Pozdrowienia.
Arcanum dostale sie w moje, spragnione gierczenia, lapska za sprawa Game Star'a, o ktorym ktos juz w owym temacie wspomnial. Z tego tez pisma dowiedzialam sie o istnieniu Spell Force'a (ale o tym gdzie indziej pisze). Bardzo swoja droga Game Star'a lubie, za to, ze maja ciekawe pisemko on-line a takze ich materialana wersja zawsze pojawiala sie z gierka, kilka z nich staly sie moimi ulubienicami, wiec oto powod dla ktorego daje pisemku duzego plusa
Swoja droga ciekawi mnie jak im sie teraz powodzi ... Ale przejdzmy do Arcanum
Zawsze na pierwszym miejscu crpg stal dla mnie Baldur, byla to tez moja pierwsza crpg'owa przygoda, ktora zrodzila goraca milosc do wszelkiego rodzaju rpg'ow. Po zagraniu jednak w Arcanum, zaczelam sie zastanawiac ... Nie powiedzialabym jednak, ze Arcanum pobija na mojej liscie przebojow Baldura, z prostej przyczyny. Baldur to moja pierwsza prawdziwa c-milosc... Jeszcze jej nie ukonczylam (Arcanum) ale giercze juz kawalek czasu (z przerwa z powodu braku prawej reki - komputera
) i wydaje mi sie, ze calkiem prawdobodobnie zasluzy sobie by stac na podium wraz z Baldurem na rowni. Gry te sa co prawda obie rpgami ale tylko z tego powodu nie powinny byc wrzucane do tego samego wora. Wydaje mi sie, ze lubie je na rowni, sa jednak zupelnie inne.
Grafika rzeczywiscie w Arcanumie na poczatku wydawala mi sie dziwna, ale nie uwazalam ja za brzydka, jedynie zupelnie odmienna od Baldura, w ktorego tak czesto i nagminnie pogrywalam, konczac go raz za razem ... Ogolnie gram w te gry w zaleznosci od humoru -na optymistyczna sieczke (z porywajaca fabula) -badz gre wyjatkowo smutna (z porywajaca fabula
).
Grafika jest tylko jednym z przykladow - w baldurze zywa i kolorowa, w arcanum troche blada i przygnebiajaca. Nie jest to jednak, moim zdaniem, minus gry - po prostu jest z zalozenia smutna, kraina poddana nieustajacej wojnie miedzy dwoma rzeczywistosciami - magia i nauka. (przypomina mi sie tu najdluzsza podroz).
Nastepny przyklad - muzyka. Gdzie Baldur's jest mily i pogodny lub dumny i "rycerski" podczas walki, arcanum za to ... az sie lza w oku kole... piekna i jedyna w swoim rodzaju... Moj ulubiony track to muzyczka z mines/kopaln
Okres w jakim gra jest osadzona nie zniechecil mnie wcale, wrecz przeciwnie - zaintrygowal jak cholera. Cos nowego, cos kuszacego - trzeba sprobowac. Jak sie z gory mowi Fe to i najsmaczniejszy lakoc nie przypadnie nam do gustu ...
Trzeba byc otwartym na nowosci, inaczej w koncu zanudzimy sie jednym i tym samym, nudnym swiatem...
Uwielbiam klasyczne rpgi opierajace sie na ad&d ale czy to oznacza ze tylko takie maja sie podobac? tylko takie maja powstawac? z jednej strony takie odnosze wrazenie, ze ludzie sie zamykaja na nowosci ale z drugiej ... pozniej narzekaja ze ktos tylko kopiuje stary pomysl zamiast cos wlasnego sporzadzic ... hmm
Gre, tak jak i wszystko inne, oczywiscie mozna lubic lub nie. Ale nie warto zniechecac sie z gory. Bywa ze jest sie milo zaskoczonym po przezlamaniu pierwszych lodow.
Ktos tez powiedzial, ze owa gra jest krotka ... hmm, z tym sie nie zgodze, gdyz gram cale wieki niemal i wciaz mi sie zdaje ze masa przede mna ... mapa niemal pusta... ale moze to przez moj perfekcjonizm jesli chodzi o gry ... musze zwiedzic kazdy zakamarek, wsadzic lapska w kazda dziple, zabic kazdego niemal potworka, poszukac dokladnie czy przypadkiem gdzies nie ma jakiejs przytulnej grotki czy cus
Mapka nie moze miec zadnej czarnej plamki ... wtedy uwazam teren za odkryty i czuje satysfakcje
Podoba mi sie takze mnogosc wyborow, jak np. mozna zdobyc czlonkostwo w meskim klubie jesli gra sie kobieta ... od ochydnych, do prostych - zabic i sprawa zalatwiona
A takze cenie sobie bardzo czlonkostwo w bibliotece w tarancie ... sporo do poczytania i jakies takie to ... fajne
Ogolnie gre bardzo lubie ale z ostateczna ocena sie wstrzymam dopoki nie zakoncze i wtedy zobaczymy czy rzeczywiscie zasiadzie z Baldurem na 1 miejscu
ps. Czy nie uwazacie ze ten emotikon -
wyglada jak tylek zoltego pawiana?!
Zm'kam, Narazie