Ja tam ostatni dostałem od kumpla emulator GBA i parę gierek, może nie powalają grafiką ale za to potrafią wciągnąć jak mało co. (ostatni raz tak zabrałem się do grania kiedy kupiłem G2)
Dokładnie. Gram właśnie w Zakon Świtu i z chęcią chciałbym taki kącik. Tym bardziej, że Spellforce nawiązuje nie tylko do cRPG, ale również RTS, co fanów Warcrafta na pewno zachęciłoby do współpracy.
Dobrym pomysłem byłyby np. quiz'y o Spellforce i podobnych mieszankach, etc.
To jesli tak to nie rozumiem co was powstrzymuje od zalozenia takowego.
A ja sobie po raz enty gram w BGI. BG jest dooobre...
Obce lasy przemierzam, serce szarpie mi krtań!
Nie ze strachu - z wściekłości, z rozpaczy!
Ślad po wilczych gromadach mchy pokryły i darń,
Niedobitki los cierpią sobaczy!
Taa racja BG to jest gra . Bardzo podobny jest Ice wind. Sądze że Ice Wind ma lepiej rozbudowane tworzenie drużyny, bo można stworzyć drużyne a nie tylko siebie, ale to akurat nie odstrasza od tej wspaniałej fabuły . Ja sam nigdy nie przeszedłem żadnej z tych wspaniałych gier ale w obie grałem, zresztą chyba jak każdy na tym forum .
gram wlasnie w Middle Earth: The 3rd Age, tolkienowskie niby-jRPG. Gra sie bardzo przyjemnie, a grafika jest po prostu przesliczna... Ach, ten Balrog...
Ja tez mam ultra maxymalne detale, nie musze jednak sterowac pokracznym, nieporecznym padem, to sie nazywa gra
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Szelmon pisze:Ja tez mam ultra maxymalne detale, nie musze jednak sterowac pokracznym, nieporecznym padem, to sie nazywa gra
Kolejny snobistyczny fan PCtów, który na oczy konsoli nie widział...
Co tu do rzeczy ma snobizm i gra na konsolach? W grach FPP zdecydowanie lepiej się gra zestawem mysz + klawiatura, a że ma kompa na którym Oblivion lata na full detalach to burżuj a nie snob. A burżujstwo nie jest takie złe, bo odkąd ja mogę na kompie się podniecać Oblivionem na full detalach to stwierdzam, że m.in. dlatego warto było zmieniać kompa (a to był element poboczny wymiany mojego kompa). To się nazywa życie.
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
He he, Oblivion byl JEDYNYM powodem zmiany kompa w moim przypadku. Szczesciarzem jestem ze stac mnie na cos porzadnego, nie musze zadowalac sie jakimis polsrodkami typu Xbox
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
sam żeś półśrodek, ESIV nie ustepuje w niczym na Xie a dodatkowo ma kilka szczególikow niedostępnych na PC zresztą przeniesc sie z tym do temtu RPG na konsoli czy PC
Szelmon pisze:He he, Oblivion byl JEDYNYM powodem zmiany kompa w moim przypadku. Szczesciarzem jestem ze stac mnie na cos porzadnego, nie musze zadowalac sie jakimis polsrodkami typu Xbox
Półśrodkami :rotfl:, wersja na X'a jest jeszcze bardziej rozbudowana, poza tym nie muszę tak jak Ty grzebać przez pół godziny w ustawieniach by zdobyć kilka klatek/s więcej . Po prostu, konsola jest stworzona do gier i wykorzystuje w pełni swój potencjał, nie to co blaszaki . W dodatku mogę grać na 27 calowym HD, a nie na jakimś badziewnym LCD z martwymi pikselami (rozdzielczość 1920 x 1080 ;P). Tak więc, blaszakuj sobie, ale Xboxa pod względem technicznym nie dościgniesz :>