Strona 2 z 4

Re: [Bez systemu] W cieniu Anubisa - Rekrutacja.

: piątek, 4 marca 2011, 20:39
autor: Szary Kocur
Mistrz Gry przestrzegający gracza... zaraz, wietrzę tu podstęp
Robię to nie tylko w twoim interesie. Ot, mniejszą pierdołą można rozmontować całą sesję.

Re: [Bez systemu] W cieniu Anubisa - Rekrutacja.

: piątek, 4 marca 2011, 21:21
autor: the_weird_one
Czyli chyba dobrze, że mamy trzech rambosów. :D

Re: [Bez systemu] W cieniu Anubisa - Rekrutacja.

: sobota, 5 marca 2011, 18:11
autor: Szary Kocur
Chodziło mi bardziej o to, że mógłbyś mieć pretensje i zacząć złośliwie wszystko roz... ten tego. Nie wyglądasz na takiego, ale Fide, sed cui vide!

A nawet najlepszy strzelec w historii świata może dostać kulę. Albo może mu ich zabraknąć.

Słowem nie martw się! Jak będę chciał cię zabić to cię zabiję. Chłe, che, che...

Re: [Bez systemu] W cieniu Anubisa - Rekrutacja.

: sobota, 5 marca 2011, 18:13
autor: the_weird_one
Wzorem kolegi posądzającego mnie o zrzynę dam mu argument do ręki i wezmę sobie saperkę, coby mieć czym grób wykopać. :D

P.S.
Jest pewna kwestia... Siriona nie będzie do niedzielnego wieczoru, najpewniej technicznie poniedziałku. Problemy techniczne z lokacją...

Re: [Bez systemu] W cieniu Anubisa - Rekrutacja.

: środa, 16 marca 2011, 17:02
autor: Szary Kocur
Do KTÓREGO poniedziałku?
Nie, bym nigdy nie miał opóźnień. Ba, jeśli kiedyś stwierdzenie, że ,,Kulturalnie jest się spóźnić", stanie się czymś więcej niż kiepską wymówką, to będą mnie stawiać małym dzieciom za wzór! Ale mimo to, chciałbym się po prostu dowiedzieć, kiedy się go spodziewać.

Re: [Bez systemu] W cieniu Anubisa - Rekrutacja.

: środa, 16 marca 2011, 21:38
autor: the_weird_one
To pytanie niestety wykracza poza wąski zakres moich kompetencji...

Re: [Bez systemu] W cieniu Anubisa - Rekrutacja.

: poniedziałek, 21 marca 2011, 13:59
autor: Szary Kocur
A choć orientacyjnie? Do świąt związanych z narodzeniem Pana Naszego, Jezusa Chrystusa, do maja, do wakacji, tydzień?

Re: [Bez systemu] W cieniu Anubisa - Rekrutacja.

: poniedziałek, 21 marca 2011, 21:17
autor: the_weird_one
...w tym roku? No nie wiem... Ale dekada dopiero się zaczęła.

Re: [Bez systemu] W cieniu Anubisa - Rekrutacja.

: wtorek, 19 kwietnia 2011, 13:38
autor: nache
WItam! Czy można się jeszcze zgłosić do tej sesji? ;D

Re: [Bez systemu] W cieniu Anubisa - Rekrutacja.

: wtorek, 19 kwietnia 2011, 17:38
autor: Szary Kocur
Szanowny Nache!
Jestem gotów przyjąć każdego gracza, jeśli ma kartę postaci, więcej pomyślunku od żelazka i słownik ortograficzny/Firefoksa. Miło będzie jeśli zagrasz mózgowcem, ale nie jest to konieczne.
Witamy na... (a nie jeszcze karta...).

Dobra, koniec przerwy. Zabieramy się do roboty. Z całym szacunkiem dla Siriona, nie wiem czy chciałbym czekać miesiące/lata... Tak więc, jeśli nie może, to z wielkim żalem odpływamy bez niego.

Kto chętny?

Re: [Bez systemu] W cieniu Anubisa - Rekrutacja.

: wtorek, 19 kwietnia 2011, 17:57
autor: No Name
Wow! A już myślałem że sesja padła. Wyznacz lepiej jakiś ostateczny termin, bo tak to chyba się nie doczekamy.

Re: [Bez systemu] W cieniu Anubisa - Rekrutacja.

: wtorek, 19 kwietnia 2011, 18:52
autor: nache
Hymm, po dłuższym zastanowieniu chciałabym chyba zrobić postać medyka, narkomana. Nie wiem czy bogato urodzony/wysoko urodzony jeszcze wchodzi w grę, bo jeśli inni gracze posiadają już taką cechę, to mogę z tego zrezygnować. Jeśli nie ma zastrzeżeń do mojego projektu postaci, to przechodzę do tworzenia karty.

Re: [Bez systemu] W cieniu Anubisa - Rekrutacja.

: wtorek, 19 kwietnia 2011, 19:12
autor: No Name
Oj, medyk to u nas na pewno się przyda. :D

W końcu wśród tutejszych graczy zyskałem miano Player Killer-a, a drużyna też jest wybitnie awanturnicza.

Re: [Bez systemu] W cieniu Anubisa - Rekrutacja.

: wtorek, 19 kwietnia 2011, 19:52
autor: nache
Imię i nazwisko:

Sabine Schnarrenberger

Medyk, szlachetnie urodzony, narkoman

Cechy charakterystyczne:

Sabine pochodzi z Niemiec, gdzie spędziła większość życia. Często w dzieciństwie wyjeżdżała do Wielkiej Brytanii, a później uczęszczała na medycynę jako jedna z nielicznych kobiet na University of Cambridge, dlatego płynnie porozumiewa się w języku angielskim, choć mówi twardym niemieckim akcentem ze specyficznym „reibe R”. Czasami, kiedy nie pamięta jakiegoś angielskiego słówka, wtrąca coś po niemiecku. Sabine urodziła się w szlachetnej rodzinie von Schnarrenberger. Ze względu na to wiele osób traktuje z góry lub z pogardą. Medycyną zainteresowała się dzięki swojemu ojcu, który był znanym i szanowanym lekarzem. Początkowo Sabine miała spore problemy z dostaniem się na jakiś istotny uniwersytet, ale dzięki znajomościom jej ojca wkrótce znalazło się dla niej miejsce na wyżej wymienionej uczelni. Wiedza i umiejętności Sabine z dziedziny medycyny były bardzo szerokie- wiele przekazał jej ojciec, sporo nauczyła się w czasie wojny. Co jest zaskakujące, chociaż Sabine posiada wszelkie predyspozycje do zostania doskonałym lekarzem, brzydzi się krwi. Często można ją spotkać pod wpływem środków psychotropowych lub innych narkotyków, w ten sposób ucieka od swoich problemów osobistych i wielu kompleksów.

Wygląd:

Kobieta lat 25. Krótko obcięte czarne, lekko faliste włosy. Bardzo zadbane i zawsze bez zarzutu. Duże błękitne oczy, zwykle przymrużone lub podkrążone. Sylwetka szczupła, ale zgrabna. Nigdy nie zakłada fartucha lekarskiego, ponieważ nie planuje babrać się w krwi. Na co dzień nosi sukienki prosto z żurnala mody.

Ekwipunek:

Torebka podręczna
- 4 komplety ubrań
- 50 funtów

- niewielki damski pistolet
- sześć naboi
- wyposażona apteczka
- karafka 2 litrowa wypełniona laudanum
- marihuana w skrętach w cygarniczce
- pudełko zapałek
- manierka z wodą
- przybory do makijażu
- tomik poezji Goethe’go

Historia:

Sabine urodziła się w Bonn, w Niemczech. Jej ojciec pochodził z arystokratycznej rodziny von Schnarrenberger. Zajmował się zawodowo medycyną i uczył swoją córkę od najmłodszych lat. Matka Sabine była angielką i często wyjeżdżała z córką do Anglii.

Rodzina Sabine poświęcała jej wiele uwagi i wpoiła jej wszelkie zasady etykiety. Przekazała jej również system wartości, który klasyfikował ludzi przede wszystkim pod względem urodzenia i zamożności.

W czasie Wojny, kiedy była jeszcze nastolatką, pomagała ojcu w lazarecie, co odbiło się piętnem na jej dalszym życiu. Widziała tyle krwi i cierpienia, że obecnie ma wstręt do tego typu spraw. Żeby poradzić sobie wtedy psychicznie, potajemnie przed ojcem zażywała narkotyki. Wojna sprawiła także, że stała się nieczułą żmiją i nie potrafiła już stworzyć dobrego związku z żadnym mężczyzną.

Profesor Hallmeyer był bliskim przyjacielem jej ojca, w którym prowadził wiele wartościowych dyskusji na różne tematy. W tych wieczorach oczywiście brała udział także Sabine.

------------------------------

Proszę o wszelkie uwagi, czy coś poszerzyć, dodać, ująć?

Re: [Bez systemu] W cieniu Anubisa - Rekrutacja.

: środa, 20 kwietnia 2011, 16:07
autor: Szary Kocur
Szanowna Nache!
Pieniądze (jeśli są), amunicja (jeśli jest), ilość dawek każdego z dragów, polecam choćby drugą zmianę ubrania (to potrwa, nie jedziesz na majówkę, a wziąć udział w wyprawie archeologicznej{!}). W miarę możliwości zedytuj swojego posta i brakujące dane dopisz na granatowo.

,,Na żadnym uniwersytecie(...)" Cholera, stoisz na progu lat trzydziestych i nie chcieli cię na żadnym uniwersytecie? Cambridge otworzyło dla pań swoje progi (jako college, ale zawsze) w 1868(pół wieku!), od dwudziestego pierwszego możesz uzyskać tam ,,tytularny tytuł zawodowy" (choć właściwy tytuł zawodowy to dopiero koniec lat czterdziestych), na około dziesięć lat lat przed NARODZINAMI twojej postaci M. Curie-Skłodowska zaczyna pełnoprawne studia na Sorbonie, a w roku 1906 staje się pełnoprawnym PROFESOREM pracującym tamże.

Twoja postać żyje w epoce w której kobieta rzucająca się pod konia na gonitwie zostaje okrzyknięta ,,bohaterką w walce o emancypację kobiet" tylko dlatego, że na koniu jechał Jerzy V! Swoją drogą działalność tej pani zawiera jeszcze napad na człowieka który ,,wyglądał jak minister skarbu"(?). Jej koleżanki odpowiadają jeszcze za wdarcie się do biura premiera KWB i oblanie jego twarzy wrzątkiem. Pisowskie oszołomy prezentują się więc na ich tle jako kulturalna i wcale sensowna opcja polityczna.

Byliście świadkami mojej reakcji alergicznej na pseudohistoryczną bzdurę, przepraszam was za czas, który zmarnowaliście na poznanie prawdy.

A więc: NN, Nache. Weird One i Wilkojapko, proszę o potwierdzenie udziału lub jego braku (jak przez długi czas nie odpowiedzą to dorwę ich przez PW!).

Re: [Bez systemu] W cieniu Anubisa - Rekrutacja.

: środa, 20 kwietnia 2011, 18:09
autor: No Name
Let's Rock!

Nie sądzę by ktokolwiek odpadł w najbliższym czasie, równolegle prowadzimy inną sesję z Weridem i Wilkojabłkiem.

Re: [Bez systemu] W cieniu Anubisa - Rekrutacja.

: środa, 20 kwietnia 2011, 18:38
autor: the_weird_one
Wir mussen weiter!