Wiele dobrych gier nie posiada trybu multiplayer. A jak fajnie by bylo przechodzic je z kumplami? W tym temacie wymiencie gry w ktorych brakuje wg. was multiplayera a w ktorych mimo ze go nie ma, nie jest potrzebny a nawet niewskazany. Najlepiej argumentujcie i opisujcie jaki tryb gry sieciowej byscie widzieli najchetniej.
Ja na 1 miejscu stawiam TESIII morrowind. Wielki swiat i czytelnosc grafiki sprawia ze gra w trybie kooperacji multiplayer bylaby cudowna. Zwiedzac swiat i podziemia majac obok siebie przyjazny miecz to wlasnie to co lubie

Fajnie by bylo tez zagrac w fallout tactisc w trybie kooperacji. Polaczenie jak w baldurach i gra podobna tylko ze bez pauzy. Gdyby byl, pewnie przeszlisbysmy go ponownie.
Gothic 3. Tutaj tez duzy swiat i wolnosc sprzyjalyby dobrej druzynie. Wiele zadan i potworow zapewnilo by dluga rozgrywke. W singlu nudzi mnie ta gra, ale jestem pewien ze z kolegami te wielkie bitwy o miasta wygladaly by znacznie lepiej.
Nie widze natomiast wczesniejszych gothicow w multi. Maja swiat ograniczony, mala ilosc zadan i potworow. Sa one idealnie dopasowane do 1 osoby. Mozna by wprawdzie wprowadzic mnoznik jak w diablo, ale i tak cisnie sie na usta "ten swiat jest zbyt maly dla nas dwoch".