Strona 1 z 3

Jagged Alliance 2

: niedziela, 28 maja 2006, 14:43
autor: laRy
no przyznawac sie, kto niegral? (w tle slychac jak zakladam glany i poleruje siekiere :D)

a tak ogolnie, jakie taktyki, jakie druzyny, jaki sprzet?

ja mam zwykle w druzynie: laRy (ja, specjalizacja w nozach i skradaniu, dobry strzelec, duzo zrecznosci :D), shadow (bo ma ciagle kamuflaz i dobrze strzela), len (do szkolenia partyzantow i noszenia sprzetu, ciezki sprzet), scully (szkolenie partyzantow i noszenie sprzetu), scope (snajperka i materialy wybuchowe (sam szkolilem do 99), noszenie sprzetu) no i oczywiscie STEROID (polski strazak :D az milo posluchac jak klnie po polsku :D a do tego technika i niezly strzelec, u mnie lata z snajperka :D)

zwykle jest tak, ze laRy i shadow najpierw leca z nozami, nozami do rzucania i mp5k (z tlumikami i celownikami laserowymi) staraja sie wyciac wszystko po cichu (rzut nozem do rzucania od tylu w glowe jak przeciwnik niewie ze ktos tam jest, jest zwykle zabojcze... no chyba ze ma helm...).
jak sie juz nieda po cichu to wyciagaja FA-MAS i robia rzeznie. scope i steroid leza zwykle w jakichs strategicznych miejscach i wala ze snajperek (scope ma M24, a steroid ma DRAGUNOVA, ale scope chyba tez dostanie dragunova :D), len i scully oslaniaja snajperow (zwykle sa gdzies w poblizu).
len ma CAWS (automatyczny shotgun), C7 (kanadyjska wersja M16) i mozdziez na wszelki wypadek :D scully ma STEYR AUG i troche materialow wybuchowych.

ta taktyka jak na razie jest idealna... teraz tylko szukam P90 zeby wymienic moje MP5k i bedzie idealnie...

Re: Jagged Alliance 2

: niedziela, 28 maja 2006, 16:14
autor: Falka
laRy pisze:no przyznawac sie, kto niegral? (w tle slychac jak zakladam glany i poleruje siekiere :D)
Przyznaję się... Nie bij ;)

Re: Jagged Alliance 2

: niedziela, 28 maja 2006, 18:04
autor: fds
laRy pisze:no przyznawac sie, kto niegral? (w tle slychac jak zakladam glany i poleruje siekiere :D)
Ja nie grałem ^^'

: niedziela, 28 maja 2006, 21:21
autor: impostor
Gwoli wstępu: W JA 2 gram od roku wydania tejże pięknej gry. I jeszcze mi się nie znudził. Raz nawet udało mi się grę przejść tylko swoją postacią i Trevorem. I ciekawostka - właśnie z tej gry wzięła się moja ksywka!

A teraz bez offtopicu:
Drużyna (zwykle taką mam pod koniec)
Ja- (róznie bywa z imieniem, przecież nie może być dwóch impostorów)
Wsparcie ogniowe w postaci FN-FAL. Samolubnie zawsze sobie daję najlepszy sprzęt :D -I zawsze dwa LAW-y w ekwipunku - "Savin` for a rainy day"

Trevor - Bez niego nie ma drużyny. Bo kto inny radził by sobie z zamkami i pułapkami, Tkzw. człowiek-orkiestra.
Zwykle uzbrojony w G-11 i M-79.

Ira- tak, ta ira. U mnie pracuje jako... snajper. Najpierw się ją daje do samoobrony ( :D ) by doświadczenie rosło, i daje się jej Dragunova (M-24 to tandeta!). a jak dochodzi do obrony miasta - Ira sobie włazi na domek i kosi niemilców z bezpiecznej odległości.

Conrad- trudno jest mi znosić jego odzywki, ale zawsze trzeba mieć w drużynie dobrego szkoleniowca i kogoś, kto choć trochę zna się na medycynie.
Uzbrajam go w AK-74, tudzież w RPK-74. Główny szturmowiec.

Ivan (albo Iggy) - jakiś Rusek w drużynie musi być. Przynajmniej po to, by ktoś mógł rozwalić czołg lub grupę wrogów za pomocą najcięższej broni. Nawet nie daję im zwykłej broni. Zawsze noszą przy sobie Moździerze i LAW-y.

Scully - Po prostu lubię tego gościa.
Mimo iż zwykle siedzi w odwodzie- to włazi do akcji na samym początku, lub na samym końcu i robi rzeźnię nożem.

I tak zwykle wygląda moja drużyna - a teraz taktyka:
Najpierw sadzam Irę i Siebie na jakimś dachu i wysyłam Scully`ego na zwiad. Ten, jak ma okazję to zarżnie kogoś nożem, a jak widać że sobie nie da rady- wtedy snajperzy oddają salwę a on ucieka. Zanim przeciwnik się przegrupuje- formuję drużynę szturmową- Ja, Trevor, Conrad - Ira zajmuje (o ile to możliwe) lepszą pozycję strzelecką, a Iggy(lub Ivan) czekaja na okazję do użycia swoich zabawek. Potem szturmiarze oczyszczają po kolei wszystkie budynki, snajper ich osłania i tak jakoś idzie do samego końca.

: poniedziałek, 29 maja 2006, 06:33
autor: Tori
Ja nie grałem!! JA!! I co teraz?? :P

: poniedziałek, 29 maja 2006, 19:23
autor: BLACKs
A ktoś z was w Jagged Alliance spotkał kosmitów? Czy coś w rodzaju obcego? Jak się ustawi, że gra nie jest realistyczna to w kopalni jakiegoś miasta można było walczyć z kosmitami, nie pamiętam za bardzo JA2 więc dokładnych informacji nie podam :).

: poniedziałek, 29 maja 2006, 20:44
autor: impostor
Kiedy przy starcie gry ustawiło się ofcję S-F to można było walczyć z robalami chodowanymi przez królową. I, rzeczywiście te dranie nieco przypominały obcych. Ale jak komuś taki milutki przerywnik psuje rozgrywkę, to można zawsze wyłączyć opcję S-F.

: sobota, 3 czerwca 2006, 20:58
autor: Solarius Scorch
Najbardziej lubię brać początkujące postacie i je stopniowo szkolić... Moje ulubione typy to Meltdown (niezawodna!), Razor (świr ale geniusz, geniusz!), Grunty i Grizzly (można na nich polegać) i może Fox (bynajmniej nie tylko przez wygląd). Oraz, oczywiście, postać własna, robiona na bazie którejś z moich postaci do RPG - obecnie Dena "Virus" Allante (zimna instruktorka - skradaczka) oraz Natasza "KGB" Jaszyn (mistrzyni walki wręcz i SWD*).
Tworząc własne postacie zwykle tnę po wytrzymałości i większości umiejętności specjalistycznych, aby poświęcić punkty na zwinność, zręczność, strzelanie i dowodzenie. Wszystko zależy jednak od postaci, którą robię - jeśli kiedyś zrobię sobie np. lekarza, to na pewno będzie dobry w pierwszej pomocy.
Ech, JA2... Wspaniała gra. A jak prezentuje się Wildfire? Grał ktoś?

* Sowietskaja Wędka Dragunowka.

: niedziela, 4 czerwca 2006, 22:11
autor: laRy
w wildfire jakos niemialem nigdy okazji, ale ostatnio dorwalem sie do deadly games (poprzednik dwojki) w ktorym jest... multi! tak! tam jest multi, ale jeszcze niewyprobowane...

a co do robali w kopalniach: krolowa dobrze zabic zeby sobie swoje spectra-zbroje poleprzyc (do tego plytki ceramiczne i mamy srednio 116% oslony na kazdej lokacji... amunicja 9mm prawie nieprzechodzi, a jak juz to daje 2-3 dmg :D)

: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 18:09
autor: Solarius Scorch
Może się mylę, ale wydaje mi się jak już rozwaliłeś alienów, to 9mm może ci co najwyżej błoto z butów odłupywać :D

: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 21:26
autor: BearClaw
Ja w Jagged Alliance 2 grałem i to całkiem sporo. W dodatek (ten pierwszy, gdzie to przez pilota ciamajdę się rozbijało i traciło kontakt z centralą) również swego czasu pogrywałem, chociaż był o wiele trudniejszy... Co prawda kosmitów nie spotkałem (całej gry też niestety nie przeszedłem... Może czas to zmienić?), ale odczucia z rozgrywki mam całkiem pozytywne, szczególnie podczas nocnych walk... Miały dość specyficzny klimat i bardzo wciągały... :) A tak w ogóle, to albo mi się zdaję, albo i dwójka i dodatek były w Cd-Actionie :)
Ostatnio, a nawet wczoraj, dowiedziałem się, iż wyszedł nowy dodatek... Mój znajomy, podczas pobytu w Galerii Łódzkiej stał się jego posiadaczem... Czyżby czas zainstalować stare dobre JA2 i pożyczyć od znajomego? :D

: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 22:08
autor: impostor
Nie grzesz pytając! Pożyczaj i instaluj! Aha, to wszystko nie jest takie trudne jak się może wydawać.

: wtorek, 6 czerwca 2006, 16:40
autor: laRy
ammo 9mm jest niezle na przeciwnikow w tych seksownych czerwonych podkoszulkach :D 2-3 kule w leb i po gosciu (ale noze do rzucania sa skuteczniejsze). nawet po zabiciu robali (nie kosmitow! to "tylko" mutanty :D)

ciagle szukam p90 (zeby moc wywalic mp5k na ammo 9mm :D), gdzie mozna jakies znalezc? (w m9 niema magazynu, niestety mam pecha... moze sie u tony-ego kiedys pojawia :lol:)

BearClaw, co ty tu jeszcze robisz? juz instaluj i graj!

a ja dalej czekam na ludzi do grania w deadly games po kablu!

: poniedziałek, 12 czerwca 2006, 20:37
autor: Solarius Scorch
Postanowiłem wczoraj odświeżyć sobie Jagged Alliance 2 i... uznałem że ta gra jest głupia. ;) Mały przykład: zastawiam pułapkę na żołnierza przeciwnika, on w nią wpada, dostaje kulę z AK-74 w klatę i pocisk z Desert Eagle'a w głowę (z bliska) i... nic! Jak gdyby nigdy nic masakruje mi postać dwoma strzałami z jakiejś syfskiej giwery z Tajwanu. Rozumiałbym gdyby to był jakiś wysoki poziom trudności, ale nie jest... A zatem wolałbym jednak mieć nieco realizmu, nawet gdyby i dla moich ludzi strzały były bardziej śmiertelne. Tak jak w UFO: Enemy Unknown. W to grać po prostu nie umiem, bo nie rozumiem rzeczywistości gry!

A może po prostu jestem takim beznadziejnym Graczem. :P

: wtorek, 13 czerwca 2006, 16:34
autor: impostor
Nie wiem czy nie miałeś załadowenej amunicji HP, a gość nie był w pancerzu. Wtedy to byłoby całkiem możliwe.

: wtorek, 13 czerwca 2006, 17:22
autor: Solarius Scorch
Amunicję miałem różną, ale opancerzony człowiek nie jest w stanie przyjąć kuli 5.56 z odległośc 3 metrów w głowę i tyle. Nie od przodu... Chyba że gumową ;)

: wtorek, 13 czerwca 2006, 20:29
autor: impostor
Och, zobacz, naboje HP nie są w stanie przebić żadnego pancerza, a jak można zauważyć po dłuższym graniu w JA2- ma znaczenie gdzie dokładnie wycelujesz kursor (tak, sprawdzałem!) więc również mogło to być z wysoko, kazałeś swojej postaci strzelić w hełm niemilca, a z takiej odległości niemożliwe było pudło. A poza tym, JA2 , jak każda gra , musi mieć jakieś ograniczenia. Ja w każdym razie będe jej bronił do ostatniej kropli smaru w trybikach!