Nesquel - właśnie zapytałem pierwszej osoby która mi się nadarzyła. Mój ojciec doskonale wie o kogo chodzi. Siostra też coś kojarzy. I potrafię pogodzić się z tym faktem, ale jestem z tego niezadowolony.
Oso - większość lektur naprawdę jest przystępna. Tylko dla niektórych nawet "Muminki" są za trudne. Zresztą z sięganiem po ambitniejsze pozycje też bywa bardzo różnie, bo duża część ludzi która skusiła się na HP potem chwyciła za Eragona, a teraz za Zmierzch, nie czytając nic ponad kontynuacje wyżej wymienionych. Mam w klasie takiego kolesia. Nie trawi nic ponad HP i Eragona. ale on przynajmniej nie twierdzi że to znakomite książki. Po prostu zdaje sobie sprawę z tego że to czytadła. I taką postawę w pełni rozumiem.
Tak, jestem nietolerancyjny. No i ? Mam dość już tego ciągłego gadania o tolerancji. To idea bardziej przereklamowana niż McDonalds. Zresztą, wiesz Oso, że nie tolerując mojej nietolerancji jesteś nietolerancyjny ?
Jestem moderatorem. Pewnych rzeczy nie mogę tolerować
Wrednie posłużę się cytatem z sąsiedniego tematu, też dotyczącym Zmierzchu:
gaudat napisał(a):
Najlepiej od razu udaj się do psychologa skoro w ogóle zamierzałeś ruszyć tą kupę.
Ehm, ehm
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ironia. Może mam dorzucać do każdego posta ?
Mówisz o przyjemnych, dobrze zrealizowanych czytadłach ? choćby Łukianienko Siergiej, takie pozycje jak Brudnopis czy Patrole nie są ambitne, ale świetnie napisane. I choć mają swoje wady, to na pewno znacznie lepsze niż Eragon czy Zmierzch.
Marycha - Pan Tadeusz to dobra książka. Szacunek dla Mickiewicza za samą formę ( trzynastozgłoskowiec ).
Brzoza - Masz rację, ale czy uważasz że nowe książki są przez to gorsze ?
Aha, i wiem że ciągnę OT, ale sam swoim postem to spowodowałeś Oso. Wydziel może wątek czy coś
"Umysł rozkazuje ciału i ono jest posłuszne. Umysł rozkazuje sobie samemu i natrafia na opór."
- Lady Jessika Atryda, "Diuna" Herbert