Craw, ja się wybije i powiem, że tańcząca półsmoczyca mi sie bardziej podobała od potarganej chinki. Tamten avik miał w sobie cos takiego... co przypominało mi stare czasy (mimo, że DragonHalfa nie oglądałem, tu chodzi o ten feeling.)
A Chun Li tez jest niezla, choc szkoda, ze nie moglem dac czegos innego stworzonego przez pana Urushihare (ale to ze wzgledu na nie demoralizownie mlodziezy ;])
A Chun Li tez jest niezla, choc szkoda, ze nie moglem dac czegos innego stworzonego przez pana Urushihare (ale to ze wzgledu na nie demoralizownie mlodziezy ;])
Przyznam sie, ze ten awatar z Killy'im jest strasznie niedopracowany i nie mial tak wygladac.
Moze kiedys sie za niego wezme i zrobie od nowa Ale to pewnie dopiero gdzies kolo wakacji, tera srednio mam czas na takie bzdury.
Epyon pisze:Dla odmiany nowy avatar. Też migający i też kolorowy. Pewnie prędzej czy później mi się znudzi, ale przynajmniej na trochę pozostanie.
Aaaa, kolejny użytkownik zmienia avatar, do którego sie przyzwyczaiłem... Do pewnego okresu nie zwracałem uwagi na avatary, ale od rozpoczęcia większej aktywności na forum już je zapamiętywałem... Tym trudniej jest mi przyzwyczajać się do czegoś nowego. A ten z Magica też stał się dla mnie integralną częścią forum. Tak jak BAZYLA, BLACKsa i parę innych... Ale grunt, że jest świecący i kolorowy
Epyon widzisz znalazles ava ktory sie tam rusza animuje etc i nie denerwuje :d ladny jest
no teraz te zmiany avow troszke draznia jak np zmiana ava AC choc jego stary avek byl bardziej drazniacy w rezultacie niz obecny moze przez jego wyrazistosc(w sensie starego avka)
@Craw: Tak o tego ava mi chodziło Przyzwyczaiłam się do niego bardzo i zawsze, gdy szukam Twojego nicka gdzieś w którymś temacie to wypatruję tego avatara... No i jakoś tak bardziej mi do Ciebie pasował niż każdy kolejny... Ale może to tylko kwestia przyzwyczajenia...
@AC: Hmm... W nowym avie zauważam jakieś podobieństwo do starego. Jest w podobnym duchu... To chyba przez te oczy...
A ja od zawsze mam tego samego wilczka na avie... No raz na kilka dni, gdy spora część forumowiczów pokusiła się o powrót w dzieciństwo miałam Tygryska z "Kubusia Puchatka"... Ale to tylko dwa czy niecałe trzy dni w okolicach któregoś weekendu...