Twoja ekipa w BG2

cRPG Corner
MAd Phantom
Arcymod Tawerniany
Arcymod Tawerniany
Posty: 1279
Rejestracja: poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 17:13

Post autor: MAd Phantom »


Można podawać linki, ALE:
- Nie do stron, których tematyka w jakimś stopniu pokrywa się z Tawerną RPG (czyli, jakby nie patrzeć - konkurencyjnych)
- Nie do stron zawierajacych jakiekolwiek materiały niezgodne z prawem lub dozowlonymi od lat 18
- Nie do stron mających przede wszystkim generować zyski
- Nie w formie reklamy
- Tylko wtedy gdy jest to naprawdę potrzebne (lub zalicza się to do tematu "ciekawe linki" nie łamiąc przy okazji powyższych 4 punktów).

Jeżeli jakiś link spełnia te warunki - palcem go nie ruszę.

Dobra, a teraz proponuję wrócić do tematu :P
Seth
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1448
Rejestracja: poniedziałek, 5 września 2005, 18:42
Lokalizacja: dolina muminków

Ekipa

Post autor: Seth »

pewnie nie będę oryginalny, ale nie lubię gdy gra nie ma klimatu...
Ja(Zed, Kawaler, człowiek- półelefem wojownikiem się strasznie męczyłem, bo pakowałem w katany :x )
Imoen(bo siostra, strasznie mnie wkurzała ale klimat to klimat)
Aerie(bo ładna:-)
Jaheira(sentyment z BG1)
Minsc( drużynowy debil i to samo co powyżej- on mnie NAPRAWDĘ ostro wkur...zał darł ryja tak że zawsze ktoś z pobliska miał pretensje)
Sarevok(niby miałem go zostawic. takiego bezbronnego na obcej sferze?)
No i jeszcze mój ulubiony Yoshimo. Najlepsze przedmioty miał po ubiciu 8) i całą grę przeszedłem bez problemów...
Seth
Mu! :P (ja przynajmniej działam pod przykrywką)
http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
Gość

Post autor: Gość »

ahaha ta minsc jest glosny ;p
moj sq.
Ja (kim to ja bylem chyba paladynem)
Keldorn
Anomen
Jaheira
Minsc
Edwin
takim skladem przeszedlem cale bg2 + dodatek
Belath_Nunescu
Marynarz
Marynarz
Posty: 385
Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 11:21
Lokalizacja: Tam, gdzie słońce świeci inaczej
Kontakt:

Post autor: Belath_Nunescu »

Moja ekipa to :

Ja (poł-ork barbarzyńca) - tak żeby sie oderwać od tego ciągłego grania magiem, kapłanem, palladynem etc.
Imoen - złodziej zawsze sie przyda:P
Anomen - nie ma to jak palladyn :P
Edwin - mam jakiś sentyment do tego kolesia:P
Drizz't - ten miał dwie pieśni?, lubie bardów
Mazzy - jeden łucznik mniej czy wiecej :D

To jeden ze składów...w BGII
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Post autor: BLACKs »

Moja ekipa:
BLACKSouL :wink: - Łowca nieumarłych
Kheldorn (czy jak mu tam) - Paladyn, chyba Kawaler
Sarevok - Wojownik
Imoen - Złodziej / Czarodziej
Edwin - Czarodziej
Viconia - Kapłanka

Trzy ostatnie osoby robią jako artyleria (komety, oddechy smoka, implozje), Sarevok biega z mieczem Psiona +5 (co drugi atak to krytyk 200 obrażeń), BLACKSouL biega z Carsomyrem +6, Kheldorn z mieczem +5...
Darth Veldrin

Moje grupy

Post autor: Darth Veldrin »

ToB przeszedłem:
Ja - dziki mag [jeśli się często zapisuje - naprawdę mordercza postać]
Sarevok [po prostu najlepszy wojownik w grze]
Valygar [większy młyniec + postrach wrogów+5 + inna skuteczna broń = sałatka w 5 minut]
Viconia [dasz jej pas siły i kasuje, -22KP]
Aerie [bo bezużyteczna]
Imoen [całkiem, całkiem mag]

Całość SoU + ToB przeszedłem:
Ja - łucznik [kusza ognistych zębów + większy młyniec + mod:karawasze dodające 2 ataki z broni dystansowej = 14 ataków/rundę w walce końcowej - kałach :)]
Korgan [do czasu kłótni z Aerie w VII rozdz.] / Sarevok [jw.]
Imoen [nie chciało mi się za Edwinem biegać]
Viconia [jak zawsze]
Minsc [nie miałem serca go wyrzucić ;)]
Aerie [wątek fabularny]

Teraz gram jeszcze raz SoU + ToB:
Ja - mistrz przywołań z Mdr 18 - Mistrz Życzeń
Korgan - dwa topory i kraul przez wrogów
Viconia - Póki co Cep wieków, czasem wekiera zniszczeń - samobieżny medyk opancerzony (-14KP)
Jan - złodziej + coś z maga + znakomite teksty
Dopiero ta ostatnia drużyna jest naprawdę skuteczna - poprzednimi męczyłem się w tych miejscach, przez które teraz przechodzę bez żadnych problemów.
BearClaw
Marynarz
Marynarz
Posty: 261
Rejestracja: czwartek, 21 lipca 2005, 12:46
Numer GG: 9458038
Lokalizacja: Z Bractwa Stali...
Kontakt:

Post autor: BearClaw »

U mnie to wyglądało następująco: :twisted:

Ja (Paladyny - praworządny dobry :wink: )
Minsc & Boo (chomikowa zagłada :) )
Jeheira i Khalid
Imoen & Edwin

I właściwie w takim składzie podróżowałem przez cała pierwszą część, bo w drugą grałem tylko kilka godzin :?
Wszystko przemija w milczeniu, a milczenie spowija wszystko...
Belath_Nunescu
Marynarz
Marynarz
Posty: 385
Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 11:21
Lokalizacja: Tam, gdzie słońce świeci inaczej
Kontakt:

Post autor: Belath_Nunescu »

Waszym zdaniem kto jest lepszy? Czarownik czy Czarodziej? Ja kiedyś grałem czarownikiem i dołączyłem sobie jeszcze Edwina. Dla mnie lepszy jest czarownik, oczywiście, bo dosć długim graniu, jak już zaczyna "wymiatać". Rzucanie większej ilości czarów dziennie też sie liczy :P
"One day the sun will shine on you
Turn all your tears to laughter
One day you dreams may all come true
One day the sun will shine on you..."
Kamir
Szczur Lądowy
Posty: 3
Rejestracja: środa, 1 lutego 2006, 21:39
Kontakt:

Post autor: Kamir »

Mi najprzyjemniej się grało gdy właczyłem multi i robiłem swoje dwie postacie + 4 z gry, a mianowicie:

Ja - paladyn oczywiście + Karsomir
Druga moja postać - Kensai, według założeń twórców gry ma być mistrzem miecza, ale ja mu dawałem dwa młoty bojowe (Crom Fayer i Młot Runów +5) oraz pas dający i 25 Siły i wymiatał jak mało kto (TRAKO poniżej -20 i 5 ataków na rundę). Jego jedyna wada to słaba klasa pancerza
Viconia - jako bardzo dobra kapłanaka, a poza tym fajnie się z nią romansuje:)
Jaheira - wojownik+driud mówi samo za siebie, bardzo przydatna
Yoshimo/Imoen - w końcu ktoś musi rozbrajać te pułapki i czasem coś skubnąć:)
Edwin - moim zdaniem najlepszy mag w grze (oczywiście jeśli nie orbisz własnego) ale o wytrzymałości przypominającej cholewkę od buta
Zaknafein
Bombardier
Bombardier
Posty: 729
Rejestracja: wtorek, 6 grudnia 2005, 09:56
Numer GG: 4464308
Lokalizacja: Free City Vratislavia
Kontakt:

Post autor: Zaknafein »

Ja za pierwszym razem grałem grzeczną, potulną i altruistyczną drużynką.
prezentowała się ona mniej więcej tak:

Ja(Bard-Fechmistrz, półelf)
Minsc
Aerie
Jan-Jansen
Valgyar
Keldorn


Ja biegałem z jakimiś 2 fajnymi półtorakami(nie pamiętam jakimi). Minsc z psionicznym dwurakiem +5. Aerie wymiatała na odległość czarami(kapłan-mag to wymiatające połączenie) Jan-Jansen strzelał z tej swojej kuszy.... ale głównie robił za detektor i otwieracz. Valgyar z katanką i czymś w drugiej łapie i Keldorn z Karasomirem+5. Tą drużynka przeszedłem całe BG2 i ToB.

Za drugim razem grałem w całości zrobioną przez siebie drużynką (tym razem ZŁĄ!)
Villemo
Bombardier
Bombardier
Posty: 622
Rejestracja: wtorek, 4 października 2005, 15:21

Post autor: Villemo »

Mój godny pożałowania(^^) składzik:
1. JA: zły, błazen :D hmm... hmm... ja zawsze gram facetem! OMG... Ja jakaś dziwna jestem ^^'
2. Viconia
3. Korgan
4. Edwin
5. Sarevok
6. I tu jest największy problem BG: Gdzie jest szósty zły bohater? Grrumpf!
Fie fye foe fum,
I smell the blood of the asylum.
Zaknafein
Bombardier
Bombardier
Posty: 729
Rejestracja: wtorek, 6 grudnia 2005, 09:56
Numer GG: 4464308
Lokalizacja: Free City Vratislavia
Kontakt:

Post autor: Zaknafein »

Zawsze można wziąć kogoś neutralnego....
Jelcyn
Bombardier
Bombardier
Posty: 643
Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
Numer GG: 9025892
Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
Kontakt:

Post autor: Jelcyn »

mój sq to:
Ja- Mistrz inwokacji
Haer`a`dris- wymiatacz
Kaledorn-jego mieczyk mówi sam za siebię+ rozpraszanie magii
Jaheira- Sentyment+romans+wojownik/druid=pocisk
Aerie-Mag/Kapłan, co mi się często przydaje
Yoshimo/ zamieniny na Imoen- Uwielbiam okredać innych

Podsumowując w drużynie mam 3 magów, 1 druida, 1 kapłana, 1inkwizytora i Haer`a`drisa.

I wtedy pajęczyna i ładujemy obszarówki :twisted:
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
krucaFuks
Tawerniany Trickster
Tawerniany Trickster
Posty: 898
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: krucaFuks »

1. Zgadzam się, że najbardziej niedocenianą postacią jest Jaheira - a jest postacią, która samotnie potrafi na kilka tur przytrzymać smoka. Jak? Dzięki kamiennej skórze, która przechwytuje trafienia, a rzuca się natychmiast (przydatne w czasie walki) :D
Dobrze podpakowana przedmiotami jest naprawdę świętna. Fajna zbroja, pierścień Kangaxxa, dwie pałki w łapki i jest git. Poza tym przywołuje fajne żywiołaki ognia, które są boskie do siekania całego tatałajstwa, które nie ma magicznej broni. Albo przytrzymania mocniejszych przeciwników.

2. Do tego w drużynie, którą pierwszy raz grałem dorzućcie Mazzy (wymiata z drugiej linii łukiem, a razie czego robi durszlak z przeciwnika włócznią znalezioną bodajże u rybek).

3. Anocośtam (ja zwykle określałem go jak Ej-ty-tam, bo ni cholery nie umiem zapamiętać jego imienia. Najmocniejszy kapłan, nieźle walczy bo był wojownikiem. Po rzuceniu paru czarów też całkiem niezły zawodnik. Szczególnie z tym młotkiem podnoszącym siłę do 25 i cepem wieków...
Przydatne są tez szkielety (po 15 poziomie). Puszcza się takiego przodem. Ponieważ tak jak żywiołaki są wrażliwe tylko na magiczne ataki, czyszczą swietnie z drobnicy. Jeżeli zginą, to znaczy, że jest mocniejszy przeciwnik... więc czas na czary ochronne :D

4.Yoshimo / Nalia / Yoshimo / Imoen. Wymieniani jedno na drugie w tej kolejności. Trzeba tylko pamiętać, żeby zabrać Yoshimo broń, zanim odzyskamy Imoen. Raz o tym zapomniałem i mocno się zmarszczyłem, gdy sprzedał mi backstaba taka wyczadzoną czerwoną kataną. Nie było to miłe, o nie.
Imoen jest później świetnym magiem. A z laską magów (o ile dobrze pamiętam nazwę) świetnie sprawdza się do wykrywania pułapek (niewidzialność!)

5. Moja postać. A to już różnie. Za pierwszym razem grałem takim łachudrowatym kitem łotrzyka (dostaje +1 KP co 5 poziomów). Po 15 poziomie zmiana na maga. Drużyna przez chwilę holowała mnie do przodu, ale potem zacząłem wymiatać. Mag w pierwszej linii? żaden problem :D W razie trudnych walk odpalałem swoim simulacrum przemianę tensera i rzucałem na najtrudniejszych przeciwników. Zresztą Jaheira wyposażona w hełm Vhailora też zwykle się wtedy rozdwajała. Dorzućcie powieloną Simulacrum Imoen po tenserze, i macie drużynę składającą się z 9 osób + przywołane potwory. To już cała armia :D

Ostatnie miejsce wolne, dla przyłączania innych postaci podczas wykonywania ich questów. Niezły też jest Keldorn, ale raczej też do drugiej linii (kusza ognistych zębów) ze względu na tragiczną zręczność. Oczywiście w razie potrzeby szybko może podbiec i rozproszyć magię swoim mieczykiem :D. Ja osobiście nie dawałem mu nic na podniesienie siły, bo używałem jego mieczyka też do rozpraszania czarów rzucanych na członków drużyny. Może to okrutne, ale jakie przydatne, prawda? :D
Ale grę kończyłem zwykle już z Haerdalisem. Ceniłem go za charakterek. No i wiedzę, bo nudne jest to identyfikowanie czarami, hihi. Zwykle Haerdalis i okulary identyfikacji w zupełności wystarczały.

Taka drużyna jest naprawdę potężna. Potrafi rozniaść wroga samym strzelaniem. Arsenał i ilość czarów po prostu wymiata. W razie potrzeby mamy do dyspozycji 2-3 postaci do walki wręcz i mase potworów do przyzwania. Sporo leczenia (np nimfy z mass cure od Jaheiry). Moim zdaniem to jedna z bardziej elastycznych drużyn, do tego złożona z postaci, które lubie - np w pierwszej części zawsze dość szybko "przypadkiem" ginał mi Khalid... biedak, przeważnie ruszał w bój bez zbroi i z gołymi rękami; odważny gość, prawda?
[/url]
Obrazek Obrazek
Chris
Pomywacz
Posty: 29
Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 19:08
Lokalizacja: z Babilonu

Post autor: Chris »

Tym kapłanem i zarówno wojownikiem był szlachetny Anomen i też wybrałem go do drużyny. Jego waleczność dorównuje arogancji a władając Crom Faeyrem roznosi przeciwników. Tarcza Wartownika i Pacerz Zagłady zapewniają mu doskonałą obronę a umiejętności duchowe chronią drużynę przed klęską.

Zmiennokształtny Cernd z Gaju Druidów. Brak umiejętności wojennych nadrabia swą mądrością a po zmianie w większego łakowilka staje się potężną bestią, którą lepiej mieć po swojej stronie. Zawsze przyda się w drużynie ktoś kto zrozumie problemy swych kompanów.

Złodziej zawsze bywa przydatny a Yoshimo mimo zdrady był dobrym toważyszem podroży. Szkoda, że jego historia skończyła się w taki sposób. Swoją drogą to nawet było mi go żal a w momencie, zdrady można było wyczyć smutek i strach w jego glosie. Podejmując się tego zadania nie przypuszczał, że zżyje się z naszą drużyną.

Nadszedł czas na mojęgo ulubionego BN-a w BG2 Valygara. Tropiciel uciekający przed przeszłością i klątfą swego rodu, przypomina główną postać. Ukryty w cieniu dierży w jednej ręce Varsconie a w drugiej Jęzor Ognia. Istynkt łowcy czyni go śmiertelnym wrogiem i ważnym sprzymierzeńcem.

Arie kapłan/mag drobna cyrkowa dziewczynka doświadczona przez los podczas przygody staje się waleczną i pewną siebie kobietą, która odzyskała chęć do życia.

Fanar Harlat Postać stworzona przeze mnie, zwiedziłem nim wiele krain Ferunu. Jako dobroduszny łowca, wędrowiec ktorego męstwo i honor dorównuje odwadze. Kroczący pośród cieni zmywa brudy tego świata i gdyby nie to, że temat poświęcony jest Wrotom Baldura to na pewno charakterystyka mej postaci byłaby dużo dłuższa.
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

Obecnie moja druzyna to:

Kain (czyli ja ;)) - ladne statystyki (nawet bardzo ladne ;)), NZ lotrzyk z 4 poziomami woja (to przez to ze postac zaimportowana z bg1). Niezgorsze umiejetnosci walki (szczegolnie cieszy mozliwosc ladowania do 5pkt bieglosci), walczy jedna bronia (aspekt rpgowy :)), ciagle wali przeciwnikom backstaby, dosc potezna postac dla taktyki udez-ucieknij. Czekam na mnoznik obrazen x5. Do tego luk, jezeli potrzebne jest wsparcie strzelnicze.

Korgan "Ano krasnolud zalatwi to na cacy" Krwawy Topor - jak robi sie goraco, ten pan wchodzi do akcji. Dosc niskie KP, gdy Kain ucieka po zadaniu obrazen, Korgan zatrzymuje goniace stwory. Na razie rozwijam u niego zdolnosci walki mlotami, potem wrzuce mu walke 2 bronmi. Machina do zabijania i tyle.

Viconia - glownie leczenie, w sumie poza buffowaniem postaci\leczeniem\romansowaniem do niczego innego u mnie nie sluzy, czasami tylko walnie z procy. Jak zdobede odpowiedni zestaw przedmiotow\czarow to nieco z nia pokombinuje. Niestety, do walki w zwarciu sie nie nadaje. Postac raczej dla rpgowania niz sieki. Byla u mnie w BG1, jest i teraz :)

Jan Jansen - szalony gnom jest u mnie nastepca Quaile'a (ktorego w BG1 przylaczylem w pozniejszym etapie gry, lwia czesc gry przechodzac bez maga). Wiadomo co sie mozna po nim spodziewac. Jezeli juz walczy, to miota swoimi czaszkami - mordercza bron, bo moze calkowicie obezwladnic maga. Poza tym troche czarow i komplet gotowy.

I to wszystko. 4 osoby jak na razie wystarczaja. W pozniejszych etapach gry planuje przylaczyc Viconie, moze Edwina i Solaufeina. Niestety ze wzgelodw ograniczenia ilosci postaci bede musial sie z kims pozegnac.


A tak swoja droga - zaczalem eksperyment dajac Yoshimo woja jako druga klase. Niestety, ostatnio musialem go wywalic. Sprawowal sie calkiem niezle ^^ Walka 2 bronmi na max i na razie katany na 3 (docelowo 5)
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

Silmathiel wojowniczka w najlepszej dostepnej plytowce i mieczem dwurecznym w lapkach
Minsc lowca w "smoczym ekwipunku" z zamku (czy co to tam) Firkraaga
Jaheira z sejmitarem i proca w plytowce
Yoshimo/Imoen z katana i krotkim lukiem w zbroi z lusek smoka cieni
Aerie z kijaszkiem i proca a pozniej z Cepem Wiekow (wpierw sile trzeba zwiekszyc)
Haer'Dalis z dwoma dlugimi mieczami i kolczuga piesniarza klingi
gram tylko dobrymi lub neutralnymi postaciami
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
ODPOWIEDZ