Pokémony
-
- Kok
- Posty: 1348
- Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Yellow był fajny, jak się lubiło serial, bo były znane motywy, postacie etc. Ale jeśli chodzi o "inwentarz" to w Yellow chyba nie było najwięcej poków ze wszystkich edycji. Dlatego mnie również nie przypadł do gustu. Jakby ktoś chciał zebrać cały pokedex, to w Yellow by miał najwięcej fatygi. Toteż preferuję raczej Blue, choć najbardziej to chyba Silver mi się podobał W sumie i tak lepiej mieć to Blue/Red, bo w drugiej generacji wiele pokemonów można zdobyć tylko transferując je z poprzednich edycji.LOD pisze:No to nie zauważyłem tego doktorka. Jak o tych 3 wiedziałem, tak z Jynxem nie miałem pojęcia. Już odpalam Game Boya i go zdobywam. A więc podsumowując Yellow był całkowicie bezużyteczny.
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Ten Pikachu to jeszcze pół biedy, że łazi za nami, najgorsze, że nijak go nie można zmusić do ewolucji, co sprawia, że nie jest tak silny, jakby się chciało. Sprowadzało się to do tego, że sprawował funkcję głównego elektrycznego pokemona, póki nie złapałem Zapdosa. Potem Pikachu jest bezużyteczny, bo nie ma najmniejszych szans np. z pokami typu Ground. Ja zawsze bardzo kalkulowałem rozwój swojej drużyny i doszedłem do wniosku, że Pikachu zawadza. W Blue nie miałem takiego problemu, bo nie musiałem się z tym stworem użeraćDeep pisze:Jak dla mnie to Yellow były najgorsze z seri. Ani to ładne, nic się nie działo, nie dąło się poków łatwo skompletować i jeszcze ten pikachu, z którym trzeba się uganiać (przynajmniej) na początku.
-
- Bosman
- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Mam pytanie do ludzi, którzy mieli styczność z 3 generacją jakąś większą. Mianowicie, czy opłaca mi się kupować wersję Sapphire za 65zł? Bo mam akurat okazję i nieco się wacham bo na chwilę obecną to cały mój budżet.
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica
Nordycka Zielona Lewica
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Hmmm... W wersję Sapphire grałem bardzo nie dużo, więc nie mogę tego z czystym sercem polecić. Jeśli grałeś w Emerald to nie bardzo się chyba opłaca, bo Emerald ma dużo bajerów, których w wersjach R/S nie ma, jest (nieco) inna fabuła i chyba nie ma Battle Frontiera. Jakbym miał wybór: Emerald czy Sapphire, bez wahania wybrał bym Emerald. Ale jeśli masz możliwość kupienia Sapphira za tą cenę, to mam problem, bo nie wiem za ile można by mieć Emeralda. Więc gdybyś miał możliwość kupić Emerald w porównywalnej cenie, to bardziej się to opłaca. A jeśli go masz, to Sapphira kupować nie ma sensu. Tyle ode mnie, ekspertem jakimś nie jestemPerzyn pisze:Mam pytanie do ludzi, którzy mieli styczność z 3 generacją jakąś większą. Mianowicie, czy opłaca mi się kupować wersję Sapphire za 65zł? Bo mam akurat okazję i nieco się wacham bo na chwilę obecną to cały mój budżet.
-
- Bosman
- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Jedyną grą "pure gba" jaką mam jest kupiony niedawno Golden Sun. To zabawne ale kupiłem GBA i przez 2 lata grłaem na nim tylko w gry, które miałem z Pocketa....
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica
Nordycka Zielona Lewica
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Skoro masz tylko Golden Sun, a koniecznie chciałbyś mieć coś z Pokemonami (a moim zdaniem warto, bo w końcu po to są GameBoye ), i to z 3 generacji, to najlepszy jest chyba Emerald, bo łączy w sobie zalety wersji R/S i można więcej legendarnych pokemonów złapać A czy samego Sapphire'a opłaca sie mieć... Nie wiem. Ale jeśli to jest jedyna możliwość, to pewnie tak, choć głowy nie dam. Słabo orientuję się w grach GBA i czy za tą cenę się opłaca, nie wiem. I tak zrobisz jak chcesz
-
- Bosman
- Posty: 1691
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39
Perzyn: Jeśli się wachasz z powodu "czy będzie mi sie podobała" to polecam przedtem ściagnąć saphire na komputer, pograc trochę i wtedy posiadać rozeznanie w własnej ocenie. Przed zakupem ^^ Ah... przypomniały mi sie czasy podsawówki, na tyle że ściągnąłem nawet crystala - i bez bicia powiem - całkiem miłe rpg^^ Idealny wręcz "odstresowywacz" pomiędzy poważniejszymi sprawami które odciągaja przeciętnego człowieka od cieszenia się życiem i zaciągają przed monitor
-
- Bosman
- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Własnie na Allegro kupiłem nowiutkiego Emeralda (Sapphire byłby używany) za łączną kwotę 57zł. A co do podobania to grałem w Ruby (emulator) i było fajnie, tyle tylko, że bez zdarzeń opartych na zegarze co jest buu. A jak Emerald jest inny to dobrze, nie będzie powtórki z rozrywki.
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica
Nordycka Zielona Lewica
-
- Bosman
- Posty: 1691
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39
Są zdarzenia oparte na zegarze... tzn. czas gry jest taki sam jak czas rzeczywisty... przynajmniej na moim odstresowywaczuPerzyn pisze:Własnie na Allegro kupiłem nowiutkiego Emeralda (Sapphire byłby używany) za łączną kwotę 57zł. A co do podobania to grałem w Ruby (emulator) i było fajnie, tyle tylko, że bez zdarzeń opartych na zegarze co jest buu. A jak Emerald jest inny to dobrze, nie będzie powtórki z rozrywki.
-
- Tawerniak
- Posty: 2122
- Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
- Numer GG: 5438992
- Lokalizacja: Mroczna Wieża
- Kontakt:
Zagłosowałem na drugą serię, gdyż to nad nią spędziłem najwięcej czasu (21 poksów na 100 w Goldzie xD)
Polecam również http://pokemoncrater.com - sam już nie gram, ale daje sporo radochy na początku.
Co do systemu: kiedyś miała być sesja, jednak upadła. Może by ktoś poprowadził nową?
EDIT: Właśnie zdecydowałem, że najprawdopodobniej sam poprowadzę. Niedługo rekrutacja.
Polecam również http://pokemoncrater.com - sam już nie gram, ale daje sporo radochy na początku.
Co do systemu: kiedyś miała być sesja, jednak upadła. Może by ktoś poprowadził nową?
EDIT: Właśnie zdecydowałem, że najprawdopodobniej sam poprowadzę. Niedługo rekrutacja.
Ostatnio zmieniony wtorek, 17 kwietnia 2007, 19:23 przez Epyon, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Emerald to połączenie wersji R/S. Za przeciwników mamy oba teamy (aqua i magma), zamiast jednego i dzięki temu możemy złapać i Groundona i Kyogre I parę innych rzeczy też się różny, ale nie wiem konkretnie Ale jak kupujesz Emeralda, to dobrze, bo to w sumie kompletna i grywalna gra.Perzyn pisze:Własnie na Allegro kupiłem nowiutkiego Emeralda (Sapphire byłby używany) za łączną kwotę 57zł. A co do podobania to grałem w Ruby (emulator) i było fajnie, tyle tylko, że bez zdarzeń opartych na zegarze co jest buu. A jak Emerald jest inny to dobrze, nie będzie powtórki z rozrywki.
-
- Kok
- Posty: 1348
- Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"
Eeeee... tam. Te nowe pokemony moim zdaniem jakieś takie zbyt naciągane, kosmiczne i nieciekawe były. Ja pamiętam jak grałem w Blue i Reda, jak miałem najlepszą drużynę 6 pokemonów z całej podstawówki... Z kim nie walczyłem wygrywałem. A najmocniejszym, a właściwie najulubieńszym pokemonem był Blastoise z całą poprzednią przemianą (Squirtle i Worturtle - chyba tak to się pisze).
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
No to jest fakt, że im dalej w las tym więcej drzew... Red i Blue, z racji tego, że były pierwsze, budzą największą sympatię. Z kolei 2 generację traktuję jako dopełnienie pomysłu, z kilkoma ciekawymi nowinkami. A 3 generacja? Raczej dla fanów serii albo dla spragnionych czegoś innego. Co nie zmienia faktu, że Emeralda uważam za najlepszą grę pośród nich. Ale do relaksacyjnego grania - Silver, ew BlueLOD pisze:Eeeee... tam. Te nowe pokemony moim zdaniem jakieś takie zbyt naciągane, kosmiczne i nieciekawe były. Ja pamiętam jak grałem w Blue i Reda, jak miałem najlepszą drużynę 6 pokemonów z całej podstawówki...
-
- Bosman
- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Ja zdecydowałem się jednak kupic coś z 3 generacji z prozaicznego powodu. Serię bardzo lubię ale mam ochotę zagrać w coś nowego bo Red i Gold już zbyt wiele razy przeszedłem i znam na pamięć. Poza tym co to za kolekcja jak nie ma w niej wszystkich grywalnych generacji? A co do przesadzonych Pokemonów, to przejrzałem listę i nie jest tak źle, pare rzeczywiście przeraża ale reszta jest kool .
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica
Nordycka Zielona Lewica