ASG
-
- Marynarz
- Posty: 381
- Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z buszu :)
- Kontakt:
ASG
Ostatnio interesuję się formą zabawy pt. ASG. Jak na razie nie mam możliwości, ale może za kilka lat... Chciałbym ruszyć z jakąś pukawką w las . Taa, drzew ci u nas dostatek .
Czy ktoś z was się tym zajmuje? Jak to wygląda w praniu?
Czy ktoś z was się tym zajmuje? Jak to wygląda w praniu?
Hakuna matata!
-
- Pomywacz
- Posty: 42
- Rejestracja: środa, 6 grudnia 2006, 13:56
- Numer GG: 7757516
- Lokalizacja: z Wietnamu
U mnie zaczęlo się od survivalu. Od zawsze lubiłem przebywać w lesie, rozpalać ogniska, budować szałasy. Jakieś pół roku temu zainteresowaliśmy się z kolegami ASG. Kupiliśmy broń, spory zapas kulek, okulary ochronne i... było po nas. Wakacje spędziliśmy na ganianiu po lesie i strzelaniu. Jest to świetna zabawa, a podczas pojedynków przydarza się masa zabawnych sytuacji.
Kilka rad:
Kup dobrą broń np.: Tokyo Marui(chyba, że masz kolegę złotą rączkę jak ja), ta tania bardzo szybko łamie się, pęka i ogólnie niszczy.
Przed pierwszym strzelaniem przetestuj okulary ochronne strzelając w nie kilka razy z bliskiej odległości.
Do zabawy polecam lasy z rzadko rosnącą roślinnością. W przeciwnym wypadku będziecie musieli strzelać do siebie z odległości dwóch metrów.
Zadbajcie by nikt wam nie przeszkadzał, osoby postronne nie noszą z reguły okularów ochronnych i może zdarzyć się wypadek.
To by było na tyle. Życzę miłej zabawy i zapraszam do Strzegomia(Dolny Śląsk), zawsze można zorganizować jakiś wypad.
Kilka rad:
Kup dobrą broń np.: Tokyo Marui(chyba, że masz kolegę złotą rączkę jak ja), ta tania bardzo szybko łamie się, pęka i ogólnie niszczy.
Przed pierwszym strzelaniem przetestuj okulary ochronne strzelając w nie kilka razy z bliskiej odległości.
Do zabawy polecam lasy z rzadko rosnącą roślinnością. W przeciwnym wypadku będziecie musieli strzelać do siebie z odległości dwóch metrów.
Zadbajcie by nikt wam nie przeszkadzał, osoby postronne nie noszą z reguły okularów ochronnych i może zdarzyć się wypadek.
To by było na tyle. Życzę miłej zabawy i zapraszam do Strzegomia(Dolny Śląsk), zawsze można zorganizować jakiś wypad.
-
- Marynarz
- Posty: 381
- Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z buszu :)
- Kontakt:
poszperałem po sieci i znalazłem, że w pobliskiej Bochni działają trzy drużyny ASG, więc najlepiej będzie się do którejś zaciągnąć . Ale raczej nie stać mnie na guna ponad 50 zł, szczgólnie że nie wiem jeszcze, jak to mi się wszystko ułoży... co byś powiedział na takiego? --> http://www.taniemilitaria.pl/sklep/prod ... ucts_id=32
Hakuna matata!
-
- Marynarz
- Posty: 381
- Rejestracja: czwartek, 18 sierpnia 2005, 15:41
- Lokalizacja: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"
Hmm...wątpie żęby długo pociągnął...ale można spróbować...^^
Ja z ASG to miałbym(podkreślam że mówię w czasie przeszłym) styczność gdyby nie to żę jestem...ekhm...troszku w ciężkiej sytuacji....bo mam dziwnych kumpli...:/...U mnie to z 10 drużynek maniaków jest w mieście, ale nie chcę się zaciągać do nich bo jakoś najpierw musiałbym spróbować się postrzelać z kumplami...no ale niestety...z moich znajomych to tylko ja chciałęm kupić...xP
Ja z ASG to miałbym(podkreślam że mówię w czasie przeszłym) styczność gdyby nie to żę jestem...ekhm...troszku w ciężkiej sytuacji....bo mam dziwnych kumpli...:/...U mnie to z 10 drużynek maniaków jest w mieście, ale nie chcę się zaciągać do nich bo jakoś najpierw musiałbym spróbować się postrzelać z kumplami...no ale niestety...z moich znajomych to tylko ja chciałęm kupić...xP
Prosiak (PrQ)
-
- Marynarz
- Posty: 370
- Rejestracja: niedziela, 20 sierpnia 2006, 00:22
-
- Pomywacz
- Posty: 42
- Rejestracja: środa, 6 grudnia 2006, 13:56
- Numer GG: 7757516
- Lokalizacja: z Wietnamu
Mój kumpel ma tego G36C i sprawuje się dobrze, choć wprowadzaliśmy już drobne poprawki . Zaletą tej broni jest dosyć pojemny magazynek i możliwość podczepienia drugiego magazynka.
Osobiście odradzam shotguny, szczególnie te z magazynkiem wsypowym. Często się zacinają i będziesz miał później wiele problemów w terenie. Nic tak nie irytuje jak broń, która właśnie się zacięła.
Osobiście odradzam shotguny, szczególnie te z magazynkiem wsypowym. Często się zacinają i będziesz miał później wiele problemów w terenie. Nic tak nie irytuje jak broń, która właśnie się zacięła.
-
- Marynarz
- Posty: 381
- Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z buszu :)
- Kontakt:
Mój młodszy brat ma Ingrama sprężynówkę, takiego "odpustowego" , to chyba to: .Chyba na sam początek mi wystarczy. Potem kupię coś porządnego. A ten G36C naprawdę długo nie pociągnie? Bo wydanie tych 37 złotych na miesiąc czy póltorej to jednak dla mnie trochę dużo.
Co do ochrony: chcę kupić okularki do ASG i kominiarkę (bo jakby ktoś mnie przypadkiem sieknął w głowę to kominiarka zaamortyzuje, nie? ).
Ale teraz tak patrzę po necie i myślę, czy nie lepiej by było zamiast sprężynówki kupić sobie elektryczny pistolet? Cena podobna...
Co do ochrony: chcę kupić okularki do ASG i kominiarkę (bo jakby ktoś mnie przypadkiem sieknął w głowę to kominiarka zaamortyzuje, nie? ).
Ale teraz tak patrzę po necie i myślę, czy nie lepiej by było zamiast sprężynówki kupić sobie elektryczny pistolet? Cena podobna...
Hakuna matata!
-
- Bosman
- Posty: 1759
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
- Numer GG: 7524209
- Lokalizacja: Gliwice
W wakacje miałem ostrą zajawkę na ASG, ale cóż, brak kasy skutecznie mnie zatrzymał. Kilka moich rad:
Jak chcesz kupić elektryka, to kupuj raczej te w przedziale 300-350 zł. Ale te za 140-180 też trochę potrzymają.
Okulary- kup najlepsze, na jakie Cię stać. Oczy ma się jedne, więc na ich ochronę nie żałuj kasy. NIE KUPUJ masek, które zamiast okularu mają siateczkę- zdarza się, że po trafieniu kulka rozpryskuje się i przelatuje przez oczka siatki.
Jak kupujesz sprężynę, to kupuj shotguna. nie kupuj super-ekstra-hiper wygladających m4a1, Stenów, Steyerów, bo po prostu niewygodnie się je przeładowuje. Shotgun Double Eagle trochę kosztuje, ale się trzymają dobrze, są mocne, i porządnie wyglądają. Nie nabierajcie się na shotguny Banditos za 9zł/szt, bo prawdopodobnie rozlecą się po dwóch-trzech strzałach. A jak nie, to strzelą następnego dnia
A przede wszystkim trochę poczytaj, zanim cokolwiek kupisz. Pytaj na forach, wśród znajomych, a nie wierz opisom z allegro
Jak chcesz kupić elektryka, to kupuj raczej te w przedziale 300-350 zł. Ale te za 140-180 też trochę potrzymają.
Okulary- kup najlepsze, na jakie Cię stać. Oczy ma się jedne, więc na ich ochronę nie żałuj kasy. NIE KUPUJ masek, które zamiast okularu mają siateczkę- zdarza się, że po trafieniu kulka rozpryskuje się i przelatuje przez oczka siatki.
Jak kupujesz sprężynę, to kupuj shotguna. nie kupuj super-ekstra-hiper wygladających m4a1, Stenów, Steyerów, bo po prostu niewygodnie się je przeładowuje. Shotgun Double Eagle trochę kosztuje, ale się trzymają dobrze, są mocne, i porządnie wyglądają. Nie nabierajcie się na shotguny Banditos za 9zł/szt, bo prawdopodobnie rozlecą się po dwóch-trzech strzałach. A jak nie, to strzelą następnego dnia
A przede wszystkim trochę poczytaj, zanim cokolwiek kupisz. Pytaj na forach, wśród znajomych, a nie wierz opisom z allegro
Od dziś płacę Eurogąbkami.
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Ja bym radzil wziac sie raczej za paintball. Choc zabawa ta jest kilkukrotnie drozsza od ASG. Wspominales o kwestii finansowej, wiec nie wiem czy to dobra rada. Najtanszy sprzet, nie liczac uzywanego na allegro, to wydatek rzedu ok. 500zl. Nabicie butli co2 na jakies 5 wyjazdow to ok 7zl, kulki po ok 10gr za sztuke, na jeden wyjazd musisz miec ze 200 sztuk. Frajda jest o wiele wieksza niz przy asg. Zasieg, celnosc, sila uderzenia, jest prawie jak na prawdziwej wojnie W sumie nic nie stoi na przeszkodzie by bawiac sie w asg, odkladac na prawdziwy sprzet
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Pomywacz
- Posty: 63
- Rejestracja: niedziela, 25 lutego 2007, 19:51
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Prawie jak na prawdziwej wojnie powiadasz? Nie widziałem jeszcze prawdziwej broni ze sterczącym "wiadrem" na amunicję... Według mnie ASG jest znacznie lepsze, bardziej oddaje klimat walki, nie trzeba się martwić o pranie munduru z farby co walkę, a i koszta są znacznie niższe. W końcu nie trzeba od razu kupować broni za kilkaset złotych, lepiej już zaopatrzyć się w kałacha lub shotgunu za 100zł i strój, czyli okulary i moro.
-
- Pomywacz
- Posty: 71
- Rejestracja: piątek, 8 grudnia 2006, 13:59
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Dziki Busz :P
- Kontakt:
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
He he, rozbawiles mnie. Nooo taaak, w czasie walki nie mysle o niczym innym jak o praniu munduru "Wiadro" zas w porzadnych modelach nie sterczy z gory, tylko z boku, nie przeszkadzajac w celowaniu. Jesli chodzi o realizm, to w przypadku paintballa OCZYWISCIE jest on wiekszy. Zasieg + sila ognia + precyzja celowania, wszystko na ten tamat Jak jest sie maniakiem, to mozna granaty i miny kupic. Jak dla mnie ASG to paintball w wersji dla dziewczynek (zart jakbys nie zakumal)Nekromanta pisze:Prawie jak na prawdziwej wojnie powiadasz? Nie widziałem jeszcze prawdziwej broni ze sterczącym "wiadrem" na amunicję... Według mnie ASG jest znacznie lepsze, bardziej oddaje klimat walki, nie trzeba się martwić o pranie munduru z farby co walkę, a i koszta są znacznie niższe. W końcu nie trzeba od razu kupować broni za kilkaset złotych, lepiej już zaopatrzyć się w kałacha lub shotgunu za 100zł i strój, czyli okulary i moro.
Jesli chodzi o kalachy i takie inne, to z tym tez nie ma problemu, tylko wybierac:
http://www.opsgear.com/s.nl/sc.22/category.677/.f
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Bosman
- Posty: 1759
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
- Numer GG: 7524209
- Lokalizacja: Gliwice
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Kompozytowe kulki do paintballa??? Rownie dobrze mozna by sie napie*dalac na prawdziwe giwery z ostra amunicja.
Jesli chodzi o M1 Garand, to kosztuje on 2000zl. 200 m zasiegu to to ma jak sie po duuuzej paraboli strzeli. O ile nie wieje akurat.
Jesli chodzi o M1 Garand, to kosztuje on 2000zl. 200 m zasiegu to to ma jak sie po duuuzej paraboli strzeli. O ile nie wieje akurat.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Bosman
- Posty: 1759
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
- Numer GG: 7524209
- Lokalizacja: Gliwice
Nadal pozostaję przy ASG Chcesz walczyć na zwykłe kulki, to takie ładujesz, nie chcesz, to ładujesz farbę...
To porównanie z ostrą amunicją nie jest zbyt trafne... Ale efekty były by podobne, jak w jednym z testów w Jackassie 2
BTW, te 200m nie jest po dużej paraboli tak ok 3-5 stopni To cholerstwo jest naprawdę silne(a hop up robi też swoje), i żeby tym siekać to trzeba mieć naprawdę dobre okulary... Ale też replika jest baaardzo podobna do oryginału, lżejsza o niecałe 800g, a dłuższa zaledwie o 3mm. Drewno i metal, żadnych plastików
To porównanie z ostrą amunicją nie jest zbyt trafne... Ale efekty były by podobne, jak w jednym z testów w Jackassie 2
BTW, te 200m nie jest po dużej paraboli tak ok 3-5 stopni To cholerstwo jest naprawdę silne(a hop up robi też swoje), i żeby tym siekać to trzeba mieć naprawdę dobre okulary... Ale też replika jest baaardzo podobna do oryginału, lżejsza o niecałe 800g, a dłuższa zaledwie o 3mm. Drewno i metal, żadnych plastików
Od dziś płacę Eurogąbkami.
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Tori pisze:Nadal pozostaję przy ASG Chcesz walczyć na zwykłe kulki, to takie ładujesz, nie chcesz, to ładujesz farbę...
Co kto woli. Ja nadal pozostane przy paintballu Chce walczyc na kule z farba, to takie laduje, chce walczyc na zwykle kulki to zmieniam plec (sorry) Chce sie pobawic w snajpera, zakladam snajperska lufe i lunete, chce walic seriami wale seriami. No i jak kogos trafisz, to nawet jak tego nie widzisz, bo maska zaparowala, to napewno uslyszysz (wrzask)
Porownalem nieco na wyrost. W Jackassie strzelali do siebie z farby. Kompozytowa kula moglbys polamac zebra jak bys fartownie trafil, o rozpierzaniu maski w drobny mak nie wspomne.Tori pisze:To porównanie z ostrą amunicją nie jest zbyt trafne... Ale efekty były by podobne, jak w jednym z testów w Jackassie 2
Giwera jest piekna, to fakt. Jednak jak takie wielkie nieporeczne cos sprawdzi sie w polu, o walce w pomieszczeniach nie wspominajac. Poza tym 8 kulek w magazynku, sorry ale nie powalczysz sobie za wiele bez przerwy ladujac magazynek. Kolejna rzecz to ze jednym z plusow asg jest nizszy koszt zabawy niz w przypadku paintballa, a to cholerstwo kosztuje 2 kafle, wiec argument finansowy odpada. Wole wydac te 2 tys na profesjonalny sprzet Tippmana, i miec giwere (np. X7 lub A5) przystosowana do kazdych warunkow, do walki zarowno w lesie jak i w pomieszczeniach, no i jak wynika z opinii urzytkownikow praktycznie niezniszczalna.Tori pisze:BTW, te 200m nie jest po dużej paraboli tak ok 3-5 stopni To cholerstwo jest naprawdę silne(a hop up robi też swoje), i żeby tym siekać to trzeba mieć naprawdę dobre okulary... Ale też replika jest baaardzo podobna do oryginału, lżejsza o niecałe 800g, a dłuższa zaledwie o 3mm. Drewno i metal, żadnych plastików
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Pomywacz
- Posty: 63
- Rejestracja: niedziela, 25 lutego 2007, 19:51
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Co do prania to nie chodziło mi o walkę ("jakbyś nie zakumał"), tylko o to co się dzieje potem (chociaż to pranie to tylko mała dygresja). Może ten M1 Garand kosztuje 2tyś, ale przy kosztach paintballowych giwer wypada blado. I nie, nie strzela pod kątem 45 stopni. Poza tym, porządne modele to jakie według ciebie? 3tyś? Realizm powiadasz, tu akurat jest bardzo podobnie, wiele zależy od samych zawodników i ich ekwipunku, bądź co bądź, ASG mimo mniejszego zasięgu (choć po kupieniu replik o zbliżonym koszcie różnica jest bardzo mała) wypada znacznie taniej. Nie trzeba przecież bawić się w snajpera i strzelać z 200 metrów, a po co kupować paintballa za kilkaset złotych (najtańszy), skoro tą samą funkcję może spełniać ASG o mniejszym (kilka razy) koszcie. No i, jak wspomniał Tori, nie jest się skazanym na farbę...He he, rozbawiles mnie. Nooo taaak, w czasie walki nie mysle o niczym innym jak o praniu munduru Laughing "Wiadro" zas w porzadnych modelach nie sterczy z gory, tylko z boku, nie przeszkadzajac w celowaniu. Jesli chodzi o realizm, to w przypadku paintballa OCZYWISCIE jest on wiekszy. Zasieg + sila ognia + precyzja celowania, wszystko na ten tamat Very Happy Jak jest sie maniakiem, to mozna granaty i miny kupic. Jak dla mnie ASG to paintball w wersji dla dziewczynek Wink (zart jakbys nie zakumal) Wink
Jesli chodzi o kalachy i takie inne, to z tym tez nie ma problemu, tylko wybierac:
http://www.opsgear.com/s.nl/sc.22/category.677/.f
Równie dobrze mogę powiedzieć, że jak dla mnie Paintball to ASG w wersji dla dziewczynek (żart jakbyś nie zakumał)
Józef Stalin pisze: Jedna śmierć to tragedia, milion – to statystyka