cRPG idealny?

cRPG Corner
ODPOWIEDZ
Venthe
Pomywacz
Posty: 22
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 21:07
Numer GG: 9104055
Lokalizacja: Z nikąd.
Kontakt:

Re: cRPG idealny ?

Post autor: Venthe »

Witam.
Mój przepis jest prosty. (Prosty? W teorii...)
  • Pełny świat TES, z jego zróżnicowaniem, machlojkami kulturowymi. Od Skyrim do Morrowind i dalej! (Ale przynajmniej trzykrotnie większy. Znaczy obszary między miastami. Kilometry pól, lasów, gór... Ech... :) )

    Zawsze lubiłem... Chodzić. W Oblivionie łaziłem na piechotę kilka dni po górach, po dolinach... A w Morrowindzie, ukochałem różnice między Popielnymi i resztą.
  • Wypełniony szczególikami i ciekawostkami jak Gothic (Choćby szkielet za krzakami. Każdy szkielet powinien mieć historię) jak Wyspa Skarbów w G2.
  • Otwarte miasta i pomieszczenia, bez ekranów ładowania
  • Doskonałe odwzorowanie flory i fauny (Ptaki, koty, psy, szczegóły, po których od nowa spodobał mi sie oblivion)
  • DUŻO animacji, jak w Gothic'u (Niedopuszczalne są działania bez animacji!)
  • NPC. Żywi. Goth'owi niewiele brakuje do mistrzostwa.
  • Walka. Sry, zę to brutalne, ale potrzebna dekapitacja i ogólna deczłonowywacja. Możliwość wzięcia do niewoli, upokorzenia...
    Nieliniowy sytem ataku. Walka bez gotowych animacji, lecz za pomocą dynamicznie tworzonych.
  • Fizyka. Pełna, bez dyskusji.
  • System awansu jeszcze lepszy od Morka. NIC nie ustalasz, wszystko wychodzi w praniu
  • Starzenie. Do pewnego okresu.
  • Możliwość napisania skryptów do postaci (Stara postać jako NPC high-lvl, yummy!)
  • Karawany niezależne od gracza. Przemarsze wojsk. Pochody pielgrzymów...
    Ogólnie, świat, który działa BEZ PlayableCharactera.
  • Możliwość budowy własnej willi, doglądana prac nad nią... Kontroli nad niewolnikami (I/lub robotnikami :razz:), zatrudniania wojska, wysyłania go gdzieś (Coś w stylu prostego RTS'a...
  • Coś, co mi znajomy Arcymag/Arcypsion/Arcyreszta Nathiel (pod)powiedział.... Minimum skryptów. Pełne AI. Wyobraźcie sobie przypadkowe spotkanie dwóch wrogich armii. Przypadkowe, gdyż jeden dowódca wydał dzięki AI polecenie wymarszu, drugie tak samo... Armie na siebie wpadają, dowódcy dzięki zaawansowanemu AI kierują biitwą... Ty kompletnym przypadkiem wchodzisz na wzgórze, słońce poranka rozświetla pobojowisko... Trawa zadeptana...Oglądasz masakrę, bitwa liczy się w tysiącach ofiar... Widzisz jak znajomy Ci NPC z jednej armii, dowódca, który się zawszeza tobą wstawiał, ginie... Przejmujesz dowódctwo nad jedną ze stron, jako sprzymierzeniec władzy! Kierujesz ludźmi, wbiegasz do walki... Cały zachlapany krwią... Tniesz mieczem wojownika, widząc przerażenie (mimika, a jakże!) na twarzy... NPC pada Ci w ręce..
  • Kwiestia kamery: Chyba tylko pierwsza osoba, a'la Riddick. Z kamery widzisz całe ciało bohatera. (A nie tylko łapy. Obracając kamerą obracasz najpierw głową) I minimum HUD'a. Min. kontrolek
  • I najważniejsze, niech świat sie zmienia, mimo działań gracza!
Edit: Zwiększam czytelność, dodaje kilka nowości... *_*
Pozdrawiam, Venthe
Morrowind, Gothic, Half Life 2, Fallout, ADoM, Otchlan... ...Fan :)
ASG, RPG player.
Trankvilus
Marynarz
Marynarz
Posty: 371
Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40

Re: cRPG idealny ?

Post autor: Trankvilus »

Wizja piękna... Ale sprzętowo będzie potrzebowała nie kompa, a kombajna o mocy obliczeniowej minimum kilkudziesięciu teraflopów :D Chciałbym doczekać chwili, gdy będzie można coś takiego odpalić na domowym sprzęcie. Cóż - jeszcze kilka/kilkanaście lat i być może...
Koyaanisqatsi!
Nasir
Pomywacz
Posty: 45
Rejestracja: czwartek, 17 maja 2007, 09:27

Re: cRPG idealny ?

Post autor: Nasir »

Venthe, dobre punkty. Najbardziej by mnie interesowało, żeby pojawiło się te:

Karawany niezależne od gracza. Przemarsze wojsk. Pochody pielgrzymów...
Ogólnie, świat, który działa BEZ PlayableCharactera.

najważniejsze, niech świat sie zmienia, mimo działań gracza!


a generalnie to sporo z Twoich punktów zawartych jest w płatnych MMORPGach.
ناصر
Nasir Malik Kemal Inal Ibrahim Shams ad-Dualla Wattab ibn Mahmud
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Re: cRPG idealny ?

Post autor: Ravandil »

Wyobraźcie sobie przypadkowe spotkanie dwóch wrogich armii. Przypadkowe, gdyż jeden dowódca wydał dzięki AI polecenie wymarszu, drugie tak samo... Armie na siebie wpadają, dowódcy dzięki zaawansowanemu AI kierują biitwą... Ty kompletnym przypadkiem wchodzisz na wzgórze, słońce poranka rozświetla pobojowisko... Trawa zadeptana...Oglądasz masakrę, bitwa liczy się w tysiącach ofiar... Widzisz jak znajomy Ci NPC z jednej armii, dowódca, który się zawszeza tobą wstawiał, ginie... Przejmujesz dowódctwo nad jedną ze stron, jako sprzymierzeniec władzy! Kierujesz ludźmi, wbiegasz do walki... Cały zachlapany krwią... Tniesz mieczem wojownika, widząc przerażenie (mimika, a jakże!) na twarzy... NPC pada Ci w ręce..
Takiego numeru (z tym padaniem) bez skryptu raczej się nie da... Poza tym nie jestem pewien, czy chciałbym grać w takiego cRPG, w którym co chwilę widzę jakąś masakrę i starcia wrogich armii. No, ale co kto lubi, a w każdym razie mnie sceny batalistyczne nie kręcą.
Pełny świat TES, z jego zróżnicowaniem, machlojkami kulturowymi. Od Skyrim do Morrowind i dalej! (Ale przynajmniej trzykrotnie większy. Znaczy obszary między miastami. Kilometry pól, lasów, gór... Ech... :) )
To jest niemal standardowy punkt we wszystkich "koncertach życzeń" odnośnie wymarzonego cRPG. Wizja piękna, ale pod warunkiem, że będzie można się po tym świecie w miarę szybko przemieszczać, i to już w początkowym stadium gry. Bo znając życie większość graczy szlag trafia, jak w jedno miejsce mają iść pół godziny... Już lepiej samemu iść na spacer, zdrowiej będzie.
Walka. Sry, zę to brutalne, ale potrzebna dekapitacja i ogólna deczłonowywacja. Możliwość wzięcia do niewoli, upokorzenia...
Pytanie - kto kogo bierze do niewoli i upokarza? Gracz sobie bierze jeńców? I co potem z nimi robi? To już prędzej do RTSa pasuje... A jeśli gracz ma kogoś brać do niewoli, musi być możliwość, żeby sam został zatrzymany. Nie ma zmiłuj, coś za coś... I gracz nie może grać przez tydzień, bo jest trzymany w jakimś więzieniu, i wychodzi potem cały zmarnowany... :P (Motyw więzienny był zresztą w Morrowindzie, ale bez upokorzeń :P)
# Starzenie. Do pewnego okresu.
Do jakiego? Do okresu starości? Czy może do wieku średniego? No i jakby był przeliczany czas? Ktoś gra sobie pół roku w daną grę, i nagle okazuje się, że jest starym dziadem. Myślę, że ten punkt można z czystym sumieniem opuścić ;)
I najważniejsze, niech świat sie zmienia, mimo działań gracza!
Pytanie tylko, jaki będzie kierunek tych zmian, i jakiego one będą typu... Już to widzę, gracz podczas rozgrywki dowiaduje się, że pół świata spotka zagłada, bo dwa królestwa wytną się nawzajem w pień, zostawiając za sobą spaloną ziemię... :)
Wypełniony szczególikami i ciekawostkami jak Gothic (Choćby szkielet za krzakami. Każdy szkielet powinien mieć historię)
Świat wypełniony szkieletami za krzakami... :P Jaką historię powinien mieć każdy szkielet? I tak prawdopodobnie większość graczy nie będzie sobie zawracać głowy takimi duperelami, szczególnie kim był dany szkielet.


Może wygląda na to, że się czepiam, ale nie taka jest moja intencja. Chodzi po prostu o to, że wiele z tych pomysłów to raczej pomysły nie do zrealizowania, które ładnie wyglądają tylko na papierze. Część z nich nie jest technicznie możliwa (na razie, bo to nie bajer że gra ma kosmiczne wymagania), część nie wpłynie pozytywnie na grywalność. Chociaż myślę, żeby przydała się taka gra na rynku, żeby sprawdzić, jaką faktycznie będzie cieszyć się popularnością, i które z pomysłów rzeczywiście są trafne. Do tej pory będę podchodził do tego typu dywagacji raczej sceptycznie. A część z tych pomysłów faktycznie zrealizowana w MMORPGach, a i na ich korzyść przemawia to, że sobie z ludźmi pogadasz. Żadne AI nie da takiej satysfakcji ;)
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Venthe
Pomywacz
Posty: 22
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 21:07
Numer GG: 9104055
Lokalizacja: Z nikąd.
Kontakt:

Re: cRPG idealny ?

Post autor: Venthe »

Nasir pisze:Venthe, dobre punkty.
Dzięki :D
Trankvilus pisze:Wizja piękna... Ale sprzętowo będzie potrzebowała nie kompa, a kombajna o mocy obliczeniowej minimum kilkudziesięciu teraflopów :D Chciałbym doczekać chwili, gdy będzie można coś takiego odpalić na domowym sprzęcie. Cóż - jeszcze kilka/kilkanaście lat i być może...
Kilkanascie - Kilkadziesiąt... Ale od tego jest temat - RPG idealny.
Ravandil pisze:Takiego numeru (z tym padaniem) bez skryptu raczej się nie da...
Padanie - da się. Przykładem niech będzie robiony przez... 8 miechów? (Sic!) system do nowego Splinter Cella. Dynamiczne animacje, oparte na punktach chwytu. Wystarczy dodać IF'a w stylu:
IF NPC DEAD=1, 50% PC GRAB ^^
Przetłumaczając, jest szansa na to by gracz złapał nieżywego NPC'a w locie ^^
Ravandil pisze:Poza tym nie jestem pewien, czy chciałbym grać w takiego cRPG, w którym co chwilę widzę jakąś masakrę i starcia wrogich armii. No, ale co kto lubi, a w każdym razie mnie sceny batalistyczne nie kręcą.
Nie, oczywiście, że nie... Ale tu chodziło mi o to, żeby świat żył własnym życiem. Jak AI uzna, że chce wojny, by była wojna, a nie dlatego wojna, że NPC wykonał zadanie... Zadanie mogłoby ew. zwiększyć szanse na wojnę.
Ravandil pisze: To jest niemal standardowy punkt we wszystkich "koncertach życzeń" odnośnie wymarzonego cRPG. Wizja piękna, ale pod warunkiem, że będzie można się po tym świecie w miarę szybko przemieszczać, i to już w początkowym stadium gry. Bo znając życie większość graczy szlag trafia, jak w jedno miejsce mają iść pół godziny... Już lepiej samemu iść na spacer, zdrowiej będzie.
A ja powiem tak. Kamienie teleportujące (Gothic), łaziki (Morrowind) Fast travel i Konie z Obliviona. I tak by było fajnie.
Ravandil pisze:Pytanie - kto kogo bierze do niewoli i upokarza? Gracz sobie bierze jeńców? I co potem z nimi robi? To już prędzej do RTSa pasuje... A jeśli gracz ma kogoś brać do niewoli, musi być możliwość, żeby sam został zatrzymany. Nie ma zmiłuj, coś za coś... I gracz nie może grać przez tydzień, bo jest trzymany w jakimś więzieniu, i wychodzi potem cały zmarnowany... :P (Motyw więzienny był zresztą w Morrowindzie, ale bez upokorzeń :P)
Odpowiedź: Jak się uda :D
Bierze jeńców: I może ich za okup oddac. Że RTS, oczywiście. IMHO idealny RPG to miks wszystkiego, w wersji fantasy bez symulatora ;)
A co do motywu więziennego, +1 dla Ciebie. Nie ma zmiłowania.
Ravandil pisze:Do jakiego? Do okresu starości? Czy może do wieku średniego? No i jakby był przeliczany czas? Ktoś gra sobie pół roku w daną grę, i nagle okazuje się, że jest starym dziadem. Myślę, że ten punkt można z czystym sumieniem opuścić ;)
Może. Ciekawie to zrealizowano w Oblivionie. Im więcej LVLi, tym starszy bohater, ale tylko na twarzy.
Ravandil pisze:Świat wypełniony szkieletami za krzakami... :P Jaką historię powinien mieć każdy szkielet? I tak prawdopodobnie większość graczy nie będzie sobie zawracać głowy takimi duperelami, szczególnie kim był dany szkielet.
Co do pierwszej części... Śmiesznie to brzmi, racja ^^
Większść graczy - tak. A spójrz na tych, ja przykładem, co szósty rok w Morrka grają. Tydzień w tydzień. Szukają każdego szczegółu, każdej ciekawostki.
Ravandil pisze:Pytanie tylko, jaki będzie kierunek tych zmian, i jakiego one będą typu... Już to widzę, gracz podczas rozgrywki dowiaduje się, że pół świata spotka zagłada, bo dwa królestwa wytną się nawzajem w pień, zostawiając za sobą spaloną ziemię... :)
Chronologia by była aktualizowana na bieżąco z sieci. Albo jeszcze lepiej generowana. Sama fabuła predefiniowana, ofkoz. Rozwiązaniem byłby MMO, ale czemu nie, powiem niżej.

Ravandil pisze:Może wygląda na to, że się czepiam, ale nie taka jest moja intencja. Chodzi po prostu o to, że wiele z tych pomysłów to raczej pomysły nie do zrealizowania, które ładnie wyglądają tylko na papierze. Część z nich nie jest technicznie możliwa (na razie, bo to nie bajer że gra ma kosmiczne wymagania), część nie wpłynie pozytywnie na grywalność. Chociaż myślę, żeby przydała się taka gra na rynku, żeby sprawdzić, jaką faktycznie będzie cieszyć się popularnością, i które z pomysłów rzeczywiście są trafne. Do tej pory będę podchodził do tego typu dywagacji raczej sceptycznie. A część z tych pomysłów faktycznie zrealizowana w MMORPGach, a i na ich korzyść przemawia to, że sobie z ludźmi pogadasz. Żadne AI nie da takiej satysfakcji ;)
Wszystko jest na razie wykonalne, oprócz realistycznego AI. Wszystko.
Co do MMORPG... Nigdy nie bedą one tak dobre, jakie by mogły być. Czemu? 9/10 graczy gra dla expienia. Dlatego tak cenię pirackie servery, na które rzeby wejść, trzeba napisać ciekawą historię bohatera. Od razu eliminuje "słomiane zapały".
Pozdrawiam, Venthe
Morrowind, Gothic, Half Life 2, Fallout, ADoM, Otchlan... ...Fan :)
ASG, RPG player.
Trankvilus
Marynarz
Marynarz
Posty: 371
Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40

Re: cRPG idealny ?

Post autor: Trankvilus »

Tak w zasadzie to czytam i dochodzę do wniosku, że RPG idealny to przede wszystkim tętniący życiem (i eventami:P), skomplikowany i pełen głębi świat, który żyje niezależnie od gracza, ale na który gracz może mieć pewien subtelny (lecz zauważalny) wpływ - świat, gdzie może stać się wszystko. Wojna? Proszę bardzo - może nawet samodzielnie ją rozpętać? Czemu nie! Wpływ na politykę? Jak najbardziej! Odpowiednio wykreowana postać, odpowiednie wykształcenie i skille + odrobina starań, by dostać się na czyjś dwór! Świat pełen wolności, ale jednocześnie z tak mocno i ciekawie zarysowanym wątkiem głównym, żeby gracz chciał przeć do przodu, wikłać się w fabułę. Ale mógł sobie w dowolnym momencie powiedzieć "pas" (rzecz jasna ponosząc konsekwencje np. w połowie przerwanego zlecenia) - i zająć się czymś inny. Np. Eksploracją świata, wykonywanie questów pobocznych. Może to dość niefortunne porównanie, ale właśnie gram w S.T.A.L.K.E.R.a - i tam zostało to IMHO rozwiązane wprost przepięknie - gra ma główną linię fabularną tak sugestywna i ciekawą, że człowiek prze do jej rozwiązania, ale jednocześnie daje tyle swobody, że miałem niekiedy ochotę siąść i płakać ze szczęścia. Mogę wejść niemal wszędzie, w każdym domu/budynku/bunkrze są dodające smaczku szczegóły (niekiedy makabryczne, niekiedy humorystyczne). Świat - choć nie tak wielki, jak zapowiadano - jest zaprojektowany świetnie i w sposób przemyślany i przy tym niezwykle szczegółowy.
Koyaanisqatsi!
Venthe
Pomywacz
Posty: 22
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 21:07
Numer GG: 9104055
Lokalizacja: Z nikąd.
Kontakt:

Re: cRPG idealny ?

Post autor: Venthe »

Trankvilus, +1. Streściłeś wszystko, o czym myślałem. ^^
Taki byłby RPG idealny dla mnie.
Pozdrawiam, Venthe
Morrowind, Gothic, Half Life 2, Fallout, ADoM, Otchlan... ...Fan :)
ASG, RPG player.
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Re: cRPG idealny ?

Post autor: Ravandil »

Venthe pisze: Co do MMORPG... Nigdy nie bedą one tak dobre, jakie by mogły być. Czemu? 9/10 graczy gra dla expienia.
No właśnie, największy problem w MMORPG polega na tym, że przyjemność płynąca gry zależy w dużej mierze od graczy... A nic tak bardziej nie wkurza, niż gracz dopiero zaczynający grę, zaczepiający wszystkich w około tekstem ''gimme some gold, plz'' :?
A ja powiem tak. Kamienie teleportujące (Gothic), łaziki (Morrowind) Fast travel i Konie z Obliviona. I tak by było fajnie.
Do tego coś w stylu gryfów z WoWa i będzie ok ;) I najlepiej, żeby gracz otrzymywał takie możliwości dość szybko, ale krok po kroku i w nagrodę za własną grę. Jednak sprawia satysfakcję, że zapracowało się na szybki transport :)
Może. Ciekawie to zrealizowano w Oblivionie. Im więcej LVLi, tym starszy bohater, ale tylko na twarzy.
W ten sposób już jakoś ujdzie. Bo wątpie, czy ktoś chciałby grać w grę, wiedząc, że np. w pewnym momencie postać umrze, ew zniedołężnieje w stopniu uniemożliwiającym grę :P Ale sam efekt graficzny obleci.
Większść graczy - tak. A spójrz na tych, ja przykładem, co szósty rok w Morrka grają. Tydzień w tydzień. Szukają każdego szczegółu, każdej ciekawostki.
O ile nie interesowałaby mnie historia każdego szkieletu z osobna, to różne smaczki w dużej mierze stanowią o przyjemności płynącej z gry. Czy to różnego rodzaju "Easter Eggs" czy jakieś nawiązania do popkultury, powodują uśmiech na twarzy gracza. Pamiętam, jak mi się gęba wykrzywiła na widok "Mostu Śmierci" w Falloucie, ze scenką jak żywo przypominającą "Monty Python i Święty Graal". I właśnie za to w dużej mierze lubię Fallouta, i tego typu smaczki chcę oglądać w grach ^^
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Nasir
Pomywacz
Posty: 45
Rejestracja: czwartek, 17 maja 2007, 09:27

Re: cRPG idealny ?

Post autor: Nasir »

Ravandil pisze:
Może. Ciekawie to zrealizowano w Oblivionie. Im więcej LVLi, tym starszy bohater, ale tylko na twarzy.
W ten sposób już jakoś ujdzie. Bo wątpie, czy ktoś chciałby grać w grę, wiedząc, że np. w pewnym momencie postać umrze, ew zniedołężnieje w stopniu uniemożliwiającym grę :P Ale sam efekt graficzny obleci.
a dlaczego unikać starzenia? Toż to esencja życia.
W ciekawy sposób zrealizowano to w Arena of Albion - masz określoną żywotność (coś w przedziale na nasze 50-80lat), po których umierasz. Jednak dalej jesteś w grze, jako swój potomek (w nicku dostajesz dopisek "II", czyli w moim przypadku byłoby to Nasir II). Jednocześnie, można zdobyć specjalne mikstury, które skracają/przedłużają życie. Nie muszę chyba dodawać, że składniki do mikstury przedłużającej życie są bardzo cenne i trudne (ale możliwe) do zdobycia.

Wiem, że dla wielu perspektywa utraty swojej postaci XX-levelu, pielęgnowana i pieszczona przez rok, to czarny scenariusz. Ale przynajmniej unika się "ekspienia", cyzelowania każdej umiejętności, w zasadzie nie ma znaczenia, czy grasz w grę 20h/dobę, czy 20h/miesiąc - i tak przeżyjesz tyle samo.
Poza tym, wielu po osiągnięci sporego levelu ma już dość i rozpoczyna grę od nowa, bo właśnie wtedy gra jest dla niektórych najciekawsza (zwłaszcza, gdy boisz się wyskoczyć na solo przeciw byle wilkowi ;)).

Acha, chyba nie muszę mówić, jak fajny byłby quest na przedłużenie własnego... życia :mrgreen:, gdy walczysz nie tylko z potworami, ale i czasem.
ناصر
Nasir Malik Kemal Inal Ibrahim Shams ad-Dualla Wattab ibn Mahmud
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Re: cRPG idealny ?

Post autor: Ravandil »

Nasir pisze:
Ravandil pisze:
Może. Ciekawie to zrealizowano w Oblivionie. Im więcej LVLi, tym starszy bohater, ale tylko na twarzy.
W ten sposób już jakoś ujdzie. Bo wątpie, czy ktoś chciałby grać w grę, wiedząc, że np. w pewnym momencie postać umrze, ew zniedołężnieje w stopniu uniemożliwiającym grę :P Ale sam efekt graficzny obleci.
a dlaczego unikać starzenia? Toż to esencja życia.

(...)

Acha, chyba nie muszę mówić, jak fajny byłby quest na przedłużenie własnego... życia :mrgreen:, gdy walczysz nie tylko z potworami, ale i czasem.
W sumie zależy, co kto lubi. Ja mam to do siebie, że za cholerę nie lubię się śpieszyć. Męczy mnie po prostu świadomość, że jestem w pewnym sensie ograniczony czasowo. Wolę sobie grać spokojnie, bez tej presji, że mi postać po jakimś czasie kipnie... Z tym potomkiem to niezły pomysł, na pewno sensowne rozwiązanie, ale też by mi średnio pasowało... W takich Mrocznych Wiekach wręcz musiałem czekać, aż stary umrze, by na tron wprowadzić jego potomka, co też nieco mnie irytowało. A i pomysł z questem ciekawy, jednak ogólnie ta cała idea. No cóż, ale temat brzmi "cRPG", a jak wiadomo, nie ma takiego ideału, co by wszystkim dogodził. No chyba, żeby wprowadzić wątek starzenia jako opcję, żeby gracz mógł sam zdecydować, czy chce z niego korzystać ;) To byłoby chyba najlepsze rozwiązanie :D
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: cRPG idealny ?

Post autor: kajtek Raulin »

To ja dam moja listę cech,które powinny znaleźć się w idealnym cRPG'u.

1.Świat gry
Przeogromny.Zwiedzenie całego zajmowało by graczowi długie miesiące.
Zróżnicowany-pustynie,dżungla,las,bagna,jeziora,morza,oceany.Słyszałem o taki mieście(w Morrku),które zbudowane jest pancerzy pustynnych skarabeuszy czy coś w tym stylu.
2.
Otwarte miasta i pomieszczenia, bez ekranów ładowania
Z tym tez się zgadzam.W Morrowindzie jest to widoczne iż wchodząc do domu wczutuje się poziom.
3.Animacje
DUŻO animacji, jak w Gothic'u (Niedopuszczalne są działania bez animacji!)
Z tym też się zgodzę.
Animacje są ważne i urealniają grę.A realność w cRPG'ach jest ważna.
4.NPC
Wiem że we wioskach minimalnie żyje 300 ludzi ale NPC bez przesady.
I oni również zróżnicowani.Żeby każdy wyglądałi naczej i nie mówił tych samych kwestii.(Morrowind)
Sprzedawcy,rolnicy,uzdrowiciele i zwykli mieszkańcy...
5.
System awansu jeszcze lepszy od Morka. NIC nie ustalasz, wszystko wychodzi w praniu
I z tym również się zgodze.
Nie że idziesz do mistrz np.walki i ulepszasz sobie walkę...walczysz i wtedy awansujesz w danej umiejętności...
6.
Starzenie. Do pewnego okresu.
Nie,nie,nie....starzeniu w cRPG mówie głośne nie! Starzenie itp. kojarzy mi się z Simsami...
7.Zwykłe życie
Jeśli ktoś chce zostać suuper boahterem to niech zostanie ale jeśli ktoś chce zostać domownikiem to niech zbuduje dom i w nim mieszka,kupuje meble,zapozna się z jakąś kobietą....czyt.realne życie
8.Ekwipunek
Miecze,topory,zbroje,łuki,strzały,obuchy,drzewcowe....
Huuu można wymieniać i wymieniać...
Magiczne,rzadkie,elitarne...
To wszystko ma się znajdować w idealnym cRPG'u.
9.Bestiariusz
Smoki,ścierowojady,trolle,cyklopy,węże,pijawki...
Tego ma być dużo... :P
10.Questy
Miliony....
I to różne a nie tylko questy "chłopiec na posyłki"....


Tak to by mniej więcej wyglądało...
PS.Jak coś mi się przypomni to jeszcze dopiszę....
Venthe
Pomywacz
Posty: 22
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 21:07
Numer GG: 9104055
Lokalizacja: Z nikąd.
Kontakt:

Re: cRPG idealny ?

Post autor: Venthe »

Tjaaa... A zdobycie smoka wiązłoby się z osobną linią fabularna, do tyranii albo ochrony świata... ^^

Świat zróżnicowany, oj tak... Ale zrobienie czegoś takiego to byłaby robota na kilka lat minimum, przy użyciu setek osób... Chyba, żeby zrobić to jako projekt OpenSource? ^^

Punkty Wytrzymałości:
Bezsens: Wojownik obrywa 200 strzał, a potem z nudów zabija jeszcze hordę orków...

AD. punktu 9 Pana Raulina: Bestiariusz.
Koniecznie cyklopy? Takie mityczne potworki mnie odstręczają ^^
Trudność walki nie powinna się zmienać, by na silniejsze potwory trzeba było mieć sposób... Bo absurdalną sytuacją jest fakt, że Wojownik Wielki zabija jedną ręką bogów...
I jeszcze jeden fakt: Tragiczna rzecz: Levelovane potwory... W Obku (15lvl) tuż za miastami łażą sobie minotaury (!)

Polecę Wam jedną grę FPP: Operation Flashpoint (Antologia za 25 zł. w Saturnie ^^) tam są 3 plansze, a misje są rozgrywane na ich wycinku... Mapy na oko 50/50 km, ale... Żeby zdobyć wioskę OBCHODZIŁEM ją przez 40 min, okrążąjąc ją w odległości zaledwie 100m! Z nocy zrobił się jasny ranek... Gdyby mój cRPG marzeń posiadał taką wyspę, byłbym happy ^^

Ale teraz powiem prawdę, cholernie prawdziwą:
Po co maja robić takie cRPG, skoro zrobią 1/10000 z tych pomysłów i sprzedają jako nowy TES albo Gothic... I zarobią krocie!
Pozdrawiam, Venthe
Morrowind, Gothic, Half Life 2, Fallout, ADoM, Otchlan... ...Fan :)
ASG, RPG player.
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Re: cRPG idealny ?

Post autor: Ravandil »

Venthe pisze: Polecę Wam jedną grę FPP: Operation Flashpoint (Antologia za 25 zł. w Saturnie ^^) tam są 3 plansze, a misje są rozgrywane na ich wycinku... Mapy na oko 50/50 km, ale... Żeby zdobyć wioskę OBCHODZIŁEM ją przez 40 min, okrążąjąc ją w odległości zaledwie 100m! Z nocy zrobił się jasny ranek... Gdyby mój cRPG marzeń posiadał taką wyspę, byłbym happy ^^
Z Flashpointa pamiętam akcję, jak musiałem odbić jakąś wiochę. Zrobiłem misję, ale dostałem paskudną ranę w nogę. Nie mogłem iść, musiałem czołgać się do punktu zakończenia misji, walcząc z upływem krwi... Klimat jak cholera, do tego przedzieranie się przez dżunglę pełną przeciwników...
Ale właśnie na tym cały bajer polega na tym, że nie wszystkim się dogodzi. To, co sprawdza się w symulacji pola bitwy znużyłoby mnie lub zirytowało w cRPG. Nie lubię rozległych przestrzeni, bo mam paskudny nawyk zaglądania w każdy kąt. Jakbym miał obchodzić wiochę przez 40 min. to by mnie chyba szlag trafił. ;)
Ale teraz powiem prawdę, cholernie prawdziwą:
Po co maja robić takie cRPG, skoro zrobią 1/10000 z tych pomysłów i sprzedają jako nowy TES albo Gothic... I zarobią krocie!
Taka jest brutalna prawda rynku, nie ma co ukrywać... Ale pomimo swojego szarego spojrzenia na świat powiem coś takiego - może i dobrze. W ten sposób mają szansę zadowolić każdego, kto gra w cRPG. Każdy znajdzie grę dla siebie. Jak pisałem, osobiście nie zdzierżyłbym wszystkich pomysłów naraz, nawet tych dobrych i bardzo dobrych. Dlatego jeśli wezmą garść z tych propozycji i je DOSZLIFUJĄ, to jest ok. Bo co z tego, że na przykład taki Gothic 3 jest dobry, skoro ma pełno bugów i nie zaznał optymalizacji? A problemy techniczne potrafią zniweczyć wysiłek designerów. Dlatego dobry cRPG to rzetelnie przetestowany cRPG :)
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Re: cRPG idealny ?

Post autor: Force »

Malutka skromniutka myśl malutkiego skromnego forsa. A edytor panowie? Żeby gra sprzedała się w N kopiach terzeba graczom udostępnić edytor. I broń Boże tego potwora z Morrowinda tylko taki edytor intuicyjny jak w NWN i Operation Flashpoint.

Te dwie ostatnie pozycje są dowodem na to ze można zrobić skomplikowaną misję bez dużego nakładu czasu. Nie trzeba nawet robić misji czy zadań. W Flashpoincie wybierałem wyspę, nastawiałem helikopterów i huzia na juzia :D
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Danusia
Szczur Lądowy
Posty: 4
Rejestracja: niedziela, 29 lipca 2007, 11:43
Numer GG: 0

Re: cRPG idealny ?

Post autor: Danusia »

Jestem nowa w tawernie i gdy przegladalam postyTwoj mnie zaciekawil mam podobne odczucia jak Ty jezeli chodzi o RPG .Uwielbiam RPG ,ale jest w nich za duzo nawalanek,powinno byc wiecej zadan lub zagadek logicznych ktore podnosza statystyki bohatera co Ty o tym myslisz?
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: cRPG idealny?

Post autor: kajtek Raulin »

RPG-zadania,questy,zagadki,chodzenie szukanie...z tym mi się kojarzy
H&S-nawalanka,duużo potworów,przemoc...

Większośc systemów RPG czy tez cRPG jest osadzona w realiach średniowiecznych tzn.rycerze,zamki itp.
Jak wiemy wyżej wymienione średniowiecze przepełnione było przemocą dlatego w cRPG lub w papierowych RPG występuje tyle walk.Powiem że grałem sesje bez walk i było troszkę nudno.Nie było tego dreszczyku emocji czy też odrobiny strategi.

Żeby offtopa nie było:
Wiem że utorzyłem listę co do idealnego cRPG ale mogę ja skrócić do 2 punktów!
-klimat
-świat gry
To według mnie jest najważniejsze w cRPG....
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Re: cRPG idealny?

Post autor: Phoven »

My Mastah!
@kajtek: Znowu możesz uznać, ze sie na Ciebie uwziąłem (albo jestem Twoim fanem, jak twierdzi Falka ;)) ale nie sposób odparować: takie sesje jakie prowadzisz/grasz (przynajmniej widząć po forum) niezależnie od koncepcji są przerażająco prostackie i denne. Być może mam takie odczucia tylko dlatego, że zaliczam się do łże-elity i grupy trzymającej władzę, o wykształciuchach nie wspominając ale fakt pozostaje faktem. Tak więc proszę: nie wypowiadaj się na temat tworzenia Klimatu przez duze Ó. ;P
@Danusia: tu mamy doczynienia z wielkim atutem który wystepuje w Genialnych cRPGach TM czyli dowolności wyboru - jeśli mamy wybór "Jak prowadzić rozgrywkę" możemy zrezygnować z walki używając inteligencji i charyzmy dla unikania konfliktów i splatania sieci intryg (tak, tak frazesy). Jako przykład dam starusieńkiego Fallouta 2. To jest gra którą da się przejść bodajże tylko jeden, jedyny raz walcząc (z Frankiem, pod sam koniec). A to przecież starusieńka gierczyna, w którejś jednak ktoś trochę zdołał pomyśleć :)
ODPOWIEDZ