Strona 2 z 3

Re: Za co kochamy literaturę fantasy?

: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:55
autor: Sawassas
Fantasy ma w sobie coś takiego, co kocham. Umiem sie w fantasy "przenieść" na dłuugi czas. Po prostu uwielbiam te klimaty ;)

Re: Za co kochamy literaturę fantasy?

: niedziela, 15 marca 2009, 19:05
autor: Marycha
Dla mnie to ucieczka ze świata w którym przyciągam problemy jak magnes.

Re: Za co kochamy literaturę fantasy?

: środa, 22 lipca 2009, 14:20
autor: Bussumarus
dla mnie zaś to ucieczka ze świata który do mnie nie pasuje - ze świata realnego.

Re: Za co kochamy literaturę fantasy?

: czwartek, 29 października 2009, 15:53
autor: zuri
za świat, w którym może się wszystko stać:) w którym odkrywamy wyobraźnię autora i przy tym rozwijamy swoją;)

Re: Za co kochamy literaturę fantasy?

: niedziela, 1 listopada 2009, 21:20
autor: Marz
Może powiem czego nie lubię w literaturze nie-fantastycznej:
Głównie tego, że mówi o rzeczach które mamy na co dzień. Nie ma w niej nic niezwykłego, ciekawego, zajmującego...

W fantastyce nie ma żadnych ograniczeń. Tutaj wszystko może się zdarzyć i nikt nie będzie miał nic przeciwko ;]

Re: Za co kochamy literaturę fantasy?

: niedziela, 1 listopada 2009, 21:35
autor: Brzoza
ja nie lubię fantasy.

Re: Za co kochamy literaturę fantasy?

: niedziela, 1 listopada 2009, 22:30
autor: Sihamaah
Ani ja. Elfy, krasnoludy, wielkie królestwa, smoki i ograne schematy. Głównie nudy, panie, nudy. Normalnie jak harlequiny, tylko, że skierowane na młodzież. Schematyczne scenariusze i bohaterowie (zazwyczaj jakaś drużyna), tylko imiona postaci i krain pozmieniać, parę szczegółów dodać i odjąć od tego, co wymyślili inni i już mamy gotowy produkt na rynek. To samo z tymi czytadłami dla kobiet.

Mam tu na myśli "fantasy", nie fantastykę (której przykładem jest np. Akademia Pana Kleksa). We wcześniejszym poście sprzed ponad roku wypowiadałem się właśnie o fantastyce.

Re: Za co kochamy literaturę fantasy?

: niedziela, 8 listopada 2009, 15:16
autor: gregory16mix
Moim zdaniem literatura fantasy pozwala nie tylko oderwać się od rzeczywistości, ale i umożliwia spojrzeć na nią z nieco innej perspektywy:) Pozwala to nam odbierać rzeczywistość z większym dystansem. Myślę, że czytelnicy w wielu książkach gatunku fantasy mogą znaleźć wartości zatracone w XXI wieku. Są to między innymi: honor, uczciwość czy wierność (Np. jakiejś konkretnej sprawie). Dla niektórych, również dla mnie, w książkach tego typu odnaleźli swe niespełnione marzenia z czasów szkolnych:)
Myślę, że literatura fantasy była, jest i będzie jedną z najlepszych form rozrywki, relaksu i zaspokajania swych marzeń.

PS.
Moja polonistka z gimnazjum też nie lubiła fantasy i dlatego na każdym wypracowaniu i każdą lekturę zbijałem z „Wiedźminem” lub „Władcą Pierścieni”:):):)

Re: Za co kochamy literaturę fantasy?

: niedziela, 8 listopada 2009, 17:49
autor: Marz
Mój polonista fantastyki wręcz nienawidzi dlatego zawsze na lekcji mam jakąś książkę z tego gatunku postawioną w taki sposób, żeby mógł ją podziwiać w całej okazałości.

Pół klasy miała okrutną radość jak z obrzydzeniem opowiadał, że z jedna klasą gimnazjalną musi przerobić wybraną książkę fantasy A. Sapkowskiego jako lekturę ]:->

Wie w ogóle ktoś skąd taka nienawiść wśród polonistów do fantasy?

Re: Za co kochamy literaturę fantasy?

: niedziela, 8 listopada 2009, 18:43
autor: No Name
U mnie tam poloniści zawsze byli obojętni i w ogóle pomijali coś takiego jak fantastyka (nawet jeśli w podręczniku coś o niej było), a to jeszcze gorzej.
Miłe zaskoczenie czekało mnie w technikum gdzie na lekcji historii mogłem pogadać sobie z nauczycielem o sadze wiedźmińskiej :)

A na temat:
Uwielbiam motyw podróży, kiedy grupa ludzi przemierzając krainy styka się z wieloma rzeczywistościami, różnymi osobistościami. Powodzi się im czasem dobrze czasem źle, ale zawsze jest ciekawie - takie przeciwieństwo codziennej rutyny.
Do tego dochodzi oczywiście motyw walki dobra za złem, moralności, itd. Sami wiecie ;)

Re: Za co kochamy literaturę fantasy?

: poniedziałek, 9 listopada 2009, 10:07
autor: Alien
za to że tą samą książkę można czytać co jakiś czas- zawsze jest fajna

Re: Za co kochamy literaturę fantasy?

: poniedziałek, 9 listopada 2009, 19:17
autor: Brzoza
gregory16mix pisze:PS.
Moja polonistka z gimnazjum też nie lubiła fantasy i dlatego na każdym wypracowaniu i każdą lekturę zbijałem z „Wiedźminem” lub „Władcą Pierścieni”:):):)
To słabo bo władca pierścieni to słabe czytadło. na poczatku gimnazjum to się nad tym spuszczałem a jak w liceum próbowałem się do tego dobrac raz jeszcze to mój boże, niemożliwe.
Hobbit jest spoko.
Wie w ogóle ktoś skąd taka nienawiść wśród polonistów do fantasy?
Moja polonistka z liceum lubiła Lema i Sapka i jeszcze kogoś, chyba Pilipuka. Polonistka z gimnazjum wolała cos bardziej realistycznego, ale potrafiła zrozumieć zauroczenie fantastyką. W gimnazjum zresztą mieliśmy fragment Silmarilionu do analizy porównawczej z księgą genesis. Wtedy uznałem że J.R.R nieźle zerżnął schemat. W liceum, dopóki nie wkurzyliśmy nauczycielki robiła z nami całkiem fajne utwory, z fantastyki to chyba tylko jakies opowiadanko lema i Mistrza i Małgorzatę.

I szczerze, kiedy teraz czytam sobie od nowa "Tomki" widzę że czas kiedy zafascynowany byłem fantasy, był czasem kiedy czytałem gorszy stuff aniżeli wcześniej.


Prosiłam o złagodzenie języka... Tawernę odwiedzają nie tylko ludzie dorośli, ale i dzieci.

Re: Za co kochamy literaturę fantasy?

: wtorek, 10 listopada 2009, 22:03
autor: gregory16mix
Brzoza pisze: To słabo bo władca pierścieni to słabe czytadło. na poczatku gimnazjum to się nad tym spuszczałem a jak w liceum próbowałem się do tego dobrac raz jeszcze to mój boże, niemożliwe.
Hobbit jest spoko.
Motywacje do przeczytania "Władcy Pierścieni" znalazłem w filmowej Trylogii:) Szczególnie w wersji rozszerzonej:) Może, dlatego mam taki pewnego rodzaju sentyment do tego tytułu. I zgadzam się z Tobą:) "Hobbit" jest lepszy, lecz i sama trylogia jest niewiele gorsza:) Jedyną jej wadą jest to, że jest za krótka:)
Wie w ogóle ktoś skąd taka nienawiść wśród polonistów do fantasy?
Co do tego pytania... Trudno powiedzieć. Jedno jest pewne. Mianowicie to, że nie wszyscy poloniści są antyfantasy:)

Re: Za co kochamy literaturę fantasy?

: czwartek, 12 listopada 2009, 04:22
autor: Brzoza
Jedyną jej wadą jest to, że jest za krótka:)
jej główną wada jest to że się ciągnie jak flaki z olejem. idą idą idą rozdzielają się idą idą idą walczą idą idą idą walczą idą idą idą walczą idą idą idą walczą plum wygrali. Przez co władcę pierścieni się lepiej ogląda niż czyta, i chyba jestem jednym z tych już nielicznych którzy najpierw przeczytali zanim film wyszedł.

Re: Za co kochamy literaturę fantasy?

: czwartek, 12 listopada 2009, 14:22
autor: jokemaster
Brzoza pisze:
Jedyną jej wadą jest to, że jest za krótka:)
jej główną wada jest to że się ciągnie jak flaki z olejem. idą idą idą rozdzielają się idą idą idą walczą idą idą idą walczą idą idą idą walczą idą idą idą walczą plum wygrali. Przez co władcę pierścieni się lepiej ogląda niż czyta, i chyba jestem jednymz tych już nielicznych którzy najpierw przeczytali zanim film wyszedł.
Chyba się przeceniasz. A co do tego że ci się ciągnie - współczuje. Stestuj Harrego Pottera tam cały czas coś się dzieje więc mam nadzieje że ci się spodoba.

Re: Za co kochamy literaturę fantasy?

: czwartek, 12 listopada 2009, 14:39
autor: Solarius Scorch
jokemaster pisze:Chyba się przeceniasz. A co do tego że ci się ciągnie - współczuje. Stestuj Harrego Pottera tam cały czas coś się dzieje więc mam nadzieje że ci się spodoba.
Tak do czwartej części może...

Re: Za co kochamy literaturę fantasy?

: środa, 30 grudnia 2009, 17:43
autor: Ragnar
Co do Tolkiena - przeceniasz się Brzoza i to bardzo. Trylogia Tolkiena jest - co by tu dużo nie mówić - klasykiem fantasy. I znam naprawdę wielu ludzi którzy przeczytali ją jako książkę a nie dodatek do filmu. Nawet mój ojciec traktujący fantasy jako bajki zapoznał się z Tolkienem (co prawda w wersji audio, ale zawsze). A teraz do rzeczy (bo robię tu niezły offtop) - za co kocham literaturę fantasy? Za to ulotne wrażenie bycia gdzie indziej. Za możliwość zapoznania się z tysiącem światów i nietuzinkowymi bohaterami. Za uczucia przy czytaniu (czy to zboczenie że mnie tylko fantastyka wzrusza? Łzawe filmy, książki, nic.A wystarczy choćby jedno opowiadanie fantastyczne - "Wrócieeś Sneogg, wiedziaam..." na przykład). I ostatnie - różnorakie odniesienia i aluzję. Te momenty, w których autor mruga okiem do czytelnika. Te wszystkie zawoalowane mniejsze lub większe żarciki.
ZA TO KOCHAM FANTASY!