestracja: niedziela, 26 grudnia 2004, 14:02
chcecie realizmu? zagrajcie w shadowruna... realizmu w cho***e! tyle ze jak chcesz kogos przejechac samochodem to musisz zrobic z 4 rzuty + obliczenie obrazen. przy strzelaniu tak samo... baaaaaaaardzo realistyczne (utrudnienia za odrzut w strzelaniu seria, albo odrzut jak wystrzelisz kilka pojedynczych pociskow), krwawienie, szok, w magii niema czegos takiego jak sloty na czary czy many, tylko rzucasz czary (rzut czy sie udal, odpornosc przeciwnika), a po rzuceniu czaru musisz rzucic czy nie_dostales obrazen psychicznych (jam ma sie 10 obrazen fizycznych to mdlejesz, a same sie lecza w 15 min, o ile dobrze pamieta ofc
juz z 2 lata nie_gralem) i jeszcze kilkadziesiat takich dziwnych rzeczy... jak juz mowilem, realizmu w cho***e, ale to naprawde meczace.
podsumowujac:
- swiat - zajebisty! oryginalny!
- system - do d**y. zbyt skomplikowany
szkoda ze system jest skopany, bo fajnie jest jak kumpel dowali przeciwnikowi fireballem, a samemu poprawia sie z shotguna czy karabinu szturmowego

podsumowujac:
- swiat - zajebisty! oryginalny!
- system - do d**y. zbyt skomplikowany
szkoda ze system jest skopany, bo fajnie jest jak kumpel dowali przeciwnikowi fireballem, a samemu poprawia sie z shotguna czy karabinu szturmowego


-
- Kok
- Posty: 1348
- Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"
W Warhammerze też tak można zrobić tylko to zależy od MG i jego pomysłowości...BAZYL pisze:KC to mistrzostwo świata - tak każdy manewr graczy można przełożyć na zasady (któe z kolei można stosować lub nie, ale to inna kwestia)

A mi taaak. Kumpel przeszedł przez portal w którym zaraz po przejściu zamordowano jego mistrza (grał magiem) po czym cała armia złych go otoczyła byłem pewien że ucieknie. A ten nie... stwierdził że gdy zginął jego mistrz nie dokańczając jego nauki to już nie ma celu w życiu i się poddaje bezradny... Byłem w takim szoku że nie wiedziałem co zrobić! Dopiero po chwili coś wymyśliłem.BAZYL pisze:i jeszcze się nie zdarzyło na dobrą sprawę, zeby gracze mnie zaskoczyli jakimś zachowaniem.

-
- Szczur Lądowy
- Posty: 18
- Rejestracja: środa, 31 sierpnia 2005, 22:04
Nie mówię, że najlepszy=najrealistyczniejszy. Po prostu mówię, że ja nie wymgam od DnD realizmu, i udowadniam, że żadna gra w pełni go nie posiada (Co najwyżej się o niego ociera)
Co do niekonwencjonalnych zachowan graczy to też zaofftopuje... U mnie kiedys 1-poziomowy zaklinacz, jak mu sie skonyczly wszystkie 4
magiczne pociski zaczal rzucac kamieniami we wrogow... I ogluszyl swojego kompana 

Co do niekonwencjonalnych zachowan graczy to też zaofftopuje... U mnie kiedys 1-poziomowy zaklinacz, jak mu sie skonyczly wszystkie 4


Szczury! Wszędzie! Aaaa!

-
- Pomywacz
- Posty: 22
- Rejestracja: piątek, 22 lipca 2005, 10:51
- Kontakt:
System który jest i realistyczny, i prosty, i heroiczny (doświadczony szermierz wygra z kilkoma słabszymi), i oferuje duże możliwości manewrów w walce to Gasnące Słońca - najbardziej niedoceniony system na świecie.
PS. Śmieszy mnie gdy fani DND psioczą na brak realizmu w WFRP. Nie żebym się spotkał z tym na tym forum, ale gdzie indziej to tak.
PS. Śmieszy mnie gdy fani DND psioczą na brak realizmu w WFRP. Nie żebym się spotkał z tym na tym forum, ale gdzie indziej to tak.


-
- Szczur Lądowy
- Posty: 18
- Rejestracja: środa, 31 sierpnia 2005, 22:04

-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
Za prawde, powiadam wam. L5K jest systemem latwym do opanowania (rzadko kiedy cechy przekraczaja 5, umiejetnosci na pewno nie przekrocza tej granicy), malo liczenia i masa zabawy. Jedyna przeszkoda to japonski klimat, ktory nie kazdemu moze odpowiadac.
A realizm jest sredni. Tzn system stara sie byc realistyczny, i nawet mu to wychodzi, choc nie zawsze.
A realizm jest sredni. Tzn system stara sie byc realistyczny, i nawet mu to wychodzi, choc nie zawsze.


-
- Szczur Lądowy
- Posty: 4
- Rejestracja: poniedziałek, 5 września 2005, 16:30
- Lokalizacja: Khazad dum
- Kontakt:


-
- Szczur Lądowy
- Posty: 18
- Rejestracja: środa, 31 sierpnia 2005, 22:04
Możesz "wuważać"
, że nie jest warte swojej popularności, ale nie możesz zaprzeczyć, ze jest bardziej popularne
Może by tak skończyć z takimi postami w stylu "system XX rządzi system XX ssie"? Może po_prostu styknie jak powiesz "mi się najbardziej podoba system XX"? Nie byłoby to bardziej bezkonfliktowe? 



Szczury! Wszędzie! Aaaa!


-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
Reklama moze wiele, ale gniotu najpopularniejszym systemem nie uczyni.
W Warhammerze swiat jest dobry? A w didiku? O ktorym swiecie chcesz rozmiac? Klimat zależy tylko i wylacznie od mg. Mechanika w didiku jest prosta, dodaje sie proste liczby i nic wiecej. Skads sie ta popularnosc wziela i tyle.
A tak swoja droga kumple sie kiedys wzieli za zmienianie roznych zasad w didiku na bardziej realne. Z tego co mowili gralo sie lepiej. Ja niestety nie mialem okazji sprawdzic.
A moj qmpel kiedys powiedzial: gg jest najlepszym komunikatorem, bo najwiecej ludzi w Polsce z niego korzysta. Cos w tym jest (on sam gg nie uzywa, ja zreszta rownież
)
W Warhammerze swiat jest dobry? A w didiku? O ktorym swiecie chcesz rozmiac? Klimat zależy tylko i wylacznie od mg. Mechanika w didiku jest prosta, dodaje sie proste liczby i nic wiecej. Skads sie ta popularnosc wziela i tyle.
A tak swoja droga kumple sie kiedys wzieli za zmienianie roznych zasad w didiku na bardziej realne. Z tego co mowili gralo sie lepiej. Ja niestety nie mialem okazji sprawdzic.
A moj qmpel kiedys powiedzial: gg jest najlepszym komunikatorem, bo najwiecej ludzi w Polsce z niego korzysta. Cos w tym jest (on sam gg nie uzywa, ja zreszta rownież


-
- Tawerniak
- Posty: 1448
- Rejestracja: poniedziałek, 5 września 2005, 18:42
- Lokalizacja: dolina muminków
Wampir dla mnie jest najlepszy, może dlatego że był moim prawdziwym realnym RPG a od innych gier tego typu oczekuję przede wszystkim klimatu i świetnej fabuły, a może dlatego że pierwszym erpegiem W OGÓLE dla mnie był Planescape: Torment w pierwszych dniach po swojej polskiej premierze i mi został gust do klimatu
i cholerrrne zboczenie na temat wyjątkowości postaci(dla mnie najfajniej tworzy się postacie właśnie w Wampirze). Suma Sumarum- Vampire: The Masquerade&Dark Ages rulez!

Seth
Mu!
(ja przynajmniej działam pod przykrywką)
http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
Mu!

http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
