Ulubiona postać historyczna

O tawerniakach, forumowiczach i innych. Ogólnie z kamerą wśród zwierząt.
Danai
Tawerniana Smoczyca
Tawerniana Smoczyca
Posty: 318
Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 23:00
Kontakt:

Post autor: Danai »

Coz, nie bede oryginalna. Juliusz Cezar, zdecydowanie i Aleksander. Parka megalomanow, ale za to jakich zdolnych... Mieli prawie takie ambicje jak ja ;) Z mniej militarnych, acz rownie walecznych... Jezus i Sokrates.
I'm not a bitch. I just have low bullshit tollerance.
''Μῆνιν ἄειδε, θεά...''
www.smoczej.blogspot.com
Mistrz Małodobry
Marynarz
Marynarz
Posty: 370
Rejestracja: niedziela, 20 sierpnia 2006, 00:22

Post autor: Mistrz Małodobry »

Diogenes Cynik - za życie wierne swoim ideom za pogarde dla tego co materialne stosunek do moznych tego swiata, pewien mały happening na agorze Ateńskiej

niestety dzisiaj znaczenie słowa cynik zostało wypaczone


Gajusz Petroniusz - hmm mija prawie 2000 lat a Pieśni Miłosne Petroniusza wciąż zawierają w sobie wiele cennych uwag odnosnie natury ludzkiej i kontaktów damsko-meskich jego lekki styl zawiera w sobie bardzo wiele celnych spostrzeżeń :wink:
Obrazek
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

Diogenes moze byl wesoly, choc zarazem strasznie oblesny ;P Nie dosc ze byl okropny pod wzgledem higieny, to jego "przedstawienie" na rynku nalezalo do niesmacznych.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Post autor: Brzoza »

Chyba bym tutaj dodał kapitana Dąbrowskiego, który przez kilka dni był dowódcą (czas 1 września - 7 września 1939) Wojskowej Skłądnicy Tranzytowej na półwyspie Westerplatte. Za co? za upór nie poddawanie się, za chęć stworzenia polskich termopilów(termopili?)
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Behemoth
Majtek
Majtek
Posty: 76
Rejestracja: poniedziałek, 19 lutego 2007, 18:39
Lokalizacja: from the land of Mordor where the shadows lie

Post autor: Behemoth »

może niezbyt zasłuzony w historii, ale ciekawy człowiek: Anton Szandor LaVey, czyli człowiek, który napisał "Czarną Biblię". Druga osoba to Saladyn Mądry, który upokorzył butnych europejskich rycerzyków i pokazał światu, że lekkozbrojni łucznicy mogą wygrać z ciężkozbrojnymi jeźdźcami( to samo pokazali Anglicy pod Crecy i pod Agnicourt(chyba dobrze pisze :D??)). Trzecią personą non grata jest Marcin Luter, człowiek, który pokazał błędy i grzechy kościoła i zreformował wiarę chrześcijan na świecie.
"Wandering the globe around
I saw no miracles nor wonders
Humanity so poisoned by their myths
Why none can see my wings?!
God is Dead!!! Dead !!! Helleluyah!!!"
Vader: Halleluyah (God is Dead)
GG:1362756
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

Taaaaa LaVey, ktory popelnil biblie szatana i zinstytucjonalizowal satanizm robiac z niego dobrze prosperujaca firme.


Za bardzo to on sie nie zasluzyl... Moze jak nieco dorosniesz, to zmienisz poglad w jego sprawie ;)
Behemoth
Majtek
Majtek
Posty: 76
Rejestracja: poniedziałek, 19 lutego 2007, 18:39
Lokalizacja: from the land of Mordor where the shadows lie

Post autor: Behemoth »

Craw pisze:Taaaaa LaVey, ktory popelnil biblie szatana i zinstytucjonalizowal satanizm robiac z niego dobrze prosperujaca firme.


Za bardzo to on sie nie zasluzyl... Moze jak nieco dorosniesz, to zmienisz poglad w jego sprawie ;)
taa wiem, ze specjalnie ubarwił swój zyciorys, by byc bardziej popularnym itp. ale mimo wszystko ujawnił swoje poglądy na temat satanizmu, czego nie zrobiło wielu przed nim,( co do okultyzmu to tylko chyba Aliester Crowley).
"Wandering the globe around
I saw no miracles nor wonders
Humanity so poisoned by their myths
Why none can see my wings?!
God is Dead!!! Dead !!! Helleluyah!!!"
Vader: Halleluyah (God is Dead)
GG:1362756
Yacek
Marynarz
Marynarz
Posty: 343
Rejestracja: wtorek, 10 stycznia 2006, 17:54
Numer GG: 6299855
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Yacek »

Behemoth a w jakiej to bitwie ci łucznicy Saladyna upokorzyli niby europejskie rycerstwo ???
Weszły wtedy na uzbrojenie piechoty grubo pikowane wełną skórzane kaftany i sami kronikarze arabscy piszą, że strzały były wobec nich nieskuteczne i żołnierze maszerowali niby jeże z powbijanymi w te kubraki strzałami.
Na taki kaftan dopiero rycerz ubierał zbiorę i skutecznośc arabskich łuczników drastycznie zmalała.

Salah - ad - din bo tak akurat brzmi jego prawdziwe imię to postać naprawdę fascynującą, ale jako dowódca raczej mierna. Sami Arabowie zresztą, za najlepszego dowódcę okresu krucjat uznają Bajbarsa.
Znam dość dobrze epokę krucjat i polecam chociażby trzytomową " Historię wypraw krzyżowych " Stevena Runcimana, zanim zaczniesz wypisywać takie rzeczy.

Crecy i Agincourt było prawie dwa wieki pózniej i angielski łucznik z długim łukiem nie miał absolutnie nic wspólnego z arabskim konnym łucznikiem.
Zresztą o klęsce Francuzów przesądziła zła taktyka, ukształtowanie terenu i pogoda, a nie samo użycie łuków.

Użycie zwrotu "persona non grata" też jest dla mnie niezrozumiałe w tym zdaniu, jak używasz tego typu wtrętów najpierw dowiedz się co znaczą.

Nie chrześcija tylko jeśli już katolików. Chrześcijanie to też np członkowie kościoła koptyjskiego, grekokatolicy, czy prawosławni, lub nestorianie w Azji. Na nich akurat tezy Lutra nie wywarły chyba większego wrażenia ?
Jest właśnie ta złowroga pora nocy,
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Post autor: Brzoza »

Yacek pisze:Weszły wtedy na uzbrojenie piechoty grubo pikowane wełną skórzane kaftany i sami kronikarze arabscy piszą, że strzały były wobec nich nieskuteczne i żołnierze maszerowali niby jeże z powbijanymi w te kubraki strzałami.
Na taki kaftan dopiero rycerz ubierał zbiorę i skutecznośc arabskich łuczników drastycznie zmalała.
WTEDY? ziomuś. to było znane od zawsze. przeszywanica tak zwana(jak przyniosłem takie coś do domu, to dziadek uznał że to wygląda jak kufajka). Albo zbroja pikowana. Amortyzowała ból uderzenia. W sumie tyle. A na nią zakładano kolczugi pancerze, płaty i inne cudactwa dopiero. (miałeś kiedyś na sobie kolczugę bez przeszywanicy i ktoś cię uderzył? Uderzenie w tedy boli mocniej, a kolczuga miała chronić od cięć blablablaodchodze od tematu), dlatego też przeszywki były zawsze, a nie dopiero wtedy.

O ile może Ci chodzić o coś innego(wtedy zwracam honor :P) ale nie wydaje mi się.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Behemoth
Majtek
Majtek
Posty: 76
Rejestracja: poniedziałek, 19 lutego 2007, 18:39
Lokalizacja: from the land of Mordor where the shadows lie

Post autor: Behemoth »

Yacek pisze:Behemoth a w jakiej to bitwie ci łucznicy Saladyna upokorzyli niby europejskie rycerstwo ???
Weszły wtedy na uzbrojenie piechoty grubo pikowane wełną skórzane kaftany i sami kronikarze arabscy piszą, że strzały były wobec nich nieskuteczne i żołnierze maszerowali niby jeże z powbijanymi w te kubraki strzałami.
Na taki kaftan dopiero rycerz ubierał zbiorę i skutecznośc arabskich łuczników drastycznie zmalała.

Salah - ad - din bo tak akurat brzmi jego prawdziwe imię to postać naprawdę fascynującą, ale jako dowódca raczej mierna. Sami Arabowie zresztą, za najlepszego dowódcę okresu krucjat uznają Bajbarsa.
Znam dość dobrze epokę krucjat i polecam chociażby trzytomową " Historię wypraw krzyżowych " Stevena Runcimana, zanim zaczniesz wypisywać takie rzeczy.


Crecy i Agincourt było prawie dwa wieki pózniej i angielski łucznik z długim łukiem nie miał absolutnie nic wspólnego z arabskim konnym łucznikiem.
Zresztą o klęsce Francuzów przesądziła zła taktyka, ukształtowanie terenu i pogoda, a nie samo użycie łuków.

Użycie zwrotu "persona non grata" też jest dla mnie niezrozumiałe w tym zdaniu, jak używasz tego typu wtrętów najpierw dowiedz się co znaczą.

Nie chrześcija tylko jeśli już katolików. Chrześcijanie to też np członkowie kościoła koptyjskiego, grekokatolicy, czy prawosławni, lub nestorianie w Azji. Na nich akurat tezy Lutra nie wywarły chyba większego wrażenia ?
Heh dzieki za komentarz, bo zauwazyłem, że sam sobie nogi podciąłem :D
z tymi arabskimi łucznikami chodziło mi o to, że Rycerze europejscy w swych ciężkich zbrojach nie mogli zbyt wiele zrobić mobilnym oddziałom muzułmańskim. Nie chodzi o samo zastosowanie łuku jako broni, ale o odpowiednie zastosowanie taktyczne (tak samo było z walką Rzymian i Hunów), to samo się tyczy bitew pod Crecy i Agnicourt. Sam Długi łuk to niewiele, ale łucznicy zabezpieczeni drewnianymi balami wbitymi w ziemie + tłok taki, że ciężko nie trafić = masakra :P
Zas co do zbroi rzcerstwa, to wiadomo, ze jedna strzała kuku moze i nie zrobi, ale grad strzał to jush powazna sprawa... w koncu jedna trafi w szczeline miedzy płytami zbroicy...
Persona non grata... użyłem tego jako zwrotu zatępującego kolokwialne koleś, gość itp.
Co do Lutra i Chrzescijan to masz racje.... zwracam honor
olympiaa pisze:
Behemoth pisze: Persona non grata... użyłem tego jako zwrotu zatępującego kolokwialne koleś, gość itp.
Trafiłes jak kulą w płot
Wiem :D
Ostatnio zmieniony wtorek, 27 lutego 2007, 22:13 przez Behemoth, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wandering the globe around
I saw no miracles nor wonders
Humanity so poisoned by their myths
Why none can see my wings?!
God is Dead!!! Dead !!! Helleluyah!!!"
Vader: Halleluyah (God is Dead)
GG:1362756
olympiaa
Marynarz
Marynarz
Posty: 203
Rejestracja: sobota, 20 stycznia 2007, 21:21
Numer GG: 2894983
Lokalizacja: z przypadku
Kontakt:

Post autor: olympiaa »

Behemoth pisze: Persona non grata... użyłem tego jako zwrotu zatępującego kolokwialne koleś, gość itp.
Trafiłes jak kulą w płot
Yacek
Marynarz
Marynarz
Posty: 343
Rejestracja: wtorek, 10 stycznia 2006, 17:54
Numer GG: 6299855
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Yacek »

Brzoza masz rację, to ja niezręcznie napisałem. Chodziło mi o to, że za czasów Ryszarda Lwie Serce Anglia wełną stała. Pozwoliło to na masowe wprowadzenie grubszych i dzieki temu odporniejszych na strzały kaftanów/kubraków czy jak to tam nazwać.

Natomiast co do popularności wełny wcześniej, nie byłbym tego taki pewny. W każdym razie ja opieram się o wiadomości z "Historii wypraw krzyzowych" Runcimana, "Obrońców Grobu Chrystusa" Hrochów, " Wyprawach Krzyżowych" Składanków, oraz "Krucjatach" - czteroodcinkowego serialu BBC.
Tam wyraznie zaznaczona jest różnica w taktyce obronnej piechoty chrześcijan teraz polegającej na "murze" piechoty i kontratakach jazdy, a wczesniej raczej na wyprzedzających uderzeniach konnicy europejskiego rycerstwa.
Możliwej właśnie dzięki tym nowym kaftanom.

Ziomus ? Eee to pieszczotliwie miało być ? :D
Jest właśnie ta złowroga pora nocy,
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Post autor: Perzyn »

A ja pewnie wywołam gigantyczną kontrowersje ale co tam. Moją ulubioną postacią historyczną jest Józef Dżugaszwili Stalin. Nie zrozumcie mnie jednak źle, nie chodzi mi tu bynajmniej o jakiś podziw czy coś (choć to w pewnym sensie też, ale nie dla samego Stalina a dla jego umiejętności) tylko o to, że jest on niezwykle interesującą postacią. Nikt nie zaprzeczy, że Stalin byl mordercą milionów i niezwykłym okrutnikiem. Nikt też nie jednak nie może odmówić mu niezwykłego talentu przywódczego, umiejętności dyplomatycznych i manipulacji. Nie można też zaprzeczyć, że dokonał rzeczy niezwykłej budując wokół siebie niemal boski kult w kraju gdzie miliony obywateli kończyły w łagrach a o tajemniczych zniknięciach i działalności NKWD wiedzieli wszyscy. Właśnie dlatego jest on moją ulubioną postacią, a w każdym razie jedną z ulubionych. Ni i te wąsy :wink: !
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Post autor: Brzoza »

Nie można też zaprzeczyć, że dokonał rzeczy niezwykłej budując wokół siebie niemal boski kult w kraju gdzie miliony obywateli kończyły w łagrach a o tajemniczych zniknięciach i działalności NKWD wiedzieli wszyscy.
A czytałeś "Animal farm" Orwella? wszystko pięknie pokazane. Jezeli banda tłuków wierzy w swoją wolność, a ty im wbijesz do głowy że dajesz im wolność i wiesz zawsze lepiej, to nie problem zrobić wszystko po swojemu, przy okazji mając aparat propagandy i zastraszenia na wysokim poziomie. Tymbardziej że ruscy zawsze mieli twardych władców i nigdy tam się życia ludzkiego nie traktowało z najwyższym namaszczeniem. CHoć stalin, no czemu nie. Może być ciekawą postacią. Ciekawe jest to że przed swoją śmiercią Lenin wysłał do kogoś list o tym że Stalin nie może stanąć na czele republiki rad bo jest szaleńcem i fanatykiem.
W każdym razie ja opieram się o wiadomości z "Historii wypraw krzyzowych" Runcimana, "Obrońców Grobu Chrystusa" Hrochów, " Wyprawach Krzyżowych" Składanków, oraz "Krucjatach" - czteroodcinkowego serialu BBC.
A to ciekawe, może było jakieś ulepszenie do przeszywanic. (ps. wczesniej przeciez nie zakłądali zbroi na gołą skórę[jak to się robi do kurwy nędzy w większości fantasy])
Ziomus ? Eee to pieszczotliwie miało być ?
odczytuj jak chcesz, ale miało byc raczej neutralnie. Równiedobrze mógłbym użyć waćpan albo mocium panie, albo twojego nicka.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 5 marca 2007, 12:46 przez Brzoza, łącznie zmieniany 1 raz.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Midnight
Marynarz
Marynarz
Posty: 225
Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 17:49

Post autor: Midnight »

Dorzuce i ja mojego Hrabiego :)
Hrabia de Saint-Germain (ur. ??? ; zm. przypuszczalnie 27 lutego 1784 roku), znany też jako "Cudowny Człowiek" (der Wundermann) był tajemniczym XVIII-wiecznym szlachcicem, dworzaninem, podróżnikiem, wynalazcą, wirtuozem pianina i skrzypiec, malarzem i poetą. Wykazywał też zdolności w dziedzinie alchemii i prekognicji. Po jego śmierci, wiele organizacji okultystycznych uznało go za swojego duchowego patrona. Na przestrzeni lat wiele osób twierdziło, że są hrabią Saint Germainem. Saint Germain nigdy nie był uznany świętym (Saint = Święty) kościoła rzymskokatolickiego. Słowo „Saint” przed nazwiskiem odnosi się prawdopodobnie do miejsca jego pochodzenia
Niewiele wiadomo o przeszłości i prawdziwej tożsamości hrabiego Saint Germaina. Istnieje wiele spekulacji na temat jego pochodzenia i przodków. Niektóre zakładają możliwość, że był nieślubnym dzieckiem hrabiego Adanero z Bayonne i Marii Anny Neuburskiej, wdowy po Karolu II Habsburgu, królu Hiszpanii. Inne, że był synem Franciszka II Rakoczego, księcia Siedmiogrodu.

tekst pochodzi z Wikipedi
Now this is not the end. It is not even the beginning of the end. But it is, perhaps, the end of the beginning.
Neprijatel
Bombardier
Bombardier
Posty: 627
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
Lokalizacja: ze wszond
Kontakt:

Post autor: Neprijatel »

Ja mam zapytanie o Odnowiciela, jakimże to sposobem miałbym on być cesarzem niemieckim. Bo z tego, co ja wiem, wynika, iż tron niemiecki był od 919 r. elekcyjny, a jkoś nie wydaje mi się, aby nasz Odnowiciel miał poparcie któregokolwiek elektora. Sorry, ale Polska była wtedy tak mało znacząca, że na polskiego ksiecia bez ziemi i wojska uwagi by nikt nie zwracał. Mogę sie jednak mylić - więc jak to było z tym Odnowicielem?

Jeśli chodzi o moje ulubione postaci historyczne, to jednym tchem mogę wymienić Bolesława Śmiałego, Bolesława Rogatkę. Kazimierza Wielkiego, Pawła Włodkowica, Jana Zamoyskiego, Stefana Batorego i (bacznosć) Marszałka Józefa Piłsudskiego (spocznij). Z powyższego grona wszytkich darzę niemałą estymą, pomijając oczywiście Bolesława Rogatkę, szaleńca, ktorego lubię za różne kontrowersyjnem delikatnie mówiąc, posunięcia, ale strasznie denerwuje mnie to, że jedyną ważną politycznie decyzją tego człowieka była sprzedaż ważnej strategicznie ziemi Marchii Brandenburskiej czy tam innym teutonom.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

Zdziwilbys sie.
Po pierwsze, jego matka byla wnuczka cesarza Ottona II
Po drugie, cesarz niemiecki byl sojusznikiem Odnowiciela (przeciwko Brzetyslawowi), przez co Kaziu mial niejakie kntakty i powazanie na niemieckim dworze.
Po trzecie, Polska mimo wszystko byla dosc duzym panstwem, ktore byloby swietnym nabytkiem cesarstwa. Jesli Kazimierz objal by cesarski tron, Polska prawdopodobnie predzej czy pozniej zostalaby przylaczona do owego tworu, po smierci zas cesarza (naturalnej badz nie) jego czescia by zostala.
Po czwarte, Polska (i dynastia Piastow) nie byla az tak maloznaczaca. Wskazuja na to rozne koligacje, chocby wspomnianej corki cesarza, Rychezy, czy tez wydanie corki Mieszka I, Świetoslawy, za krola Szwecji, Eryka.
ODPOWIEDZ