Strona 2 z 3

Re: Ceny książek

: sobota, 16 czerwca 2012, 13:46
autor: Diabeł
Jak było by mnie stać, to miałbym masę winyli w domu. Ale to coś czego nigdy nie pojmiesz zapewne, bo to dla ciebie przeżytek i życie w latach 90. A twoje zachowanie to siłowe przyjmowanie nowych rozwiązań zakładając nowe = lepsze. A tak nie jest. I jeszcze jedna sprawa, skoro moja "prowokacja" była marna, to pociesze cię, że wpadłeś w nią skoro wyrażasz oburzenie z tego powodu co napisałem i się miotasz.

Re: Ceny książek

: sobota, 16 czerwca 2012, 13:51
autor: Deep
Nie miotam się. Po prostu w każdej generacji są ludzie, którzy tylko narzekają, że kiedyś było lepiej i żyją przeszłością nie próbując nawet dać szansy nowemu. Też byłem do Kindla sceptycznie nastawiony aż pewnego dnia na wyjeździe przeczytałem całą książkę na urządzeniu kumpla i przestałem rozumieć ludzi, którzy spisują e-czytniki na straty.

Re: Ceny książek

: sobota, 16 czerwca 2012, 15:00
autor: Diabeł
No gratulacje, tobie się podoba, mi nie, dlatego uważasz że jestem na wszystko na nie. Bo nie dziele twojego entuzjazmu co do czytników. Po prostu zajebiste podejście prezentujesz. A teraz zejdź na ziemie i przeczytaj pierwszy post który napisałem. Korzystałem z Kindla i nie uważam żeby to byłą cudowna rzecz która zastąpi książki. Zarzucasz mi że jest zapatrzony w lata 90 bo... nie popieram jednej technologii. No jak głupim trzeba być żeby dojść do takiego wniosku?

Re: Ceny książek

: sobota, 16 czerwca 2012, 15:03
autor: Deep
Diabeł pisze:No gratulacje, tobie się podoba, mi nie, dlatego uważasz że jestem na wszystko na nie. Bo nie dziele twojego entuzjazmu co do czytników.
Twoje słowa:
Niektórzy lubią książki a niektórzy są hipsterskimi gadżeciarzami.
czyli albo są normalni ludzie, którzy lubią czytać książki albo tacy, którzy chcą sie pochwalić, że stać ich na Kindla a książki to tak średnio ich jarają

Re: Ceny książek

: sobota, 16 czerwca 2012, 15:05
autor: Epyon
Potwierdzam to, co napisał Deep. Póki nie miałem Kundelka to kiepsko stałem z czytaniem, bo zwyczajnie nie chciało mi się taszczyć ze sobą książek. Od roku korzystam z czytnika i nie wyobrażam sobie powrotu na stałe do papierowych książek. Czyta mi się wygodniej, mam wrażenie że oczy mniej się męczą, a poza tym mogę dostosować czcionkę do swoich wymogów.

Inna sprawa, że są czytniki i "czytniki". Tak naprawdę, to Kindle na chwilę obecną nie ma żadnej sensownej konkurencji.

Re: Ceny książek

: sobota, 23 czerwca 2012, 11:30
autor: Alucard
Zawsze są dwie strony medalu. Opcja trzymania w jednym małym urządzeniu ksiązek na zajęcia, tomików poezji, ale i fantastyki plus jakaś klasyka gatunku, do której się wraca w zależności od nastroju to zaje***ta sprawa.

Z drugiej zaś jednak będzie się tęsknić za zapachem papieru, szelestem stron i zuzywaniem sie ksiązki po latach, kiedy widzi się, że była ona eksplorowana.

Podobnie z półkami. Niby więcej miejsca będzie, ale mimo wszystko zawalona lekturami przestrzen wygląda miodnie :)

Czyli - jestem za, a nawet przeciw. Chociaz w dobie takich cen książek moze stopniowe wycofywanie się z papieru coś zmieni. Mniej na druk, więcej dla autora?

Re: Ceny książek

: sobota, 23 czerwca 2012, 13:52
autor: Alien
A jak wygląda teraz różnica w cenach pomiędzy ebookami, a tradycyjnymi wydaniami książek? I dostępność tych pierwszych? :)

Re: Ceny książek

: sobota, 23 czerwca 2012, 14:44
autor: Deep
Ceny są niestety takie same (co jest dla mnie zagwozdką niemałą) ale różnica jest taka, że wtedy można piracić, hehe ;) A dostępność zdaje mi się jest duża, przynajmniej angielskich - nakład papierowy może się skończyć i wtedy trzeba czekać na dodruk a elektroniczne można w końcu powielać do woli, ściągnięcie ebooka zajmuje kilka sekund.

Re: Ceny książek

: niedziela, 24 czerwca 2012, 14:20
autor: Pita
Deep przypuszczalnie pisze o polskich wydaniach bo anglojęzyczne często są tańsze (50-70% ceny papierowej) od wersji "fizycznych". Sporo książek mozna też tanio kupić bezpośrednio od autorów, a większość klasyki jest za darmo i legalnie - np lubiany przeze mnie Jack London.

Re: Ceny książek

: niedziela, 24 czerwca 2012, 15:54
autor: Deep
Pita pisze:a większość klasyki jest za darmo i legalnie - np lubiany przeze mnie Jack London.
o tak, tutaj na uwagę zasługuje Project Gutenberg gdzie można znaleźć około 40 tysięcy książek za darmo. Znakomita większość po angielsku ale jest też trochę po polsku. Generalnie strona magazynuje wszystko to, do czego wygasły prawa autorskie.

Re: Ceny książek

: poniedziałek, 6 sierpnia 2012, 21:56
autor: Iblisiątko
Mimo wszystko wolę płacić 40 zł za papierową książkę, niż nawet 5 zł za ebooka. Nigdy, absolutnie nigdy się do nich nie przyzwyczaję. Próbowałam też słuchać audiobooków, które też często zdarzają się taniej, ale to nie dla mnie.
Nie ma to jak trzymać w dłoniach opasłe tomiszcze pachnące nowością, świeżutko z drukarni :)

Re: Ceny książek

: środa, 22 sierpnia 2012, 19:48
autor: CoB
A ja nie wyobrażam sobie nauki z podręcznika na e-booku. Nic nie można podkreślić, niewygodnie się operuje między zakładkami. Uważam także, że w Polsce powinny być zabronione wydania w pdf, bo kradziejstwa to ci u nas dostatek :P Najśmieszniejsze jest to, że ludzie (na studiach) wolą ukraść książki z internetu niż wypożyczyć je z biblioteki, którą mają budynek obok.

Moim zdaniem ceny książek są wysokie, recenzje nieadekwatne do treści a polecajki z tyłu okładki mylące i parę razy wyrzuciłem pieniądze w błoto. Z drugiej strony mam poczucie misji "dokarmiania" autorów dobrych powieści, ponieważ cenię sobie ich wysiłek intelektualny.

Re: Ceny książek

: czwartek, 23 sierpnia 2012, 00:13
autor: Skald
Ceny książek ostatnio szybują okropnie wysoko, a do mnie e-booki nie przemawiaja (niewygodnie są dla mnie i oczy od nich bolą). Przeraża mnie to, że nawet w taniej książce ceny z 5-7 zł skoczyły przez ostatnie dwa miesiące do 15-20 (3-krotne przebicie), a na giełdach książkowych zaczyna brakować fantastyki. Niedługo ludzie przestana czytać, ceny coraz wyższe a zarobki takie same (i co gorsza nie tylko z książkami tak jest!).

Ale wracając do ceny książek jakiś czas temu były sygnały z OBOPu, że czytelnictwo jest w Polsce coraz bardziej popularne, dla mnie to wygląda tak, że jak wydawcy to usłyszeli to ogarnął ich jakiś paniczny strach i postanowili cenami zdusić tą inicjatywę dopóki się nie rozbuchała na dobre.
A co do treści, no cóż trafić dobry ZBIÓR OPOWIADAŃ lub POJEDYNCZĄ książkę, to w ostatnim czasie rzadkość, za to coraz więcej 50-tomowych książek które są tak napchane chłamem, że po 3 tomie się czytać odechciewa. Ale nie ustaję w poszukiwaniach ;)

Re: Ceny książek

: czwartek, 23 sierpnia 2012, 17:46
autor: corvus
Skald pisze:Ceny książek ostatnio szybują okropnie wysoko, a do mnie e-booki nie przemawiaja (niewygodnie są dla mnie i oczy od nich bolą).
Czytniki e-booków spadły teraz jeśli chodzi o ceny, więc skoro książki są zbyt drogie to warto w coś takiego zainwestować. Proste przeliczenie... Dajmy na to Kindle za 300 zł, ile książek papierowych za to kupisz? 8? E-booki nie są aż tak drogie, a często można je też mieć za darmo (i akurat nie mam tu na myśli chomikuj.pl ;)). Jasne, książka pachnie, książka ma swój ciężar, ale znam sporo osób z takim podejściem których Kindle przekonał do siebie już po pierwszej przeczytanej na nim stronie. Raz że szybciej, dwa że taniej. A oczy wcale od e-booków nie bolą.

Jakimś rozwiązaniem jest też zakup używanych książek, ewentualnie korzystanie z rodziny za granicą, np. w Anglii. Tam książki są tanie. Bo w Polsce naprawdę zaczynają przesadzać. Około 30 zł, za książkę nie liczącą sobie nawet 500 stron, w miękkiej oprawie? I skąd niby ludzie mają brać na to pieniądze?

Re: Ceny książek

: czwartek, 23 sierpnia 2012, 23:14
autor: Diabeł
Znam też ludzi, którzy po przeczytaniu całej książki na kundlu nie są dalej przekonani, więc argument to taki zupełnie z dupy. Poza tym, wiecie, istnieją... uwaga... BIBLIOTEKI, gdzie całkiem za darmo można wypożyczyć masę tytułów. I gwarantuje wam, zanim nadrobicie zaległości z całego gatunku, to życia wam braknie...

Re: Ceny książek

: piątek, 24 sierpnia 2012, 10:55
autor: Azarak
Sam mam kindla od 4-5 miesięcy i uważam, że to przydatne i praktyczne urządzenie ale nie pozbawione wad:
-Mogę przeczytać 50 stron książki i jeżeli wtedy mi się spodoba to np. doczytam już papierową. +
-Żyję w mieście, które ma ok. 40000 mieszkańców. Moja biblioteka średnie zaopatrzenie (po jednym tomie sagi o Wiedźminie, które żeby dostać trzeba koczować parę dni/tygodni), więc łatwiej ściągnąć z chomika.++
- Zapłaciłem za kindla 450 zł (z przesyłką i pokrowcem), a przeczytałem ok. 40 książek z czego połowę załóżmy, że mogłem wypożyczyć. 20*30=600. Już się zwrócił! +
-Jest bardzo wytrzymały: Czytałem na deszczu, leżałem na nim, rzucałem nim (czyli wszystko co się dzieje z książką na wakacjach, a on nie ma zagiętych rogów ;)) . W sumie jeszcze mi tylko nie spadł. Bateria trzyma ok 5-6 książek lub miesiąc. ++
-E-booki pirackie są często (powiedzmy, że co piąty) mizernie zrobione i na przykład z m robi się rn, z lt robi się k itp. --
-Programy nie zawsze radzą sobie z nagłówkiem i stopką co przeszkadza. -

Ogólnie swietny, ale jeżeli książka jest naprawdę dobra lepiej wersję papierową przeczytać.

Re: Ceny książek

: piątek, 24 sierpnia 2012, 13:08
autor: corvus
Diabeł pisze:Znam też ludzi, którzy po przeczytaniu całej książki na kundlu nie są dalej przekonani, więc argument to taki zupełnie z dupy. Poza tym, wiecie, istnieją... uwaga... BIBLIOTEKI, gdzie całkiem za darmo można wypożyczyć masę tytułów. I gwarantuje wam, zanim nadrobicie zaległości z całego gatunku, to życia wam braknie...
Biblioteka biblioteką... Ale jak mi jakaś książka wyjątkowo do gustu przypadnie to chciałabym ją kupić, a nie musieć oddawać. Tak samo jak lubię jakiegoś pisarza. Nie wyobrażam sobie np. wypożyczać Dukaja, albo czytać go w e-booku, więc cóż... Dodatkowo co do bibliotek... Wyobraź sobie, że jak ktoś mieszka na wsi, a najbliższe miasteczko niewiele się od niej różni to niewiele w bibliotece znajdzie. Więc...
argument to taki zupełnie z dupy
. ;)

Owszem, nie każdy się przekona, ale jak się lubi czytać, a nie stać cię na książki to warto zainwestować. A niestety nie każdy ma dostęp do dobrej biblioteki. U mnie w 70 tysięcznym mieście jest ich kilka, ale zupełnie brak nowości, a fantastyka i sf są wybrakowane. Ludzie mieszkający w wioskach gdzie najbliższe miasteczka są tylko niewiele większe nie mają wcale lepiej. A nikt nie będzie jeździł 100 km do biblioteki, żeby sobie książkę wypożyczyć, bo to by się mijało z celem.
Niestety nie każdy ma takie szczęście jak ja teraz ;) i studiuje na uczelni (albo ma dostęp do jej biblioteki), która ma świetnie wyposażoną bibliotekę uniwersytecką. :)
-Programy nie zawsze radzą sobie z nagłówkiem i stopką co przeszkadza. -
Ogólnie swietny, ale jeżeli książka jest naprawdę dobra lepiej wersję papierową przeczytać.
Oczywiście, że tak. Sama czasem jeśli nie jestem przekonana do książki szukam sobie choćby fragmentu, żeby nie żałować potem wyrzuconych pieniędzy. A co do formatu - wystarczy Calibre, świetnie ogarnia książki. Ja kupiłam Kindle wychodząc z założenia, że nie wszystkie książki są warte, żeby mieć je na półce. Do tej pory żałuję zakupu książek S.Kinga czy B. Lumley'a. Teraz na Kindlu czytam wszystko a to co jest warte kupuję, żeby stało sobie na półce. ;)