Dostosowanie wyglądu tawerny w 5 minut

O tawerniakach, forumowiczach i innych. Ogólnie z kamerą wśród zwierząt.
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Re: Dostosowanie wyglądu tawerny w 5 minut

Post autor: Szelmon »

Wszystko bardzo ladne, tylko kolorystyka mi zupelnie nie lezy. Nijaka i bezplciowa a do tego gryzie sie z logo. Zrob cos w klimacie logo, uzyj cieplejszych kolorow, a bede glosno krzyczal aby to wprowadzic jako domyslna skorke forum :)
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
fds
Tawerniany Che Wiewióra
Tawerniany Che Wiewióra
Posty: 1529
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dostosowanie wyglądu tawerny w 5 minut

Post autor: fds »

Kolorystyka to już podejście indywidualne każdego ;) Akurat to jest mój styl to ostatnie. A że gryzie się z logo i grafikami to wiem, minus niestety. Planuję zrobić coś w klimacie logo, ale jeszcze nie opracowałem koncepcji. Teraz wyjeżdżam na tydzień, to będę mieć chwilę na zastanowienie się na spokojnie jak to mniej więcej wyglądać. Jakby ktoś miał jakiś pomysł to dawać znać. Jak stwierdził MAd, ostatni mój projekt jest w klimacie nowego Changelinga (samo wyszło), może teraz zrobić coś a la stary Changeling?
Obrazek
Podręczniki za darmo:
Shadowrun 2ed
DnD v3.5
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Re: Dostosowanie wyglądu tawerny w 5 minut

Post autor: Szelmon »

Cos ala stary, ale bez drewna. No i ten stary jakis taki zielonakwy ;P
Przerob sobie logo na palete kolorow i pomysl jakie tekstury do tego pasuja. W sumie nowy styl jest ok, tylko kwestia kolorow. Mowie wez logo do Phota i zrob z niego palete. Oj, n ie mam weny do dobrych rad dzisiaj, wiec lepiej juz skoncze ;P
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
ODPOWIEDZ