Tawerna RPG

Właśnie przy instalacji BG2 zauważyłem, że CoB tłumaczył moda Tourtured Souls Z opisu wynika, że jest bardzo ciekawy, zobaczymy, jak się sprawdzi.

A tak w ogóle postanowiłem dać BG2 drugie podejście, bo wcześniej niezbyt szło, teraz czuję po prostu czuję, że będzie lepiej

EDIT: Kurde, jakieś ERRORy Przy (chyba dialogach) Aerie. To pewnie przez instalację modu zwiększających interaktywność postaci...

Witam

Dziś z kolegą postanowiłem pograć w BG 2 przez neta ale gdy chce się do niego podłączyć albo zrobić serwer nagle ekran staje się cały czarny i gra się zacina.Wie ktoś co zrobić żebyśmy sobie pograli?

kupiłem Baldura II, ale ni cholery, nie mogę się w niego wciągnąć. Zaczynam grę, dochodzę do pewnego momentu, wyłączam i już nie wracam. Gra toczy się chyba w zbyt wolnym tempie...

Nesquel, mam to samo Nudzi mnie po prostu no.

Szysus: zainstalujcie sobie obaj Hamachi, może to coś da.

Ja kupiłem sagę Baldura jakieś półtora roku temu. I postanowiłem przejść ją od początku od "jedyneczki". I muszę powiedzieć, że na początku było naprawdę trudno. Wiadomo gra odstrasza grafiką, walki jak na nasze czasy mało ciekawe (tak naprawdę tylko "klik" myszką na przeciwnika, czasem skill albo jakaś mikstura), ale coś mnie trzymało do końca i wytrwałem do wreszcie do śmierci Sarevok'a. I muszę powiedzieć, że do dwójki usiadłem z naprawdę wielką ulgą (nawet sobie nie wyobrażacie jak piękną pod względem wizualnym może się ona wydawać po spędzeniu kilkudziesięciu godzin nad jedynką ). To może dlatego gra wydała mi się fascynująca... Alę wątpię Przede wszystkim to jest najlepszy RPG w jakiego grałem. Rozbudowany świat, masa sprzętu, spory oddział towarzyszy i ogromna liczba questów Do tego świetne opcje dialogowe z towarzyszami (warto poczytać i poznać historie każdego z nich). Dla mnie jedynym nudnym i mozolnym rozdziałem jest ten 1, w lochach, ale to jest przecież coś na kształt wprowadzenia i nie ma tu zbyt wiele okazji do wykazania się. Jednak potem gra naprawdę potrafi już pochłonąć bez reszty

Dla mnie jedynym nudnym i mozolnym rozdziałem jest ten 1, w lochach

Instalujesz Dungeon Be Gone! i po problemie

Sihamaah pisze:

Dla mnie jedynym nudnym i mozolnym rozdziałem jest ten 1, w lochach

Instalujesz Dungeon Be Gone! i po problemie

Próbowałem i tego, ale miałem jednak poczucie, że mimo wszystko odebrałem sobie część zabawy. Tak jakbym grał na kodach Dlatego wolę się pomęczyć trochę

Ja długo się przekonywałem do BG2, w końcu zacząłem i przez kilka dni nie mogłem się oderwać. W pewnym momencie stwierdziłem "Ok, zrobię wszystkie questy, które mam w dzienniku i daję te 15.000 złodziejom by posunąć główny wątek do przodu", ale ciągle ktoś mi daje nowe questy i mnie to drażni, zwłaszcza że dziennik jest strasznie słabo wykonany.

Drażni Cię to, że jest wiele zadań? Kto ci każe je wszystkie robić, zawsze możesz kazać npc'owi iść do diabła!

Ale jak gram za pierwszym razem, to chcę zrobić wszystkie questy, a już teraz dziennik się zjebanie przegląda, a co dopiero jak mi się kilkanaście kolejnych wpisów z główną fabułą doda.

Problem to jest z dziennikiem w BG I czy Icewindale, a nie w BG II. Tam dziennik jest pogrupowany ślicznie. Wykonasz zadanie i przenosi się do innej rubryczki. Miodzik

Właśnie ukończyłem Tron Baala, co oznacza, że ukończyłem całą trylogię po raz pierwszy w życiu (tzn grałem tą samą postacią od części pierwszej aż do samego końca). A wszystko w ramach Baldur's Gate Trilogy - wyczesanego moda :] I muszę przyznać, że moja postać to był niezły paker na samym końcu - wojownik/kapłan rasy półelf, 17 siły, 18 zręczności, 15 kondychy, 13 inteligencji, 21 mądrości i 18 charyzmy Dwa młoty i heja banana Generalnie wypasik. A i Korgan z Mazzy ładnie kosili. Haer'dalis niestety gdzieś od końcówki Cieni stał się praktycznie nieprzydatny, za to Imoen radziła sobie całkiem nieźle. No i Sarevok, którym zastąpiłem Nalię - tu w odmianie egzotycznej, bo zdualowany na złodzieja. Szkoda tylko, że zdążyłem mu dać tylko jedną zdolność specjalną przed walką ostateczną.

Zresztą, był to też drugi raz, jak skończyłem Tron Baala i muszę przyznać, że teraz o wiele bardziej doceniam ten dodatek, niż te n lat temu. Bo choć fabularnie nie jest aż tak dobry jak Cienie Amn, nie mówiąc już o rozbudowaniu czy ograniczeniu się w rąbance, nie mniej samo odgrywanie charakteru postaci zostało tu rozwiązane o wiele lepiej, niż w poprzednich częściach. W końcu opłaca się być złym! W końcu jest wyraźne rozgraniczenie! O to właśnie chodzi w RPG!

Tak czy inaczej, bawiłem się świetnie. Może teraz w końcu skończę Icewinda

@up
mi niestety nieudalo sie ukonczyc trylogii ; (

a tak pozatym swietna gierka i warto w nia zagrac niezaleznie od wieku xD

Powiem tak - może Baldurs Gate jest trudny. Może nie ma takiego tempa jak obecne cRPG. Może grafika jest stara jak świat ("eksperymentalna rozdzielczość 700x1000" dla "posiadaczy najmocniejszego sprzętu na rynku"). ALE CO Z TEGO!!! Ta gra po prostu wciąga. Bo klimatu jest w niej więcej niż w reszcie RPG Biowaru razem wziętych. Bo czuje się uczestnictwo w naprawdę epickiej przygodzie. Bo braki w grafice nadrabia wyobraźnia gracza...
Bo to jest KLASYK RPG. Ot co!

Jaka brzydka grafika? Jak cos nie jest 3d to jeszcze nie znaczy, ze jest brzydkie! To tak jakbys powiedzial, ze zdjecie jest brzydkie bo nie mozesz pomacac sobie dziewczyny, ktora zostala na nim uwieczniona...

A czy ja mówię że brzydka? Jest nienowa, to fakt. Ale dzięki temu ten charakterystyczny smaczek. Ogółem do grafiki BG nic nie mam. Chodziło mi o to że wielu ludzi ocenia gry po grafice i to do nich było to adresowane. I ani razu nie nazwałem grafiki BG brzydką - mam ogromny szacunek do tej gry i W ŻYCIU bym tak nie powiedział.

Baldur's Gate rzadzi po raz kolejny Znalazlem moda na gre w wysokiej rozdzielczosci

Ten prosty programik sprawil ze jeszcze raz pokochalem najlepsze rpg wszechczasów!

http://www.gibberlings3.net/widescreen/