Ulubiony i znienawidzony przedmiot w szkole

O tawerniakach, forumowiczach i innych. Ogólnie z kamerą wśród zwierząt.
ODPOWIEDZ

Ulubiony przedmiot w szkole:

J.Angielski
6
8%
J.Niemiecki
1
1%
J.Polski
8
11%
Matematyka
14
19%
Biologia
5
7%
Historia
21
28%
W-f
3
4%
Plastyka/Technika
4
5%
Przyroda
0
Brak głosów
Religia
0
Brak głosów
Informatyka
9
12%
Muzyka
3
4%
 
Liczba głosów: 74
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Re: Ulubiony i znienawidzony przedmiot w szkole

Post autor: BLACKs »


Wyżej napisano madrą rzecz. Zauważam to w swojej klasie. Ludzie często uznają "humanizm" za zwolnienie ze znajomości nauk ścisłych, przynajmniej podstaw. Tymczasem ujmą jest dla humanisty skrajna tępota w tych dziedzinach i totalna ignorancja, bo "ja jestem humanistą", wiec zero matmy, tylko wierszyki. Wykształcenie powinno być kompleksowe - w podstawach - i przygotować grunt do rozwinięcia danej gałęzi nauki. Czyli tak, jak jest. A że fizyka mnie nudzi totalnie, matma tak samo, chemia to udręka - nic to. Nic mi po tęsknocie za historia literatury przeplatanej z wykładami z poetyki. Albo humanizm z zaznaczeniem tych "humanistycznych" przedmiotów, albo ignorancja wynikająca z lenistwa, może nawet tępoty.
Mam tak samo jak Ty, moja klasa sklada sie z osob ktore: nie lubia przedmiotow scislych, nie potrafia, nie chce im sie uczyc, bo sa "humanistami". Ja sam nie przepadam za fizyka, bo jej nie rozumiem (ledwo wyciagnalem dobry w gimnazjum), za matematyka tez nie (tez ledwo dobry w gimnazjum), a chemia... Zaluje, ze poszedlem na humana. Moglbym byc bardzo dobry w klasie biol-chem, ale to, co robilbym po niej by mnie pewnie nudzilo.

Znienawidzony jest niemiecki, bo... Wszyscy maja z niego 1 albo 2, a lekcje sa poswiecane na bajeczne dyskusje na temat "kto dzis chleje pod mostem?" Drugim powodem jest nauczycielka, ktora wpisala mi uwage za to, ze nie dalem sciagac koledze na kartkowce (...zaczynajac go bluzgac na cala klase).
A najbardziej nienawidze religii. Jak moga zmuszac ludzi do uczenia sie katolickich modlitw, czytania biblii itp.? Nikt nie pyta czy nam sie to podoba czy nie. Nikt nie szanyje faktu ze wyznajesz inna religie niz katolicyzm. Cala klasa sie modli wiec ty tez musisz. Porazka. Przez cale gimnazjum bylem na religii moze piec razy. Reszte lekcji wagarowalem.
"Patryk spiewa hymn narodowy podczas modlitwy, a pozniej glupio sie smieje." : D

A ktos Ci kaze chodzic na religie? Wiem, jaka bedzie odpowiedz - rodzice.

Szczerze, podzielam Twoja opinie - wolalbym uczyc sie o wszystkich wyznaniach, a nie tylko katolicyzmie, mimo tego, ze jestem katolikiem.
Muza jest najwiekszym wynalazkiem ludzkosci!!!
O tak! Muzyka, moj ulubiony przedmiot. Wiecie z jakiego powodu? Na pierwszej lekcji na poczatku wystawiono mi ocene celujaca na koniec roku szkolnego, a nauczycielka nazwala mnie geniuszem xD. Jedyna lekcja, na ktorej reszta klasy krzyczala : "Kujon", po kazdej mojej wypowiedzi...
Trankvilus
Marynarz
Marynarz
Posty: 371
Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40

Re: Ulubiony i znienawidzony przedmiot w szkole

Post autor: Trankvilus »

muszewpisac10znakow
Ostatnio zmieniony czwartek, 17 lipca 2014, 11:20 przez Trankvilus, łącznie zmieniany 1 raz.
Koyaanisqatsi!
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: Ulubiony i znienawidzony przedmiot w szkole

Post autor: Ardel »

Nie ma tu fizyki na liście, a to ulubiony jest. Tuż za nim informatyka (choć i tak niewiele nauczyciele mnie mogą nauczyć :P )

I to czego nienawidzę to języki obce! W szczególności szkopski (czyt. niemiecki) BLAH!
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: Ulubiony i znienawidzony przedmiot w szkole

Post autor: kajtek Raulin »

Ja w szkole podstawowej(a właściwie na jej krańcu) słysze od was:
-Niemiecki to zło!
-Niemiecki to zło!
-Niemiecki? Grrrrhhrrr...
itd..

Trochę się boje niemieckiego.... :shock:
KuKi
Majtek
Majtek
Posty: 131
Rejestracja: sobota, 2 czerwca 2007, 20:43

Re: Ulubiony i znienawidzony przedmiot w szkole

Post autor: KuKi »

Też nad tym myślałem (żeby na religie nie chodzić) ale to tak troche głupio by było.
A poza tym fajnie się (u nas przynajmniej) gada z księdzem.Ja i mój kumpel takie zlewy z nim mamy (a on z nami :) )
Carchmage
Trocheiczny Tawerniak
Trocheiczny Tawerniak
Posty: 668
Rejestracja: środa, 27 października 2004, 18:54
Numer GG: 3654146
Lokalizacja: Inonia.

Re: Ulubiony i znienawidzony przedmiot w szkole

Post autor: Carchmage »

Niemiecki jest bardzo fajny - ja planuję zdawać zeń maturę. :P Mimo to, chociaż niemiecki jest o wiele praktyczniejszy, to wolałbym w szkole mieć rosyjski, czeski lub hiszpański. ;) Rosyjski jest dla nas łatwy, czeski jeszcze łatwiejszy (bo to nasza grupa językowa) a hiszpański jest pono łatwiejszy od angielskiego... Niemiecki jest trudny. Ja mam szczęście, że uczy nas facet, któy skończył germanistykę, historię sztuki zdaje się, ze na ASP, jakiś niemiecki uniwersytet zaproponował mu doktorat u nich, jednocześnie ASP w Krakowie i Uniw Rzeszowski prosza go o wykłady... I zamierza to wszystko od przyszłego roku pogodzić. Poza tym zna biegle niemiecki, holenderski, angielski, łacinę, franciuski chyba też. No ale odchodzi w przyszłym roku - szkoda.
Śnieżysta równina, biały krąg księżyca,
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?


(Sergiusz Jesienin, 1925)
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Re: Ulubiony i znienawidzony przedmiot w szkole

Post autor: Ravandil »

kajtek Raulin pisze:Ja w szkole podstawowej(a właściwie na jej krańcu) słysze od was:
-Niemiecki to zło!
-Niemiecki to zło!
-Niemiecki? Grrrrhhrrr...
itd..

Trochę się boje niemieckiego.... :shock:
Ja sobie po gimnazjum powiedziałem "Pójdę na jakikolwiek język, tylko nie na niemiecki!". I wylądowałem na włoskim :P Może nie jest jakoś super praktyczny (chociaż dużo włoskich firm się ostatnio ogłasza), ale jest całkiem sympatyczny i nie za trudny. Dodatkowo uczę się jeszcze rosyjskiego, co nieźle mi idzie ze względu na podobieństwo do polskiego ;)

PS. Jakbyś chodził do tego liceum co ja, to słyszałbyś ciągle "Fizyka to ZŁOOO". Dlatego na kolejnych szczeblach edukacji (gimnazjum i wyżej) radzę się z nią polubić, bo może być ciężko :P
Carchmage pisze:Rosyjski jest dla nas łatwy, czeski jeszcze łatwiejszy (bo to nasza grupa językowa) a hiszpański jest pono łatwiejszy od angielskiego...
Ja bym jednak powiedział, że to rosyjski jest nieco łatwiejszy, bo z czeskim zdarzają się cuda. Chodzi takie powiedzenie, że Czech może gadać z Polakiem, oboję będą wiedzieć o co chodzi, a tak naprawdę gadają o czym innym :P Nie które słowa, które brzmią tak jak po polsku, oznaczają zupełnie co innego. Nigdy w Czechach nie mówcie, że czegoś szukacie... ;) Jak jeszcze do tego dojdzie wymowa, to jest zabawnie, widziałem słowo, które ma 6 spółgłosek pod rząd :P
Ja się lubię uczyć języków, a jakby się zastanowić, to teraz w klasie maturalnej połowa (no, może mniej) moich wszystkich lekcji to będą języki, z polskim włącznie :P Do tego 6x matematyka. 5x historia, 3x w-f i to już prawie wszystko... Najgorsze rzeczy już poodpadały. Mówiłem już że fizyka to ZŁOOO? ;)
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: Ulubiony i znienawidzony przedmiot w szkole

Post autor: Ardel »

Ravandil pisze: Ja sobie po gimnazjum powiedziałem "Pójdę na jakikolwiek język, tylko nie na niemiecki!". I wylądowałem na włoskim :P
Ja zrobiłem identycznie i za chwilę wyląduję nie na włoskim tylko na hiszpańskim
jokemaster
Marynarz
Marynarz
Posty: 284
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 15:33
Numer GG: 4340922
Lokalizacja: Big Village
Kontakt:

Re: Ulubiony i znienawidzony przedmiot w szkole

Post autor: jokemaster »

kajtek Raulin pisze:Ja w szkole podstawowej(a właściwie na jej krańcu) słysze od was:
-Niemiecki to zło!
-Niemiecki to zło!
-Niemiecki? Grrrrhhrrr...
itd..

Trochę się boje niemieckiego.... :shock:
Wiele zależy od nauczyciela. Mój niemiecki w gimnazjum opierał się na shemacie typu 10 lekcji na których nauczyciel niby prowadzi lekcje ale słucha go może z 5 osób potem spr. kartkówka na której większośc klasy miała oceny 1-3 ( nie ściagneło się bo mieliśmy kartkówke jako pierwsi ) 5-6 ( joke załatywił sprawdziany od innych klas ewenualnie ściągneliśmy )
Ravandil pisze:PS. Jakbyś chodził do tego liceum co ja, to słyszałbyś ciągle "Fizyka to ZŁOOO". Dlatego na kolejnych szczeblach edukacji (gimnazjum i wyżej) radzę się z nią polubić, bo może być ciężko :P
Bluźnisz chłopcze Bazyl to zło a fizyka jest wymysłem bazyla. Naprawde nie nazwidze jej i gdyby nie genialny system ściągania to miałbym pewno 2 ( mam 4 i paradoksalnie uwielbiam mate )
Carchmage pisze:Rosyjski jest dla nas łatwy, czeski jeszcze łatwiejszy (bo to nasza grupa językowa) a hiszpański jest pono łatwiejszy od angielskiego...
Gdy szłem do ogólniaka to większość moich znajomych też wybierała ruska bo myśleli że będzie łatwy. Podstawy zakumali w lot ale jak było dalej to lipa. Chodz może to też wina nauczyciela który nie umiał poprawnie mówić po rusku i często musiałem go poprawieć. Cóż taki już mój los.
This is it, here I stand
I’m the light of the world, I feel grand
Got this love I can feel
And I know yes for sure it is real
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Re: Ulubiony i znienawidzony przedmiot w szkole

Post autor: BLACKs »

Ja sobie po gimnazjum powiedziałem "Pójdę na jakikolwiek język, tylko nie na niemiecki!".
Tez to sobie powiedzialem... Wyladowalem na niemieckim.

PS. Jakbyś chodził do tego liceum co ja, to słyszałbyś ciągle "Fizyka to ZŁOOO". Dlatego na kolejnych szczeblach edukacji (gimnazjum i wyżej) radzę się z nią polubić, bo może być ciężko :P
To ja zostaje w UK... Mialem w gimnazjum nauczycielke, ktora miala na maturze maks. z fizyki z ustnego i pisemnego, jest zeschizowana profesorka i poza fizyka nie ma zycia. Na lekcji o silach i ruchach moze nawet poruszyc temat bomb atomowych i jakos jej to zgrabnie wyjdzie, a co drugie slowo krzyczy.
Dimitrij Urianov
Pomywacz
Posty: 71
Rejestracja: sobota, 17 marca 2007, 21:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Searching for fuel.

Re: Ulubiony i znienawidzony przedmiot w szkole

Post autor: Dimitrij Urianov »

Dlaczego w ankiecie nie ma fizyki i chemii? Część ludzi (90% mojej starej klasy z gim.) ich nienawidziła, bo nie rozumiała. Ja z kolei lubię. Co do religii zupełnie zgadzam się z Blackiem. Chociaż ostatnio uczyliśmy się o Islamie, to były to trzy ostatnie lekcje. Co do niemieckiego... nie wiem, na francuski chodziłem. Ale wiem, że obie grupy z niemieckiego mialy gehennę.
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: Ulubiony i znienawidzony przedmiot w szkole

Post autor: kajtek Raulin »

Zapomniałem dodać a ankiety nie można edytować! :?

[Teoretycznie dałoby się ja zedytować, ale wtedy licznik się wyzeruje. Już tak jedną ankietę zepsułam ;) - dop. FLK]
[To się zagłosuje jeszcze raz wtedy ;) - dop. fds]
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Re: Ulubiony i znienawidzony przedmiot w szkole

Post autor: Tevery Best »

Niemiecki? Nie jest taki zły... Jak się umie po angielsku, to i niemiecki przychodzi łatwo. Kilka rzeczy trzeba zakuć, ale i tak jest luuuz. Ale po gimnazjum pójdę do jakiejś szkoły z... zgadnijcie... językiem Cycerona! Koniecznie. Zawsze chciałem umieć po łacinie. Zawsze. Zwłaszcza, że potem to można się nauczyć połowy języków zachodniej Europy bez większego wysiłku. W końcu Rzym to ojciec Europy...
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Re: Ulubiony i znienawidzony przedmiot w szkole

Post autor: Ravandil »

Tevery Best pisze:Niemiecki? Nie jest taki zły... Jak się umie po angielsku, to i niemiecki przychodzi łatwo. Kilka rzeczy trzeba zakuć, ale i tak jest luuuz. Ale po gimnazjum pójdę do jakiejś szkoły z... zgadnijcie... językiem Cycerona! Koniecznie. Zawsze chciałem umieć po łacinie. Zawsze. Zwłaszcza, że potem to można się nauczyć połowy języków zachodniej Europy bez większego wysiłku. W końcu Rzym to ojciec Europy...
Z łaciną jest tyle fajnie, że jak się zna angielski i włoski, to dużo można skojarzyć potem, bo te języki z łaciny wyrosły (szczególnie włoski). Zresztą u mnie w szkole jest dodatkowa łacina do wyboru, ale jakoś się nie zdecydowałem, wolałem rosyjski. I nie narzekam - uczę się hobbystycznie i fajnie jest :D A jeszcze co do niemieckiego - mam satysfakcję, że nie chodzę na ten język, bo jak słyszę narzekania części klasy to wydaje mi się, że w najlepszym razie bym miał z tego 3 :P Niby w gimnazjum zawsze mi dobrze szło z niemca, ale to jednak nie to...
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Jelcyn
Bombardier
Bombardier
Posty: 643
Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
Numer GG: 9025892
Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
Kontakt:

Re: Ulubiony i znienawidzony przedmiot w szkole

Post autor: Jelcyn »

Ha, Ja miałem łacinę przez dwa lata (w tym roku odeszła) i powiem Ci, że to wcale nie jest taka łatwa sprawa. 5 deklinacji+koniugacja w różnych szykach zdań, przy uwzględnieniu, ze dwa wyrazy osobno mają różne znaczenie, a w połączeniu ze sobą jeszcze inne, potrafi złamać najtwardszych zawodników. No ale łacina jest fajna, można czasami nią zaszpanować, przydaje się w prawie każdym systemie RPG. Jest prawie tak fajna jak runy.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Re: Ulubiony i znienawidzony przedmiot w szkole

Post autor: Tevery Best »

Ravandil: Akurat w angielskim jest sporo zapożyczeń z łaciny, ale tylko jak na język germański. Za to włoski, hiszpański, francuski chyba też - to języki romańskie i siłą rzeczy jest to kopia łaciny. Rumuński bodajże też (na pewno jakiś z Bałkanów), ale głowy nie dam.
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Re: Ulubiony i znienawidzony przedmiot w szkole

Post autor: Phoven »

Tevery Best pisze:Ravandil: Akurat w angielskim jest sporo zapożyczeń z łaciny, ale tylko jak na język germański. Za to włoski, hiszpański, francuski chyba też - to języki romańskie i siłą rzeczy jest to kopia łaciny. Rumuński bodajże też (na pewno jakiś z Bałkanów), ale głowy nie dam.
Owszem - Rumuński :)
A co do łaciny - sam zamierzam w przysłym roku (czyli gdy dobrnę do liceum) wybrać sie na dodatkową łacinę. Dlaczego nie jako język drugi? Bo to wbrew pozorom bardzo trudny język jest, znacznie trudniejszy niż jego "zwulgaryzowana" wersja czyli włoski który to zresztą (albo hiszpański) zamierzam wziąć sobie jako język dodatkowy (byle nie niemiecki, bue ;P).
ODPOWIEDZ