Strona 14 z 15

Re: Kultura Śródziemia

: czwartek, 25 czerwca 2009, 22:17
autor: Solarius Scorch
No Arch, faktycznie dałeś ciała. Ale spróbuję odpowiedzieć, pytania są ciekawe.
Arch pisze:1. Jak to było z elfimi czarodziejkami? Naturalny dar, który nielicznym przychodził z wiekiem, czy może lata nauk?
Nie mamy żadnych bezpośrednich świadectw, jednak wyraźnie widać że moc magiczna czarodziejek zależała od wieku: nie przypominam sobie młodych elfek dysponujących potężną magią (choć proste sztuczki jak najbardziej). Świadczyłoby to więc o tym, że magii trzeba się uczyć.
Arch pisze:2. Jak to było z ich rzucaniem zaklęć? Wydaje mi się, że w tym świecie nie ma konkretnych formułek, ale jak to wygląda?
Wydaje się, że nie ma czegoś takiego jak "komponent słowny" (czy somatyczny), lecz z pewnością ważną rolę w elfiej mocy pełniły zawołania do konkretnych potęg (zwykle do Vardy). Nie wiem jednak, czy jest to ta sama "magia fairie", co zaklęcia np. Galadrieli, czy też raczej coś osobnego - powiedzmy, magia kapłańska. Zdaje się, że to ostatnie jest bardziej prawdopodobne - wezwania działają przecież nawet w ustach tych, którzy magii nie znali (np. Froda). Nie wykluczam jednak, że te dwie gałęzie można łączyć.
Arch pisze:3. Istnieje w tym świecie szlachta? Jak z tym jest u ludzi, jak u elfów?
Co do ludzi: tak, szlachta jest bardzo w duchu Tolkiena (to bardzo elitarystyczna literatura). Trzeba jednak pamiętać, że Śródziemie to świat jakby falloutowy: dziki i pusty, a ludzkie osady są rzadkie i silnie odseparowane. Nawet największe kraje, takie jak Gondor, to raczej miasta-państwa z przyległymi ziemiami. Przy takiej formacji społeczno-ekonomicznej trudno mówić o np. feudaliźmie, raczej należy to rozumieć w kategoriach wczesnośredniowiecznych (wojowie itd.).

Co do elfów: szlachta z pewnością istniała - byli królowie dynastie, poczty, wasale, dworzanie itd. Znów nie wydaje się jednak, by system ten bardzo przypominał feudalizm - pomijając te same powody co u ludzi, nie ma szerokiej klasy chłopstwa, elfowie bowiem nie uprawiali ziemi na taką skalę jak ludzie.
Arch pisze:4. Jak nazywała się fiołka, którą od Galadriel otrzymał Frodo i jak rzadkim artefaktem ona była?
Nie wydaje mi się, by znana była jej nazwa. Wiem o niej tyle, że w jej krysztale zamknięte było światło gwiazdy Earendila, a więc pochodzące wprost od Silmarila na jego czole. Nie wiem, czy powstało więcej takich artefaktów, lecz nie ma po temu żadnych przeszkód - choć można byłoby je wykonać tylko w Amanie, gdyż tylko tam można się zbliżyć do Earendila (ewentualnie mogliby to zrobić Dunedaini w czasach świetności Numenoru, gdyż dysponowali oni maszynami latającymi, a może nawet statkami kosmicznymi; zbliżanie się do łodzi Earendila jednak byłoby zbyt hardkorowym rozwiązaniem nawet jak na nich).

Mam nadzieję, że komuś ten post się przyda.

Re: Lektury szkolne

: niedziela, 10 stycznia 2010, 10:56
autor: Brzoza
Ragnar pisze:Za to "Hobbit" - całkiem fajna książka. Nie tak epicka jak "Władca Pierścieni", ale mająca ten "Tolkienowski styl".
Jak to nie jest epicka, mamy złotego smoka, bitwe o miasto, gobliny, niewidzialność, trolle, krasnoludki, no koleś, ta ksiązka jest miliard razy lepsza od Lotra, który jest gniotem, a urosła mu magiczna ilość fanów ktorzy słysząc "bilbo bagosz" tryskają kwasem na wszystkie strony, bo nawet nie potrafią zrozumieć sztuki jaką jest tłumaczenie. No i co ważne, Hobbita czyta się sto razy lepiej.

Re: Lektury szkolne

: niedziela, 10 stycznia 2010, 13:17
autor: No Name
Lotra, który jest gniotem
No koleś to się nie godzi. Cokolwiek byś nie sądził o władcy, gniotem może być Eragorn, albo jakaś inna amatorszczyzna. Jak dla mnie LotR to książki godne mistrza.

Re: Lektury szkolne

: niedziela, 10 stycznia 2010, 13:25
autor: Brzoza
No Name pisze:
Lotra, który jest gniotem
Jak dla mnie LotR to książki godne mistrza.
mistrza gimnazjalistów.

Przyznać się, kto po wyjściu z gimnazjum/podstawówki zauważył że lotr to zwykłe czytadło, albo nawet gniot przy ogromie lepszej literatury?

Re: Lektury szkolne

: niedziela, 10 stycznia 2010, 13:42
autor: No Name
Brzoza pisze:mistrza gimnazjalistów.

Przyznać się, kto po wyjściu z gimnazjum/podstawówki zauważył że lotr to zwykłe czytadło, albo nawet gniot przy ogromie lepszej literatury?
No ja akurat nadrabiałem straty niedawno - jakiś miesiąc czy dwa temu. Od gimnazjum dzielą mnie już trzy lata, a jednak powieść zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Może niekoniecznie pod względem merytorycznym, fabułę oczywiście już dobrze znałem, ale sposób w jaki Tolkien przedstawia czytelnikowi śródziemie jest niesamowity!
Zresztą jak już kiedyś pisałem w fantastyce urzeka mnie najbardziej motyw podróży - tutaj jest tego dużo.
Ważną rzeczą przy czytaniu Tolkiena jest znalezienie dobrego przekładu. Ja miałem szczęście wygrzebać z biblioteki rozlatującą się i pożółkłą wersję Marii Skibniewskiej (Ona również przełożyła Hobbita). Po doprowadzeniu jej do stanu używalności, naprawdę czułem jakbym znalazł pradawną książkę Bilba :)

Re: Lektury szkolne

: niedziela, 10 stycznia 2010, 13:52
autor: Brzoza
Ważną rzeczą przy czytaniu Tolkiena jest znalezienie dobrego przekładu.
zalezy czym jest dobry przekład ( i hah o tym wlasnie pisalem wczesniej)

Re: Magia Śródziemia - Hobbit, Władca Pierścieni i Silmarillion

: sobota, 16 stycznia 2010, 22:34
autor: Paradox
Wczoraj w piątek leciał władca pierścienia...czy ktoś z was oglądał.... :?:

Re: Magia Śródziemia - Hobbit, Władca Pierścieni i Silmarillion

: niedziela, 17 stycznia 2010, 10:37
autor: Wevewolf
Paradox pisze:Wczoraj w piątek leciał władca pierścienia...czy ktoś z was oglądał.... :?:
po co i tak każdy zna go na pamięć :D

Re: Magia Śródziemia - Hobbit, Władca Pierścieni i Silmarillion

: niedziela, 17 stycznia 2010, 11:29
autor: Ragnar
Albo ma na DVD. Albo ma kolegę który ma. Albo ma wypożyczalnie. Albo ma książkę i woli ją przeczytać.

No już, już, starczy tego kopania leżącego :)
Oso


Poczekajmy aż wstanie....

Re: Magia Śródziemia - Hobbit, Władca Pierścieni i Silmarillion

: niedziela, 17 stycznia 2010, 18:06
autor: Alien
ta i potem mu dokopmy ;)
a tak na serio : komu bardziej podobał się hobbit niż Lotr?

Re: Magia Śródziemia - Hobbit, Władca Pierścieni i Silmarillion

: niedziela, 17 stycznia 2010, 18:22
autor: WinterWolf
Mnie, ale to głównie ze względu na okoliczności, w których zaczęłam czytać książkę i wielki sentyment do niej. Dość powiedzieć, że moja przygoda z fantastyką jako taką zaczęła się właśnie od starego i zaczytanego wydania Hobbita jakieś 16 lat temu.

Re: Magia Śródziemia - Hobbit, Władca Pierścieni i Silmarillion

: poniedziałek, 18 stycznia 2010, 23:58
autor: Craw
To teraz ja pojadę po bandzie. Kto naparza Legendę o Sigurdzie i Gudrun? :D Jak tam wrażenia? Dajecie radę?

Ja tam jestem bardzo zadowolony, ale ja to zboczony filolog :] Jak skończę, to postaram się reckę machnąć ^_^

Re: Kultura Śródziemia

: wtorek, 19 stycznia 2010, 08:30
autor: BoneGhoul
Solarius Scorch pisze:No Arch, faktycznie dałeś ciała. Ale spróbuję odpowiedzieć, pytania są ciekawe.
Arch pisze:1. Jak to było z elfimi czarodziejkami? Naturalny dar, który nielicznym przychodził z wiekiem, czy może lata nauk?
Nie mamy żadnych bezpośrednich świadectw, jednak wyraźnie widać że moc magiczna czarodziejek zależała od wieku: nie przypominam sobie młodych elfek dysponujących potężną magią (choć proste sztuczki jak najbardziej). Świadczyłoby to więc o tym, że magii trzeba się uczyć.
Może bardziej tak: wiek pomagał kontrolować i rozwijać naturalne zdolności, ale same zdolności zależały głównie od pochodzenia elfki i od tego, czy widziała Valinor. Taka Luthien Tinuviel na przykład - stara raczej nie była, a mimo to miała power :-)

Re: Kultura Śródziemia

: wtorek, 19 stycznia 2010, 09:53
autor: Solarius Scorch
BoneGhoul pisze:Może bardziej tak: wiek pomagał kontrolować i rozwijać naturalne zdolności, ale same zdolności zależały głównie od pochodzenia elfki i od tego, czy widziała Valinor. Taka Luthien Tinuviel na przykład - stara raczej nie była, a mimo to miała power :-)
Exactly, my friend. :) Ja tylko próbowałem nakreślić bardziej ogólne zasady, jakie wydają się rysować; Luthien była w końcu praktycznie superbohaterką.

Nie jestem pewien, w jaki sposób sam pobyt w Valinorze przekłada się wprost na "powera" ;) , ale faktycznie odciska on swoje piętno na elfach. Z drugiej strony Moriquendi (elfy ciemne) też znane były z biegłości w sztukach tajemnych, których elfy jasne się trochę obawiały...

Re: Magia Śródziemia - Hobbit, Władca Pierścieni i Silmarillion

: środa, 24 marca 2010, 15:55
autor: Xavras
Hobbit to rewelacyjna książka,_jednak z wiekiem zauważymy,e np. świat choć ten sam,_jest mniej rozbudowany tj. autor mniej zagłębiał się w opisywanie świata,_bardziej w opowiadanie przygód samych bohaterów._Co czyni Hobbita,_książką inną od Władcy Pierścienia i,_tym bardziej, Silmarillionu.
Preferuję jednak lotr,_gdyż autor mocniej ukazał tam swój niepowtarzalny styl. Mogę przeczytać dużo książek,_które będą miały równie dobrą,_lub nawet lepszą, fabułę i opis akcji; jednak nie znajdę książek,_które dokładniej ukazały mi świat,_rządzące nim zasady.
P.S. Może poza Diuną Franka Herberta,_ale to już SF.

Re: Magia Śródziemia - Hobbit, Władca Pierścieni i Silmarillion

: środa, 24 marca 2010, 16:48
autor: Solarius Scorch
Xavras, mała podpowiedź: przecinek stawia się przed spacją, nie po. Piszesz że czytałeś Hobbita, ale twój post sprawia że wątpię, czy kiedykolwiek widziałeś jakikolwiek pisany tekst. (Może to był audiobook?)

Re: Magia Śródziemia - Hobbit, Władca Pierścieni i Silmarill

: czwartek, 15 lipca 2010, 10:22
autor: Zachajew
Odpowiem na pierwszy post.

Jestem wielkim fanem J.R.R Tolkiena. Czytałem jego wszystkie książki chyba 2 razy.Doskonale znam świat Śródziemia, jest to mój drugi dom.
Nasuwa się pytanie: Dlaczego?
Ponieważ widać że Tolkien włożył sercę w se książki. Nie robił ich "na kolanie". Bohaterowie nie są płascy.Pięknie opisał Śródziemie.Historia zmiotła inne powieści Fantasy. Tolkien na zawsze pozostanie w moim sercu.