Kim byście byli w drugim życiu?

O tawerniakach, forumowiczach i innych. Ogólnie z kamerą wśród zwierząt.
Kawairashii
Bombardier
Bombardier
Posty: 827
Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 17:04
Numer GG: 1074973
Lokalizacja: Sandland

Post autor: Kawairashii »

Rzucanie słów na wiatr, ja nie chciałabym być uosobieniem cnot, wszelkiego piękna, wszechwiedząca i wszystko widząca, wszechobecna itd., Po co to wszystko? Pomyśl, jakie zawyżone ego może mieć taki samolubny Bóg? Czemu samolubny? Bo pewnie i Bóg ma swoje słabości, a nie słyszałam o takim władcy, co by nie był. Nawet, jeśli nie, to są też inne aspekty opowiadające się za abdykacją; odpowiadać na 5miliardów postów codziennie (nie tylko modlitw), zsyłać, co jakiś czas jakieś cuda, dbać o to by kościół nie został w tyle za ludzkością, codziennie podejmować wiekopomne decyzje, poddawać próbie, co najmniej połowę ludzkości każdego dnia, liczyć wiernych, wyjeżdżać na delegacje w najciemniejszych zakątki piekieł, dbać o to by niewierzący palili się równo z każdej strony, jeszcze wyliczać pensję dla armii aniołków i amorków, dbać o słowo boże, przestrzegać własnych praw, i jeszcze życie prywatne 8)
Zap***dol całe 24 godziny na dobę, 6 dni w tygodniu, 12 miesięcy w roku, a czasem 25 godzin na dobę, dając z siebie zawsze 120% i jeszcze się wyspać, by nie mieć worów pod oczami, wstawać codziennie patrzeć w lustro i powtarzać sobie *nie martw się jutru jest twój dzień*
My Anime List
Obrazek
3 weeks to AvP Release.
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Post autor: kajtek Raulin »

A tak na prawde to temat zwie się "KIM byście byli w drugim życiu?"
a nie jakim byście byli człowiekiem!
LOD
Kok
Kok
Posty: 1348
Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"

Post autor: LOD »

A nie odpowiadając na pytanie "kim będę" to napiszę, że śmierć trzeba przeżyć (wiem, specjalnie użyłem paradoksalnego wyrażenia, ale chodzi mi tu o przetrwanie). Nie wiem co będzie po śmierci. Nikt nie wie. Osobiście sobie to wyobrażam jako dłuugi sen, w którym się nagle zbudzę, by znów po jakimś czasie usnąć. Nie wiem też czym będzie to przebudzenie. Będzie to namiastka raju? Reinkarnacja? Odpowiedź na pytania z poprzedniego życia? Nie wiem. Jednak wiem, że danse macabre dosięgnie każdego. 8)
Obrazek
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
Plomiennoluski
Mat
Mat
Posty: 494
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 12:49
Lokalizacja: Z Pustki

Post autor: Plomiennoluski »

Ja generalnie chciałbym być sobą wersją 1.1 jeśli obecna przyjąć za wersję 1.0 oczywiście. Niby to nudne jeszcze raz swoje życie, ale chciałbym dojść do sztuki gdzie jak spojrze w przeszłość, będę mógł powiedzieć że niczego nie żałuję, póki co mniej więcej tak się dzieje, ale to jest póki co a zycie płata figle ;) każdego dnia, nie tylko w piątki 13-stego.
K.M.N.

Don't make me dance on your grave...
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Post autor: Szelmon »

Smieszny temat. Jesli juz mialbym wybor, to chyba ucielesnienie wszystkich tesknot, instynktow. Cos co w locie glownie przebywa :lol: W ogole co za bzdurny temat. To kim bedziesz w nastepnym zyciu zalezy tylko i wylacznie od poziomu zelaza w ciele kreta ktorego smierc spotkala z winy twojej obutej stopy.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
GIRMI
Pomywacz
Posty: 61
Rejestracja: czwartek, 29 czerwca 2006, 21:25
Lokalizacja: z Diamentowej Hali

Nowe życie....

Post autor: GIRMI »

mam nadzieje- nie, ja to wiem- w nastepnym wcieleniu będe Krasnoludem , to że jestem tu i teraz oraz w takiej formie (fuj- człowiek) to złośliwość boga Krasnoludów - Grungniego- za rozwalenie jego głównej świątyni, rozpie.....nie jego posągu, i rzucenie mu wyzwania w celu uzyskania ( a jak) BOSKOŚCI. Prawie się udało, ale tylko prawie, bo jestem tylko pół- bogiem, w następnym życiu znów powalcze .
Krasnoludy ponad wszystko!
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

GIRMI... Nie wiń żadnego Boga za to, ze przed napisaniem posta najadłes sie zielonkawych grzybków... ;)

Ja chciałbym być w dzień człowiekiem a w nocy duchem. Móc swobodnie przemierzać świat po zmierzchu, nabierac doswiadczeń, a w dzień przelewać to na papier lub wykorzystywac w życiu ;)
Zamroczony mrrrok
Majtek
Majtek
Posty: 116
Rejestracja: środa, 28 marca 2007, 15:21
Numer GG: 7260540
Lokalizacja: Zza zadupia

Post autor: Zamroczony mrrrok »

Ooo to ja chciałbym byc Wszechpanem Mrrroku Wiekszego Mniejszego I tego Zamrrroczonego :wink:
Obrazek
Obrazek
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Post autor: kajtek Raulin »

No to ja bym był w następny życiu czarnym mhrocznym wróblem siedzącym na płocie i oskubującym sobie pióra. :D
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Post autor: Perzyn »

Alucard to ja mam lepszy plan. W następnym życiu chciałbym być wampirem. A może nawet w tym jesli się da. Są co prawda pewnie niedogodności, ale chyba warto.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

Hmmm... To ja chciałbym być Jedi (Taki obi-wan) ;)
Zawzze o tym marzyłem
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

Też zawsze mażyłem, żeby być wampirem :P
Ale mnie takim złym i niedobrym tylko takim jak był Regis z wiedźmina (pełnego imienia i nazwiska już zapomniałem :P)
.
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Re: Kim byście byli w drugim życiu?

Post autor: AC »

Ja odpowiem nudno: byłbym tą samą osobą co jestem. Oczywiście fajne są moce większej kontroli energii, ale to wiedzie za sobą dużo wiedzy. Czasem ta wiedza wyprzedza czas - a nie fajnie czytać dobrą książkę od końca.

W drugim życiu bym miał córkę.
Obrazek
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Kim byście byli w drugim życiu?

Post autor: Deep »

AC pisze: W drugim życiu bym miał córkę.
A w tym nie planujesz? ;)
.
Blantus
Tawerniany Teolog
Tawerniany Teolog
Posty: 130
Rejestracja: środa, 2 listopada 2005, 18:03
Numer GG: 0
Lokalizacja: bedzie Lublin

Re: Kim byście byli w drugim życiu?

Post autor: Blantus »

Regresja: Jak byłem mały to non stop opowiadałem o ciężarówce która się wywracała, a że niby byłem jej kierowcą =P ale nie wierzę w to.

Gdybym zaś miał szanse na drugie życie to zostałbym... Piłkarzem =)
"-Tylko słaby duch łakoci potrzebuje, by urosnąć w siłe."
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: Kim byście byli w drugim życiu?

Post autor: Alucard »

Hmmm
Jakbym miał wybór to zacząłbym sie uczyc na gitarze ;) i byłbym wirtuozem.
No i oczywiscie kilka moich wyborów bym pozmieniał, bo niekeidy żałuje że powiedziałem tak, a nie inaczej

No ale ogólmie ciesze się z tego co mam i podoba mi sie zycie
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Kim byście byli w drugim życiu?

Post autor: Deep »

Alucard pisze:Hmmm
Jakbym miał wybór to zacząłbym sie uczyc na gitarze ;) i byłbym wirtuozem.
Ja jakbym miał druga szansę to od 4 roku życia uczyłbym się na skrzypcach i na gitarze ;)
.
ODPOWIEDZ