Strona 1 z 4

Pogaduchy o "słabych" książkach

: niedziela, 15 marca 2009, 20:44
autor: Blue Spirit
gaudat pisze:Stawianie twórczości Piekary i tego grafomana Paoliniego to czad.
Zastanawia mnie kim może być osoba, która poleca Pottera albo co gorsza Zmierzch.
Zaraz pewnie polecą gromy że jestem nietolerancyjny, ale ignorancję trzeba tępić.
Nietolerancyjny? Ignorancja? Facet, ty po prostu nie możesz przyswoić że komuś MOŻE podobać się megaprzewidywalny Zmierzch, albo schematyczny do bólu Paolini. A poza tym, mógłbyś wystawić jakieś argumenty przeciwko Harry'emu Potterowi?
hej teraz ja jestem nietolerancyjny :P nietolerancja wzbudza nietolerancje :P

Re: Książki które lubię, książki które polecam...

: niedziela, 15 marca 2009, 21:38
autor: Brzoza
Nesquel pisze:
gaudat pisze:Stawianie twórczości Piekary i tego grafomana Paoliniego to czad.
Zastanawia mnie kim może być osoba, która poleca Pottera albo co gorsza Zmierzch.
Zaraz pewnie polecą gromy że jestem nietolerancyjny, ale ignorancję trzeba tępić.
Nietolerancyjny? Ignorancja? Facet, ty po prostu nie możesz przyswoić że komuś MOŻE podobać się megaprzewidywalny Zmierzch, albo schematyczny do bólu Paolini. A poza tym, mógłbyś wystawić jakieś argumenty przeciwko Harry'emu Potterowi?
hej teraz ja jestem nietolerancyjny :P nietolerancja wzbudza nietolerancje :P
Harry Potter jest wciągajacy, przeczytałem wszystkie częsci prócz ostatniej. Nie jest to nic ciekawego. Harry Potter to książka która została bardzo sprytnie wypromowana na całym świecie, coś jak Pokemony. Generalnie nie ma w niej nic wstrząsającego, zaskakującego, łamiącego konwencję. Mamy znów wybrańca, który pojawia się w nieznajomym mu świecie i musi walczyć z przeciwnościami losu alby uratować świat.

Zmierzch to z kolei tania opera mydlana o wampirach. Więcej nie mam do dodania. Nie czytałem, przynajmniej nie przeczytałem żadnej całej knigi.

Zresztą klimaty fantasy już rzadko mogą czymś zaskoczyć. Generalnie jest tego tyle, ludzie wypisują tego tyle że jak coś pachnie nowością to zaginie to w gównie prawdopodobnie(czyli to tak jakby się w balii sraki szukało się wisienki), albo zostanie wywindowane marketingowo. Albo już naprawdę musi być czymś świeżym.

Re: Książki które lubię, książki które polecam...

: niedziela, 15 marca 2009, 23:19
autor: gaudat
Uważam ze Potter czy Zmierzch mogą podobać sie ludziom, którzy niewiele (albo nic ) prócz szkolnych lektur czytali. Tak samo jest z Eragonem. Jest tyle znakomitych książek, a ktoś poleca Zmierzch. No bez jaj :? To jest właśnie ignorancja. "brak wiedzy, nieświadomość, nieuctwo (postawa nieświadoma, bierna)." Za wikipedią.
Brzoza - to nie jest do końca tak. Co prawda nie mamy nic kompletnie nowego, lecz autorzy w oryginalne sposoby łączą oklepane motywy tworząc ciekawą całość. Niektórzy do tego dodają niezwykłe uniwersum ( vide Dukaj ).

Re: Książki które lubię, książki które polecam...

: niedziela, 15 marca 2009, 23:30
autor: Blue Spirit
rzecz w tym że Eragona czytali chyba wszyscy (gaudat, ty również spróbowałeś, więc jednak po książkę sięgnąłeś)
Tak samo Potter. Kto nie słyszał o kimś takim? Odpowiedź jest jedna: wszyscy słyszeli.
Wiedźmin: zapytaj kogoś teraz czy wie co to jest. Stawiam browara jeśli ktoś wskaże mi takiego kogoś. ( inna sytuacja była gdy gry nie było - wtedy większość młodych nawet nie słyszała o geralcie z rivii)
No i pozostają jeszcze te czające się z tyłu książki, a pełne głębi i innowacyjności. Weźmy np. Sagę o Ludziach Lodu. Opowiada o kobiecie wywiezionej na Syberię, gdzie przygarnia ją stary szaman i uczy Sztuk Lodowych Ludzi. Bohaterka stopniowo poznaje historię Ludzi Lodu, i historia jest po prostu świetna.
Ale co? O książce nie słychać. Mało kto czytał. Czemu? Przecież nie jest gorsza od Sapkowskiego?

Re: Książki które lubię, książki które polecam...

: niedziela, 15 marca 2009, 23:58
autor: Oso
gaudat pisze:Uważam ze Potter czy Zmierzch mogą podobać sie ludziom, którzy niewiele (albo nic ) prócz szkolnych lektur czytali.
Ciekawa teoria. Odnośnie Pottera się nie wypowiem, ale Zmierzch mógłbym szczerze polecić (pozostałe części już nieco mniej szczerze). Jasne, nie jest to żadna ambitna proza, ale pozwala się zrelaksować i ma w sobie ten urok, który skłania do przewracania kolejnych stron. Jeśli o mnie chodzi postawiłbym taką książkę przed najbardziej niesamowitą, odkrywającą sekrety wszechświata i człowieka książką, której się jednak nie da czytać, bo jest zbyt skomplikowana. To zresztą dwa odmienne typy książek, spełniające różne oczekiwania i dostarczające różnych wrażeń.

Nie da się też zaprzeczyć, że takie książki są potrzebne. Ile osób po szkolnych lekturach odbiło się i nie ma ochoty wracać do literatury? Właśnie dlatego, że to książki w jakimś stopniu nieprzyjemne w czytaniu (na co być może wpływa fakt, że mamy obowiązek je czytać). Z kolei Harry Potter czy Zmierzch przyswajane są łatwo i mogą kogoś skłonić do sięgnięcia później bo inne, lepsze lektury. Właśnie polecając tego typu pozycje walczy się z ignorancją.

Ty, gaudat, zaś chcesz ją tępić siłą, więc tak, jesteś nietolerancyjny.

Re: Książki które lubię, książki które polecam...

: poniedziałek, 16 marca 2009, 00:30
autor: Brzoza
Uważam ze Potter czy Zmierzch mogą podobać sie ludziom, którzy niewiele (albo nic ) prócz szkolnych lektur czytali. Tak samo jest z Eragonem. Jest tyle znakomitych książek, a ktoś poleca Zmierzch. No bez jaj To jest właśnie ignorancja. "brak wiedzy, nieświadomość, nieuctwo (postawa nieświadoma, bierna)." Za wikipedią.
Ignorancją byłoby polecać Zmierzch jako nowatorską i odkrywczą rzecz.

Brzoza - to nie jest do końca tak. Co prawda nie mamy nic kompletnie nowego, lecz autorzy w oryginalne sposoby łączą oklepane motywy tworząc ciekawą całość. Niektórzy do tego dodają niezwykłe uniwersum ( vide Dukaj ).
ale własnie o tym mówię. takie pieczareczki w oborniku.
Ty, gaudat, zaś chcesz ją tępić siłą, więc tak, jesteś nietolerancyjny.
Gdzie on chce je tępić siłą? Nic takiego nie napisał Helooouu? :roll:

Re: Książki które lubię, książki które polecam...

: poniedziałek, 16 marca 2009, 13:50
autor: Blue Spirit
Brzozka, chodzi mniej więcej o to, że gaudat nie potrafi pogodzić się z faktem, że mimo iż Eragony i Pottery są złe, sprzedają się w wielkich nakładach. No i chce je maksymalnie potępić, zbić. Ale użycia słowa siły faktycznie jest chyba nie na miejscu :P

Re: Książki które lubię, książki które polecam...

: poniedziałek, 16 marca 2009, 15:01
autor: Oso
Brzoza pisze:
Oso pisze:Ty, gaudat, zaś chcesz ją tępić siłą, więc tak, jesteś nietolerancyjny.
Gdzie on chce je tępić siłą? Nic takiego nie napisał Helooouu? :roll:
Wrednie posłużę się cytatem z sąsiedniego tematu, też dotyczącym Zmierzchu:
gaudat pisze:Najlepiej od razu udaj się do psychologa skoro w ogóle zamierzałeś ruszyć tą kupę.
gaudat pragnie siłą nawracać wszystkich, niedorozwiniętych jego zdaniem, osobników, którym Zmierzch się podoba. Co zaś mnie się nie podoba to fakt, że w temacie, który ma polecać książki, pluje na takową osobę nie podsuwając jej żadnej sensownej alternatywy. Skoro Zmierzch to taka kupa proszę, podaj tutaj choć jeden tytuł w zbliżonych klimatach, który poleciłbyś jego miłośnikom. A nuż choć część z nich skorzysta i przeczyta. Konstruktywna dyskusja, nie obrzucanie błotem.

gaudat podał też ładny cytat z wiki, ale najwyraźniej nie doczytał dalej. Parę linijek niżej stoi: Ignorancja jest zachowaniem interpersonalnym, związanym z celowym brakiem woli do respektowania innych. Z tego wynika, że sam również jest ignorantem. q.e.d.

temporary

: czwartek, 19 marca 2009, 17:31
autor: gaudat
Nesquel - właśnie zapytałem pierwszej osoby która mi się nadarzyła. Mój ojciec doskonale wie o kogo chodzi. Siostra też coś kojarzy. I potrafię pogodzić się z tym faktem, ale jestem z tego niezadowolony.
Oso - większość lektur naprawdę jest przystępna. Tylko dla niektórych nawet "Muminki" są za trudne. Zresztą z sięganiem po ambitniejsze pozycje też bywa bardzo różnie, bo duża część ludzi która skusiła się na HP potem chwyciła za Eragona, a teraz za Zmierzch, nie czytając nic ponad kontynuacje wyżej wymienionych. Mam w klasie takiego kolesia. Nie trawi nic ponad HP i Eragona. ale on przynajmniej nie twierdzi że to znakomite książki. Po prostu zdaje sobie sprawę z tego że to czytadła. I taką postawę w pełni rozumiem.
Tak, jestem nietolerancyjny. No i ? Mam dość już tego ciągłego gadania o tolerancji. To idea bardziej przereklamowana niż McDonalds. Zresztą, wiesz Oso, że nie tolerując mojej nietolerancji jesteś nietolerancyjny ?
Jestem moderatorem. Pewnych rzeczy nie mogę tolerować :P
Wrednie posłużę się cytatem z sąsiedniego tematu, też dotyczącym Zmierzchu:
gaudat napisał(a):
Najlepiej od razu udaj się do psychologa skoro w ogóle zamierzałeś ruszyć tą kupę.
Ehm, ehm http://pl.wikipedia.org/wiki/Ironia. Może mam dorzucać do każdego posta ?
Mówisz o przyjemnych, dobrze zrealizowanych czytadłach ? choćby Łukianienko Siergiej, takie pozycje jak Brudnopis czy Patrole nie są ambitne, ale świetnie napisane. I choć mają swoje wady, to na pewno znacznie lepsze niż Eragon czy Zmierzch.
Marycha - Pan Tadeusz to dobra książka. Szacunek dla Mickiewicza za samą formę ( trzynastozgłoskowiec ).
Brzoza - Masz rację, ale czy uważasz że nowe książki są przez to gorsze ?
Aha, i wiem że ciągnę OT, ale sam swoim postem to spowodowałeś Oso. Wydziel może wątek czy coś ;)

Re: Książki które lubię, książki które polecam...

: czwartek, 19 marca 2009, 17:43
autor: Marycha
Tylko dodam, że Zmierzch to nie arcydzieło ale fajna książka. To wszystko. Dzięki za brak krytyki wobec Pana Tadeusza.

Re: Książki które lubię, książki które polecam...

: czwartek, 19 marca 2009, 18:12
autor: Oso
gaudat pisze:Mówisz o przyjemnych, dobrze zrealizowanych czytadłach ? choćby Łukianienko Siergiej, takie pozycje jak Brudnopis czy Patrole nie są ambitne, ale świetnie napisane. I choć mają swoje wady, to na pewno znacznie lepsze niż Eragon czy Zmierzch.
Akurat nie o to mi chodziło. Raczej o książki, które opowiadają podobne historie.

Jakiś czas temu miałem styczność z tomikiem opowiadań Kossakowskiej Więzy krwi. Tam z kolei znalazła się historia nazwana po prostu Zwierciadło. Posunąłbym się do stwierdzenia, że to taki inaczej napisany Zmierzch. Choć to dwie zupełnie różne historie, w obu mamy nadczłowieka, w którym zakochuje się zwykła śmiertelniczka, a wszystko upiera się, żeby ich rozdzielić. Mniej cukierkowa, brutalna, bez szczęśliwego zakończenia, nastawiona głównie na akcję mikropowieść. Z tego co mi wiadomo, pomimo tych ewidentnych wad, podoba się dziewczynom :)

Re: Książki które lubię, książki które polecam...

: czwartek, 19 marca 2009, 19:08
autor: gaudat
Cóż, zinterpretowałem to trochę inaczej. ;) Tak czy tak uważam że nic to nie znaczy. Niektórzy po prostu czytają bezrefleksyjnie to, co im media podsuną, a potem rejestrują się na forach o fantastyce i wychwalają pod niebiosa crap ( Eragon ) bądź przeciętne powieści dla młodzieży ( HP, Zmierzch ). Właśnie to mnie irytuje. Wcześniej ubrałem to w złe słowa. Sorry. Tak czy tak nikt mnie nie przekona że Zmierzch ( widziałem co prawda tylko film, ale sama fabuła jest idiotyczna ) czy HP ( którego przeczytałem parę tomów ) jest dobry. Na status dobrej książki trzeba sobie zasłużyć.
Czyli co, wszystko wytłumaczone Oso ? Czy może masz jeszcze jakieś obiekcje ?

Ja nie mam obiekcji do tego co mówisz, tylko jak. Po prostu, jak chcesz kogoś gnoić, to rób to tak, żeby ten ktoś skorzystał.

Re: Pogaduchy o "słabych" książkach

: poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 12:17
autor: Marycha
Jest oczywiście mnóstwo książek, które mają mądre przesłania i bogate słownictwo, ale jak wracasz po 9 lub 8 lekcjach to nie ma w tej chwili nic lepszego jak chwila spokoju z prostą lecz wciągającą książką.

Re: Pogaduchy o "słabych" książkach

: poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 17:05
autor: Rachet
Ja tam jak wracam po 8 czy 9 lekcjach to uwielbiam poczytać sobie Dukaja. NIKT mi nie wmówi, że to łatwa i przyjemna książka, ale to, w przeciwieństwie do tych 8 czy 9 lekcji, skłania mnie wreszcie do jakiegoś kostruktywnego wewnętrznie myślenia.

P.S. Muszę się pochwalić, niemam pojęcia co to jest i o czym jest Zmierzch.

Re: Pogaduchy o "słabych" książkach

: poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 18:47
autor: Erykz
Rachet pisze:P.S. Muszę się pochwalić, niemam pojęcia co to jest i o czym jest Zmierzch.
Trwaj w tym!

Co do Dukaja, to zgadzam się, że nie jest to łatwa lektura ale nie rozumiem jak jej zrozumienie ma ułatwić 8 lekcyjne umęczenie ;)

Re: Pogaduchy o "słabych" książkach

: poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 20:49
autor: Ragnar
Wierz mi że po ośmiu lekcjach poczytanie czegoś mądrego to luksus. Ale co do Dukaja - skapitulowałem. Po prostu za inteligentne jak dla mnie.

Re: Pogaduchy o "słabych" książkach

: poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 21:16
autor: Erykz
Nie wiem, Dukaj dla mnie jest po prostu inny. Może trochę hermetyczny, ale podoba mi się. Nie uważam też żeby był za inteligentny jak to określiłeś. Twórczość Dukaja jest "ścisła", dopieszczona i określiłbym ją jako "nie lekką".

Co Pottera, to uważam że cykl jest bardzo dobry, chociaż czasem lekko infantylny. Idealny jednak, żeby zacząć przygodę z fantastyką.