Otóż drodzy forumowicze chciałby podzielić się z wami taką smutną refleksją.
Bardzo dawno temu grywałem na PBFach. Było miło i tak właśnie zacząłem interesować się RPG. Nieco później na jednym z PBFów awansowałem do rangi mistrza gry i sukcesywnie prowadziłem kilku graczy przez najróżniejsze krainy.
Następnie zrobiłem sobie jakiś rok przerwy od internetowych sesji, po czym chciałem wrócić i sobie trochę pograć, może nawet pomistrzować. Jak się jednak okazało mój ulubiony PBF przestał funkcjonować, a jedynymi zresztą jakie funkcjonują to jakieś naruto areny i inne pierdoły.
Na samym forum tawerny zresztą widać że sesje wloką się niemiłosiernie. W jednej brałem udział, to upadła bodajże na drugiej stronie, bo mistrz czasu nie miał.
Więc ja się pytam co to kurna jest? Kryzys twórczy? Recesja? Czy może ja po prostu nie wiem gdzie szukać?
Upadek PBF
-
- Bombardier
- Posty: 676
- Rejestracja: środa, 26 marca 2008, 20:41
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Kraków, Bielsko w weekendy i święta. :)
Upadek PBF
"Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!"
May the Phone be with you!
May the Phone be with you!
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 12
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2009, 18:57
- Numer GG: 7648742
- Lokalizacja: Kępno (południowy kraniec wlkp)
Re: Upadek PBF
PBF staja sie co raz mniej popularne, nie gra juz tyle ludzi co kiedys - to pierwsza rzecz. Nie wiesz gdzie szukac - to druga rzecz.
Patrz na poczte.
Patrz na poczte.
-
- Marynarz
- Posty: 343
- Rejestracja: wtorek, 10 stycznia 2006, 17:54
- Numer GG: 6299855
- Lokalizacja: Kraków
Re: Upadek PBF
Z pierwszym się nie zgodzę, z drugim owszem.
Jest właśnie ta złowroga pora nocy,
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...