Cheaty w cRPGach
-
- Pomywacz
- Posty: 37
- Rejestracja: wtorek, 22 marca 2005, 18:20
- Lokalizacja: Daleka Północ
- Kontakt:
Cheaty w cRPGach
Matuchno, jak ja sobie przypomnę ile to razy wykłócałem się z otoczeniem o to, że używanie kodów w cRPG (i nie tylko w nich) jest be i nie godzi się z naszym honorem to... no, doliczyć się nie mogę . Jasne, gdzieś tam, jeśli się gra znudzi to nie ma przeciwskazań, ale jeśli wszystko jeszcze przed nami, takie "oszustwa" mogą jedynie wszystko spartolić. Jaka frajda z tego, że wymiatasz hordy plugastwa, z którego za cholerę nie rozwaliłbyś ni jednej sztuki bez użycia cheatów? I gdzie ta satysfakcja? Gdzie klimat? Gdzie idea gry?
Co Wy na to?
Co Wy na to?
-
- Trocheiczny Tawerniak
- Posty: 668
- Rejestracja: środa, 27 października 2004, 18:54
- Numer GG: 3654146
- Lokalizacja: Inonia.
Cheaty... nie można!
Rozumiem, ze jesli ktos ma jakąś skrakowaną wersję, pirata i inne cuda stadionowe to może miec błędy i bez czita nie poradzi sobie.
Z drugiej strony jesli ktos wlaczy czita bo ma ochote sobie porozwalac i w ten sposob przechodzi grę... To jest to najnizszy stopień na jaki mozna upasc :/ . N. ja nie mogę grać dwa razy w tą samą grę cRPG, bo dla mnie już się wypaliła, znam rozwiązania - i nie ma dla mnie to sensu. I gdybym uzyl czitya do przejscia gry.... rety, straszliwa strata! Nie moglbym zagrac jeszcze raz, nie mialbym wogole ochoty ;p
Czitery być głupiem.
Rozumiem, ze jesli ktos ma jakąś skrakowaną wersję, pirata i inne cuda stadionowe to może miec błędy i bez czita nie poradzi sobie.
Z drugiej strony jesli ktos wlaczy czita bo ma ochote sobie porozwalac i w ten sposob przechodzi grę... To jest to najnizszy stopień na jaki mozna upasc :/ . N. ja nie mogę grać dwa razy w tą samą grę cRPG, bo dla mnie już się wypaliła, znam rozwiązania - i nie ma dla mnie to sensu. I gdybym uzyl czitya do przejscia gry.... rety, straszliwa strata! Nie moglbym zagrac jeszcze raz, nie mialbym wogole ochoty ;p
Czitery być głupiem.
Śnieżysta równina, biały krąg księżyca,
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
(Sergiusz Jesienin, 1925)
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
(Sergiusz Jesienin, 1925)
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 6
- Rejestracja: czwartek, 19 sierpnia 2004, 19:49
- Lokalizacja: z piekła rodem
-
- Pomywacz
- Posty: 37
- Rejestracja: wtorek, 22 marca 2005, 18:20
- Lokalizacja: Daleka Północ
- Kontakt:
Ja, szczęściem wielkim i niezmierzonym, uświadomiłem sobie o podłości kodów bodaj ze 2 lata temu. Boże, dziękuje za ten piękny dzień!
Gdybym był zmuszony do gry w pirata i używania niecnych sposobów, jak Ty to Maćko nazwałeś "cudów stadionowych", całkiem zrezygnowałbym z gry.
W takim razie co sądzicie o poradnikach? Jakby na to nie patrzeć też oszustwo.
Gdybym był zmuszony do gry w pirata i używania niecnych sposobów, jak Ty to Maćko nazwałeś "cudów stadionowych", całkiem zrezygnowałbym z gry.
W takim razie co sądzicie o poradnikach? Jakby na to nie patrzeć też oszustwo.
-
- Trocheiczny Tawerniak
- Posty: 668
- Rejestracja: środa, 27 października 2004, 18:54
- Numer GG: 3654146
- Lokalizacja: Inonia.
To zależy od rodzaju gry. Jeśli chodzi o przygodówki, takie jak Myst, to poradnik powinien być pod ręką, nie jest oszustwem jak nie rozwiążesz jakiegoś zadania z fizyki i właściwie nie porozumujesz... Do Myst II Exile dodali mojemu bratu poradnik do gry...
Śnieżysta równina, biały krąg księżyca,
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
(Sergiusz Jesienin, 1925)
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
(Sergiusz Jesienin, 1925)
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
Poradniki to nie oszustwo. Jak masz z czyms klopoty to sie probujesz. Jak nie daje to zadnego efektu to pytasz. Prose. Problem raczej polega na tym w jakim stopni kozysta sie z poradnikow.
I tu znow wracamy do czerpania przyjemnosci z gry. Bo jesli ktos gra w rpga zeby go przejsc, to mu wszystko jedno czy zrobi to z poradnikiem czy nie.
Jesli ktos gra zeby sie dobrz bawic, a przy okazji odgrwywac stworzona przez siebie postac, to poradnika nawet nie dotknie. To tak, jakby na sesji MG dawal mozliwosci odpowiedzi (to tak a propos jednego kfiatka )
I tu znow wracamy do czerpania przyjemnosci z gry. Bo jesli ktos gra w rpga zeby go przejsc, to mu wszystko jedno czy zrobi to z poradnikiem czy nie.
Jesli ktos gra zeby sie dobrz bawic, a przy okazji odgrwywac stworzona przez siebie postac, to poradnika nawet nie dotknie. To tak, jakby na sesji MG dawal mozliwosci odpowiedzi (to tak a propos jednego kfiatka )
-
- Bombardier
- Posty: 643
- Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
- Numer GG: 9025892
- Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
- Kontakt:
ja używam podręczników tylko wtedy kiedy siedzę nad jekimś questem dłużej niż dwa dni i za cholerę nie mogę go rozwiązać a i tak towarzyszy mi uczucie wstydu i wybrakowanie intelektualnego gdy dowiaduje się jak trzeba było to rozwiązać. Dlatego staram się ich nie używać ponieważ po pierwsze psują klimat i przyjemność z gry. a po drugie żle się czóję wiedząc że przeszedłem gre na kodach czy na poradniku
P.S zrobiłem to tylko raz i już nigdy więcej tego nie zrobię
P.S zrobiłem to tylko raz i już nigdy więcej tego nie zrobię
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-
- Majtek
- Posty: 92
- Rejestracja: niedziela, 5 września 2004, 11:51
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Cheaty są złe. Psują całkowicie rozgrywkę i klimat! Ale poradniki to nie to samo. Ja z nich nie korzystam ale to przecież nie jest oszustwo. To tak jak zapytać jak coś zrobić... Co do piratów to mam mieszane uczucia. Z jednej strony nie wszystkich stać na jakąś grę, ale z drugiej to przecież nie trzeba zaraz iść na giełdę i pirata kupować...
Pozdrawiam
Timon
---------
Kosci zostały rzucone, jak głosi stare powiedzonko nekromantów
Timon
---------
Kosci zostały rzucone, jak głosi stare powiedzonko nekromantów
-
- Kok
- Posty: 1133
- Rejestracja: niedziela, 26 grudnia 2004, 14:02
ale sa tez poradniki do fpp/fps. to jest moim zdaniem dobra rzecz. jak jest napisane jak strzelac z np. raila czy rocket launchera, ale jesli ktos gra w crpg czy przygodowke i co 10 min patrzy co zrobic to przegiecie (taka akcje u kumpla widzialem jak jego brat w fallouta 2 gral... zalosne...)
jesli ktos sie naprawde zatnie to rozumiem ze mozna uzyc poradnika, ale niejest wytlumaczenie zeby uzywac cheatow!
CHEATY SA ZLE!!!
BAZYLE tez sa ZLE!!
jesli ktos sie naprawde zatnie to rozumiem ze mozna uzyc poradnika, ale niejest wytlumaczenie zeby uzywac cheatow!
CHEATY SA ZLE!!!
BAZYLE tez sa ZLE!!
-
- Marynarz
- Posty: 288
- Rejestracja: wtorek, 14 czerwca 2005, 17:46
-
- Marynarz
- Posty: 214
- Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2004, 13:22
- Lokalizacja: ...z nienacka...
- Kontakt:
Cheaty są dobre (dziwnie to brzmi ).... bo to co jest ZŁE! można używać.... ja staram sie nie używać cheatów bo psują grę i dają coś w rodzaju niedosytu po przejśiu gry i troche wstydu... to tak jakbyśmy w życiu zapisali sobie stan gry (do tej pory pamiętam jak kumpel miał paranoje że jest w Matrixie i próbował zapisać stan gry ) a jak coś na nie wyjdzie to od nowa... tak NIE WOLNO!!.. be .. kto używa cheatów to w koajany i do lochu na pożarcie ścianożernych mrówek (c)...
-
- Mat
- Posty: 545
- Rejestracja: piątek, 20 sierpnia 2004, 14:26
- Lokalizacja: zz...zzz... Zasnąłem (:
- Kontakt:
-
- Marynarz
- Posty: 214
- Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2004, 13:22
- Lokalizacja: ...z nienacka...
- Kontakt:
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 14
- Rejestracja: sobota, 30 lipca 2005, 15:20
- Lokalizacja: Z małej dziury w czasoprzestrzeni.
Ja nietsety prze swoja właśną głupote pozbawiłem sie wieeeelkiej porcji satysfakcji z ukończenia gry. Nie było to co prawda cRPG, lecz przygodówka. Najlepsza przygodówka w jaką grałem czyli The Longest Jorney. Dobrze pamiętam jak utknełem na początku i ściągnełem solucję . Skorzystałem z niej raz potem drugi i zanim sie zorientowałem przeszedłem całą gierkę w parę godzin! Pozbawiłem sie satysfakcji płynącej z rozwiazanych zagadek i kilkunastu dni zajęcia ( czyli gorączkowego myślenia jak do cholery przejść dalej ). Od tamtej pory nie używam solucji ani cheatów w żadnych gierkach, gdyz zdałem sobie sprawę, że po prostu nie warto. Szczerze żałuje mojego przewinienia i obiecuje poprawę .
-
- Tawerniak
- Posty: 1448
- Rejestracja: poniedziałek, 5 września 2005, 18:42
- Lokalizacja: dolina muminków
Według mnie ludzie którzy używają cheatów w cRPG są po prostu głupi, nie rozumiem co to za frajda z przejścia całej gry kosząc przeciwników kombinacją jakichś klawiszy... palce tylko od tego bolą a zabawy żadnej, to już lepiej gry nie kupowac tylko popatrzec jak gra ktoś normalny. Patrzec i się uczyc!
Seth
Mu! (ja przynajmniej działam pod przykrywką)
http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
Mu! (ja przynajmniej działam pod przykrywką)
http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!