Strona 1 z 4

Twoje Alter Ego

: środa, 31 sierpnia 2005, 12:57
autor: KA2o
Proces tworzenia postaci w cRPG uwarzam za bardzo ważny. Staram się żeby moja postać była jak najbardziej podobna do mnie ( nie tylko w statystykach, ale także tego jak JA bym sie zachował w takiej sytuacji), zdażaja sie także postacie, które nie sa podobne do mnie, ale są uosobieniem tego do czego dąże. ( Muszę się przyznać iż nad tworzeniem bohatera w Baldurku II potrzebuje około półtora godziny przemyślając dokładnie każdą rzecz jaką wybieram.) Niektórzy tworząc postac np: wojownika ustawiają wszystkie potrzebne cechy na maksa tworzą bezmyślną maszynę burzącą. Ciekawi mnie jakie są wasze opinie na ten temat.

: środa, 31 sierpnia 2005, 16:59
autor: LOD
Jeśli chodzi o statsy to owszem ustawiam go tak by był jak najlepszy (jeśli miałbym grać takim jakim ja jestem nie przeszedłbym nawet początku), ale charakter i jego zachowania robię już takim jakim ja jestem. Dlatego nie potrafię odgrywać chaotycznego bo taki nie jestem. Gram złym głównie jak mam doła albo zły chumor. Więc przede wszystkim gram najbardziej nautralnym (czyli mam dużo rzeczy w (_!_)) i wnerwiam tym często MG gdyż ten się poci by stworzyć quest a ja to olewam i idę po swojemu. 8)

: środa, 31 sierpnia 2005, 17:26
autor: timon
Myślę, że w cRPGach podobieństwo postaci do gracza nie jest takie ważne. Ja zwykle gram (w cRPGi) postaciami, które (jeżeli chodzi o cechy charakteru itp.) są ode mnie zupełnie różne... Ważne jest dla mnie natomiast żeby postać (nie tylko w cRPGu) była przemyślana, m8iała swoją historię cel itd. Jeżeli zaś chodzi o współczynniki to dopasowuję je do profesji postaci, ale raczej realistycznie... Uważam, że tworzenie postaci podobnej do gracza, który nia kieruje sprawdza się na normalnych sesjach, bo łatwiej graczowi taką postać odgrywać, ale czy każdy z nas nie chciał kiedys być kimś zupełnie innym...?

: środa, 31 sierpnia 2005, 19:56
autor: Craw
Coz, u mnie tworzenie postaci zaczyna sie od pomyslu. Mam jakis fajny motyw ktory chcialbym wykozystac i to robie. Na jego bazie tworze postac. Zadna postac (poza jedna) nie byla taka jak ja. Nie lubie grac podobnymi do siebie postaciami, wiec staram sie duzo urozmaicac.
Zdarzylo mi sie grac glosnym bardem z problemami natury moralnej, a takze cichym siepaczem dazacym do celu po trupach. Wszystko zalezy od pomyslu.

CO do cech, to dostosowuje je do profilu postaci. Munchkinem zagralbym z checia, ale tylko w narracyjnej nastawionej na odgrywanie (mazy mi sie zagrac poteznym demonem, ktory dla zabawy przylaczyl sie do jakiejs druzyny)

: środa, 31 sierpnia 2005, 20:13
autor: laRy
ja juz przerobilem chyba wszystko, od paladyna ktory chcial zbawic swiat i zlego kaplana dazacego do wezwania super-demona ktory zniszczy cywilizacje i zbuduje swoja gdzie moj kaplan by mial swoje miejsce :D do wiesniaka ktoremu splonela wioska (z drobna pomoca kilku awanturnikow) i wyruszyl w swiat zeby rabowac i gwalcic... co do postaci podobnych do mnie... hmmm... kazda z postaci ma cos z mnie, jak gram to zwykle chaotycznym (tak, tak, ja to chaos w wlasnej osobie :D), ale niepogardze zadnym innym. czasami nawet MG wyskakuje z pomyslem na postac, ja go rozwijam, daje cos od siebie i gramy.

dobry gracz bedzie sie dobrze bawil grajac kazda postacia! nawet orkiem - ladacznica (pomysl mojego MG :D duzo radochy bylo)

: środa, 31 sierpnia 2005, 20:23
autor: Craw
laRy pisze:ostacia! nawet orkiem - ladacznica (pomysl mojego MG :D duzo radochy bylo)
Gralismy kiedys taka sesje. 2 ladacznice: thiefling i krasnoludzica ^^

: czwartek, 1 września 2005, 12:34
autor: LOD
laRy pisze:dobry gracz bedzie sie dobrze bawil grajac kazda postacia! nawet orkiem - ladacznica (pomysl mojego MG :D duzo radochy bylo)
Ja będę się bawił każdą postacią ale na swój sposób czyli i tak się będę zachowywał prawie podobnie jak ja w rzeczywistości (oczywiście przeogromną rolę spełnia u mnie mój aktualny chumor). 8)

: czwartek, 1 września 2005, 12:56
autor: Goth
wszystko zalezy od tego jak dobrym aktorem jestes i jesli w ogole to w jakim stopniu moze cie to pochlonac... postac nie musi odzwierciedlac zadnej czastki Twojego ego tymbardziej ta swtorzona na komputerze... schody zaczynaja sie gdy zaczynamy standardowa sesje... wtedy dochodza takie czynniki jak grupa ludzi ktora znamy lepiej lub gozej bedacych swoistymi obserwatorami ktorzy na podstawie twoich poprzednich zachowan moga miec nie lada orzech do zgryzienia gdy wykreujesz bardzo ciekawa postac de facto nie bedaca twoim odzwierciedleniem w zadnym aspekcie i tu zaczyna sie zabawa gdyz moze okazac sie ze tak naprawde jestes kim innym... :P

: czwartek, 1 września 2005, 18:11
autor: dsadfga_atadf_a
a ja traktuje cRPG jako zabawe a nie jako drugi swiat i bawie sie na maxa kombinujac z charakterami itp (: rowniesz wspolczyniki dobieram wedlug profesji bo jaki sens jest grac wojownikiem ktory dobrze kijem wyimata? bo sobie mysle ze ja bym miecza nie uniosl to kijem(: hyhy w sumie to tez sposob na zabawe takie fun mieszanki.. (:

: piątek, 2 września 2005, 23:05
autor: Ratzing
Ja mam 12 alter - ego... Czy to się odnosi do tematu? :lol:
Tak Bogiem a prawdą to po prost marzę o graczach którzy zaczęliby w końcu jakoś podchodzić do tych swoich postaci w stylu choć troszkę zachaczającym o RPG... Bo jak na razie to oni je traktują jak postacie z gierki komputerowej :(

: poniedziałek, 5 września 2005, 15:38
autor: KA2o
Prawdę powiedziawszy chciałem kiedys grać postacią złą, gwałcić rabować i mordować ( w takiej właśnie kolejności). Jednak wszystko sie zawaliło kiedy zabrałem sie za jedno z początkowych zadań. Jakaś wieśniaczka prosiła mnie bym uratował jej synka. Postanowiłem uratować chłopaka, potem zaś zabić i ograbić, więcej xp będzie. Kiedy skończyłem rabowac i mordować ( całą wioskę wybiłem, tak z rozpędu :wink: ) ruszyło mnie sumienie,( brak sklepikarza) i skończyło sie na wczytaniu save i dziwnym nawrotem mojej postaci na drogę prawości...

: wtorek, 6 września 2005, 17:46
autor: BearClaw
.Ja swoją postać personifikuję wraz ze swoim charetkerem i gram według swojego upodobania... Z reguły jest to postać neutralana dobra, chociaż czasem zdarza mi się( po zirytowaniu mojej osoby :wink: ) być nieprzyjemny dla otoczenia... Jednak ogolnie mój Char jest raczej dobry (dla npc jak i dla innych graczy) 8)

: środa, 7 września 2005, 18:55
autor: Buncur
kiedyś w ID 2 zrobiłem drużyne i upodobniłem ją do do siebie i swoich znajomych.... wszyscy byli brzydcy, słabi ale za to niesamowicie inteligentni :] nie dało sie grać praktycznie :)

: wtorek, 13 września 2005, 21:50
autor: Seth
No cóż, przywódca drużyny musi miec styl i byc one men army(czyli taki sobie ale wygadany :wink: ) a reszta postaci musi byc skuteczna a czasami zdarza się że mam w drużynie postac z samego sentymentu do niej... a czasami wręcz przeciwnie(prawdziwe sesje :) ). Innymi słowy lubię prowadzic dopracowaną na maxa w szczegóły postac.

: czwartek, 2 lutego 2006, 00:38
autor: Solarius Scorch
Ja z kolei lubię - choć nie zawsze tak robię - tworzyć postacie w cRPG na wzór tych, którymi gram w zwykłe RPG. Dlaczego? Po pierwsze: dzięki temu mam gotowy charakter, sprawdzony już w różnych sytuacjach, więc dobrze go znam i przyjemnie się go odgrywa. Po drugie: akt konwersji postaci na "hipka" z gry komputerowej jest sam w sobie ciekawy i wciągający, tak w samym tworzeniu jak i w staraniu się by pozostał sobą. Po trzecie, mój kumpel (m.in. od wspólnego RPG) robi podobnie, dzięki czemu możemy opowiadać sobie rzeczy w stylu "XXX ma już 12 poziom i zaczyna strzelać z łuku jak powinna", albo "YYY znalazł sobie w końcu mieszkanie o jakim zawsze marzył, na pewno pamiętasz" :)

: czwartek, 2 lutego 2006, 13:00
autor: cwany-lis
Zawsze gdy jest możliwość staram się robić statystyki pod siebie czyli neutralny, mężczyzna :lol: uprawiam sporty to +5 do kondycji, czytam trochę to +3 do inteligencji, profesja wojownik, może być Paladyn jeśli da się go trochę zdemoralizować, ostatecznie "łotrzyk" aka konfident :wink:

Ostatnio gdy grałem w Kotora I i Jade Empire zawsze starałem dokonywać takich decyzji jakie sam był podjął gdybym był w skórze bohatera (a przynajmniej tak bym chciał) i praktycznie non stop byłem neutralny, ani to źle ani dobrze :?

: niedziela, 12 lutego 2006, 17:56
autor: mong
ja robie postać nie podobną do mnie ciałem[trochę]lecz umusłem np.robie łotrzyka[złodzieja]bo ze mnie nieco akrobata też jest ale nie robie go złego lecz neutralnego.