Lionheart

cRPG Corner
Kloner
Chorąży
Chorąży
Posty: 3121
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

Re: Lionheart

Post autor: Kloner »

Ja niestety też nie, bo grałem postacią walczącą, ale widząc po opcjach rozmowy z nim myślę, że jest to możliwe
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
vorador
Pomywacz
Posty: 35
Rejestracja: poniedziałek, 3 marca 2008, 08:39
Numer GG: 0

Re: Lionheart

Post autor: vorador »

Swoją drogą gra niedoceniona trochę bo nie była na tyle zła by tak po niej jeździć. Świetny świat co by nie mówić, wiele bardziej oryginalny niż ten z BG czy IWD, walki cóż nie odkrywcze ale sprawiały mi sporo frajdy.
Jasiek
Majtek
Majtek
Posty: 79
Rejestracja: poniedziałek, 3 grudnia 2007, 11:56
Numer GG: 0
Lokalizacja: 5th layer of Hell (Szczecin)
Kontakt:

Re: Lionheart

Post autor: Jasiek »

Primo: Lionheart da się przez postacią na gadanie. Jest ciężko, ale się da.

Secundo: Lionheart jest grą niedokończoną, do czego można dojść choćby po samym menu (3 opcje :D ) oraz po niektórych questach (Barcelona, piwnica, koleś który chce ziemniaki, i który ich nie dostanie, bo nie ma skąd :twisted: )
vorador
Pomywacz
Posty: 35
Rejestracja: poniedziałek, 3 marca 2008, 08:39
Numer GG: 0

Re: Lionheart

Post autor: vorador »

Musze, spróbować to zrobić chociażby dla własnej satysfakcji że można.
Adamir
Marynarz
Marynarz
Posty: 329
Rejestracja: wtorek, 18 marca 2008, 19:18

Re: Lionheart

Post autor: Adamir »

Lionheart to ostatni gwóźdź do trumny Black Isle. Wydawca (Interplay) miał problemy finansowe, więc kazał szybko wydać jakąś grę, by ratować firmę. Niestety, Lwie Serce okazało się spektakularną marketingową klapą...

I to doskonale obrazuje jakość gry, zdecydowanie wolę odpalić Icewind Dale'a...
[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]Obrazek[/url]
Temporal
Pomywacz
Posty: 26
Rejestracja: sobota, 31 marca 2007, 14:49

Re: Lionheart

Post autor: Temporal »

Ludzie narzekaja na lionhear dlatego bo naprawde nie jest dobra gra a nie ze dla zasady czy cos. Gralem w to rok temu i im wiecej czasu przy tym spedzalem to tym bardziej zalowalem. Z falloutem to nie ma za wiele wspolnego niestety. Ogolnie jestem wymagajacym graczem i wielkie Badlury nie zrobily na mnie wielkiego wrazenia jak na wiekszosci to przynajmniej cos w nich bylo ze grac sie chcialo. Fallout jest dla mnie gra idealna ciekawa walka, rozbudowany swiat, klimat i super system ktory pozwala nam odczuc kazdy parametr. Badlur byl taka gra pol na pol niby fajna fabula, swiat to jednak walka byla strasznie nudna i ten system mnie dobijal obojetnie jaki czar bym nie uzyl badz przedmiot to kazdy byl tyle samo wart. Nie odczuwalem za bardzo tych wszystkich parametrow zwykly kijek byl tak samo dobry jak jakis magiczny legendarny miecz :/. Natomias Lionheart to juz kompletna klapa wszystko jest tu do bani. Moze wkurze teraz fanow tej gry ale to jest moja opinia na ten temat. Moze jestem wymagajacy a moze cenie jakosc nad iloscia.
ODPOWIEDZ