Strona 10 z 11

Re: Pierwszy cRPG

: czwartek, 24 marca 2011, 16:04
autor: Kuba_1000
Neverwinter Nights. Gra była w gazecie, lecz nie dla niej kupiłem magazyn, tylko dla czytania :mrgreen: . Potem prawie dwa lata grałem w NWN. Polecam :!:

Re: Pierwszy cRPG

: poniedziałek, 18 kwietnia 2011, 22:06
autor: nache
Moim pierwszym cRPG był chyba Gothic. Rozpisałam się na jego temat już w wątku o Gothicu, więc nie będę się niepotrzebnie powtarzała. Ale grę jak najbardziej polecam wszystkim osobom, które chcą mieć na swoim koncie klasyka. Mogę dodać tylko kilka zabawnych anegdot związanych z moimi przeżyciami z Gothiciem 1. Grałam w niego, kiedy byłam gimnazjalistką, a to było bardzo dawno temu i właściwie nie miałam żadnego doświadczenia z grami komputerowymi tego typu. Nie mogłam sobie poradzić, więc poprosiłam brata, żeby mi wpisał kod na nieśmiertelność. Hehe, zapewne uznają mnie Państwo za grzesznika, ale inaczej bym sobie wtedy nie poradziła ;P. Dziś nie jestem już taką oszustka w grach ;D. I jeszcze co zabawne, w Gothicu 1 można było mieć nielimitowaną ilość przedmiotów w plecaku, więc kolekcjonowałam wszystko, co mogłam. Miałam tam kolekcję różności, większość pokradzione po czyichś chatach. Można tam było znaleźć przekrój uzbrojenia, zwoi magicznych, a nawet przybory do gotowania, tzn jakieś patelki i inne. A kiedy miałam takich bzdurek za dużo szłam zawsze do Miltena i wszystko mu upychałam ;D

Re: Pierwszy cRPG

: środa, 20 kwietnia 2011, 18:26
autor: BAZYL
Też jestem typem zbieracza, który gromadzi wszystkie możliwe przedmioty - jeśli nie w plecaku, to w jakiejś skrzyni, w domu itp. Niestety rzadko w grach jest możliwość spełnienia się graczy takich jak ja, co nieustannie doprowadza mnie do smutku... Pamiętam jak w Arcanum w kluczowych miejscach w miastach miałem zawsze swój śmietnik-składowisko. Co ciekawe po upuszczeniu lokacji, przedmioty nie resetowały się w śmietnikach - każdy miał na stałe przypisane miejsce. Teraz twórcy gier idą na łatwiznę - w takim Dragon Age na przykład nie można wyrzucić przedmiotu - można go jedynie zniszczyć... To głupie.

Re: Pierwszy cRPG

: sobota, 23 kwietnia 2011, 20:38
autor: nache
Z jednej strony rzeczywiście gry nie dają nam już takie swobody jak kiedyś. Kiedy wspominam Gothica 1, to można tam było wleźć właściwie wszędzie, jeśli tylko się chciało. A to, czy się potem zejdzie, czy też spadnie ze skały, nie robiło nikomu różnicy. Tak samo można było zabić każdego, a to, czy ta postać była kluczowa dla wątku... też nie robiło nikomu różnicy! :D Ale to jest taki smaczek starych gier. Dzisiaj gry są bardziej uporządkowane i każdy przynajmniej wie, co ma robić. Bo to w Gothicu też było problemem. Pamiętam, jak w Gothicu 2 już wychodziłam z siebie, bo nie mogłam znaleźć jakiegoś zioła, a inne misje były za trudne. Wtedy w sumie wybierałam się w samotne wycieczki w celu eksploracji niekończącej się mapy. I jeszcze jest jedna zabawna rzecz w Gothicu 1. Wiele osób zniechęcało się już na wstępie, bo było się tak słabym, że ścierwojad mógł nas zadziobać na śmierć. A nie wspomnę o wilku! Czy jaszczurach po drodze do Starego obozu.

Re: Pierwszy cRPG

: niedziela, 24 kwietnia 2011, 09:13
autor: Diabeł
Swoboda to była w Daggerfallu. I ogromny świat. Ale co wy tam wiecie, skoro przygodę zaczynaliście od takich nowości....

Re: Pierwszy cRPG

: środa, 27 kwietnia 2011, 18:16
autor: Resasu
Moje pierwsze, nie zapomiane cRPG to Gothic 1, nie jedna noc sie zarwalo dla tej gry.

Re: Pierwszy cRPG

: czwartek, 16 czerwca 2011, 17:25
autor: thd552
Hmmm...
chyba gothic 2, potem TES III, albo na odwrót

Re: Pierwszy cRPG

: czwartek, 21 lipca 2011, 08:00
autor: Targowo.Istore
kto zaczynał od Gothica ten wie co to cRPG :D Swoją drogą obecnie jak dla mnie to Wiedźmin 2 wyznacza nowe tory dla tego gatunku.

Re: Pierwszy cRPG

: czwartek, 21 lipca 2011, 10:59
autor: Diabeł
Targowo.Istore pisze:kto zaczynał od Gothica ten wie co to cRPG :D Swoją drogą obecnie jak dla mnie to Wiedźmin 2 wyznacza nowe tory dla tego gatunku.
Kto zaczynał od Gothica, ten młody i nie ma bladego pojęcia o cRPG... Gatunek istnieje od 1974 i była w tym czasie masa gier które swoją grywalnością biją na łeb i szyje Gothica. A jak Wiedźmin 2 wyznacza nowe tory dla tego gatunku.. To cholera ja kiepsko widzę ten gatunek za 2-3 lata. Mechanika rozgrywki jest strasznie antycrpgowa...

Re: Pierwszy cRPG

: sobota, 23 lipca 2011, 12:20
autor: ardek123
Grałem chyba wcześniej w jakiegoś innego cRPGa, ale moja miłość do tego gatunku zaczęła się właśnie od Gothica. Miałem wtedy za słabego kompa, więc zawsze po lekcjach wpadaliśmy do kumpla i graliśmy na zmianę na swoich zapisach. Pamiętam jaka to była radocha, jak udało się wejść do zamku w Starym Obozie, albo jak nie mogłem ubić Mordraga, bo nie wpadło mi wtedy do głowy, żeby go odprowadzić do nowego obozu.Coś pięknego :D Bardzo podobało mi się założenie gry- zdobywasz doświadczenie i rozwijasz postać. Od tamtego momentu polowałem właśnie na gry w tym stylu i tak mi zostało do dziś.

Re: Pierwszy cRPG

: poniedziałek, 31 października 2011, 13:07
autor: pinki
Mój pierwszy cRPG to Baldur's Gate później Planescale: Torment a następnie BG2 i dodatek.

Re: Pierwszy cRPG

: czwartek, 3 listopada 2011, 20:19
autor: Malgrin
Fallout 2 :)

Re: Pierwszy cRPG

: środa, 25 kwietnia 2012, 13:06
autor: Iselor
Targowo.Istore pisze:kto zaczynał od Gothica ten wie co to cRPG :D Swoją drogą obecnie jak dla mnie to Wiedźmin 2 wyznacza nowe tory dla tego gatunku.
Gothic to przeciętniak dla gimnazjalistów. Każdemu kto od niego zaczynał powiem: w d**** byłeś i g**** widziałeś. Prawdziwe arcydzieła w tym gatunku powstały na wieki przed Gothiciem. A od czego zaczynałem? Diablo, Ishar, Might and Magic VII, Dink Smallwood....Stare dobre czasy.

Re: Pierwszy cRPG

: środa, 25 kwietnia 2012, 17:03
autor: Pita
Iselor pisze:
Targowo.Istore pisze:kto zaczynał od Gothica ten wie co to cRPG :D Swoją drogą obecnie jak dla mnie to Wiedźmin 2 wyznacza nowe tory dla tego gatunku.
Gothic to przeciętniak dla gimnazjalistów. Każdemu kto od niego zaczynał powiem: w d**** byłeś i g**** widziałeś. Prawdziwe arcydzieła w tym gatunku powstały na wieki przed Gothiciem. A od czego zaczynałem? Diablo, Ishar, Might and Magic VII, Dink Smallwood....Stare dobre czasy.
Zgadzam się, że Gothic nie jest żadnym arcy-dziełem, ale uważam, że jedziesz trochę za ostro ;) Bo np. równie dobrze można napisać o osobach, które znają tylko pecetowe RPGi, że w d były i g widziały ;) Gothic ma dużo zalet i chociaż sam fanem nie jestem i nie lubię jego fan-bazy to szanuję gierę. Choć, ma się rozumieć, szanuję też wszystko co wymieniłeś. A pierwsze Diab(o)lo nawet koffam <3

Swoją drogą Dink "HD" jest dostepny za friko.

Re: Pierwszy cRPG

: środa, 25 kwietnia 2012, 17:10
autor: Iselor
Gruntowna znajomość PCtowych eRPeGów powinna wystarczyć. Nie widze powodu by fan cRPG musiał grać w hity z lat 80 i to na platformę inną niż PC - ja rozumiem że klasyki jest mnóstwo ale np. osobiście nie trawię większości jRPG. Nie będę się więc zabawiał w ten podgatunek nawet jeśli jakiś tam Final Fantasy to mega klasyk. Ale mówię o cRPG ze szkoły anglosaskiej, szkoła japońska niezbyt mnie interesuje (z małymi wyjątkami).

Re: Pierwszy cRPG

: środa, 25 kwietnia 2012, 17:17
autor: Pita
Bo IMO jej nie znasz dostatecznie dobrze. jRPG jest określeniem cholernie uogólniającym i byle jakim - bo łapie w siebie tone podgatunków i kojarzy się ludziom tylko z tym co japończycy nazywają u siebie light RPG. Znajomość jedynie pecetowych RPGów nie wystarczy - a Final Fantasy nie jest żadnym wyznacznikiem jakości konsolowych odpowiedników, tylko obok Dragon Quest i Pokemon najpopularniejszym przedstawicielem. To dwie różne rzeczy, co zapewne doskonale rozumiesz. Japończycy czerpią garściami ze szkoły jak to określiłeś "anglo-saskiej" i na odwrót - Wasteland, Planescape czerpały przecież z japońskich gier.

Największym grzechem jaki popełnił gatunek w japońskiej odsłonie jest jego rozległość - jest po prostu za dużo przeciętnych RPGów z Japonii i dlatego ludziom się wydaje, że to w kółko to samo. A różnice między King's Field 4, Dark Souls, Final Fantasy 7, Final Fantasy Tactics, czy Xenoblade widać po prostu gołym okiem. Narzekasz na kondycję gatunku - mi też nie podoba się zachodnia szkoła obecnie. Ale ratunkiem jest tutaj właśnie wschód - Dark Souls, NIER, Yakuza, Radiant Historia, oby także Dragon's Dogma. Jeżeli ktoś kocha gry - a wnioskuję, ze większość użytkowników forum je kocha - nie powinien się ograniczać do jednej platformy.

Re: Pierwszy cRPG

: wtorek, 8 maja 2012, 10:44
autor: Diabeł
Iselor pisze:Gruntowna znajomość PCtowych eRPeGów powinna wystarczyć. Nie widze powodu by fan cRPG musiał grać w hity z lat 80 i to na platformę inną niż PC - ja rozumiem że klasyki jest mnóstwo ale np. osobiście nie trawię większości jRPG. Nie będę się więc zabawiał w ten podgatunek nawet jeśli jakiś tam Final Fantasy to mega klasyk. Ale mówię o cRPG ze szkoły anglosaskiej, szkoła japońska niezbyt mnie interesuje (z małymi wyjątkami).
No tak, po co na przykład grać w Black Crypt na Amigę, nie? A jeśli idzię o gry z lat 80 to jak najbardziej warto odpalać je na platformie innej niż PC. Porównaj sobie możliwości graficzne PCtów z tamtych czasów do innego tego typu sprzętu. Plus obawiam się, że warto poszperać w necie za dostępem do np cyber1, aby zobaczyć gdzie to się wszystko zaczęło. Poza tym jest masa świetnych gier która nigdy na PC nie trafiła, a tamte czasy to nie tylko konsole... Ech, ci ignoranci...