Strona 15 z 19

Re: Heroes

: piątek, 29 czerwca 2007, 18:05
autor: Karczmarz
Hmmm
niby taka sobie nie pozorna strategia....
No tak, fakt Herosy 3 to niepozorna strategia, poza tym że jest to jedna z największych gier wszechczasów, to jest bardzo niepozorna, z całą pewnością :P

Swoją drogą ostatnio znowu mnie wzięło na 3 i znowu przez miesiąc niemal dzień w dzień żeśmy po sieci z kumplami cieli. Fakt, po miesiącu gry codziennie znowu się znudziło nam, ale czuje za za 2 lata znowu sięgniemy po tą 3 na kolejnych kilkanaście partii.

Re: Heroes

: sobota, 30 czerwca 2007, 13:55
autor: Lajla
pewnie ze niepozorna i sie nie czepiaj :lol: :lol: :twisted:

Re: Heroes

: niedziela, 28 września 2008, 00:17
autor: ulger
Dla mnie numer 1 serii to bez wątpienia heroes 5 (ale dopiero z dodatkiem "Tribes of East" - kto grał zapewne wie dlaczego).

Re: Heroes

: niedziela, 28 września 2008, 09:34
autor: mone0
W 5 grałem i jakoś odrzucał mnie zawsze widok jak z Warcrafta. IMO po prostu nie do zniesienia. Bohaterzy tacy przerośnięci i w dodatku markery pod figurami każdej postaci, ohyda.
3 zawsze mi się podobała, grafika o wiele uboższa, ale w końcu to strategia. Następne części straciły już urok ze względu na grafikę.
Razem z kumplami, podobnie jak Karczmarz zabieramy się za grę w sieci. Całkiem fajne z tego jaja wychodzą :D

Re: Heroes

: niedziela, 28 września 2008, 11:30
autor: Azrael
Chyba już czas odświerzyć ankietę w tym topicu. Ja bym się ostro zastanawiał pomiędzy 3 a 5...

Re: Heroes

: niedziela, 28 września 2008, 16:19
autor: ulger
mone0 pisze:W 5 grałem i jakoś odrzucał mnie zawsze widok jak z Warcrafta. IMO po prostu nie do zniesienia. Bohaterzy tacy przerośnięci i w dodatku markery pod figurami każdej postaci, ohyda.
Nie da się ukryć, że grafika w 5 jest cukierkowa. Mi osobiście najbardziej przeszkadza wystrój wnętrz w podziemiach. Te wszystkie kamyki, grzybki, kolumny itd. sprawiają, że plansza jest tam dość nieczytelna. Co do rozmiarów bohaterów to mi one nigdy nie przeszkadzały.

Na korzyść piątki przemawia za to rozbudowany system rozwoju bohatera, bardzo dobre zbalansowanie poszczególnych zamków oraz to co wprowadzono w ToE: karawany, trzy poziomy jednostek i dark energy, która położyła kres przegięciom związanym z nekromancją. A swoją drogą jaki jest wasz ulubiony zamek w 5? Ja bardzo długo grałem nekropolią by jakiś czas temu przerzucić się na inferno.

Re: Heroes

: poniedziałek, 29 września 2008, 18:27
autor: mone0
Co do umiejętności to się z Tobą ulger zgadzam, jest ich mniej i wybór w miarę ograniczony [jeżeli dobrze pamiętam to w 5 jest 6 umiejętności i do każdej z nich po 3 zdolności]. W 3 można było zrobić sobie warlocka [to było fajne, szczególnie, że niektóre umiejętności były do bani: jak odkrywanie terenu], dawało się atak na zaawansowany, obronę [ewentualnie balista, katapulta], inteligencja, wszystkie magie i odporność na czary. Po prostu wymiot.

W 5 najbardziej podoba mi się inferno, nie wiem dlaczego, może przez te wrota wymiarów :D a poza tym zawsze lubiłem magów [akademia też ma swoje plusy].

Re: Heroes

: poniedziałek, 29 września 2008, 19:53
autor: ulger
Faktycznie akademia jest jednym z mocniejszych zamków w 5. Umiejętne dobranie artefaktów czyni z niej armię niemal nie do ruszenia (z moich doświadczeń wynika, że najłatwiej ich dojechać przy pomocy inferno - szczególnie jeżeli masz mocnego herosa ze zdolnością urgash's call - wtedy przeciwnik nie będzie miał okazji wykorzystać swoich strzelców albo orkami ze względu na antymagiczne zdolności bohaterów tego zamku).

Re: Seria Heroes of Might and Magic

: czwartek, 7 maja 2009, 15:18
autor: bOdziO Wolf
Zarówno 3 jak i 5 to świetne części. Głosuje jednak za Heroes III ze względu na dodatek Wake of Gods oraz nadchodzący w przyszłości Horn of the Abyss (na to jednak podejrzewam sporo będziemy musieli poczekać - daty oficjalnej bety jak na razie często przesuwane).

Re: Seria Heroes of Might and Magic

: czwartek, 7 maja 2009, 16:39
autor: Sirion
Ja osobiście grałem w części 3-5. Wszystkie mi się podobały (wiadomo najmniej 4, ale IMO rozwiązanie z walczącymi bohaterami było fajne - taka nuta RPG w serii :P )

Jednak najbardziej zasmakowałem w 5. Kapitalna grafika, zróżnicowane miasta i wyjebiste miasto Mrocznych Elfów :D . Poza tym 3 już mi się przejadła trochę :P Chociaż nie mogę zapomnieć o godzinach z kumplami spędzonymi przy niej w trybie Hot Seats... ;)

Re: Seria Heroes of Might and Magic

: czwartek, 7 maja 2009, 18:03
autor: Ardel
Cóż... Dla mnie 3 jest nie do pobicia. Te godziny, dni, miesiące gry zrobiły swoje.

A co do piąteczki, to uważam, że także jest świetna. Ale...
w podstawie jest zdecydowanie zbyt mało czarów.
w rozszerzeniu jest zbyt mocny zamek orków (tja... 400 goblinów, które zadają 4000 obrażeń paladynowi...) i skończyło się moje ukochane - "szkielety - 5e+27" - czyli komputer nie potrafi wyświetlić liczby.
A moim ukochanym zamkiem jest loch. (krwawe furie i matrony cienia! łiiiii!)

Troszkę chaotycznie, ale sens zachowany :P

Re: Seria Heroes of Might and Magic

: czwartek, 7 maja 2009, 19:34
autor: gaudat
Tylko i wyłącznie trójeczka.
Gdybym miał wymienić jakąś grę z "duszą", to właśnie Herosi 3 byliby moim faworytem.

Re: Seria Heroes of Might and Magic

: czwartek, 7 maja 2009, 19:37
autor: Rachet
Hmm, ja grałem w III, IV i II albo I, nie pamiętam, bo króciutko. Ofc. nr jeden to Heroes III z obydwoma dodatkami. Kocham Nekropolię, zwłaszcza władców mroku i neverending skeletons^^

Re: Seria Heroes of Might and Magic

: czwartek, 7 maja 2009, 20:25
autor: Blue Spirit
Heroes III bo czwórka to jakieś elektroniczne gówne, grałem minutę i stwierdziłem że nie ma co się męczyć...
Natomiast piątka była ekstra, ale znudziła się szybciej niż III

Re: Seria Heroes of Might and Magic

: czwartek, 7 maja 2009, 21:22
autor: Brzoza
Imho II i III najlepsze, nie grałem tylko w V bo widząc zapowiedzi nie byłem zainteresowany. przekombinowane.

Zawsze jak gram w III gram umarlakami, damn, nekromancja + studnia + to cos co zamieniało jednostki na szkielety + zombiaki(nawet nie kupowałem upgrade'a tylko zamieniałem zobiaki na szkielety, bo to słabe i powolne jest) zamienione na szkielety to konkretna sprawa. Imho szkielet to najskilniejsza jednostka z tych najniższych jednostek. Bez problemu dochodziłem w ciągu jakiegos-tam czasu od 600 do kilku tysięcy szkieletów. Zawsze miałem go w moim najlepszym składzie armii i plus był taki że jak była walka z czymś latającym czy strzelającym, pierwsze ataki leciały na tego który jest poziomowo najśliniejszy. Takim sposobem traciłem niezadużo szkieletów, a i tak zwracały mi się po bitwie zazwyczaj z nekromancji.

Re: Seria Heroes of Might and Magic

: czwartek, 7 maja 2009, 22:14
autor: Arch
Sprawdź V wbrew pozorom w praniu jest całkiem podobna do III.

Re: Seria Heroes of Might and Magic

: piątek, 8 maja 2009, 00:19
autor: Sirion
Tu się zgodzę - V to taki powrót do III i porzucenie pomysłów które nie sprawdziły się w III. I ogólnie gra bardzo na tym zyskuje :smile: