Strona 1 z 1

Automaty

: niedziela, 12 sierpnia 2007, 19:37
autor: Pita
I oto przyszedł czas na temat o popularnych automatach do gier wideo. Każde z Was chyba kiedyś zasmakował gry na automacie, każde raczej prawie na pewno wrzuciło chocby jeden żetonik ;) Temat do dyskusji ogólnej o ulubionych grach, przygodach związanych z automatami, pytania i odpowiedzi itp. A klimat takich gier kocham: szybkie, przepełnione adrenaliną, nie rozwlekane, stworzone po to aby pobijać własne rekordy.... Od Dig-duga, przez King of Fightera, do Outtrigera... Masa miodu, konkurencja i brak czasu na bezsensowne zabiegi... A gry pokroju Metal Sluga, czy Giga Wing lub Mars Matrix kopały cztery litery jak nic. Szkoda że Arcade zdycha. Bo konwersje są zazwyczaj lipne (jak Metal Slug) a emulatory nie mają za grosz klimatu... Do tego strzelanki na pistolety, chodzone bijatyki, świetne mordobicia i racery. Arcade to coś od czego wielu zaczynało. I za to należy się pokłonić owemu sprzętowi (no sprzętom :lol: )

To może ja zacznę jakąś dyskusję - jak Wam się widzi dzisiejszy rynek arcade? dawno temu, w czasach gdy byłem jeszcze młody i piękny, a BAZYLa na tym świecie nie było rynek automatów był ogromny a gry, które na nie się ukazywały wyprzedzały technicznie konsolowe i komputerowe odpowiedniki o lata. Obecnie jednak jest źle - macie jakieś pomysly? przemyslenia? Moim zdaniem rynek da się ratowac grami nie typowymi, oraz głośnymi licencjami. Doskonale opisał to kiedys Gulash w N+ min. wspomniał, że w chocbyw Korei porządny arcade na licencji StarCraft powodowałby masowe orgazmy. I właśnie takie mocne ogromne machiny to zarazem moc tego segmentu elektronicznej rozrywki. Nigdzie indziej jak na automatach można wsiadac do samolocika, bryki i mecha ;)

Re: Automaty

: niedziela, 12 sierpnia 2007, 19:44
autor: Ravandil
Ja wypowiem się krótko i sentymentalnie. Nie wiem, jak teraz stoi rynek automatów, ale pamiętam, że jak miałem 6 lat (okolice 1995 roku), to potrafiłem cały dzień spędzić w salonie gier. Nawet nie wiedziałem, w co akurat grałem - o kultowości niektórych tytułów dowiedziałem się po latach. Głównie był to któryś Street Fighter (chyba dwójka, ale głowy nie dam), Mortal Kombat Trilogy (to później trochę) czy Tekken, a nawet Metal Slug. No jakieśtam wyścigi, których nazwy nie pamiętam i już sobie nie przypomnę. Teraz myślę, że arcade już tak by na mnie nie działało, bo znikła ta magia z dzieciństwa, ale jak mówiłem automaty to dla mnie raczej wartość sentymentalna :)

Re: Automaty

: niedziela, 12 sierpnia 2007, 19:52
autor: Pita
Będę złośliwy - na automaty nie było nigdy Mortal Kombat Trilogy - tylko Ultimate Mortal Kombat 3 :> ja chciałbym kiedyś będąc przypadkiem w Japonii wpakowac się do Neo-geo land - wszystkie gry na Neo-Geo w jednym miejscu :> MOC!!!!!!! Arcade mocno się trzymał w erze do 32/64 bitów. Bo wtedy zazwyczaj konwersje na sprzęty domowe były słabsze graficznie/kontentowo. DreamCast wprowadził na stałe pojęcie arcade perfect, a nawet coś ponad arcade perfect. Od tego czasu coraz gorzej z automacikami, ale...nadal wychodzą na nie ciekawe gry. BA! niedługo premiera Silent Hill na automaty ;p

Re: Automaty

: niedziela, 12 sierpnia 2007, 22:04
autor: Arxel
Pita pisze: ja chciałbym kiedyś będąc przypadkiem w Japonii wpakowac się do Neo-geo land - wszystkie gry na Neo-Geo w jednym miejscu :> MOC!!!!!!!
Dopiero dowiedziałem się, że takie coś istnieje i... też chcę tam kiedyś pójść.

Re: Automaty

: niedziela, 12 sierpnia 2007, 22:08
autor: Ravandil
Pita pisze:Będę złośliwy - na automaty nie było nigdy Mortal Kombat Trilogy - tylko Ultimate Mortal Kombat 3 :>
Może i tak, jak w to grałem to miałem 9 lat, więc się nie czepiaj zbytnio :P W każdym razie bardzo fajna bijatyka z tego była, MK4 na PSX nie miał do tego nawet startu. Zresztą, taki byłem wtedy "nieuświadomiony", że chyba po 8 latach dowiedziałem się, że miałem Atari :P 2600 chyba, choć tu też głowy nie dam. To były czasy :P Teraz też będąc w miejscach wypoczynkowych spoglądam na salony gier i wspominam dawne czasy... W Polsce czas chyba stanął w miejscu :P
BA! niedługo premiera Silent Hill na automaty ;p
<Okrzyk zdumienia> Ciekawe jak to będzie wyglądać :P Z jednej strony mroczny nastrój i gęsty klimat, z drugiej tłumy ludzi zaglądającym nam przez ramię i przechodzących obok :P Ale jako ciekawostka może być. Tego symulatora mecha sprzedawanego razem z kabiną i tak nie przebije :P (Pita, zabij ale tytułu nie pamiętam. Nie mam do tego głowy ;) )

Re: Automaty

: poniedziałek, 13 sierpnia 2007, 07:37
autor: Pita
Spoko sam nie mam zielonego pojęcia jak się nazywa połowa mechowców na arcade'y. A Silent Hill na nie będzie...strzelanką na pistolet O_O.

Re: Automaty

: poniedziałek, 13 sierpnia 2007, 17:00
autor: Ravandil
Pita pisze:Spoko sam nie mam zielonego pojęcia jak się nazywa połowa mechowców na arcade'y. A Silent Hill na nie będzie...strzelanką na pistolet O_O.
No to nie zdziwi mnie, jeśli sporo graczy pokręci na to nosem i oleje. Zresztą Japończycy lubią udowadniać, że są mistrzami rozmieniania tytułów na drobne. Kilka mutacji Residenta, a co jedna to gorsza, a teraz zabierają się za jechanie na popularności Silent Hilla... Na szczęście nikt nie każe w to grać, choć u fanów serii pewnie jakiś niesmak pozostanie.

Re: Automaty

: wtorek, 14 sierpnia 2007, 09:34
autor: Hiro
Oj tak, automaty to zdecydowanie rzecz warta poświęcenia uwagi i czasu :). Jak byłem młodszy to chętnie grałem w cokolwiek choćby po to by się zabawić ;P. Lubiłem wszelkie Tekkeny, w Street Fighterów raczej mniej i jakoś tak też mniej w Mortala, ale lubiłem Metal Slugi i inne pomysły w stylu obracane motory, a jedną z fajniejszych gier było taki że były dwa stanowiska i można było przeciwko sobie w czołgach się zmierzyć :) Lubiłem też taką fajną bijatykę na miecze... kurna jak to był -> Soul Calibur bodajże (głowy nie dam ale coś Soul :P).

Zresztą, co tam, nadal lubię pogrywać na automatach, szczególnie jak się gdzieś nad morze wyleci to zawsze zabawa jest chociaż teraz to bardziej w to takie pykadło (nie pytajcie mnie o nazwę, no taki cyngs że się krążkiem odbija do bramek :P), ostatnio spodobało mi się to duże do tańca (to japońcowate DAnce Dance :P), bo fajnie się spocić można a zresztą teraz jest sporo pomysłów w salonach gier, chociaż fakt, że niektóre to już można byłoby rozbudować.

A w ogóle nie widziałem automatu z możliwością "odgrywania" Mecha (a przynajmniej nie w rodzimym kraju :P)

Re: Automaty

: wtorek, 14 sierpnia 2007, 10:32
autor: Wilczy Głód
A ja powiem, że takie rozwinięcie serii Silent Hill byłoby mi jak najbardziej na rękę. Po prostu uwielbiałem (i nadal bardzo lubię) automaty - pistolety. House of the Dead, Virtua Cop... ech... marzenia :D
A co do innych automatowych gier... głównie bijatyki. Wspomniane już MK, raz Soul Blade (potem grałem w niego na PSX ) i różne bijatyki chodzone, których tytułów już nie pomnę.

Re: Automaty

: wtorek, 14 sierpnia 2007, 14:44
autor: Pita
Hmmm większośc gatunków gier z automatów zaadoptowała się na konsole - strzelanki na pistolet, bijatyki, muzyczne (jak Dance Dance Revolution). Ogólnie stąd też załamanie rynku, ale trzeba pamiętac, że to właśnie z rynku arcade dostaliśmy takie dzieła jak Soul Calibur, czy Sega Rally. Cholercia - znacie jakieś dobre salony w Polsce?

Re: Automaty

: wtorek, 4 marca 2008, 19:16
autor: Pita
http://www.fightersgeneration.com/ss-sen-vids2.htm trailer najnowszego SSa na automaty - wygląda bardzo dobrze ;)

Re: Automaty

: sobota, 12 kwietnia 2008, 11:39
autor: Pita
Już odbywają się testy w The King of Fighters 98: Ultimate match oraz nowego SS. W tym roku zaczną się również testy w KoFa XII!

Obrazek

Obrazek

Re: Automaty

: poniedziałek, 14 kwietnia 2008, 18:12
autor: kaziu
House of the dead, metal slug, coś z dinozaurami(też sztrzelaninka), takie coś co terroryści opanowali statek(chodzona bijatyka), tekkeny,SC, MC <-- najlepsze gry na automaty imo; gry na które straciłem b.dużo kasy na żetony :}

Re: Automaty

: poniedziałek, 14 kwietnia 2008, 21:36
autor: Pita
The King of fighters - Najsłynniejsza seria SNK, prawdziwa orgia dla fanów 2D, kawałek historii gier wideo...

Sama seria zapoczątkowana w roku 94, pokazała nam choćby po raz pierwszy w świecie mordobić tryb team-battle. Grubo ponad setka (grywalnych!) postaci przewijająca sie przez fabułę, ogromna ilość wątków fabularnych, które gniotą niejednego RPGa na śniadanie oraz świetny system gry, który sporo różni się z części na część dają genialną mieszankę. Dodajmy do tego jeszcze genialny design, nie głupią otoczkę dla całego świata i świetną muzyką wyłaniając króla gier 2D. Jedyną solą w oku serii jest słaba grafika, część spriteów sięga 94 roku, jednak SNK już szykuje prawdziwą rewolucję w tej kwestii.

Śmieszy mnie szczerze, że ludzie w naszym kraju tak rzadko patrzą poza Capcom w świecie bijatyk 2D. Bo bitkami 2D trzęsie SNK, mają ich krocie, róznorodność, świetne systemy... zresztą kto grał ten wie wink.gif Serię polecam z całego serca...

Kopiący zad trailer King of Fighters XII:

http://www.gametrailers.com/player/30832.html