Kara śmierci

[Szelmon]

Masakra w My Lai? Nie ma sensu o tym wspominac, AC i tak uzna ze przeprowadzona zostala w imie dobra Przeciez w wiosce nie bylo prawdziwych cywili, byl tam jedynie Vietcong! Ch*j ze to w wiekszosci byly kobiety i dzieci! ONI SZERZYLI KOMUNISTYCZNA ZARAZE!!! USA! USA! USA!

Sorry. Ponioslo mnie.

[Heimdall]

Przeciez w wiosce nie bylo prawdziwych cywili, byl tam jedynie Vietcong! Ch*j ze to w wiekszosci byly kobiety i dzieci! ONI SZERZYLI KOMUNISTYCZNA ZARAZE!!! USA! USA!

No, AC z całą pewnością znalazłby jakiś sposób na usprawiedliwienie USA. Ich żołnierzom trzeba było zwiększyć morale, dostarczyć jakiejś rozrywki, ileż można łazić po dżungli z karabinem w ręku, trzeba się (coś) rozerwać. Oczywiście wszystko w imię dobra.

A komunistyczna zarazę to z całą pewnościa najbardziej szerzyły dzieci i kilkumiesięczne niemowlęta. Na pewno w przyszłości poszłyby w ślady rodziców, więc trzeba było je zabić profilaktycznie...

[AC]

Yacek nie musisz siebie publicznie obrażać. I ciągle gadacie nie na temat.



To już nie ma więcej głosów za i przeciw karze śmierci?

[Seth]

Yacek nie musisz siebie publicznie obrażać. I ciągle gadacie nie na temat.



To już nie ma więcej głosów za i przeciw karze śmierci?

W tym momencie puściły mi nerwy. Podsumujmy: AC, opierasz swoje argumenty na komiksach, teoriach spiskowych (które manipulowany rząd specjalnie wydał do druku, żebyśmy nie myśleli że coś ukrywają! *), filmie z egzekucji ‘’Rzeźnika z Bagdadu’’, papce którą karmią nas media, oraz wszystkimi argumentami jakie wpycha nam pan Bush.
Jedną rzecz przynajmniej rozumiesz.
Oni są tam dla ropy naftowej. Czemu nie najechali innego państewka? Przecież Irak to nie jedyne miejsce z ropą? Ach, no tak. Powiedzieć mediom że się wyzwala kraj, usunąć jednego dupka, to nikt nie będzie miał pretensji. No, może ktoś będzie miał, ale tych się załagodzi karmiąc ich wizjami uciskanego Iraku, zbrodni Saddama, by spuentować śliczną egzekucją.

To jest przykład najbardziej zmanipulowanego człowieka, jakiego dane mi było spotkać. Nawet mimo tego że wydajesz się święcie wierzyć że tak nie jest.

Co do kary śmierci, to jej absolutnie nie popieram. Wiele argumentów za tym podało już wielu tych co pisali przede mną, to ja dorzucę jeden od siebie… dla tych tak zwanych praktykujących Chrześcijan (z góry zaznaczam że nie jestem jednym z nich, żebym nie został posądzony że szerzę ‘’zarazę’’, tym razem Radia Maryja):
W Dziesięciu Przykazaniach jest napisane: Nie zabijaj.
Czy pod nimi jest napisane małym druczkiem: Gdy ktoś kogoś zabije, masz prawo zabić jego?

Jeszcze raz zaznaczam, żeby zapobiec złej interpretacji: To jest właściwie taka prowokacja, żeby dać niektórym do myślenia, bardziej niż argument, bo o wiele lepsze podają Szelmon czy inni…

*- to też jest prowokacja.

[AC]

W 10 Przykazaniach, gdy je tworzono chodziło nie o zakaz zabijania jakiegokolwie, Żydzi prowadzili wojny i zabijali na wojnach i mieli karę śmierci. Kara śmierci i wojna nie podlegają pod przykazanie "Nie zabijaj". Ale to już pisałem. Po prostu nie czytacie wypowiedzi, gdy są za długie tylko rozumiecie pojedyńcze słowa. Więc i tu napiszę: Komiks. I tyle pewnie zapamiętacie z tej wypowiedzi.

[Falka]

Się wtrącę na chwilę, bo swoje zdanie na temat kary śmierci wyraziłam jakieś 10 stron temu i nie chcę się powtarzać.

Nie rozumiem, czemu wracasz cały czas do przeszłości? Co mnie obchodzi, co twórca 10 przykazań miał na myśli, gdzy je spisywał? Zyjemy w XXI wieku i przykazanie 5 wyraźnie mówi 'Nie zabijaj'. Tak mnie uczyli na lekcjach religii, tak mnie uczyli w domu. Zabijanie jest złe, bez względu na to, z jakich powodów się zabija.
Dlatego jeżeli ktoś uważa się za Katolika, musi być przeciwny karze śmierci.

[AC]

Historia jest ważna, zawsze.

Bardzo nieładnie zresztą napisałaś, zupełnie jak: http://en.wikipedia.org/wiki/East-West_Schism

I tak, masz rację wiele osób odeszło od Kościoła Rzymskiego przez kodeks wywodzący się z Soboru Watykańskiego II, przyklepanego zdaję się w 1983 roku. Chrześcijaństwo nie polega na przepraszaniu wszystkich i nie polega na popełnianiu zbiorowego samobójstwa zapraszając wszędzie islam i traktując ich jako religię równą.

[Szelmon]

AAAAAAAA!!! Ja juz na prawde nie moge! Ten koles jest autentycznym czubkiem! DAJCIE MI BANA! RATUJCIE MOJE ZMYSLY!

P.S.
AC, nie mam juz sily tlumaczyc ci jak krowie na rowie. Zadnej kontry i tak sie nie doczekam. Odp. ktora wyslales mi na PW, byla ta sama sieczka bzdur, ktora raczysz wszystkich odkad zawitales do tego tematu. Teraz niestety wiem ze KrucaFuks mial jednak racje, ryzykownym jest, wdawac sie w dyskusje z glupcem, ktory sam nie rozumie o czym pisze. Nie ma sensu dluzej tego ciagnac. Jak chcesz to nadawaj sam dla siebie, katarynko. I nie zasmiecaj mi wiecej PW.

P.P.S.
Woooo hoooo! Starozytni Zydzi prowadzili wojny i zabijali, YEA! Czyz potrzeba wiecej dowodow na to ze zabijanie jest DOBRE? Alleluja i do przodu! Za cudzolostwo: SMIERC! Za bluznierstwo: SMIERC! Za obraze ojca: SMIERC! Pomysl chlopcze za ile jeszcze dupereli skazywano na przestrzeni dziejow na smierc, zanim zaczniesz sie powolywac na historie, w dyskusji o karze smierci. Historia jest wazna, i owszem. Dlatego jednak ze pozwala sie uczyc na bledach, a nie te bledy powtarzac. Ot co.

P.P.P.S.
Znowu to robie. Znowu staram ci sie przemowic do rozumu, zupelnie jakby bylo do czego przemawiac. AAAAAAAAAAAAAAA! Dajcie mi bana!

[Epyon]

Chrześcijaństwo nie polega na przepraszaniu wszystkich i nie polega na popełnianiu zbiorowego samobójstwa zapraszając wszędzie islam i traktując ich jako religię równą.

Chrześcijaństwo polega na tym, aby wybaczać i nadstawiać drugi policzek. I nie wiem zupełnie co masz do islamu - że to jest inna religia, to nie znaczy że gorsza, bo wyznaje z reguły podobne wartości (i nawet nie mów mi, że nie - terroryści to fanatycy i tłumaczą sobie koran według siebie, tak samo jak Świadkowie Jehowy).

[Pavciooo]

Zabijanie jest złe, bez względu na to, z jakich powodów się zabija.

Więc idąc tą logiką niepotrzebnie Alianci walczyli z Hitlerem, bo tylko więcej ludzi zginęło...

We wszystkim musi być umiar! Nikt tu nie mówi o karze śmierci jako karze uniwersalnej, tylko jako karze dla najniebezpieczniejszych zbrodniarzy.

Takie jest moje zdanie i nie uważam, żebym przez to był gorszym chrześcijaninem.

[Phoven]

Historia jest ważna, zawsze.

Bardzo nieładnie zresztą napisałaś, zupełnie jak: http://en.wikipedia.org/wiki/East-West_Schism

I tak, masz rację wiele osób odeszło od Kościoła Rzymskiego przez kodeks wywodzący się z Soboru Watykańskiego II, przyklepanego zdaję się w 1983 roku. Chrześcijaństwo nie polega na przepraszaniu wszystkich i nie polega na popełnianiu zbiorowego samobójstwa zapraszając wszędzie islam i traktując ich jako religię równą.

Boże... i jak tu wypowiadać sie normalnie... AC ty bredzisz, bredzisz cały czas.

Zabijanie jest złe, bez względu na to, z jakich powodów się zabija.

Więc idąc tą logiką niepotrzebnie Alianci walczyli z Hitlerem, bo tylko więcej ludzi zginęło...

Przeczytaj jeszcze raz zdanie Falki a potem napisz jeszcze raz prosze swego posta...

[AC]

Server być może odbierasz rzeczywistość inaczej, ale Pavciooo dobrze odpowiedział na to co Falka napisała.

Ra-V: to nie jest temat, aczkolwiek właśnie z II Soboru Watykańskiego między innymi płynie twoje skrzywione pojęcie o chrześcijaństwie i islamie. Islam to religia ekspansji i zła, nie uznaje ona wolności religijnej - chce dla siebie wolności ale nie dla innych.

[Falka]

Server być może odbierasz rzeczywistość inaczej, ale Pavciooo dobrze odpowiedział na to co Falka napisała.

Nie, nie dobrze. Zmienił kontekst. Ja się wyraziłam na temat zabijania i kary śmierci (bo tu jest mowa o karze śmierci, nieprawdaż?).

Więc napiszę jeszcze raz: piąte przykazanie zakazuje zabijania, więc zabijanie jest złe, bez względu na to, z jakich powodów się zabija. Skazanie kogoś na karę śmierci jest zabójstwem i jest grzechem, bo jest złamaniem piątego przykazania. Dlatego uważam, że nie można być jednocześnie Katolikiem i być za karą śmierci.

To tyle z mojej strony. Jak dla mnie EOT, bo już się natrollowałam w tym temacie na począktu i powtarzanie się będzie spamerstwem z mojej strony.

[Pavciooo]

Server:
Przeczytałem i nie widzę powodu do zmienienia go.

Mówicie: Niezależnie co ktoś uczynił nie zasługuje na karę śmierci. Czyli jakby Hitler nie popełnił samobójstwa i zostałby złapany to co, powinien dostać dożywocie? I powinni czekać aż go uwolnią z więzienia pozostali przy życiu naziści?

Skoro wojna to takie zło, to czy alianci źle zrobili że walczyli z Hitlerowcami? Przeciez Anglicy mogli zostawić Francje, Polske i inne kraje na pastwę Hitlera, przecież obiecywał im że ich zostawi w spokoju jeśli uznają jego panowanie na lądzie...

Wojny są złe, śmierć jest zła, ale czasem nie da się tego uniknąć!

[Szelmon]

Offtop: Angole zostawili Francje i w szczegolnosci Polske na pastwe Hitlera (a pozniej Stalina). Poczytaj troche z historii, zanim zaczniesz sie wypowiadac. No chyba ze chcesz sie zblaznic, jak to uczynil AC.

Wracajac do tematu, Paviciooo, co ma wspolnego wojna z kara smierci o ktorej rozmawiamy? Jak juz wczesniej pisalem, kara smierci wykonywana jest na bezbronnej osobie, nie stwarzajacej dalszego zagrozenia, przebywajacej w rekach "sprawiedliwosci", i to budzi moja odraze. Zabijanie bez potrzeby, zabijanie dla samego zabijania. Padaly tu czesto jako argumenty, pytania typu: co bys zrobil jakby ci siostre/matke/corke ktos zgwalcil i zamordowal, czy na odwrot. Moja odpowiedz brzmi: Zaje*al bym gnoja na sposob sredniowieczny, jak to sie Max malowniczo wyrazil, gdybym go dorwal oczywiscie. Co innego jednak zemsta dokonana w afekcie, przez osobe besposrednio dotknieta zlym uczynkiem pana bandziorka, a co innego zimna egzekucja wykonana przez bezduszny, biurokratyczny aparat panstwowy.

[Pavciooo]

No ta, przestępcy dostają dożywocie i żyją w ciepłych celach, mają wyżywienie, czasami nawet TV...
A tylu biednych ludzi jest bezdomnych, nie mają co jeść, ale nie mordują innych dla pieniędzy, nie porywają ludzi a żyje im się gorzej niż tym bandziorom... I gdzie tu sprawiedliwość? NAwet nie trzeba mówić tu o bezdomnych, jest wiele rodzin poprostu biednych które ciężką pracą utrzymują się byle tylko jakoś przeżyć... A taki bandzior siedzi sobie i o nic się nie martwi... Chociaż idąc tym tokiem myślenia możnaby dojść to tego, że kara śmierci powinna być powszechna, a nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to, że system poprostu jest chory. Bandyci zamiast harować w kamieniołomach siedzą sobie w ciepłych celach... I czego mają się bać? Nie mają nic do stracenia...

PS: Wybaczcie taką chaotyczną wypowiedź, ale już późno i nie mam siły tego jakoś ujednolicić

[Yacek]

Pavcioo ale właśnie zostawili