Iblisiątko pisze:Człowieku ile ty masz lat, bo chyba nie pamiętasz jak to wszystko się zaczęło i jakie gry wiele lat temu wychodziły.
Mam 26 lat, dobrze pamiętam co wychodziło już w 1994 roku, co prawda w tamtym okresie grałem głównie w FPSy, strategie i klasyczne przygodówki, ale z eRPeGami zetknąłem się jakoś w okolicach 1996, 97, nie pamiętam już. Czyli przed twoim Baldurem.
Iblisiątko pisze:To jest klasyka RPG
A czy ja gdzieś napisałem że nie jest?
tysiące stron maszynopisu, z niezwykle rozwiniętą fabułą, bardzo dużą nieliniowością, mnóstwem wyborów moralnych i niemoralnych
. Można grać 10 razy i dalej wszystkiego nie odkryć. Poza tym nadal tworzone są do BG mody, co chyba świadczy o tym jaki NADAL te gry reprezentują poziom.
Oczywiście. I to jest najsmutniejsze. Po kilkunastu latach od wydania Baldurów wciąż niewiele gier powstało lepszych, a Bioware nie stworzył nic lepszego. Nazywanie jednak pierwszego Baldura czymś znakomitym uważam osobiście za pomyłkę. Ta gra jest po prostu nudna, rozwleczona, z nieciekawymi NPCami (nie, nie lubie Minsca, ani Jaheiry ani całej reszty kuglarzy którzy do nas dołączają), banalna fabułą, nieciekawymi lokacjami i ubogą mechaniką. Zawsze też będę twierdził że pierwszy Icewind Dale jest lepszy niż pierwszy Baldurs Gate. Co do drugiego Baldura to uważam że pod każdym względem jest lepszy od "jedynki" ale tu także - nazywanie go najlepszym cRPG w historii uważam za dowcip. To jest wg mnie rewelacyjny cRPG, na pewno w pierwszej dziesiątce, ale nie najlepszy.
To czym się wszyscy obecnie podniecają to jest jakaś kpina. Dobrą grafiką, czy jakimiś widowiskowymi efektami nie zamaskuje się tego, że w postaci w nowych RPG są jakieś nijakie, fabuła nie porywa, biegamy i siekamy bezmyślnie hordy potworów -_- (w BG też tego było sporo, ale co chwila dochodziło coś nowego, odsłaniały się rąbki tajemnicy, myślało się o taktyce, a nie wściekało na durnotę towarzyszy (Niech żyje Dragon Age!) było mnóstwo smaczków w postaci zabawnych dialogów, relacji z postaciami z drużyny etc. itd.) Gdzie jest coś takiego np. w Dragon Age? Ta gra to jakiś żart.
Ależ zgadzam się, w pierwszego DA co prawda jeszcze nie grałem (za dużo mam cRPG w domu żeby nadążyć ze wszystkim), ale to co napisałaś wyżej jak ulał pasuje do "dwójki", w którą - niestety - grałem.
Co niby uważasz za klasykę cRPG? Bo skoro nie grę o której nadal mówi mnóstwo osób, i która była jedną z tych, od których wszystko się zaczęło, to jestem naprawdę cholernie ciekawa.
Baldura;) A poza tym?
ADOM czyli Ancient Domains of Mystery
Arcanum
Betrayal at Krondor
mimo wszystko zapomniany Darkstone
Deus Ex
saga Diablo (mimo wszystko zahacza o cRPG)
Divine Divinity
Eye of the Beholder
stare Fallouty
saga Icewind Dale
Lands of Lore: Throne of Chaos
Might & Magic VI: The Mandate of Heaven
Might & Magic VII: For Blood and Honor
saga Neverwinter Nights, zwłaszcza NWN 2 z Maską Zdrajcy
Planescape: Torment
Świątynia Pierwotnego Zła
The Elder Scrolls II: Daggerfall
The Elder Scrolls III: Morrowind
Ultima (cykl) + obie części Ultima Underworld
Vampire - The Masquerade: Bloodlines
Wizardry 7 Gold + Wizardry 8 (w poprzednie części nie jest w stanie już grac nikt poza paroma fanatykami z JRK's RPG)
Mam wymieniać dalej świetne gry, które nie muszą bać się konfrontacji z Baldurem, nawet jeśli ostatecznie są ciut słabsze (np. Siege of Avalon, Wizards & Warriors, Mass Effect, Drakensangi, zwłaszcza River of Time) ?