Twoja ekipa w BG2

cRPG Corner
Runiq
Bombardier
Bombardier
Posty: 765
Rejestracja: sobota, 18 września 2004, 12:59
Lokalizacja: Piekło skute lodem

Post autor: Runiq »

Runiq, czyli oczywiście ja. Paladyn, dla odmiany nie z Karsomirem, tylko z Postrachem Wrogów w jednej ręce i Oczyszczaczem (czy jak to tam było) w drugiej. Większy młyniec i bieg w sam środek wrogich oddziałów. Czołg drużyny, a i uleczyć potrafi. :)

Minsc wymiatał na początku gry, potem moja postać go przegoniła. Zawsze w pierwszej linii ataku obok Runiqa. Używa na zmianę, w zależności od wroga Wyrównywacza i jakieś tam dwa dwuręczne. :)

Anomen: Gdyby nie to, że dosyć nieźle walczy (posyłam go do rozwalania słabych wrogów, żeby nie przeszkadzali) i ma świetne zaklęcia kapłańskie, już dawno wyleciałby z drużyny za swoje gadki.

Jaheira: Właściwie bezużyteczna, ale przydaje się od czasu do czasu do rozwalania pomniejszych przeciwników bronią, lub czarami. No, ale gdy dostała buty przyspieszające ruchy, to już dosyć nieźle wymiatała.

Imoen: Bo złodziej musi być. Zwłaszcza, że nagle zabrakło wśród nas Yoshimo. Dość dobra z łukiem Gesena do rozprasznia zaklęć, no i te zaklęcia. :)

Aerie: Właściwie nie wiem jak to zrobiłem, ale w mojej drużynie to Aerie kosiła wszystkich czarami, nie Imoen. No i na zmianę z Anomenem wskrzeszała towarzyszy, gdy nagle natrafiliśmy na dużą grupę Ilithidów (IMO Ilithidzi to przegięta sprawa. Żeby 25+ poziomową postać rozwalić w kilka sekund przez wyssanie intelektu? :/).
krucaFuks
Tawerniany Trickster
Tawerniany Trickster
Posty: 898
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: krucaFuks »

Cały czas nie mogę się nadziwić, że nikt nie docenia moim zdaniem dwóch najużyteczniejszych postaci, Jaheiry i Mazzy. Oto ich zalety, IMO:

J.: dobry wojownik, który dzięki czarom druidycznym może powstrzymać tłum wrogów. Jak? kamienna skóra, która wyłapuje ciosy. Dzieki temu Jaheira może mano-mano przytrzymać smoka... a na wysokich poziomach, tych czarów może mieć pięć. Do tego na łepetynkę Hełm Vhailora i mamy 2 Jaheiry ;-> Dorzucając do tego garść leczeń, przyzwania Żywiołaków i bug, który pozwala postaci multiklasowej przy każdym poziomie wybierać specjale bonusowe zdolności wedle uznania z repertuaru obu klas... Jaheira po prostu wymiatała :D

M.: Po prostu karabin maszynowy. Z łukiem Gesena, butami szybkości bądź swoim przyspieszeniem po prostu robiła z przeciwników jeże. Bardzo przydatna umiejętność przełamania strachu, jak jakimś cudem reszta postaci rzucających czary nie zrobiła sejwa na symbol strachu. W razie gdy ktoś do niej dojdzie, zamiast łuku w łapkę taką przyjemną włócznię od rybek (+ 10 obrażeń kłutych), młyniec i z przeciwnika zostaje durszlak.

Do tego Imoen, bo magów nigdy za wiele a i złodziej się przydaje. I BG do wyboru w moim przypadku 3 opcje (gralem też innymi, ale te najbardziej wymiatały):
- czarownik
- wojownik 10 poziomu (ah, te HP i ataki... i przedmioty dla woja :D) zmieniony na maga (ach, te czary...)
W tym przypadku bierzemy sobie jako kapłana - Anomena. Głównie dla czarów ochronnych, leczeń, odpedzania truposzy. Taki drużynowy pierdoła od czarnej roboty, z dobrą zbroją, tarczą i młotkiem Crom F-costam całkiem szparko sobie radził.
- BG jako kapłan. Jak teksty Anomena już nas ostatecznie dobiją. Wtedy Imoen jako główny mag (ew. Edwyn, ale po co?) i można wysłać rycerzyka kosciola, niech padnie krzyżem i sie modli za pomyslnosc naszych misji...

Keldorn też jest przydatny, głownie ze względu na Karsomyra, dispel magic i true seeing. Ale ja lubiłem też Haerdalisa (za osobowość i wiedze, bo do walki to on sie nie nadaje, wymięka po pierwszej obszarówce albo jak tylko ktos do niego dojdzie). Motylka ani Jana raczej nie brałem, bo mają za mało HP, a ja nie lubie wskrzeszać postaci... A z nimi jedno zionięcie smoka i po zawodach. Zasadniczo to ostanie miejsce służy o przyłaczania postaci dla różnych misji, które tylko z nimi można uzyskać.

A i tak najlepsza rzeźnia jest, jak się chodzi czarownikiem. Tylko czarownikiem.
Obrazek Obrazek
fds
Tawerniany Che Wiewióra
Tawerniany Che Wiewióra
Posty: 1529
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: fds »

krucaFuks pisze:J.: dobry wojownik, który dzięki czarom druidycznym może powstrzymać tłum wrogów. Jak? kamienna skóra, która wyłapuje ciosy.
Żelazna skóra a nie kamienna ;) kamienną mają magowie. A tak poza tym to się w pełni zgadzam z potęgą tych dwóch postaci jakimi są Jaheira i Mazzy. Nie chodziłem z Jaheirą jedynie z powodu romansu z Viconią. :D Jednak podstawową postacią z którą nie mogłem się rozstać była Mazzy, ;) gdzieś w dodatku doszła u mnie do bodajże 5 ataków, co przy rzuceniu ulepszonego przyśpieszenia, dawało jej przerażającą liczbę 10 ataków :D Taki dodatkowy młyniec ;) Często potwory dostawały obrażenia tylko od niej, (np smoki), reszta hołoty robiła tłum i kręciła im się między łapami a Mazzy w tym czasie korzystała z "karabinu maszynowego".

A chodzenie samym czarownikiem (nie mylić z kiepskim magiem) jest pięknym przeżyciem :D Mało co w ogóle potrafi się człowiekowi przeciwstawić, a tą postacią da się zabić każdego potwora, czasem trzeba tylko pokombinować ;) (Uwięzionego tłukłem dwa dni, zanim znalazłem na niego sposób, a byłem na maksymalnym lvl'u czyli na 31 już)
Obrazek
Podręczniki za darmo:
Shadowrun 2ed
DnD v3.5
Jelcyn
Bombardier
Bombardier
Posty: 643
Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
Numer GG: 9025892
Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
Kontakt:

Post autor: Jelcyn »

Taak Jaheira wymiata. w mojej drużynie stoi zawsze w pierwszej lini wraz z kaledornem. Ten duet wymiata. jaheira przytrzymuje kaledorn tnie. Jak przychodzi co do czego to mass heal, żywiołaki, burza zemsty itd. IMO jedna z najlepszych postaci w grze.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
ODPOWIEDZ