Twoja ekipa w BG2

cRPG Corner
Niziolica
Szczur Lądowy
Posty: 16
Rejestracja: sobota, 25 grudnia 2004, 20:46
Lokalizacja: Rzeszów (Thaash'aylien)

Post autor: Niziolica »

Baldurs Gate dało się przejść jedną postacią- trójklasowcem magiem- wojownikiem- złodziejem, przepruć się przez tę grę jak przez masło. W dwójce miałam paskudne problemy ze skompletowaniem drużyny... Głównie ze względu na konflikty.

Tak więc Minsc zawsze odpadał, gdyż był jednym z najmniej interesujących wojowników w grze, a nie chciało mi się przez niego tracić doświadczenia, byle tylko wyleźć na powierzchnię. Imoen to postać zawsze brana z sentymentu, by móc w Trąbalu wymienić ją na Sarevoka bez łez. Yoshimo to jedyny porządny złodziej w grze i, mimo monstrualnej ilości expa za jego serce w świątyni Ilmatera, najmniej opłacalna inwestycja w całej grze (Ze względu na przeklęty geas, oczywiście). Suma sumarum, większość postaci "do nabycia w prologu" nie jest przepuszczana do dalszego etapu castingu na rolę w DW (Drużynie wymiataczy). Wyjątkiem jest Jaheira, jedna z najbardziej niedocenianych postaci w grze. Słowo daję; genialna, mocna, ze względu na cechy i klasę wojownika bardzo wytrzymała i nietykalna na poziomie wręcz astralnym, jesli tylko dobrze się nią pokieruje.

Idąc dalej, mamy do czynienia z Aerie- słabiuteńką postacią, która natychmiastowo ginie od rzuconego przez siebie czaru. Jej jedyną zaletą mechaniczną jest szata Vecny sprawiająca, że może rzucać czary leczące, ale... To za mało. Ponadto uważam, że magowie w BG 2 nie mają racji bytu.
Idąc za tym tropen wykluczam także Edwina. Owszem, magiem jest genialnym ze względu na ten przeklęty sznurek na szyi, ale to ciągle za mało, aby mógł przeżyć, no i by kosztem jego obecności w drużynie tracić starannie ciućkane expy. Nalia to porażka- jej złodziejskie umiejętności wcale nie stawiają jej przed Edwinem.

Gdy człowiek wróci jeszcze do faktu, że w grze nie ma ani jednego mnicha i, co gorsza, żadnego porządnego złodzieja... No bo Yoshimo już wykluczony. Zostają jeszcze Nalia i Imoen (Które nie mogą awansować w klasie złodzieja, więc wiele mi z nich nie przyjdzie) no i Jan Jansen... Postać boska fabularnie lecz, powiedzmy sobie szczerze, nie będąca żadną rewelacją. Stać na nią tylko drużynę mającą za cel dojście do Podmroku, nie dalej.
Co do Haer'dalisa, to jest to postać ciekawa, niezbyt potężna, trudna do zdobycia i taka... Hmm... Taka, jaką powinien być bard, po prostu! Nic wspaniałego, ale da sobie radę w drużynie, nie zginie specjalnie szybko i będzie pełnił rolę wspomagającą. Konieczny do gry w drużynie wojowników i postaci skupionych na walce, a czasami mam wrażenie, że tylko taką opłaca się prowadzić.

Valygar na początku zdolny jest zrobić coś magom, potem nie zaczyna się niczym sczególnym wyróżniać. Anomen to najlepszy kapłan w grze, zwłaszcza po pasowaniu na rycerza- a, aa! Niech mi tu nie podnoszą głosu wielbiciele Viconii. Mimo opiewanej odporności na magię drowki jest ona przeraźliwie słaba i mało wytrzymała- a Anomen ma pięć poziomów wojownika, niby na gobliny, a odczuwa się kolosalną różnicę! Jego podłą stronę fabularną da się jeszcze jakoś wytrzymać.

Keldorn to postać iście potężna, jednak czasami mnie trudno oderwać go od rodziny (Z tego samego powodu, dla którego nigdy nie zabijam Drizzta), natomiast Korgan to szalej na toporze- moim zdaniem piekielny, najlepszy wojownik w grze (Prócz Sarevoka, rzecz jasna). Obaj są naprawdę wartościowymi kompanami, co oczywiście nie przeszkadza im żreć się na okrągło. Postacią wiecznie niedoceniamą jest Cernd, który jest naprawdę potężną postacią- wielkim, CZYSTYM druidem, który może podczas walki zmieniać się w wilkołaka repompensując sobie małą ilość HP, nie warto jednak zabierać go ze sobą z zamiarem dotarcia dalej, niż do końca BG 2 (W dodatku już nie jest taki wybitny).

Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw od strony mechanicznej, najczęściej gram drużyną złożoną z Jaheiry/ Anomena, Korgana/ Keldorna , Haer'dalisa oraz głównej postaci, mogącej być kensai lub mnichem. Może się to wydawać szaleństwem i ograniczeniem, jednak grając w tym składzie bardzo szybko doszłam do niebotycznych poziomów i zdolna byłam naprawdę wiele osiągnąć. A patrząc na grę od strony fabularnej? Oczywiście Jan, Edwin, główna postać jako mężczyzna bard, Viconia, Aerie i Haer'dalis ;-). Kto zagrał ten wie, o co chodzi.
Koniec z tym!
CRD
Pomywacz
Posty: 29
Rejestracja: poniedziałek, 20 grudnia 2004, 00:19
Lokalizacja: Oś Zła Jaworzno
Kontakt:

Post autor: CRD »

Jeżeli chce się grać w dwójkę jedną postacią, to jest tylko jedna droga do wyboru - wojownik/mag, a i tak będzie ciężko z illithidami. W trąbalu jest już dużo łatwiej grać pojedynczym zawodnikiem, głównie ze względu na dodatkowe umiejętności - chociaż ostateczna walka jest wtedy nieludzko trudna, ale od czego ma się kilka zwojów z życzeniami i pół tony eliksirów (z modem weimera to proste...)
Nioziolica pisze:Idąc za tym tropen wykluczam także Edwina
Wrong. Edwin to jedna z najlepszych postaci w grze, całkiem możliwe, że najlepsza w ogóle po uzyskaniu limitu expa. Głównie ze względu na to, że nigdy sam nie walczy, a przyzwanie 5 potężnych kreatur nie zostawia mu pola do popisu - po prostu po walce strzepuje kurz z ramion i idzie wśród trupów szukać przydatnych przedmiotów. Dzięki temu cała gra robi się banalnie prosta - żadna postać nie musi osobiście angażować się w walkę i ryzykować śmiercią, tłumy lekkich stworków powodują, że magowie wypstrykują się z czarów, a kilka potężnych nietykalnych potworów przejdzie przez wrogich wojów jak kapusta przez niską babę... Jest człowiek, jest problem - nie ma człowieka, nie ma problemu.

Kapłan też jest całkiem przydatny w ekipie, głównie ze względu na czary ochronne i wspomagające, które rzucone w odpowiedniej chwili powodują zamianę trzech wojowników w drużynie z rzeźników w samobieżną śmierć... Przeciwnik jest zimny nim ma okazję się zorientować, że został zabity i stoi oko w oko z oddźwiernym w swoim prywatnym Hadesie ;]
Clashes of thoughts, of desires and hope lift you up, straight up to the top of the world!
RA_TILL
Szczur Lądowy
Posty: 15
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwietnia 2005, 22:33
Lokalizacja: Lwówek - Tam gdzie powstają ognie Dellirka
Kontakt:

Post autor: RA_TILL »

Grałem w Baldura II z 5 razy, z czego 3 razy do finału, zawsze trzinem drużyny było zrobienie wojownika do 8-9 poziomu i dalej kapłana, gość ze swoimi czarami robił a tanka, on wchodził pierwszy i wychodził ostatni,
na bazie tej postaci dobijałem smoki prz pomocy palladyna i innego wojownika.
Taką postacią rozpocząłem tnonbala (wampirki padały jak zborze),
Wszyscy przyszli po to,
by zostawić swój ślad
na ścieżce,
poczuć woń suchych wiatrów
swych mdłych pretensji
do ascendencji
Ścieżka dłoni
Messremb
timon
Majtek
Majtek
Posty: 92
Rejestracja: niedziela, 5 września 2004, 11:51
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: timon »

Oj tak w BG II to się dopiero grało...

Ja osobiście mam swoje 3 ulubione drużyny.

Zacznijmy od tej dobrej:

- Ja - Mnich
- Keldorn
- Jaheira
- Aerie

a w ToB dochodził jeszcze Sarevok (od czego jest "przeklęty pas zmiany charakteru :))

I to by było na tyle. Dlaczego tylko 4 postacie? Odpowiedz jest prosta : więcej nie trzeba. Taka ilość jest optymalna. Jest dokładnie tyle osób ile trzeba do walki i nie za dużo do podziału drogocennego expa.

A to drużyna zła:

- Ja - wojownik/złodziej
- Viconia
- Edwin
- Korgan

a w ToB dochodził jeszcze Sarevok...

I na koniec trzecia druzyna

- Ja - czarownik

Gra jedną, w dodatku niewalczącą postacią na początku jest troszeczke trudna, ale gdy awansujemy na wyzasze poziomy doświadczenia to robmy niezłą rzeź... A w dzielnicy mostów można znaleźć taki fajny kijek co daje niewidzialność. Wtedy nasz czarownik jest już niepokonany...
Pozdrawiam
Timon
---------
Kosci zostały rzucone, jak głosi stare powiedzonko nekromantów
Buncur
Szczur Lądowy
Posty: 19
Rejestracja: sobota, 18 czerwca 2005, 16:51
Lokalizacja: Festung Breslau

Post autor: Buncur »

mój przedmówca ma rację. przeszedłem całą 2 czystym magiem. na początku było baaardzo ciężko, ale potem -> zadziwiająco gładko. w ToB niestety musiałem już kogoś wziąć do druzyny. Korgan - > extra ziom, najlepsza sieczka:]
tru dis fild of distrakszyn ju did not dezert mi maj brader in arms
delur
Marynarz
Marynarz
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 14 czerwca 2005, 17:46

Post autor: delur »

Ja - Wojownik/Złodziej
Minsc
Keldorn
Yoshimo
Aerie
Viconia
Obrazek
Obrazek
Delur słucha:
Obrazek
Obrazek
Liado

Post autor: Liado »

No to w Cieniach Amn to było chyba:
Ja- Kensai
Keldorn
Aerie
Jaheira
Valygar
Minsc

A później Imoen była chyba za Valygara.

A w Tronie Bhaala byli chyba (nie przenosiłem drużyny bo... nie)

Ja- Kapłan
Sarevok
Edwin
Minsc
Keldorn
Imoen
KraveN
Pomywacz
Posty: 39
Rejestracja: wtorek, 5 lipca 2005, 12:45
Kontakt:

Post autor: KraveN »

BG II przeszedłem bodaj z trzy razy zawsze inna drużyną o ile pamietam było to tak:
I Squad
Ja (Paladyn - Kawaler)
Minsc & Boo (zróbmy coś bo Boo pogryzie nas w ciężko dostępnych miejscach - z tego tekstu ziałem czyba miesiąc)
Jaheira
Aerie (Romansik)
Yoshimo , póżniej Imoen
Nalia

II Squad:
Ja (Wojownik - Berserker)
Reszta jak w pierwszym


III Squad (Najlepszy)
Ja (Bard - Fechmistrz)
Minsc
Viconia (Romansik)
Jaheira
Jan
Nalia , Imoen
Niech nam żyje Jasio kiep, ten typ co wymyślił Piwo, Piwo, Piwo !

Amrug- s 8 z 8 m 4 Hp: 100/100 U: Latanie, Targowanie się E: miecz krótki, 2x łuk krótki, 2x pszeszywanica D 250 L 0 Pn 5
Greg O'Hr
Majtek
Majtek
Posty: 78
Rejestracja: wtorek, 12 lipca 2005, 10:39
Lokalizacja: kolwiek
Kontakt:

Post autor: Greg O'Hr »

ja sie trzymalem sympatii z bg1:
1ja (krasnolud wojownik)
2 minsc (booooooooo!!!)
3 anomen (za nieodzalowanego khalida)
4 jaheira
5 imoen
6 aerie (mozna miec z nia dziecko ;)))

a teraz pierwszy raz "obrabiam" bg1+ntotsc (wczesniej bez moda) ...a potem pierwszy raz bg2+tb+tdd+sos+ts (to prawda ze big picture kompatybilizuje...kompatybiluje...kompa...łączy te trzy mody?)
take a look to the sky just before You die, it's the last time he will
Garet de Thief
Szczur Lądowy
Posty: 5
Rejestracja: niedziela, 24 lipca 2005, 00:39

Post autor: Garet de Thief »

Ja czyli Heinz Ritter Kaplan Talosa
Forag ; Krasnolud Wojownik (Berseker )
Cień : Człowiek Łotrzyk ( zawadiaka )

Kolega zas prowadził Pół Elfa Łowcę który stał się Upadłym Łowcą w wyniku pewnych nieoczekiwanych zdarzeń związanych z pracą pewnego architekta nad pewnym posągiem dla świątyni ( zresztą po całej tej "robocie " musieliśmy na pewien czas wyjechać z miasta na wzgórza Umar )
Dalej miał jeszcze Człowieka Czarownika oraz Człowieka Barbarzyńce.
Greg O'Hr
Majtek
Majtek
Posty: 78
Rejestracja: wtorek, 12 lipca 2005, 10:39
Lokalizacja: kolwiek
Kontakt:

Post autor: Greg O'Hr »

Garet de Thief pisze: Dalej miał jeszcze Człowieka Czarownika oraz Człowieka Barbażyńce.
jaki mod pozwala grac czlowiekiem barażynca??? bo ja moge tylko czlowiekiem barbarzynca...
(wiem, czepiam sie, ale czystosc jezyka ojczystego musi byc zachowana!!!)
take a look to the sky just before You die, it's the last time he will
Taschon
Szczur Lądowy
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 21 sierpnia 2005, 18:21
Lokalizacja: Menzoberranzan
Kontakt:

Post autor: Taschon »

Och, jest wiele fajnych składów, jakby ktos chciał dogłebniej sprawę przeanalizować to polecam forum Children of Bhaal.

Zły skład to standardowo:
Główny Bohater - najlepiej Woj/Złodziej lub czysty złodziej (Zabójca lub Zawadiaka)
Korgan
Vici
Edwin

Aktualnie gram:
Morituri
Vici (musze skończyć ten romans)
Edwin (rulez)
Solaufein (podobno fajny npc)
i ewentualnie Sarevok, ale szkoda expa

Można zrobic ten nawet niezły, troche światobliwy team:
GB - np. Czarownik
Anomen (głupi pedał, ale silny)
Mazzy (krótki łuk w krótkie łapki)
Valygar (Item Upgrade i Furi lub Sanchuudoku w druga rączkę)
Aerie - można z niej zrobic niezły czołg
Jak ktos potrzebuje jeszcze kogoś, to mozna dodać Keldorna lub Imoen, ale 5 osób to i tak great-team.
Egan Wolf
Szczur Lądowy
Posty: 9
Rejestracja: sobota, 23 lipca 2005, 14:33
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Egan Wolf »

Taschon pisze: Jak ktos potrzebuje jeszcze kogoś, to mozna dodać Keldorna lub Imoen, ale 5 osób to i tak great-team.
Grasz w BG pięcioosobową drużyną??!! Tak trochę mało. nie brakuje Ci czasami kogoś, kto zdjąłby ochronę z czarodzieja (ew. rzucił magiczny pocisk :P)? Albo dodatkowego wojownika?

Ja grałem tylko jednym składem:
Ja-paladyn
Minsc i Boo
Valygar (w ToB-Sarevok)
Jaheira
Edwin
Yoshimo/Imoen

I mi nokogo nie brakowało w tym składzie. Może czasami jeszcze jednego czarodzieja (czarodzieje-przeciwnicy są czasami upierdliwi...)
"Nadzieja jest jak marchew, którą zawieszają koniowi przed pyskiem, żeby zmusić go do dalszej harówki"
Taschon
Szczur Lądowy
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 21 sierpnia 2005, 18:21
Lokalizacja: Menzoberranzan
Kontakt:

Post autor: Taschon »

Grasz w BG pięcioosobową drużyną??!! Tak trochę mało. nie brakuje Ci czasami kogoś, kto zdjąłby ochronę z czarodzieja (ew. rzucił magiczny pocisk Razz)? Albo dodatkowego wojownika?
5 osób to raczej już sporo. Im mniej postaci, więcej expa = szybsze awanse. Poza tym, jeśli masz więcej osób, robi się troche niezgrabnie i trzeba nadążąć za wszystkimi.
Co do ilości osób, trudno powiedzieć, jak jest najlepsza. Można grać składem z 1, 2, 3, 4, 5, 6 osób i kazdy moze być genialny.

Solówki:
Najczęściej brany pod uwagę jest WMZ, ale WMK z barierą ostrzy, kilkoma zbrojami wiary, kamienną, lustrzanym i ochronkami przed m.energią/bronią/żywiołami/czymkolwiek innym i cepem wieków w jedna i crom fayerem w drugą to maszyna do zabijania, nie... do rzezi.
Niektórzy lubią grać solo łowca/kapłan, kapłan/mag, fechmistrz, mag lub czarownik, resztą już jest trudniej. Wyobraźcie sobie oddech smoka już w athkatli.

2 osoby:
Moim zdaniem świetnym duetem byłby złodziej/mag lub woj/mag i Valygar ze swoją katanką (krwotok!) i furią lub sanchuudoku. Do tego ulepszona zbroja i jazda. Ewentualnie taka dwójka: jakis zbrojny i jansen. Wszystko co trzeba.

3 osoby:
Jeden z lepszych składów: Morituri, Anomen i Jan. Morituri na pierwsża linię i kosi wszystkich, Anomen go wspiera czarami i młotem/cepem a jansen naparza z kuszy i czarami (doskwiera brak plugawców i palaca śmierci tudzież czachy).

4 osoby:
Najpowszechniejszy skład: Korgan, Vicki i Ed. Na główna postac dajemy złodzieja lub złodzieja/maga (wsparcie dla Eda). Moi ulubieni npc, fajne teksty, a poza tym każdy najlepszy w swej profesji: Edwin jest najlepszy (3 dodatkowe sloty na każdy poziom), Vicki jest na równi z Anomenem (ma słabszą kondyche, ale i temu można zaradzić - pas z targowa), Korgan jest nienajgorszy - dwa topry w łapy i gazu.

5. osób
Juz większy wybór. Teraz ja gam Moriturim z Vicki i Edem. Do tego moze dojsc Solaufein i Sarevoc. Cóż więcej trzeba? i tak przydużo osób.

6. osób
W BG1 standard to: 3 zbrojnych, kapłan, złodziej, mag. W BG2 już niewarto mieć tyle osób. Mozna mieć spokojnie zbrojnego, zbrojnego/łotrzyka, dwóch magów i rządzisz. Wszystko zależy od upodoban...

Skoro uważacie 6 osób w teamie za optymalny ukłąd, jeszcze raz polecam zajrzenie na forum Klanu Children of Bhaal. Jest tam sporo wytrawnych graczy, a taktyki, które tam mozna znaleźć na pewno Wam nie zaszkodzą.
dsadfga_atadf_a
Mat
Mat
Posty: 545
Rejestracja: piątek, 20 sierpnia 2004, 14:26
Lokalizacja: zz...zzz... Zasnąłem (:
Kontakt:

Post autor: dsadfga_atadf_a »

buahahaha! (: MAD ty cos tam zrobiles przy tym linku czy mi sie tylko wydaje? ((((((: HYHYHYHY!! (:
MAd Phantom
Arcymod Tawerniany
Arcymod Tawerniany
Posty: 1279
Rejestracja: poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 17:13

Post autor: MAd Phantom »


Tyle bezczelnych reklam ostatnio z forum wywalam(po kilka dziennie czasami)... a ta była taka sprytna i subtelna, że aż żal mi było kasować... wiec dokonałem jedynie drobnej 'korekty' w linku :D
:twisted: :twisted: :twisted:
Taschon
Szczur Lądowy
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 21 sierpnia 2005, 18:21
Lokalizacja: Menzoberranzan
Kontakt:

Post autor: Taschon »

Ech, nawet nie ma opcji "Edytuj", więc muszę nowego posta napisać. Cóż, nie wiedziałem, że tu nie można nic reklamować/podawać linków innych stron. Sorry, ja tylko pomóc chciałem.
ODPOWIEDZ