Stanisław Lem

Biblioteka Światów
Rodic
Mat
Mat
Posty: 452
Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 17:08
Lokalizacja: Żywiec
Kontakt:

Post autor: Rodic »

Dokładnie, książki nie zmarły, więc są dalej, można je kupować...
Obrazek
Forum w pełni o komputerach...
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Post autor: Solarius Scorch »

Stanisław Lem to nie tylko pisarz klasy światowej; dla mnie to chyba najważniejszy pisarz w ogóle. Spędziłem z nim całe dzieciństwo i młodość, a jego wizje oraz koncepcje towarzyszyły mi zawsze i wszędzie. I chociaż wycofał się on z pisarstwa dawno temu, dobrze było wiedzieć, że gdzieś tam jest i rozmyśla nad swiatem, człowiekiem, społeczeństwem i technologią... Tak, wiem że to co mówię przypomina to, co się działo masowo rok temu, ale naprawdę odczuwam teraz wielką stratę może równie wielką, jak ci wszyscy ludzie.

Lem zawsze był w pewien sposób osobą publiczną, choć może nie z okładek czasopism. Świadczą o tym choćby anegdoty, które o nim krążyły. Pierwsza, która mi się przypomina, mówi o Dicku (tak, ten od Ubika i Czy androidy marzą o elektrycznych owcach), który był człowiekiem o nieco zwichrowanej psychice i pisał do rządu USA listy twierdzące, że Lem jest agentem Obcych. Inna to sytuacja, gdy kilka lat temu skradziono Lemowi sprzed domu komplet mebli ogrodowych - a przeprowadzający śledztwo gliniarze, wkurzeni piekleniem się pisarza, pytali sarkastycznie, czy nie podejrzewa on aby ufoludków... Cóż, przyznaję, że historyjki te będą mnie chyba bawić do końca życia. Był zresztą Lem nie tylko człowiekiem o niezrównanej inteligencji, ale też wielkim poczuciu humoru! Wie to kazdy, kto zajrzał do Bajek robotów czy Dzienników gwiazdowych.

Mam nadzieję, że znajdzie się pisarz SF, który dorówna Lemowi w kunszcie pisarskim, przełomowości, wizyjności, żelaznej logice, a także po prostu sławie - bowiem to ona decyduje o tym, jaki wpływ pisarz osiąga. Niektórzy spekulują, że mógłby to być Dukaj, padają też inne nazwiska. Cóż, zobaczymy... Ale o Lemie tak czy inaczej nie zapominajmy. Lem był wielki.
Lord Malphas
Pomywacz
Posty: 34
Rejestracja: wtorek, 4 kwietnia 2006, 18:03
Kontakt:

Post autor: Lord Malphas »

Ktoś na forum onetu napisał "Ostatni Wielki" nie wiem, jaki jest wasz stosunek do tego stwierdzenia, ale dla mnie jest one w dużej mierze prawdziwe. Coraz mniej jest żyjących Polaków, którzy znani byliby w świecie.
Dla mnie Lem był wielkim człowiekiem, tak naprawdę to jego Opowieści o pilocie Pirxie otworzyły przede mną piękny świat książek i mimo iż szybko moje zainteresowania literackie skierowały się ku fantasy to nigdy nie zapomnę, od czego zaczynałem i zawsze z wielkim sentymentem będę powracało do jego książek.
Solarius Scorch przede mną pisał o anegdotach z życia Lem, mi się przypomina jedna taka, jaką słyszałem jakiś czas temu, gdy Lem po pobycie w szpitalu wszedł do Wydawnictwa Literackiego wszyscy niebywale się ucieszyli a Lem stwierdził tylko „Wiecie co troszeczkę umarłem ale jeszcze żyje" Chciałbym w jego wieku mieć na tyle siły aby żartować w ten sposób.
REST IN PEACE
„Wypatruj sercem, czego oczy dostrzec nie mogą, a odnajdziesz drzwi, których nie ma”
Patricia A. McKillip
Obrazek
Thaevis
Marynarz
Marynarz
Posty: 302
Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 09:31
Lokalizacja: Chorzów City Crew
Kontakt:

Post autor: Thaevis »

Nigdy nie zapoznałem się bliżej z twórczością Lema, choć jego książki leżały na półce nie sięgałem po nie..co najwyżej przeczytałem parę rozdziałów z Dzienników Gwiezdnych i pamiętam że bardzo mi się podobały, teraz po jego śmierci przypomniałem sobie o tym co pisał i sięgne po Dzienniki ponownie (może nawet po Niezwyciężonego)... mało mamy pisarzy s-f i bardzo przykro mi że ten najwybitniejszy odszedł..
"Jeśli słowa wypowiada się z należytą pasją, a bogowie akurat się nudzą, bywa, że cały wszechświat przeformatowuje się wokół owych słów. Słowa zawsze miały moc odmieniania świata."
Bortasz
Majtek
Majtek
Posty: 78
Rejestracja: środa, 1 lutego 2006, 19:28
Numer GG: 8153680
Lokalizacja: Marienburg

Post autor: Bortasz »

Wspaniały pisarz odszedł i stratą jest to dla każdego. Lecz pamięc o nim żyć będzie puki ludzie go czytać będą więc według mnie największy chołd oddamy mu czytając jego twórczości i przekazujac ją dalej tak by nigdy nie został zapomniany. Lem postawił sobie pomnik trwalszy niz ze spiżu. Oby się narodził jego następca.
Sátyros
Szczur Lądowy
Posty: 10
Rejestracja: sobota, 14 czerwca 2008, 10:54
Numer GG: 0

Stanisław Lem

Post autor: Sátyros »

Zdziwiłem się nieco, widząc, że nie ma jeszcze takiego tematu...
Stanisława Lema nikomu, jak sądzę, przedstawiać nie trzeba. Mistrz pióra, przenikliwy intelektualista, człowiek o niespożytej wyobraźni, który wywarł gigantyczny wpływ nie tylko na polską, ale i światową literaturę, nie tylko science-fiction.
Co sądzicie o jego prozie? Jak do was trafia?

Lektura Lema wpłynęła znacząco na mój odbiór literatury i oczekiwania względem niej. Rozbudziła filozoficzną ciekawość i chęć stawiania pytań 'nieco większego' kalibru, ukształtowała również w znacznej mierze moje poczucie humoru. Znajduję u Lema wszystko to, czego oczekuję od literatury - dowcip, błyskotliwość stylu, łatwość zabawy formą, znakomitą fabułę i perfekcyjnie wykreowany świat, nie będący tylko rekwizytem, sztafażem, lecz pozwalający na, nieodłącznie wpisane w tą prozę, poszukiwanie. Z Lema jest równie wielki fantasta, jak filozof.
Sihamaah
Bosman
Bosman
Posty: 1719
Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
Numer GG: 11803348
Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)

Re: Stanisław Lem

Post autor: Sihamaah »

Przymierzałem się ostatnio do Solaris... Przeczytałem. Prawie całe.

Zwyczajnie nie przemawia do mnie styl pisarski Lema. Jego oszczędne kreślenie dziwacznych postaci. A ta akcja z murzynką mi zapachniała zwyczajnie rasizmem.

Oczywiście książka świetna, ale to coś jak Odyseja - znać musimy, to kamień milowy (tudzież węgielny) literatury. Ale do czytania przyjemne to nie jest.

Śmiało, linczujcie! :P
Mów mi Sih :)
Kanał IRC Tawerny RPG: [url=irc://irc.npircs.pl/tawerna-rpg]KLIK![/url]
Link nie działa? Używaj Opery lub zainstaluj Chatzillę, jeśli używasz Firefoxa. PS.[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]STARY KANAŁ TUTAJ[/url]
borg
SuperTechTawerniak
SuperTechTawerniak
Posty: 349
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 01:32
Numer GG: 115125
Lokalizacja: Rawicz/Wrocław
Kontakt:

Re: Stanisław Lem

Post autor: borg »

Lem, Lem... Książki jakie czytałem w młodości - Cyberiada, Bajki Robotów - spowodowały u mnie straszną awerersję do niego. Po kolejną pozycję sięgnąłem dopiero po chyba 10 latach. Była to właśnie Solaris - dobra książka z super bezsensownym zakończeniem. Inne też da się przeczytać. Niektóre są całkiem fajne. Doszedłem do wniosku, że w momencie w którym je pisał, były naprawdę przełomowe i niesamowicie futurystyczne. To co koleś widzał w głowie w latach 60siątych, gdy w Polsce prądu nie było właściwie, to niesamowite. Dziś - jest podobnie, jak z innym prekursorem - Tolkienem - jego książki wydają się być trochę nudnawe i wydumane :P
Sátyros
Szczur Lądowy
Posty: 10
Rejestracja: sobota, 14 czerwca 2008, 10:54
Numer GG: 0

Re: Stanisław Lem

Post autor: Sátyros »

Sih:

Kreacja postaci w Solaris, faktycznie, jest dość oszczędna; jest to jednak, wydaje mi się, uzasadnione. Dostajemy na ich temat akurat taką dawkę informacji, by móc rozumieć zdarzenia, jakie mają miejsce w powieści. Oczywiście, skutki są takie, że do protagonisty, nie wspominając już o bohaterach pobocznych, czytelnik żywi co najwyżej sympatię, nie ma mowy o jakichś silniejszych odczuciach. Może to przeszkadzać, przyznam.
Odnośnie murzynki, wydaje mi się, że posądzenie o jakikolwiek związek z rasizmem jest... cokolwiek nie na miejscu.

borg:
Herezja! Panie! Herezja! Jontek, łap za widły! ;)

Nie mogę się zgodzić z zarzutem bezsensowności końcówki Solaris, nim jednak wejdę w polemikę, chciałbym, byś sprecyzował - co dokładnie nie przypadło ci w nim do gustu?...
Co się zaś tyczy Cyberiady i Bajek Robotów - to błąd, że tymi książkami karmi się dzieci już w podstawówce. Są świetne, mądre i przezabawne, są jednak dla ludzi już w miarę dojrzałych. Inni zazwyczaj nie dostrzegają ogromnej złożoności i możliwości interpretacyjnych jakie kryją się pod tą pozorną prostotą(i mówię tu głównie o Bajkach Robotów, w Cyberiadzie ten ogrom jest widoczny chyba dla wszystkich, nawet jeżeli nie jest zrozumiały).


Hm, myślę, że ludzie którzy sceptycznie odnoszą się do Lema, powinni sięgnąć po "Dzienniki Gwiazdowe"; lektura przyjemna, opowieść kosmicznego barona Munchausena, że użyję wyświechtanego już określenia na protagonistę, Ijona Tichego. Jak inne książki Lema głęboko mądra, z wielością interpretacyjnych płaszczyzn, równocześnie jednak naszpikowana wysokiego lotu humorem, pisana lekko i ze swadą.
Polecę też "Non serviam". Nie dlatego, że jest łatwe - tylko dlatego, że jest znakomite. Mało tam jednak akcji, więc pewnie wielu zakrzyknie "Nuda!" i pójdzie czytać co innego ;)

Pozdrawiam,
Sátyros
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: Stanisław Lem

Post autor: Alucard »

"Dzienniki gwiazdowe"- od tego zacząłem przygodę z Lemem. Po pierwsze trzeba zauważyć, że zanim Lem został ochrzczony "pisarzem" był... językoznawcą. Stąd może bardziej złożone spojrzenie na sprawy semiotyczne (problemy z porozumieniem sie z Jowiszanami itp.), wzajemnej kooperacji, roli języka/konwencji zachowań/określonych reakcji na pewne zdarzenia występujące u jednych a u innych nie...

Po prostu u Lema bardziej liczy sie spojrzenie na pewien problem niż kreacja bohatera czy rzeczywistości go otaczającej. :D Jak dla mnie to akurat plus, no ale mózg mam zapełniony polonistycznymi głupotami. Lema kazali mi właśnie na studiach odkrywać i jest do doświadczenie niezwykłe- nie ten sam pisarz.

Jak dla mnie niesamowity człowiek...
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Sátyros
Szczur Lądowy
Posty: 10
Rejestracja: sobota, 14 czerwca 2008, 10:54
Numer GG: 0

Re: Stanisław Lem

Post autor: Sátyros »

Lem językoznawcą nie był, nie wiem, skąd ten pomysł. O ile mi wiadomo, ukończył medycynę na Uniwersytecie Jagielońskim, potem pracował jeszcze w Konwersatorium Naukoznawczym... O czymś nie wiem?...
Nawiasem mówiąc, nie wiesz nawet, jak się cieszę, że wreszcie znalazł się ktoś podzielający mój zachwyt. ;)

Pozdrawiam,
Sátyros
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Re: Stanisław Lem

Post autor: Tevery Best »

Lem był absolutnie wszystkim. Ten człowiek był tak genialny, że Philip K. Dick stwierdził kiedyś, że nie może istnieć. Wg jego rozumowania nikt nie mógłby mieć tak rozległej wiedzy na różne tematy, ergo S. Lem to specjalna komórka KGB... Złożył nawet w tej sprawie doniesienie do FBI. Wprawdzie miał w owym czasie paranoję, ale to inna kwestia ;).
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Stanisław Lem

Post autor: Solarius Scorch »

Chciałbym tu napisać coś oryginalnego, ale mam mało czasu i mi się nie chce. Powiem więc tylko, że to jeden z najważniejszych pisarzy mojego życia. I moim zdaniem chyba najlepszy polski pisarz w ogóle.

PS. Sihamaah, która akcja z Murzynką (z ciekawości)? Pamiętam tylko, że tam się czasem pojawiała.
Twilight
Pomywacz
Posty: 61
Rejestracja: niedziela, 15 czerwca 2008, 15:46
Numer GG: 6401347
Lokalizacja: Szczecin

Re: Stanisław Lem

Post autor: Twilight »

Murzynka była projekcją ukrytych pragnień Gibariana. Akcji było niewiele, o ile dobrze pamiętam, po jej zobaczeniu Kelvin zaczął podejrzewać, że na Stacji dzieje się coś dziwnego. Za dużo o niej nie było i na pewno nie można tego odczytać jako motyw związany z rasizmem!
Ale co prawda, to prawda - Lem był wszystkim. Od niego zaczęła się moja przygoda z fantastyką i książką czytaną dla przyjemności. To był cholernie inteligentny facet z prawdziwym talentem do pisania. Do końca swojego życia interesował się sceną polityczną i literacką, co widać w "Rasie drapieżców".
Róża pustyni
Której cień nosi ze sobą tajemną obietnicę
Ten pustynny kwiat
Żaden słodki perfum nie torturuje mnie bardziej niż ten

Śnię o deszczu
Podnoszę swój wzrok ku pustym przestworzom
Zamykam oczy
Ten rzadki perfum jest słodkim upojeniem miłości
krucaFuks
Tawerniany Trickster
Tawerniany Trickster
Posty: 898
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Stanisław Lem

Post autor: krucaFuks »

Hmm... Lem. Powiem tak: niektóre jego książki są niesamowite, doskonałe (Eden, Solaris). Jego twórczość z ostatnich lat życia (tak od Sex Wars i Bomby megabitowej) to dla mnie stek bzdur i marudzenie upierdliwego starucha.
Obrazek Obrazek
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: Stanisław Lem

Post autor: Alucard »

Co do językoznawstwa, to nie mówie o studiach, ale o prywatnych zainteresowaniach twórcy, który zawsze przyznawał sie do zabaw semiotycznych i gry językowej- To takie sprostowanie, przepraszam, że wcześniej nie napisałem tego. Widać to choćby w opowiadaniu o sepulkah, w którym otwarcie przyznawał się do gry znaczeniami i problematyką definicyjną w języku :P

Studia mnie odmóżdżają... :twisted:
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Sátyros
Szczur Lądowy
Posty: 10
Rejestracja: sobota, 14 czerwca 2008, 10:54
Numer GG: 0

Re: Stanisław Lem

Post autor: Sátyros »

Bah, jeśli w ten sposób rozumiemy bycie językoznawcą, to owszem, Lem bezapelacyjnie językoznawcą był. Z drugiej jednak strony, takie rozumienie oznacza wpadnięcie w swego rodzaju błędne koło. Okazuje się bowiem, że zabawy językiem i widoczne zainteresowanie problematyką semiotyki w prozie Lema są konsekwencją jego językoznawstwa, które z kolei jest konsekwencją jego zabaw i zainteresowań... ;)
ODPOWIEDZ